Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

http://www.filmweb.pl/f433913/2012,2009

Powiedzcie mi, jak dużo jeszcze będzie tego typu, żałosnych z samego założenia, reklam? Wkurza mnie to niewymiernie, że ludzie zbijają kasę na naiwności ludzi. I jeszcze Kusack, aktor, którego miałem za naprawdę porządnego, wspaniałego aktora, bierze udział w tej żenadzie! Ale nie chcę tutaj mówic o filmie. Raczej o otoczce, która przyświetla roku pańskiemu 2012.

"Przed wiekami Majowie pozostawili ludzkości kalendarz, który dokładnie wskazywał datę końca świata i mówił o zjawiskach, które miału mu towarzyszyć. Od tamtego czasu astrologowie odkryli starożytne teorie, numerolodzy wzory, które je potwierdzają, a geolodzy stwierdzili, że Ziemia od dawna jest skazana na taki scenariusz."

Jest to opis dystrybutora filmu. Bóg jeden wie, czy opis dotyczy samego filmu, czy autentycznych, nie wiem skąd wytrzaśniętych, teorii, na temat tego, że majowie przepowiedzieli koniec świata. Będzie taki sam pogrom, jak filmu i książki Dana Browna. Na 100 ludzi, którzy obejrzeli film 90 uwierzy, że to cała prawda. Reklama końca świata. CooL

Wiem, że tematy podobne były, ale teraz, w czasie premiery tego żenującego filmu, temat i pytanie powraca. Jaka kasa musi stac za tym wszystkim, że ten akurat rok jest tak nagłaśniany?

Może rzeczywiście ten temat powinien byc w "Teoriach Konspiracyjnych"? Jeśli tak, to proszę o przeniesienie.

Ludzie zaczynaja wykorzystywac rzekome przepowiedzi majow do zarabiania kasy.
A aktorzy postanowili rownierz na tym zarobic,pokazujac ich naiwnosc.Brakuje mi slow zeby ta glupote inaczej opisac.

Coż to, filmów katastroficznych nie widziałeś ? Wszak to jasne jak słońce co się wydarzy: ktoś będzie siał panikę, nikt nie będzie wierzył, potem będzie za późno. Zobaczymy mrożące krew w żyłach sceny zniszczeń i spontanicznego bohaterstwa w obliczu zagłady. Zginą wszyscy źli ludzie. Z kataklizmu ocaleje panienka, przystojniak, dziecko i murzyn, ewentualnie gej lub lesbijka. Rozejrzą się po zgliszczach świata i wygłoszą jakąś głęboką sentencję. No i oczywiście wszyscy ocaleni to Amerykanie. The end.

Spooky ale trailer jest przekonujący:P

Fakt, same zapowiedzi tego filmu są ciekawe, a ten opis dystrybutora, to mi się wydaje, że właśnie o sam film chodzi.

Jak to bywa z trailerami, to są pewnie najlepsze sceny z całego filmu. Cała reszta to łzawe romansidło.

ludzie, to jest tylko, albo aż, Emmerich, tam chodzi o efekty, fabuła będzie głupia jak obrady polskiego sejmu, reklama się rządzi swoimi prawami, nie ma się co podniecać, tym co wypisują w materiałach pormocyjnych, bo to mało kto czyta, a ten amerykanizowany Niemiec stopniowo robi coraz wiekszą rozpierduchę i nic więcej, na film pójdę, nie z powodu jakichś pseudonaukowych przesłań (już przebąkują o dalszych częściach), lecz dla efektów, bo o to w tym filmie chodzi, planety w jednej linii, depolaryzacja Ziemi - to sa poboczne problemy tego filmu, najważniejsze jest zniszczenie
i może ta flaga amerykańskja żeby tak ładnie się powyginała na wietrze, gdy ostatni żywi wyjdą na powierzchnię by zobaczyc co zostało

Jeśli pójdę na to do kina, to tylko by zobaczyć "dobry" film katastroficzny.
Poza tym ciąg zdarzeń co przewidzenia - jak w poście Spocka.

Jasne ze daja najlepsze momenty filmu,przeciez tak się przekonuje ludzi zeby ogladneli film.Z kims bym poszedl ta ten film,nie bo wierze lub chce zobaczyc jak bedzie wygladala katastrofa,tylko nawet dla samej przyjemnosci ogladania takich scen (bo wlasnie takie lubie najbardziej ),ale nigdy na 100% nie uwierze,ze ktos przewiduje koniec swiata,na dany dzien.Mogliby juz godziny,minuty,sekundy podac jak juz chca tacy dokladni byc

Spock, przez twój pierwszy post oplułem monitor...

przystojniak, panienka, dziecko i murzyn, ewentualnie gej lub lesbijka...tak na moje, to murzyn może byc gejem. Będzie dwa w jednym...

Ale chodzi mi tutaj bardziej nie o sam film katastroficzny, tylko o tytuł. Ludziom wpaja się, że rzeczywiście w 2012 będzie koniec świata. Ludzie, którzy o tym nei słyszeli, będa szukac w necie. Znajdą mnóstwo głupot, a minimum porządnych informacji...wkur*ia mnie zarabianie na czyjejś głupocie.

Zapewne jakaś część tak postąpi. Jednak ani moja rodzina, ani znajomi w to nie wierzą. (większość) Także nie sądzę, by film wywołał jakąś panikę na ogromną skalę.

Film nie musi wywolywac jakiejs ogromnej paniki,czytalem gdzies ze juz w afryce poludniowej buduja jakies "domki" z mysla o tym zeby przetrwaly 2012 rok,podobno w tym rejonie najmniej ofiar ma byc.To pewnie znow czyjes wymysly,zeby ludziom pokazac nieistniejacy dowod na prawdopodobnie nieistniejace zagrozenie.

powinni napisać FILM OPARTY NA FAKTACH xD wtedy by dopiero była reklama xD

W ogóle premiera powinna być 20-go grudnia 2012 r (20.12.2012) - byłaby relacja na żywo.

"tak na moje, to murzyn może byc gejem. Będzie dwa w jednym... " - najlepiej czarnoskóra lesbijka. Trzy w jednym.

Ludziom wpaja się, że rzeczywiście w 2012 będzie koniec świata. Ludzie, którzy o tym nei słyszeli, będa szukac w necie. Znajdą mnóstwo głupot, a minimum porządnych informacji...wkur*ia mnie zarabianie na czyjejś głupocie.

Na szczęście to tylko 3 lata. Nie przejmowałbym się tak, ostatecznie kino nie zawsze musi być realistyczne. Szkoda tylko, że zanosi się na tandetę.

Chociaż, Spock, muszę Ci powiedziec, że ten ostatni film katastroficnzy z Nicholasem Cage'em, był całkiem udany i naprawdę mi się podobał. Nie było geja, nie było czarnuchów. Fakt, był on, ona i małolat. W zasadzie to dwóch małolatów. Ale sam film był naprawdę ciekawy. Aż myślałem, że kino uciekło od tandety filmów katastroficznych.

Poza tym, obawiam się, żeby Ci pier*olnięci amerykanie znowu nie wywołali wilka z lasu. Wiecie, że jak się o czymś dużo mówi, to jest duże prawdopodobieństwo na to, że tak się stanie, prawda? Przypomnijcie sobie, ile te niedoroby wymyślili filmów o zniszczeniu Manhattanu w latach 80 i 90 ubiegłego wieku. Długo nie musieli czekac, aczkolwiek nie był to żaden wirus, godzilla czy francuzi. Teraz, z Manhattanu, przerzucili się na cały świat. ;/ Nic, tylko pogratulowac skrajnego debilizmu. I pomyślec, że 98% z tych dupków, to są potomkowie europejczyków.

Poza tym, obawiam się, żeby Ci pier*olnięci amerykanie znowu nie wywołali wilka z lasu. Wiecie, że jak się o czymś dużo mówi, to jest duże prawdopodobieństwo na to, że tak się stanie, prawda? Przypomnijcie sobie, ile te niedoroby wymyślili filmów o zniszczeniu Manhattanu w latach 80 i 90 ubiegłego wieku. Długo nie musieli czekac, aczkolwiek nie był to żaden wirus, godzilla czy francuzi. Teraz, z Manhattanu, przerzucili się na cały świat. ;/ Nic, tylko pogratulowac skrajnego debilizmu. I pomyślec, że 98% z tych dupków, to są potomkowie europejczyków.

sorry, ale tu muszę stanąć w obronie gości, którzy wymyślają te historie, to o czym mają robić filmy? same historyczne i ewentualnie głupie komedie, a od filmów katastroficznych mają się trzymać z daleka? w tym samym czasie wyszły Armageddon i Dzień zagłady, i jakoś żadna asteroida nie pieprznęła w Ziemię, Góra Dantego i Wulkan również miały w podobnym czasie premiery i jakoś ziemia się nie zatrzęsła na podobną skalę w Ameryce, poziom efektów specjalnych pozwala tworzyć takie filmy, więc nie je robią, że scenariusze są nieraz banalne jak patyk na procę - cóż, nie każdy potrafi połączyć widowiskowość z chociaż odrobiną realizmu, ja tam lubię takie filmy w kinie ogladać, od tego jest kino
co do tego wywoływania - od dawna wiadomo, że literatura czy filmy były pożywką dla porytych umysłów, ale bez przesady z tym 2012 rokiem, co najwyżej jakiś Ahmedineżad może pomysleć, że skoro i tak będzie koniec świata to co mi tam, zniszczę Izrael, o ile mu pozowolą zmontować takie rakiety

orry, ale tu muszę stanąć w obronie gości, którzy wymyślają te historie, to o czym mają robić filmy? same historyczne i ewentualnie głupie komedie, a od filmów katastroficznych mają się trzymać z daleka?

Mogą jeszcze psuć legendy- najnowszy Star Trek chociażby.

Machno pisze:sorry, ale tu muszę stanąć w obronie gości, którzy wymyślają te historie, to o czym mają robić filmy?

Przepraszam..."wymyślają"? To znaczy, że co? Że oni kiedyś puścili plotkę o roku 2012 i teraz robią na temat własnej plotki film? Jakoś to do mnie nie trafia.

usłyszeli teorię, chwytną na dodatek, do której różni "mądrzy" ludzie podokładali teorie, w filmie reprezentantem tej grupy jest postać grana przez Woody'ego Harrelsona, producenci stwierdzili, że na tym można zarobić i machina ruszyła
oni nie wymyślili tej plotki z 2012 rokiem, tylko wykorzystali różne teorie, zaraz trzeba na nich psy wieszać? od razu może posadźmy na krzesłach elektrycznych różnuych Kingów, Mastertonów czy Smithów, gdyż w swoich książkach podpowiadają różnym świrom jakby tu kogoś uszkodzić

Cóż, w gruncie rzeczy oni tej "historii" wcale nie wymyślili. Bo o końcu świata w 2012 roku już nieco czasu się słyszy.

to o czym mają robić filmy?

O czym chcą, ale niech nie wykorzystują do tego takich domysłów, jak w przypadku roku 2012.
A nawiasem... już się zastanawiam co będzie 20.12.2012.