Strona 1 z 2

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2010-11-20, 14:40
autor: NM_ONE
No dobra, ale co jeżeli otworzą się pieczęci... Tylko 44000 ludzi pójdzie do nieba, będzie to miasto Jeruzalem... gdzie klejnoty mają leżeć na Ziemi.
Co do duszy ludzkiej, bardzo smutne by było zapomnienie o Ziemi.
Jednak według świadków Jehowy dusza która pokazuje się po śmierci (duch inaczej) jest opętana...

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2010-12-16, 01:25
autor: kaszunia1
tak z innej beczki dawno mnie tu nie bylo... jak milo jest poczuć magie internetu hehe

ale wracając do tematu...

NM_One tak dla sprostowania... nie w każdym przypadku dusza która błąka się po ziemii jest opętana... jest to udowodnione, ale oczywiście nie naukowo... potocznie... bo naukowo takich spraw nie da się wyjaśnić...

odnośnie śmierci i tematu...

Odnosząc się do wypowiedzi cesarza to też śmię twierdzić, iż za nasze życie spotka nas nagroda lub kara... czyli niebo bądź piekło...

Ale jako katolik i realista mam dużo niescisłości odnośnie chrześcijaństwa... Gorliwie wierze w Boga, ale podejrzewam że taka wizja zaświatów moze być nie prawdziwa... Nie neguje tego ... Może Bóg w inny sposób będzie nas karać, a ta wizja została wymyślona przez ludzi żeby przestrzegać przykazań i żyć po bożemu... Nie wątpliwie (według mnie) jakieś konsekwencje bedą lub są wyciągane z naszego zycia doczesnego, ale niektórzy twierdzą, że ludzie jeszcze na tym świecie odpokutują bądź odpokutowali za grzechy...

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2011-12-07, 22:24
autor: Doctore
Pewna mądra osoba powiedziała mi kiedyś, że teologowie dochodzą do wniosku iż Miłosierdzie Boże jest tak wielkie, że piekła i tak nie będzie... Być może wszyscy będą zbawieni, nawet sam diabeł... Wszystkim Bóg wybaczy...

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-13, 22:44
autor: Pandemonium
W Księdze Kaznodziei czytamy, że umarli nic nie czynią ani nic nie czują
LoL, czyli co to za pocieszenie ,że po śmierci "żyć będziesz wiecznie" jak i tak będziesz na dobrą sprawę warzywem ? O.O" Po to człowiek ma być miłosierny ? To już chyba rzeczywiście lepiej pójść do piekła ,tam się dzieję zdecydowanie więcej...

No ,ale powiedzmy że jest to jedna z teorii dotycząca "Nieba". Ogólnie jest przyjęte ,że niebo to kraina szczęśliwości ,wszystko jest zajebiście, nie czuje się bólu itd.

Ok , odnośnie tej drugiej wizji mam pytanie. Co będzie jak człowiek ,który ponad życie kochał swoją żonę ,a ona mu w trakcie tego życia umarła... a przez to ,że ten człowiek jest silny psychicznie nie poddał się ,żył dalej i po pewnym czasie ożenił się drugi raz ,miał rodzinę i dożył późnej starości ? Z kim będzie w zaświatach, z którą żoną? Jak w ogóle będzie przebiegać takie życie ? Będą sobie uprawiać ogródek przez wieczność ? Co ma się tam robić? Podejrzewam ,że taka wieczność musiała by być strasznie nudna ,a co za tym idzie nie mogło by się osiągnąć tam pełni szczęścia...

Co za stek bzdur... : (

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-14, 03:34
autor: Sothis
Doctore pisze:Pewna mądra osoba powiedziała mi kiedyś, że teologowie dochodzą do wniosku iż Miłosierdzie Boże jest tak wielkie, że piekła i tak nie będzie... Być może wszyscy będą zbawieni, nawet sam diabeł... Wszystkim Bóg wybaczy...
Łaski bez. Twój Bóg jest bardzo nielogiczny, albo nie jest wszechwiedzący. Skoro stworzył coś takiego jak człowiek (nota bene na swój obraz i podobieństwo ;) ) to wiedział doskonale jak potoczą się jego perypetie. To tak, jakbym będąc projektantem wieżowca, wiedział z góry, że wkrótce się zawali. Powiedz, czy świadczy to o mnie, jako architekcie dobrze, czy źle? ;))

A poza tym, teologowie mogą być w błędzie. Przecież Boga nie sposób ogarnąć ludzkim umysłem, więc de facto wiedzą oni o planach bożych tyle co przeciętny Kowalski, czyli za przeproszeniem, gówno. ;)

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-14, 04:18
autor: Spock
Jak napisał Lem: Teologia to taka dziedzina nauki, której celem jest ujarzmienie Boga, zamknięcie go w poznawalnych ramach i zmuszenie do posłuszeństwa.

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-14, 04:21
autor: Sothis
Amen.

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-15, 23:47
autor: Doctore
Sothis pisze:A poza tym, teologowie mogą być w błędzie. Przecież Boga nie sposób ogarnąć ludzkim umysłem, więc de facto wiedzą oni o planach bożych tyle co przeciętny Kowalski, czyli za przeproszeniem, gówno. ;)
Dokładnie, dlatego ty też nie możesz wypisywać, że Bóg jest nie logiczny i nie wszechwiedzący bo stworzył człowieka. Jesteśmy jako ludzie zbyt głupi żeby ogarnąć i zrozumieć Boże plany!

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-16, 00:33
autor: Spooky Fox
Sens śmierci chrześcijańskiej...

Śmierć zawsze zastanawiała ludzi. Wymyślenie duchowych światów było tylko kwestią czasu, żeby ludzie nie powariowali. No bo co? Przecież nie będziesz wmawiał synowi czy córce już od dziecka, że żyje tylko po to, żeby spłodzić dzieci i umrzeć, prawda? I że po śmierci nie ma niczego, a człowiek po prostu się "wyłącza".

Ja już chyba odkryłem (eureka?) na czym polega cały ten chrześcijanizm. Zwróćmy uwagę na czym najwięcej zarabia dzisiaj ta mafia. Głównie na dzieciach i starszych. Więc, według mnie, to jest tak: jesteś mały, rodzice wmawiają Ci, że istnieje coś takiego jak niewidoczny bóg, pan wszechrzeczy i że jak zrobić coś be, to będziesz się smażył w piekle. Więc dzieci się boją. Kwestia wychowawcza. Potem nadciąga wiek rozumu. U niektórych to przychodzi wcześniej, u niektórych później, a niestety u niektórych wcale. Ale jak już nadejdzie, to ich bożek gdzieś się ulatnia. Człowiek sobie żyje podłóg samego siebie i nie w głowie mu takie pierdoły jak kościół, bo tam tylko same głupoty gadają (trudno się z tym nie zgodzić). A potem nadchodzi wiek 60+, gdzie ludzie już zaczynają się bać śmierci. Boją się, czy aby to całe piekło i niebo rzeczywiście nie istniało. Boją się, bo wyprane w młodości mózgi zaczynają myśleć "czy aby na pewno miałem/am rację".

I chyba taka była z założenia religia chrześcijańska. Miała działać w pewnych ramach wiekowych. No i z tego się głównie utrzymuje.

Sens śmierci chrześcijańskiej jest taki, jak każdej innej śmierci - człowiek umiera i nic więcej. Po prostu się wyłącza. Tak jak muszka owocówka czy waleń.

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-16, 00:38
autor: Pandemonium
Sens śmierci chrześcijańskiej...

Śmierć zawsze zastanawiała ludzi. Wymyślenie duchowych światów było tylko kwestią czasu, żeby ludzie nie powariowali. No bo co? Przecież nie będziesz wmawiał synowi czy córce już od dziecka, że żyje tylko po to, żeby spłodzić dzieci i umrzeć, prawda? I że po śmierci nie ma niczego, a człowiek po prostu się "wyłącza".

Ja już chyba odkryłem (eureka?) na czym polega cały ten chrześcijanizm. Zwróćmy uwagę na czym najwięcej zarabia dzisiaj ta mafia. Głównie na dzieciach i starszych. Więc, według mnie, to jest tak: jesteś mały, rodzice wmawiają Ci, że istnieje coś takiego jak niewidoczny bóg, pan wszechrzeczy i że jak zrobić coś be, to będziesz się smażył w piekle. Więc dzieci się boją. Kwestia wychowawcza. Potem nadciąga wiek rozumu. U niektórych to przychodzi wcześniej, u niektórych później, a niestety u niektórych wcale. Ale jak już nadejdzie, to ich bożek gdzieś się ulatnia. Człowiek sobie żyje podłóg samego siebie i nie w głowie mu takie pierdoły jak kościół, bo tam tylko same głupoty gadają (trudno się z tym nie zgodzić). A potem nadchodzi wiek 60+, gdzie ludzie już zaczynają się bać śmierci. Boją się, czy aby to całe piekło i niebo rzeczywiście nie istniało. Boją się, bo wyprane w młodości mózgi zaczynają myśleć "czy aby na pewno miałem/am rację".

I chyba taka była z założenia religia chrześcijańska. Miała działać w pewnych ramach wiekowych. No i z tego się głównie utrzymuje.
No jasne, ale to było wiadomo cały czas. I tak naprawdę to nie jest domena religii chrześcijańskiej ,ale religii jako takiej. Wytłumaczenie niewytłumaczalnego i kwestii pośmiertnej.

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-16, 00:41
autor: Spooky Fox
^chrześcijanizm dałem jako przykład :)

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-16, 01:00
autor: Dagmara
Osobiście to jakoś nigdy nie uznawałam, tego iż człowiek po śmierci trafia, albo do nieba, albo do piekła, według mnie to wymysł wierzeń chrześcijańskich i katolicyzmu, by człowiek czuł respekt i czynił dobrze według przykazań.
Ale po mino tego uznaje jak najbardziej świat astralny, świat w którym dusze znajdują swe miejsce, inny wymiar do którego trafiają, ale z całą pewnością nie jest to niebo, ani piekło, ponieważ te ostatnie poglądy na temat ''góry i dołu'' to jedynie kościół nam narzuca, by podporządkować sobie wiernych.

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-16, 01:39
autor: Doctore
Dokładnie Dagmaro. Także uważam, że to co podaje Kościół jest przynajmniej w dużej mierze jego wymysłem. Ale uważam też, że po śmierci coś będzie lecz będzie to coś co nam nawet na myśl teraz nie przychodzi! :)

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-16, 01:49
autor: Tesuni
Spooky Fox pisze: Sens śmierci chrześcijańskiej jest taki, jak każdej innej śmierci - człowiek umiera i nic więcej. Po prostu się wyłącza. Tak jak muszka owocówka czy waleń.
Dokładnie dla mnie to rozmowa na temat religii a tym bardziej na temat Boga i innych podobnych jemu rzeczy istotach to nic innego jak masło maślane...
Gdybać na temat śmierci można bez końca a i tak każdy z nas ją odczuje. Więc i tak poznamy kiedyś odpowiedź. Spooky Fox napisałeś też, że człowiek dojrzewa na temat wiary i w stu procentach to popieram jestem skłonny prędzej uwierzyć w Matrixa niż w boga. Taka jest moja opinia i przepraszam jeśli kogoś to ruszyło gdyż nie taki miałem zamiar.

Pozdrawiam,
Tesuni.


@Edit.
Teraz dopiero doczytałem temat do końca a mianowicie do postu Dagmary. Też jestem w stanie uwierzyć prędzej w świat astralny niż Niebo i Piekło.

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-16, 02:12
autor: Doctore
Spooky Fox pisze:Sens śmierci chrześcijańskiej jest taki, jak każdej innej śmierci - człowiek umiera i nic więcej. Po prostu się wyłącza. Tak jak muszka owocówka czy waleń.
Tylko, że wtedy istnienie i życie człowieka zostaje pozbawione sensu. Istniejemy i pracujemy ciężko przez całe życie tylko po to aby po prostu zniknąć... To jest bez sensu!

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-16, 02:33
autor: Spooky Fox
Doctore pisze:Tylko, że wtedy istnienie i życie człowieka zostaje pozbawione sensu. Istniejemy i pracujemy ciężko przez całe życie tylko po to aby po prostu zniknąć... To jest bez sensu!
Ależ oczywiście, że ma sens. Tak samo jak w przypadku całej flory i fauny. Żyjesz, żeby podtrzymać swój gatunek. Tak to wszystko zostało stworzone przez Matkę Naturę. Chrześcijanie myślą, że po śmierci czeka ich wieczne szczęście w domu bożym. Ale jak to szczęście ma wyglądać? Spędzać wieczność na chodzeniu po trawce, nie mając nawet cielesnej powłoki? Jak dla mnie, to być na wieki czyimś posługusem jakoś nie przemawia w roli szczęścia. Dlatego też jestem bardziej skłonny wierzyć chociażby w reinkarnację, która nota bene ma więcej sensu i jest bardziej "fajna", że się tak kolokwialnie wypowiem.

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-16, 13:16
autor: Tesuni
Gdyby każdy człowiek żył z myślą o śmierci to w końcu by wszyscy zwariowali.
Wyobraźcie sobie umiera ktoś bliski i wierzysz w boga i niebo. Cieszysz się i masz nadzieje, że się jeszcze zobaczycie, to właśnie daje nam religia...
Chociaż życie z perspektywy 'urodź się - podtrzymaj gatunek - umrzyj' jest smutne...

Re: Sens Smierci Chrześcijańskiej.

: 2012-01-16, 14:21
autor: Spooky Fox
Tesuni pisze:Chociaż życie z perspektywy 'urodź się - podtrzymaj gatunek - umrzyj' jest smutne...
Ale prawdziwe. Inne gatunki nie narzekają ;)