Duch żyjącej osoby???
: 2010-05-09, 20:03
Kilkanaście lat temu pewna kobieta która z pewnych względów nie chce ujawniać swojej tożsamości przeżyła dziwny przypadek. Była młoda miała około 8-9 lat.
Obudziła się pewnej nocy i na fotelu ujrzała ducha, rozpoznała w nim swoją sąsiadkę. Duch pozostawał w bezruchu nic nie mówił. Natomiast na łóżku i podłodze ujrzała kilka kotów, które też były duchami i wszystkie patrzyły na nią. Co ważne nie była sparaliżowana tylko czuła dziwny niepokój który raczej nie jest niczym dziwnym w takiej sytuacji. Najdziwniejsze jednak było to że sąsiadka w owym czasie żyła i żyje do dzisiaj. Czy to normalne widzieć ducha żyjącej osoby? Kobieta była przestraszona i było to dawno więc nie jest w stanie ustalić więcej szczegółów, niektóre fakty trwale się zapisały w jej pamięci jednak niektóre w ogóle. Sąsiadka nie jest nikim bliskim a koty ponoć zawsze były w jej domu. Być może została ofiarą złej interpretacji gdyż była młoda. Być może to dziecięca wyobraźnia. Trudno powiedzieć, faktem jednak jest że nie potrafi o tym tak łatwo zapomnieć, że to ją intryguje.
Obudziła się pewnej nocy i na fotelu ujrzała ducha, rozpoznała w nim swoją sąsiadkę. Duch pozostawał w bezruchu nic nie mówił. Natomiast na łóżku i podłodze ujrzała kilka kotów, które też były duchami i wszystkie patrzyły na nią. Co ważne nie była sparaliżowana tylko czuła dziwny niepokój który raczej nie jest niczym dziwnym w takiej sytuacji. Najdziwniejsze jednak było to że sąsiadka w owym czasie żyła i żyje do dzisiaj. Czy to normalne widzieć ducha żyjącej osoby? Kobieta była przestraszona i było to dawno więc nie jest w stanie ustalić więcej szczegółów, niektóre fakty trwale się zapisały w jej pamięci jednak niektóre w ogóle. Sąsiadka nie jest nikim bliskim a koty ponoć zawsze były w jej domu. Być może została ofiarą złej interpretacji gdyż była młoda. Być może to dziecięca wyobraźnia. Trudno powiedzieć, faktem jednak jest że nie potrafi o tym tak łatwo zapomnieć, że to ją intryguje.