Strona 1 z 2

Relacja o duchu

: 2010-03-08, 15:56
autor: ifar15
w roku 2008 pewna kobieta z Krakowa której tożsamości nie mogę tutaj ujawnić widziała w swoim domu ducha. Opowiada dokładnie jak najpierw poczuła pod sobą czyjąś ręke chociaż w pokoju nikogo nie było, potem poczuła że nie może się ruszać. Po chwili zobaczyła nad sobą dziwną postać która unosiła się w powietrzu i wyglądał jak chmurka, mgła czy też smuga. Dokładniej jej kształtu świadek nie mógł określić. Kobieta zaznacza że bardzo się bała. Nie jest w stanie określić jak długo obserwowała zjawę która latała po pokoju a chwilami zatrzymywała się i wydawała się patrzeć na nią bądź też wykonywać jakieś czynności. Może nie trwało to długo ale dla świadka chyba były to całe wieki. Kobieta opowiada że duch odszedł dopiero kiedy zmówiła kilka razy modlitwę. Opowiada że duch odwiedzał ją również jeszcze potem wielokrotnie i zawsze była sparaliżowana nie mogła nawet krzyczeć i zawsze odchodził po zmówieniu przez nią modlitwy. Twierdzi że z czasem bała się mniej gdyż przyzwyczaiła się do obecności tego nietypowego gościa. Uważa ze za każdym razem musiała jakoś duchowo z nim walczyć chociaż zastanawia się co by się stało gdyby nie opierała mu się. Z czasem owy gość przestał przychodzić a świadek ma spokój i do tej pory nic się już nie wydarzyło. Nie wiadomo ile było wszystkich "odwiedzin" ale kobieta szacuje że około 12 na przestrzeni 6 miesięcy.

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 19:34
autor: Dagmara
Może tej kobiecie poprzez te modlitwy udało się owy byt w jakiś sposób odwołać, dlatego nawiedzenia ustały, choć tak do końca nie mamy pewności, że tego typu zdarzenie się nie powtórzy.
Uważam, że jeśli tej istocie, kobieta o której mowa, nie przeciwstawiła się to nawiedzenia z pewnością uległy by nasileniu.

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 19:40
autor: zblazowany
Wygląda na zmyśloną historyjkę, albo jest to coś w stylu omamów. Posłuchajcie audycji o halucynacjach http://www.tok.fm/TOKFM/0,89191.html

Jednak bardziej jestem skłonny przyjąć że jest to zwykła ściema

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 20:08
autor: Crowley
Może to się działo podczas paraliżu sennego. Kobieta nie mogła się ruszać, tak jak podczas paraliżu, a do tego miała różne wizję które również są częste podczas paraliżu.

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 20:16
autor: Dagmara
Crowley tu możesz mieć rację, też własnie po drugim przeczytaniu tego tematu paraliż wzięłam pod uwagę, tak jak już kiedyś pisałam moja znajoma miała podczas paraliżu wizję, że atakuje ją demon przypominający z wyglądu dużą małpę, wszystko wyglądało bardzo realnie i znajoma doznała bardzo silnego przerażenia, po którym długo nie mogła dojść do siebie.

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 20:52
autor: ifar15
Możliwe że to paraliż senny gdyż kobieta widziała to podczas gdy leżała w łóżku w nocy. Jeżeli to były halucynacje jak więc wytłumaczyć że modlitwa odpędzała je? Może modlitwa działała tu jak placebo? A może faktycznie nawiedził ją duch? Jak myślicie?

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:02
autor: Dagmara
Hmm, ja myśle, że tu dużo daje wiara, kobieta wierzyła iż w tym przypadku modlitwa pomoże, skupiała się więc na niej co dodawało jej sił, możliwę że przez to paraliż zaczął słąbnąć i tym samym nastąpił powrót do realności, czyli zniknięcie owej zjawy. Taka jest moja teoria na ten temat ;)

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:04
autor: Abraksas
Tak jak mówicie to przypomina paraliż senny.Istnieją też nikłe szanse,że to był piorun kulisty,choć w to wątpię.Padło też stwierdzenie,że mogą to być omamy.Możliwe,gdyż modlitwa mogła podnieść na duchu i porostu obiekt zniknął.

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:09
autor: ifar15
Hmm dajmy na to że to paraliż senny i że owy paraliż to taka przypadłość, takie zjawisko. Odpowiedzmy sobie więc na pytanie co powoduje paraliż senny?

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:10
autor: Dagmara
aaa dodam jeszcze bardzo istotną rzecz, otóż w przypadku mojej znajomej podobne miało zajście z modlitwą, kiedy zaatakowało ją to coś co wymieniłam wyżej, kiedy wszystko sięgnęło zenitu, mam tu na myśli strach, moja znajoma również zaczęła się w myślach modlić, po chwili zmora znikła, znajoma mogła poruszyć kończynami i wydobyć z siebie krzyk. Więc podobnie jak tu wiara w siłę modlitwy wzięła górę nad całą sytuacją.

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:12
autor: ifar15
No tak czyli to zjawisko można przezwyciężyć siłą umysłu. Teraz mogę spać spokoniej :grin:

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:15
autor: Abraksas
paraliż senny według Wikipedii:
Porażenie przysenne (paraliż senny, paraliż przysenny) – stan występujący podczas zasypiania lub rzadziej podczas przejścia ze snu do czuwania, objawiający się porażeniem mięśni (katapleksja) przy jednoczesnym zachowaniu pełnej świadomości. Osoba doświadczająca paraliżu przysennego ma wrażenie ogarniającej niemocy, nie jest w stanie wykonać żadnych ruchów, mówić ani otworzyć oczu. Zjawisku temu towarzyszą zazwyczaj bardzo nieprzyjemne doznania psychiczne, takie jak wrażenie ogłuszającego dudnienia lub dzwonienia w uszach, bezwładnego spadania, wykręcania ciała, przygniecenia klatki piersiowej lub kończyn. Prawie zawsze towarzyszy mu przyśpieszony rytm serca oraz uczucie strachu. Podczas paraliżu możliwe jest również występowanie różnego rodzaju halucynacji, zarówno wzrokowych jak i dotykowych. Notorycznie powtarzający się paraliż przysenny jest zazwyczaj związany z zespołem chorobowym zwanym narkolepsją, ale występuje też epizodycznie u osób zdrowych (różne źródła podają, że około 30-50% populacji przynajmniej raz w życiu doświadczyło paraliżu sennego) jako rzadko spotykana anomalia. W takim przypadku przyczyną porażenia mięśni jest zahamowanie neuronów w rdzeniu kręgowym odpowiadających za utrzymywanie napięcia mięśniowego wywołane przez impulsy z mózgu. Stan taki występuje fizjologicznie podczas snu i zapobiega wykonywaniu przypadkowych ruchów ciała. Ze zjawiskiem paraliżu przysennego mamy do czynienia wówczas, gdy mózg zaczyna wysyłać owe impulsy w niewłaściwym momencie: przy gwałtownym wybudzaniu się ze snu w fazie REM, lub podczas zasypiania, gdy nie doszło jeszcze do utraty świadomości.


Ile w tym prawdy nie wiem ;/Przecież w wielu przypadkach nie ma słowa o utracie świadomości lub wykręcaniu ciała.

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:18
autor: Dagmara
Po gwałtownym przebudzeniu może wystąpić paraliż senny, aktywnośc mózgu jest wtedy opóźniona, ogólnie uważam iż paraliż własnie przez to występuje w dużej mierze, choć pewnie ktoś bardziej naukowo by to wytłumaczył niż ja :P

O właśnie tak jak kolega wyżej napisał ;)

I tu dodam jeszcze, że w moim przypadku kiedy doznawałam paraliżu to zawsze występowało wykręcenie ciała w sposób dość nie naturalny...

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:27
autor: ifar15
A więc tak skoro paraliż senny wystepuję przy gwałtownym wybudzeniu może byc tak: budzimy się i widzimy przy naszym łóżku szarego kosmite, to jest gwałtowne wybudzenie, no bo spójrzcie, zaspani rozglądacie się po pokoju a tu !!!! kosmita!! od razu tętno skacze i zapominasz że przed chwilą byłeś całkiem zaspany. Po chwili nie możesz się ruszać bo dopadł cię paraliż senny a obcy wykorzystują to zjwisko do porywania nas. Więc może i porwania są prawdziwe i samo zjawisko paraliżu istnieje. A duchy to po prostu halucynacje lub może być tak samo jak w przypadku obcych.

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:28
autor: Crowley
Sam miałem kilka razy paraliż senny i wiem że to nic przyjemnego. Mnie nie przydarzyły się żadne wizję. Tylko dziwne odgłosy. Ogólnie to dość częste zjawisko.

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:29
autor: Abraksas
Wygląda na to,że paraliż senny jest to pewna reakcja organizmu na nagłe i przerażające sytuacje.Ale,jeśli paraliż senny jest podobny do wytwarzania adrenaliny przez mózg to nie powinno być objawów braku czucia w kończynach i inne tego typu reakcje.Spróbujmy to racjonalnie wyjaśnić.

-- 2010-03-08, 21:32 --
ifar15 pisze:A więc tak skoro paraliż senny wystepuję przy gwałtownym wybudzeniu może byc tak: budzimy się i widzimy przy naszym łóżku szarego kosmite, to jest gwałtowne wybudzenie, no bo spójrzcie, zaspani rozglądacie się po pokoju a tu !!!! kosmita!!
Wyobraźcie sobie uczucie kolesia w takiej sytuacji.Może paraliż senny to nic innego jak paraliż na skutek strachu :idea:

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:32
autor: ifar15
No tak bo adrenalina sprawia że jesteśmy zwarci i gotowi do walki lub ucieczki, więc nijak to się ma do paraliżu chyba że chodzi o tak nagły wzrost adrenaliny.

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:33
autor: Crowley
Racjonalnie wyjaśnić? To zwykły stan który towarzyszy nam od zawsze. Można go też osiągnąć poprzez różnego rodzaju ćwiczenia.

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:35
autor: Abraksas
Masz racje,ale po co osiągać ten stan kiedy mamy na to ochotę?

Re: Relacja o duchu

: 2010-03-08, 21:35
autor: ifar15
Ćwiczenia?? chcesz powiedzieć że sam umiesz się sparaliżować?? :shock: