Strona 2 z 2

Re: Poszukuję demona

: 2014-03-16, 18:47
autor: Vampirio
Hm... znów życzę Ci powodzenia.
I szczerze mówiąc nie mam szans na rozszyfrowanie tego, gdyż w niewielkim stopniu interesowałem się runami. Więc, punkt dla ciebie ;)

Re: Poszukuję demona

: 2014-03-16, 18:54
autor: Garest
ta a stworzyl bys replike ?? :P

Re: Poszukuję demona

: 2014-03-16, 19:03
autor: Vampirio
Przerysowanie nie byłoby problemem, jednak ważna jest kolejność nanoszenia run i wiele innych rzeczy. Czyli bez odpowiedniego przygotowania jestem pewnie bez szans ;)

Re: Poszukuję demona

: 2014-03-16, 19:07
autor: Garest
tak jak mowisz zla kolejnosc moze zmienic wlasciwosci runiczne xD

Re: Poszukuję demona

: 2020-06-10, 16:19
autor: Borys
Jak można wpaść na tak durny pomysł żeby pomóc komuś czy też sobie. Kretynizm, zapłaczesz głupi typie. I będzie za póżno :/

Re: Poszukuję demona

: 2020-08-26, 02:26
autor: AlbertKowalski
Od kiedy niematerialne byty leczą materialne ciała? No a demony to już w ogóle nie powinny mieć mocy leczenia, prędzej jakieś archanioły 😉

Re: Poszukuję demona

: 2021-09-23, 20:51
autor: Lukaass
Opetanie, itd. Ciezki temat z wiedza wprogramowana przez katolickich egzorcystow, uzdrowicieli, itd. swieeccy tez podobnie nadaja, mialem takie przezycia ze szukalem kogos takiego bo tak wtedy to rozumialem jakoi polak ale nie dzialo się to w PL mialem opcje szukania ksiedza polaka mimo ze daleko mi od tego "czegos" lecz wychowany w takiej rodzinie jestem i mam kontakt z takimi ludzmi i... ??? Dzwonie do polaka na nie polskiej parafii a on mowi mi tak - tu nikt nie traktuje tego powaznie, szukaj w polskiej parafii wiec dzwonie do okolo 3 i ? takie dziwne pytania i chamstwo dla osoby w zlym stanie psychicznym... lataly mi litery jakiegos starozytnego alfabetu pomiedzy obrazami ludzi, jedna bliska mi osoba zyjaca tam byla, byly tez nocne walki z czyms co jak to poamietam chcialo wchodzic w cialo , dretwienie, itd. pare nocy nieprzespanych , nakladajace się latajace w kolo obrazy na rzeczywistosc, dziwne w pracy bylo to ze nic nie robilem a jakbym mial wplyw na kierownika itd. bo strasznie mily wtedy byl czego nie rozumiem, bylem przemeczony lecz w tym czasie dzialalo cos w rodzaju telepatii z pewna osoba x. Po slowach dziwnych tych ksiezy stwierdzilem ze nigdy im nie ufalem i musze sam podjac walke o normalnosc i...nie tak do konca sam bo osoba x cos zrobila czego nie rozumiem, malo ta osobe znalem . Wszysstko przeszlo, moze maly, % cos hdzies się pojawialo lecz pare miesiecy potem wrocilo, tzn cos jakby chcialo wchodzic w moje cialo i ... stwierdzilem wtedy w ten dzien ze pozwole temu czemus i bede to kontrolowal, pojawilo się uczucie jakbym stal się "niczym" uniosl w gore i widzial siebie z gory jednoczesnie nieznanego mi uczucia, potem bylo to pare razy samouzdrowienie, w czesniej w snie widzialem raz jakby swoje cialo od srodka dokladnie mozg jak by cos w nim zaiskrzylo zaswiecilo a teraz cos jakby wedrowalo w moim ciele i mnie leczylo a nawet przekazy slowne... (Jak macie demony w glowie i diably nie wchodzcie w to !!!) W tym czasie byla mozliwosc wchodzenia komus w umysl, uzdrowienia , itd. skupilem się na bliskich 2 osobach i osoba x z ktora nie mam kontaktu lecz byla prosba nieznanej blizej "xxx", byly male testy na neznanych ludziach typu umysl-umysl cos dzialalo, bylo muczucie obecnesci czegos obok mnie po pracy w - to chyba się zwie paraliz senny, od samego poczatku sporo bylo tego, przykladowo kolega mial cos takiego jak ja ze nagle pojawilo mu się info w glowie " tu wszysstko jest klamstwem" ja mialem szersze nazwe to przekazy, kontak chyba z przewodnikiem duchowym astralnym badz samym soba nie do konca mi znanym, byly przypadki chyba 2 ze cos się ze mna dzialo cos jak panika- wiedzialem ze cos się wydarzy zlego lecz nie wiedzialem dokladnie co...
Cos mi podpowiadalo ze powiniemem udac się na 2 groby tych ludzi z obrazow w glowie (poczatek)- to ciekawe bo byl to uzdrowiciel ksiadz i babcia "troche szeptucha lecz nikt nie wia jak bardzo" to nie sa tematy do opisania, bylo cos podobnego jak czarne mistyczne slonce w starozytnosci w paru kulturach znane (tak ja to powiazalem )-zwyczajna rozmowa telepatyczna z wirujacym czarnym sloncem w stanie medytacji i wieksza ciekawostka pewnego naturalnego detalu znanego w religiach i magii (kiedy ten detal byl czczony dzis zapomnainy), bardzo czysta i rozmowa telepatyczna w nakladajacych się "2 swiatach" Ja akurat na samym poczatku mialem przekaz nazwe to "antyrelligijnym" co wpedzilo mnie w zainteresowania wszystkimi religiami, magia, itd. religie judaizmu zwyczajnie to black magic jak dla mnie lecz nikt do konca nie wie o co chodzi w dzisiejszym judaizmie a ciekawych "przypadkow" ich ucza, szkada ze nas nie, trudny temat dla owieczek. Byl czas ze zaczolem się zastanawic czy zwariowalem ale pare zdan z pewnej ksiazki (zrodlo judaizmu) mi pomoglo, dzis ??? Czegos w tych kontaktach odmowilem, uzdrawic nie chce w taki sposob jak uzdrowiciele naciagaja na postacie religijne i religie , dzis cala masa sprzecznosci i biznesu im karma ich karma pozwala to robic, chyaba tak się dzieje ze jak ktos chce moze z tego wyjsc ale to nie sa rzeczy dla wszystkich do opanowania mnie pewne "rzeczy" blokowaly zeby wejsc glebiej, cos swiata materialnego i zywego " jesli dobrze to zrozumialem " wtedy lecz ciagle pojawia się cos czasem w snach i byc moze bedzie dalej powoli. W tych przygodach chyba prawda jest ze liczy się calosc doswiadczenia zyciowego i to nie jest tak ze wszystko jest pozytywne bo na poczatku mialem wrazenie ze cos mnie chce zmylic z drogi... To mylenie mysle ze moze was zgubic, (ja nie pamietam czasu dokladnych przypadkow co kiedy bo mialem tez przekaz zwiazany z tym tzn calym swoim zyciem ) nie wszyscy wracaja i nie wiem czy powiniem tu to opisywac, zbyt wielu ludzi szuka tego dzis z nadzieja na lepsze zycie. Oczywiscie czasem cos ciagle robie, cos dziala, ale nie sa to "glebokie" praktyki. Demony sa w was, tak czy inaczej o to czlowiek decyduje i jest odpowiedzialny, bledem moim zdaniem jest wciskanie kitu przez duchownych itp.sa inne ciagle kultury, nie zniszczyli wszystkiego. Najgorszy wpajany strach i caly ten "biznes". Nie mozna ufac nikomu i to problem prawdziwych praktyk magicznych znanych z czasow dawnych, pewnie w klasztorach cos tam probuja ale tam inny swiat z waszych podatkow :) wiedza zakazana 0-? Samym czlowieku.

Re: Poszukuję demona

: 2023-01-10, 11:40
autor: AlbertKowalski
Ktoś to przeczytał i zrozumiał w ogóle?
Coś mi się wydaje, że masz rzeczywiście jakiś problem.
Zdrowia życzę.