PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Terminem UFO określa się każdy obiekt latający, którego natura jest niewytłumaczalna dla nauki lub istnieje zbyt mało informacji do jej określenia
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Darnok »

To wskaż tą bzdurę. To, że nie powtarzam jakiś podręcznikowych frazesów nie oznacza, iż ich nie znam, po prostu znam ale się z nimi nie zgadzam i mam ku temu powody.
Jakie?
Co do fizyki, typowe podręczniki zawierają bardzo prymitywne koncepcje materii i energii. Zapominają choćby o najważniejszym - zdecydowana większość Wszechświata to próżnia/przestrzeń
I jak niby to pomijają?
Ona nie jest pustką, posiada strukturę (wynik nakładania się fal stojących - kiedyś te fale zostaną odkryte i wykorzystane m.in. w urządzeniach do komunikacji na odległości międzygwiezdne)
Pomijając tą bzdurę, to już wiadomo, że próżnia nie jest pusta- jakoś słabo znasz te podręczniki...
Fizykowi się jeszcze wydaje, że materia to taka grudka z niczym nie połączona, generująca wokół "pola" elektromagnetyczne i grawitacyjne.
Tak, jak pisałem wcześniej- nie masz pojęcia o współczesnej nauce, to o niej nie pisz. Czy raelianie mogą kłamać, by osiągać swoje cele? bo są dwie opcje- albo kłamiesz, albo jesteś ignorantem, niestety.
a parę lat dojdą, jakie fale za to odpowiadają i nastąpi nowa era w technice, elektronika odejdzie do lamusa.
Skoro jesteś 50 lat do przodu z nauką, to czemu się z tym nie podzielisz? przy okazji nobla dostaniesz? czyżbyś się bał, że Twoja nauka nie działa? (ale proszę bez tekstów, że Cię ktoś blokuje, bo to kolejne kłamstwo będzie).
Przykładowo, biolodzy obserwowali komórki przez mikroskop, poznali mniej więcej jak funkcjonują. Później doszła chemia, poznano niektóre z reakcji chemicznych zachodzących w organizmach. I koniec, natrafiło na mur.
Jaki mur?
(np. dlaczego adrenalina działa natychmiast na cały organizm, zanim fizycznie się po nim rozejdzie?)
Kolejna bzdura, ale to wymaga już znajomości biologii, którą się niestety nie pochwale. Na resztę hipotez o komórkach nie będę odpowiadał- jak znajdziesz na to dowody, to na pewno będzie to obowiązującą teorią.
Gdzie tam. Na teorię względności Einsteina nikt by nie zwrócił uwagi po dziś dzień, gdyby nie przyuważył jej w czasopiśmie pewien sławny fizyk i się za nią nie wstawił.
Bzdura. Na początku ciężko było ją przyjąć, ale jak okazało się, że podczas zaćmienia słońce rzeczywiście zakrzywia światło, to nikt już jej nie kwestionował.
A dowody można interpretować na wiele sposobów
Nie można. 2+2=4. Tyle. Można wyciągać różne wnioski, ale z czasem i nowymi dowodami wszystko zostanie naprostowane.
To nie przypomina stopniowego postępu, historia nauki to jeden wielki chaos i liczne ślepe zaułki.
A historia wszystkich religii to jeden wielki monopol na wiedzy bazujący na kłamstwie. Ja wolę chaos i liczne ślepe zaułki, bo każda zła droga prowadzi do właściwej.
porządnym podręczniku zazwyczaj pisze tak: "najpopularniejsza teoria..., jest jeszcze teoria... i teoria..., a także pięć kolejnych teorii, których nie opisujemy z braku miejsca".
W podręcznikach, które ja czytałem pisze "zjawisko x jest wywołane przez y", ale widocznie nasza marna, ludzka wiedza to tylko ułamek Twoich kosmicznych raeliańskich studiów.
Nie, nie orientują się. Orientują się tylko w swojej specjalizacji, w pokrewnych tak ogólnie, w innych niemal wcale.
Dlatego właśnie odkryć dokonują zespoły naukowców.
Najwięcej dostają ci, którzy idą z prądem. Inaczej się nie opłaca
Najwięcej dostają ci, co coś tworzą- a Ci często nie idą z prądem.
Przykład z tą "zimną syntezą jądrową" Flashmanna i Poundsa (nazwiska pisze z pamięci). Sami utrzymywali, że nie nazwa synteza była tu niewłaściwa, chodziło raczej o jakąś nieznaną dotychczas reakcję. W części ośrodków naukowych powtórzono doświadczenie z pozytywnym skutkiem, w innych z negatywnym. Sprawa stała się głośna, zwrócono się do MIT. Ci przeprowadzili doświadczenie i stwierdzili, że nic nie wykazało, to pomyłka. Poszła fama. Nikt już nie wie, że po roku okazało się, iż MIT sfałszowało wyniki badań (wykazywały nadwyżkę energii)
Z tego, co ja wiem, to wszystkie większe uczelnie skończyły z wynikiem negatywnym. Widocznie raeliańscy informatorzy wiedzą więcej.
A czemu nie? Chociaż mogły być jeszcze mikroorganizmy pozostałe po poprzednich próbach innych gatunków.
To jak wytłumaczysz, że wszystkie żyjące obecnie stworzenia miały tą samą pramatkę- zarówno człowiek, jak i koralowiec?
Skąd wiem? bo nauka jednak nie jest poszlakowa.
ScoobyDoo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 25
Rejestracja: 2011-08-25, 14:38

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: ScoobyDoo »

Darnok pisze: Pomijając tą bzdurę, to już wiadomo, że próżnia nie jest pusta- jakoś słabo znasz te podręczniki...
Już wiadomo? :lol: :lol: :lol:
Było wiadomo już 150 lat temu. Nicola Tesla wiedział, Juliusz Verne wiedział. Tylko fizycy o tym nie wiedzieli :wink:
Ba, było wiadomo już 2 tysiące lat temu. Nawet 5 tysięcy lat temu...
To, do czego dochodzi fizyka, pisze w hinduskich wedach.

Te urządzenia komunikacyjne mogą być naprawdę proste, na poziomie odbiornika z kohererem.
Na razie fizycy się zorientowali, że sparowane elektrony mogą się porozumiewać natychmiast niezależnie od odległości. Ale ani nie mają pomysłu jak to wykorzystać w komunikacji (jednak wykorzystuje się w kryptografii), ani tym bardziej o istocie tego zjawiska. Chociaż już odkryto, że DNA może się porozumiewać, tzn. jeśli człowiek reaguje emocjonalnie, to próbka jego DNA zmienia swoje właściwości, niezależnie od odległości (to były jakieś wojskowe badania).
Może za 10 lat naukowcy dojdą, że chodzi o jakieś fale, teraz zmyłką jest natychmiastowe działanie tego zjawiska niezależnie od odległości (przecież fale muszą się poruszać z jakąś prędkością). Aż jakiś geniusz wpadnie na oczywiste rozwiązanie tego problemu - ta komunikacja nie następuje przy pomocy energii fali, ale synchronizacji, rezonansu. Tzn. jeśli dwa ciała wpadają w rezonans, to powstaje pomiędzy nimi możliwość natychmiastowej komunikacji.

Jakby to wytłumaczyć, aby fizyk zrozumiał. W prawach Maxwella jest mowa o ładunkach elektrycznych. Nie ma znaczenia, czy dodatnie, czy ujemne, tylko znak się zmienia. Pole o określonym potencjale powoduje przesunięcie ładunku o określoną odległość, i odwrotnie, przesunięcie ładunku powoduje powstanie pola o określonym potencjale. Ale fizycy nie zauważyli, iż elektron i proton to zupełnie inne cząstki, o zupełnie różnych masach. Czyli dla protonu zjawisko byłoby niesymetryczne. Przesunięcie protonu o określoną odległość powoduje powstanie pola o określonym potencjale (według fizyki kwantowej wyemitowanie fotonu), takim samym co do wielkości (i przeciwnym znaku) jak przy przesunięciu elektronu. Problem w tym, że już istniejące pole nie przesunie elektronu i protonu o tą samą odległość, bo proton ma większą masę. Zjawisko jest niesymetryczne. W dodatku by wytworzyć pole w przypadku protonu o takiej samej wielkości co w przypadku elektronu, trzeba włożyć znacznie większą energię (bo masa jest większa).
Wniosek - przesuwaniu protonu towarzyszy emisja jakiejś cząstki prócz fotonu, która przenosi większość energii...

Taka ciekawostka - ów rezonans występuje pomiędzy przedmiotami, które ze sobą się zetknęły (dlatego np. jasnowidze potrzebują osobistego przedmiotu należącego do osoby, o której mają coś powiedzieć), a także między człowiekiem (lub przedmiotem) a jego fotografią. Sam kiedyś się bawiłem określając miejsca pobytu ludzi na podstawie ich fotografii.

Cóż, historia kołem się toczy.
Nawet tranzystor został wynaleziony w latach 20-tych, ale odmówiono przyznania patentu, bo jakiś "naukowiec" stwierdził, że lampa o zimnej katodzie nie może działać, to sprzeczne z prawami fizyki 8)
Darnok pisze:
Tak, jak pisałem wcześniej- nie masz pojęcia o współczesnej nauce, to o niej nie pisz. Czy raelianie mogą kłamać, by osiągać swoje cele? bo są dwie opcje- albo kłamiesz, albo jesteś ignorantem, niestety.
W czym konkretnie kłamię? Rzucasz uogólnieniami.
Pojęcie o owej "nauce" miałem gdzieś w czasach liceum, już dawno to za mną.
Darnok pisze:
Skoro jesteś 50 lat do przodu z nauką, to czemu się z tym nie podzielisz? przy okazji nobla dostaniesz? czyżbyś się bał, że Twoja nauka nie działa? (ale proszę bez tekstów, że Cię ktoś blokuje, bo to kolejne kłamstwo będzie).
Czy ja cokolwiek ukrywam? Wszystkim się dzielę, można korzystać.

Fakt, że to trochę ludzi przeraża i nie mam dostępu do najbardziej podstawowych przyrządów.
M.in. dlatego lubię Raelian, bo nie boją się mnie, gdyż ślady tych koncepcji są w książkach Raela. Właśnie dlatego zainteresowałem się Raelianizmem - wszelka opisywana wiedza i technika owych Elohim jest dla mnie zupełnie zrozumiała. Stąd wiem, że Rael nie mógł sam tego wymyślić.
Zagwozdkę stanowiło jedynie to stworzenie życia 25 tysięcy lat temu. Gdyby była mowa tylko o stworzeniu człowieka, byłoby to czymś oczywistym, ale całego życia na Ziemi - toż to kompletna brednia, całkowicie podważająca wiarygodność Raela. Przecież wiadomo, że życie ewoluuje i istnieje setki milionów lat (no, może 3 miliardy, połowę czasu istnienia Ziemi). I to nie dawało mi spokoju, Rael nie mógł palnąć aż takiej głupoty, bo by wiedział, że nikt w to nie uwierzy.
I parę lat przeszukiwałem książki z "dowodami" na ewolucję, nie znalazłem niczego, czego nie dałoby się łatwo podważyć. Niemal wszystko to samopotwierdzający się dowód.
Darnok pisze: Jaki mur?
Prace prof. Sedlaka były znane na całym świecie, zapraszano go na konferencje. W Polsce żadna z instytucji naukowych się tym nie zainteresowała, prowadził badania na własną rękę.

Nie mów, że naukowcy są otwarci. Odnośnie wcześniej wspominanej koncepcji napędu przy pomocy pulsujących pól magnetycznych zniekształcających atomy (atom może się zniekształcić, robi się lekko jajowaty pod wpływem siły grawitacji i oficjalnie to wiadomo). Nie ma w tym nic paranormalnego, żadnych niewyjaśnionych zjawisk, wszystko się zgadza z każdym podręcznikiem fizyki. Badania prowadził m.in. BAE Systems, to był pomysł brytyjskiego wynalazcy Tony'ego Cuthberta (nie ma żadnego tytułu naukowego), ale chodziło w nim o zastosowanie lasera. Ja z kolei wpadłem na pomysł wykorzystania pól magnetycznych (co nie jest takie oczywiste jak się nie wie jak - zwykła cewka nie lubi przebiegów impulsowych, 10 lat szukałem rozwiązania tego problemu).
I jak Politechnika Warszawska długa i szeroka, nie znalazł się żaden naukowiec chętny do pomocy przy doświadczeniu. Wszyscy twierdzili, że "to nie ich specjalizacja" (A niby czyja ma być? Niech mi ktoś znajdzie eksperta od elektromagnetycznych pędników statków kosmicznych...). Ja z kolei nie dysponuję podstawowymi przyrządami, potrzeba m.in generatora funkcyjnego lub impulsów, o zmienianej częstotliwości do kilku GHz. Po prostu jestem ciekaw, czy to zadziała, według podręcznikowych praw musi.
Darnok pisze:Kolejna bzdura, ale to wymaga już znajomości biologii, którą się niestety nie pochwale.
To nie bzdura. Cały organizm reaguje na adrenalinę grubo poniżej sekundy. Rozchodzenie się adrenaliny po ciele wraz z krwią trwa znacznie dłużej. To powszechnie znany fakt. Ale kompletnie niewytłumaczalny na podstawie klasycznej biologii i biochemii.
Darnok pisze:Bzdura. Na początku ciężko było ją przyjąć, ale jak okazało się, że podczas zaćmienia słońce rzeczywiście zakrzywia światło, to nikt już jej nie kwestionował.
I tu się mylisz. Teoria względności pojawiła się w jakimś periodyku (w owym czasie łatwiej było o publikację innowacyjnej teorii, teraz kilka lat przechodzi przez sito recenzenckie). Ot, taka ciekawostka. Dopiero jeden ze sławnych fizyków (nie przypomnę sobie teraz nazwiska) zwrócił na nią uwagę i nagłośnił sprawę, wtedy inni zwrócili uwagę.
Z tym zakrzywianiem światła to nie takie pewne. Poszedł w świat telegram, że faktycznie zakrzywia, świat nauki odetchnął z ulgą i nikt nie zadawał pytań. Problem w tym, że niektóre promienie były zakrzywione nie w tym kierunku co potrzeba, rozdzielczość optyczna instrumentu była za niska w stosunku do spodziewanej wielkości zakrzywienia, pogoda też nie dopisała. Coś tam było zakrzywione i to wystarczyło. A na krawędzi przedmiotów fala świetlna się załamuje, to znane zjawisko.
Darnok pisze: Nie można. 2+2=4. Tyle. Można wyciągać różne wnioski, ale z czasem i nowymi dowodami wszystko zostanie naprostowane.
O ile dowody przeciwne nie będą ukrywane. Akurat ewolucja to dziedzina, w której jest mnóstwo fanatyzmu, nadinterpretacji znalezisk, ukrywania dowodów i ich fałszowania.
Darnok pisze:A historia wszystkich religii to jeden wielki monopol na wiedzy bazujący na kłamstwie. Ja wolę chaos i liczne ślepe zaułki, bo każda zła droga prowadzi do właściwej.
I masz rację. Teraz już rozumiesz, dlaczego owi Elohim nie udowodnili ludziom swojego istnienia. Gdyby to zrobili, to byłaby forma przymuszenia ludzi do przyjęcia określonego światopoglądu, nie byłoby miejsca na własne zdanie. A to zatrzymałoby ludzi w rozwoju.
Z podobnego powodu nie było tylko jednej słusznej religii. Kiedy Żydzi żyli w przekonaniu, iż są jedynym narodem wybranym, pojawił się Jezus. Kiedy Kościół Katolicki zaczął zyskiwać władzę, ni z gruszki ni z pietruszki pojawił się Mahomet. Kiedy obowiązywały surowe obyczaje, pojawił się Joseph Smith (ten od Mormonów) twierdzący, iż można mieć kilka żon. Gdyby monopol miała tylko jedna religia, wyobrażasz sobie jaką miałaby władzę? Wszyscy musieliby myśleć identycznie (a raczej w ogóle nie myśleć), być identyczni. Nic by się nie rozwijało.
Darnok pisze:W podręcznikach, które ja czytałem pisze "zjawisko x jest wywołane przez y",
To chyba był podręcznik dla podstawówki :roll:
Ile jest odmian teorii Wielkiego Wybuchu? Ile było teorii konkurujących z tą teorią? Ile jest teorii strun? itd...
W przypadku techniki sprawa bywa jeszcze bardziej skomplikowana. Dlatego może i projektuje się komputerowo, ale trzeba zbudować prototyp i go przetestować. W technice wzory matematyczne zawsze są tylko przybliżeniem, gdyż rzeczywiste materiały nie zachowują się jak idealne.
Darnok pisze:Z tego, co ja wiem, to wszystkie większe uczelnie skończyły z wynikiem negatywnym. Widocznie raeliańscy informatorzy wiedzą więcej.
No to źle wiesz. Niektóre eksperymenty były pozytywne, nawet po dziś dzień się eksperymentuje. Ale bez większego rozgłosu. Właśnie rozgłos i sensacja zaszkodziły, media spekulowały o nowym źródle energii, a do tego było daleko. Zdaje się, że niektóre nowsze teorie mówią o możliwości syntezy nowych pierwiastków w elektrolitach, wyszło to przy okazji badań nad ogniwami paliwowymi. Ale nie znam szczegółów.
Darnok pisze:To jak wytłumaczysz, że wszystkie żyjące obecnie stworzenia miały tą samą pramatkę- zarówno człowiek, jak i koralowiec?
Niektóre fragmenty DNA są wspólne dla wszystkich form życia. To żadna tajemnica. Np. pewien fragment DNA, identyczny u człowieka i innych zwierząt, odpowiada za powstawanie kończyn podczas rozwoju zarodka. Jeśli coś się zmieni, to mogą powstać dodatkowe kończyny, albo umiejscowione gdzie indziej (np. na głowie).
Twój argument jest nietrafiony w przypadku powstawania gatunków na drodze inżynierii genetycznej. Geny rządzą się pewnymi prawidłowościami i trzeba tego przestrzegać przy projektowaniu nowych. Czyli nie dałoby się od zera stworzyć cały genom, trzeba po prostu modyfikować jego fragmenty, by zmieniły się właściwości powstającego organizmu. Aby móc to robić, trzeba wcześniej rozgryźć działanie poszczególnych genów i stosować się do odkrytych praw. Bierze się np. rybkę, zmieni się to lub owo w genach, powstaje nowy gatunek rybki, o innym kolorze, innych proporcjach ciała itd.
Dlatego wszystkie formy życia na Ziemi są ze sobą spokrewnione. I kto wie, czy tylko na Ziemi? Bo Elohim również są ludźmi, pokrewieństwo jest tak silne, że możliwe są pary z dziećmi.

Argument jest używany w walce z kreacjonizmem - skoro nadprzyrodzony, wszechwiedzący i wszechmogący Bóg stworzył wszelkie formy życia, to dlaczego nie miał absolutnej swobody w tym tworzeniu i są spokrewnione ze sobą.
A tutaj mamy do czynienia z naukowcami, z ludźmi, choć z innej planety - dlaczego nie ma swobody w tworzeniu organizmów modyfikowanych genetycznie? Tylko ta modyfikacja nie polegała na wszczepianiu pojedynczych genów, jak obecnie jeszcze się to robi, ale dzięki poznaniu zasad działania genotypu zmieniano ekspresję poszczególnych genów, przez to gatunki nabierały wymaganych cech. Możliwe nawet, że poszczególne ziemskie gatunki to zmodyfikowane wersje gatunków już istniejących w świecie Elohim, może niektóre nawet są przeniesione bez żadnych zmian.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Darnok »

Było wiadomo już 150 lat temu. Nicola Tesla wiedział, Juliusz Verne wiedział. Tylko fizycy o tym nie wiedzieli
Ba, było wiadomo już 2 tysiące lat temu. Nawet 5 tysięcy lat temu...
To pozostawię bez komentarza, bo to kolejne kłamstwo. Właściwie znudziła mi się już dyskusja, więc pewnie będzie to ostatnia odpowiedź.
ani tym bardziej o istocie tego zjawiska. Chociaż już odkryto, że DNA może się porozumiewać, tzn. jeśli człowiek reaguje emocjonalnie, to próbka jego DNA zmienia swoje właściwości, niezależnie od odległości (to były jakieś wojskowe badania).
Kłamca.
Tzn. jeśli dwa ciała wpadają w rezonans, to powstaje pomiędzy nimi możliwość natychmiastowej komunikacji.
Nie wiem, po co mieszać w waszą sektę mechanikę kwantową.
Ale fizycy nie zauważyli, i
Kocham te stwierdzenia, nawet nie czytam dalej bo wiem, że będzie kłamstwo. Rael zauważył, tak? A może Ty, w piwnicy stworzyłeś człowieka i zmieniłeś prawa fizyki, ale się nie chwalisz?
Cały organizm reaguje na adrenalinę grubo poniżej sekundy. Rozchodzenie się adrenaliny po ciele wraz z krwią trwa znacznie dłużej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Adrenalina
Z tego, co tutaj czytam, to wpływa ona na neuroprzekaźniki, więc nie musi się wcale rozejść cała.
(dlatego np. jasnowidze potrzebują osobistego przedmiotu należącego do osoby, o której mają coś powiedzieć)
No, to zrobiłeś im niezłą reklamę teraz:
I tu się mylisz. Teoria względności pojawiła się w jakimś periodyku (w owym czasie łatwiej było o publikację innowacyjnej teorii, teraz kilka lat przechodzi przez sito recenzenckie). Ot, taka ciekawostka. Dopiero jeden ze sławnych fizyków (nie przypomnę sobie teraz nazwiska) zwrócił na nią uwagę i nagłośnił sprawę, wtedy inni zwrócili uwagę.
W periodyku to sobie mogą mówić, że raelianie istnieją. Trzeba dowodów, by zmienić stan hipotezy. Takie dowody w XX wieku się znalazły.
(atom może się zniekształcić, robi się lekko jajowaty pod wpływem siły grawitacji i oficjalnie to wiadomo)
Chyba w raeliańskich periodykach oficjalnie wiadomo, że atom pod wpływem grawitacji zmienia kształt. Zresztą atom to nie pojedynczy obiekt, a raczej rozmyty balonik.
Twój argument jest nietrafiony w przypadku powstawania gatunków na drodze inżynierii genetycznej. Geny rządzą się pewnymi prawidłowościami i trzeba tego przestrzegać przy projektowaniu nowych.
Nie jest to prawdą, bo natura zna wiele przypadków, kiedy dane rozwiązania były "odkrywane" przez ewolucję od zera. Nie mamy więc wspólnych genów odpowiedzialnych za oczy u ośmiornic mimo, że mają one podobnie rozwinięte oczy.
Czyli nie dałoby się od zera stworzyć cały genom
Oczywiście, że by się dało- naukowcy chyba rok temu "wyczyścili" komórkę z DNA a następnie włożyli tam własne, napisane od zera i komórka działała dokładnie tak, jak chcieli tego naukowcy.
Dlatego wszystkie formy życia na Ziemi są ze sobą spokrewnione.
Skoro wszystkie formy życia są ze sobą spokrewnione, to inteligentny projekt nie ma tutaj miejsca bytu- bo inteligentny projektant nie starałby się na bazie malucha budować ferrari (a tak właśnie wygląda ewolucja).
Niezarejestrowany

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Niezarejestrowany »

masz rację Darnok - lets just agree to disagree :)
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Spock »

To, do czego dochodzi fizyka, pisze w hinduskich wedach.
Nadinterpreacja. Zaraz się okaże, że jaskiniowcy umieli budować samoloty, tylko jakiś cwany szaman ukrył to na kilka tysięcy lat.
Cały organizm reaguje na adrenalinę grubo poniżej sekundy. Rozchodzenie się adrenaliny po ciele wraz z krwią trwa znacznie dłużej.
Adrenalina jest stale obecna w organiźmie (na jakims tam zwykłym poziomie). W tym ułamku sekundy po prostu mózg się przełącza na szybkie obroty i zużywa znaczną jej część. W efekcie czego do nadnerczy leci sygnał, żeby zwiększyć produkcję adrenaliny.


PS. Generatory funkcyjne i wysokiej częstotliwości można kupić tanio na wolumenie.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Darnok »

To, do czego dochodzi fizyka, pisze w hinduskich wedach.
Jeszcze dorzucę ostatni raz coś od siebie.
Przy dyskusji z wyznawcą Krishny, jego jedyną "naukową" książką była "zakazana archeologia". To chyba jest wystarczający argument na dyskusję o wedyjskiej nauce.
Awatar użytkownika
Arek
Senior forum
Senior forum
Posty: 2381
Rejestracja: 2006-01-28, 01:59
Lokalizacja: Steinach / Niemcy
Komentarze: 19

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Arek »

Scoobydoo, z takimi ugrupowaniami wiąże się pewna mało śmieszna sytuacja, chodzi mmianowicie o pieniądze i władzę, wprawdzie jeśli weżniesz partie polityczne, religie czy też inne ugrupowania to mniej więcej to samo. Fakt jest faktem że w naszym społeczeństwie najważniejsza jest kasa i władza. Nie mówię że Rael nigdy nie spotkał przybyszów z nieba, literatura ufologiczna często pisze o takich spotkaniach, nawet w Polsce dochodziło do czegoś takiego (pan Wolski), tylko różnica jest taka że są tacy ludzie którzy to chcą wykorzystać żeby? właśnie, dojść do władzy i kasy.
Dlatego mamy tak jak jest mianowicie kilkanaście różnych ugrupowań takich jak : raelianie, projekt Cheops,George Adamski, Dirk Miller, George King,Omnec Onec, Billy Maier, Fiat Lux, M.A.A, Asztar Sheran i inne , a śmieszne w tym jest to że ich przekazy nie pokrywają się ze sobą, ba nawet zaprzeczają sobie. Więc jak myślisz komu z nich wierzyć?, każde z ugrupowań przysięga na boga że tylko oni mówią prawdę i dlatego już nie można z całą pewnością stwierdzić kto tu mówi prawdę.
Jeszcze coś o władzy i kasie.
Jak myślisz dlaczego nie ma sekt działających w taki sposób: Guru płaci pieniążki nowym członkom, guru usługuje wszystkim nowym członkom, ci nowi leżą sobie "nogami do góry" a guru i inni wysocy spełniają zachcianki nowych.
Tak, bo to głupie. Wtedy nikt nie chciałby być guru. Wystarczy popatrzeć na inne religie, czym wyższa pozycja tym większa władza i kasa (ksiądz , proboszcz, biskup, arcybiskup, papież).
Chcę sobie życie poprawić trzeba znależć durnych co będą na mnie płacić. Tak było już 100 lat temu i tak było 5000 lat temu.
Co do samego Raela.
Proponuję zadać sobie parę pytań
Jeżeli obcy go tak odwiedzają i nawet na przejażdżki zabierają to dlaczego obcy nie wezmą całej tej sekty na przejażdżkę, to by był dowód którego do tej pory Rael jeszcze swoim wyznawcom nie dostarczył.
Po co ta ciuciubabka, jeżeli Rael potrzebuje uznania albo kasy to obcy załatwią to bez problemu. NIE WIDZę żADNEGO PROBLEMU DLACZEGO cywilizacja dalej rozwinięta niż nasza nie umie załatwić takich małostkowych problemów jak dostarczyć Raelowi 2 ton złota, albo zawisnąć swoimi statkami nad większymi metropolami świata i ogłosić głośno i wyrażnie że Rael to zbawiciel. Przecież dla cywilizacji która dokonuje lotów międzygalaktycznych to byłaby pestka no nie? A tak guru musi prosić biednych Ziemian o datki żeby stworzyć tą firmę która ma klonować ludzi. Obcy przecież dali by mu te pieniądze bez żadnego zastrzeżenia nie??????
Pozdrawiam serdecznie.
ScoobyDoo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 25
Rejestracja: 2011-08-25, 14:38

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: ScoobyDoo »

Darnok pisze:To pozostawię bez komentarza, bo to kolejne kłamstwo.
Nie masz zielonego pojęcia o wiedzy, jaką ludzkość posiadała kilka tysięcy lat temu, to się nie wypowiadaj. Później dam linki.
Może przynajmniej znasz model atomu używany przez Teslę?
Oficjalna historia atomów w fizyce zaczyna się na początku 20 wieku, od modelu "ciastka z rodzynkami". Co było wcześniej? W 19 wieku nie znali żadnego modelu atomu?
Bo znali ich kilka, sam jeden z nich znalazłem w książce J.Verne'a. Inny w pracach Tesli.
Ogólnie, chodziło o wirującą i pulsującą strukturę, zbudowaną z otaczającej przestrzeni.
Darnok pisze:Kłamca.
Teraz sobie nie przypomnę co to był za eksperyment z komunikacją pomiędzy DNA, zdaje się był opisany w książce "Fizyka Cudów", tam też jest wykaz źródeł.
Darnok pisze:Rael zauważył, tak?
Mówiłem, że piszę od siebie, nie w imieniu Raela. Co Rael mówił, jest w jego książkach i od 30 lat nic się tam nie zmieniło. Były tam również wzmianki o tym rodzaj komunikacji (chodzi m.in. o tzw. "telepatię" i rejestrowanie sygnału wysyłanego DNA zawartym w ludzkich komórkach)[/quote].
Darnok pisze:http://pl.wikipedia.org/wiki/Adrenalina
Z tego, co tutaj czytam, to wpływa ona na neuroprzekaźniki, więc nie musi się wcale rozejść cała.
Tak, Wikipedia to wiarygodne źródło :)
Wiadomo, jak działa adrenalina. Ale na adrenalinę reaguje w ułamku sekundy cały organizm, ten proces nie jest jeszcze wyjaśniony.
Darnok pisze:No, to zrobiłeś im niezłą reklamę teraz
Sam bawiłem się m.in. we wskazywanie miejsca pobytu danej osoby na podstawie fotografii. To proste, nie trzeba mieć do tego żadnych zdolności jasnowidzenia.
Też znałem ludzi, którzy potrafili powiedzieć, co ktoś robi na innym kontynencie. Zresztą to zjawisko jest bardzo łatwe do wytłumaczenia, nie ma w tym nic nadprzyrodzonego.
Darnok pisze:Chyba w raeliańskich periodykach oficjalnie wiadomo, że atom pod wpływem grawitacji zmienia kształt.
Tu sam się ośmieszyłeś. Elektrony posiadają masę, no nie? Więc są przyciągane przez grawitację, no nie? Więc atom w polu grawitacyjnym ulega zniekształceniu. Wiem to od pewnego fizyka, Polaka mieszkającego w USA, który na co dzień zajmuje się teorią strun. Obliczenie, o ile zmieni się orbita elektronu, to dają w zadaniach dla studentów.
Darnok pisze:Oczywiście, że by się dało- naukowcy chyba rok temu "wyczyścili" komórkę z DNA a następnie włożyli tam własne, napisane od zera i komórka działała dokładnie tak, jak chcieli tego naukowcy.
Nie napisane od zera, tylko utworzone od zera. Syntetyczne DNA było identyczne z naturalnym DNA. Doświadczenie miało wykazać, że da się zsyntetyzować całe DNA i że to DNA będzie działać jak oryginalne, czyli syntetyczne i naturalne DNA są tożsame.
Darnok pisze:Skoro wszystkie formy życia są ze sobą spokrewnione, to inteligentny projekt nie ma tutaj miejsca bytu- bo inteligentny projektant nie starałby się na bazie malucha budować ferrari (a tak właśnie wygląda ewolucja).
To może sam spróbuj stworzyć od zera cały organizm, nowy gatunek, by miał wszystkie wymagane cechy, po prostu łącząc geny niczym klocki. Bo w praktyce to o wiele bardziej skomplikowane.
--------------------------------------------------------------------------
Arek pisze:Scoobydoo, z takimi ugrupowaniami wiąże się pewna mało śmieszna sytuacja, chodzi mmianowicie o pieniądze i władzę,
Wiem jak wygląda Ruch Raeliański od środka.

Nie zauważyłem żadnej patologii czy prób separacji od świata zewnętrznego, wręcz przeciwnie. Rael np. mówił, by śmiać się z polityków, bo tylko w ten sposób można coś zmienić, przygnębienie w niczym nie pomoże.

Władzy nie ma żadnej, nikt nikomu nie może niczego nakazać (Bo i niby jak? To nie Kościół Katolicki, straszący piekłem po śmierci). Każdy może zajmować się czym chce w ramach różnych organizacji Ruchu Raeliańskiego, do każdego z projektów szukają ochotników. A jak ktoś nie che, to nie musi nic robić, nie ma żadnych obowiązków. Ale to dotyczy członków Ruchu Raeliańskiego, którzy wstępują przecież bo chcą coś robić dla tej organizacji (zazwyczaj). Natomiast jeśli chodzi o typowych "wiernych" to już zupełnie nie ma żadnej kontroli.
Rzadko, ale naprawdę bardzo rzadko, może być jakiś zakaz (To dotyczy chyba tylko publikacji raeliańskich materiałów poza oficjalnymi stronami - gdyby wszędzie były dostępne, to nie wiadomo, co jest fałszywką a co nie, przez co ludzie byliby zdezorientowani. Mają prawa autorskie, więc z nich korzystają, np. wysyłają informację do YouTube by usunąć materiały).

Nie ma żadnych uroczystości religijnych (no, może poza obchodzeniem Nowego Roku na seminariach), a już w szczególności nie ma żadnej obowiązkowej obecności. Są trzy "święta":
1) Pierwszy weekend kwietnia. Rocznica stworzenia człowieka 1 kwietnia. Jest wynajęta sala, każdy może wpaść i pogadać. Uczą też medytacji zmysłowej (nie wiem jak to wygląda, w sobotę mnie nie było).
2) 6 sierpnia. Rocznica wybuchu bomby w Hiroshimie i raeliański Nowy Rok. Wtedy przez tydzień są seminaria na Słowenii, poza łażeniem nago można pójść na basen, lub na wykłady (takie różne, coś o medytacji, Rael opowiada dowcipy, każe myśleć samodzielnie i nie słuchać władz itd.) , są dyskoteki, występy artystyczne.
3) 13 grudnia, rocznica spotkania Raela z Elohim. Co wtedy jest, to nie wiem, ale chyba nic. Może w innych krajach Raelianie mają pretekst by się spotkać na kawie.

Jak wspominałem, to taki klub towarzyski, skupiający ludzi podobnie myślących. Niespecjalnie się różni np. od klubu modelarzy, krótkofalowców czy szachistów.
Kiedyś to było stowarzyszenie MADECH, ale nie brzmiało to zbyt poważnie i zmieniono na religię. Jedynie kwestia zastosowania innych przepisów. I jako religia, Raelianie są w niektórych krajach pod ochroną prawną (np. przed dyskryminacją), choć w niektórych może grozić za to kara śmierci (Np. Iran, tamtejsza przewodniczka stwierdziła, że Boga nie ma, więc musiała uciekać z kraju, aresztowali ją w Turcji a Iran wystąpił o ekstradycję, ale chyba wszystko dobrze się skończyło. W niektórych krajach bywały problemy ze względu na symbol przypominający swastykę, kojarzącą się z nazizmem, ale po wyjaśnieniu sprawy policja wypuszcza).

Co do pieniędzy.
Zalecenie, ale tylko zalecenie (mało kto się stosuje, to zupełnie dobrowolne) jest takie, by płacić 10% zarobków na Ruch i NIEZALEŻNIE 1% zarobków na Przewodnika Przewodników.
Przewodnik Przewodników jako jedyny dostaje pieniądze, aby mógł w spokoju wykonywać swoją pracę. Jest wybierany raz na 7 lat i jak dotychczas zawsze wybierano Raela (co nie dziwi). Nie ma jakiegoś większego majątku, zazwyczaj siedzi sobie w japońskim klasztorze buddyjskim, gdzie całymi dniami grzebie w ogródku, jeździ też po świecie na seminaria (co pochłania większość jego budżetu). Z tym buddyzmem to zupełnie inna historia, przez wielu buddystów Rael jest uważany za Maitreyę, nowego Buddę.
Ruch Raeliański dysponuje zupełnie niezależnymi finansami, z tych 10%. Nikt nie dostaje żadnej pensji. Część z tych pieniędzy idzie na pokrycie kosztów działalności (druk ulotek, książek, opłacenie domen internetowych, organizacja spotkań i seminariów itd.), a jeśli coś zostanie, idzie na ambasadę. W zasadzie to już zebrano wystarczającą kwotę na tą ambasadę, potrzeba teraz tylko zgody jakiegoś rządu. Może nie zdradzam wielkiej tajemnicy, ale w Polsce uzgodniliśmy, że jako minimum przyzwoitości byłaby składka 20zł. miesiąc. Z członków Ruchu to nawet tylu nie wszyscy płacą, z wiernych z tego co wiem to chyba nikt.

A właśnie, my sami decydujemy, na co wydamy zebrane pieniądze.
Arek pisze:Jak myślisz dlaczego nie ma sekt działających w taki sposób: Guru płaci pieniążki nowym członkom, guru usługuje wszystkim nowym członkom, ci nowi leżą sobie "nogami do góry" a guru i inni wysocy spełniają zachcianki nowych.
Nie płacą, bo nie mają z czego. Co do leżenia "nogami do góry", to jest blisko. Jest kobiecy zakon "aniołków", pomagają one na seminariach.
Z samym Raelem można porozmawiać na przerwach podczas seminariów. Też parę razy przychodził sobie popołudniami, jak były jakieś zabawy.
Nie jest jakiś nieprzystępny. Ale też ma wielu zwolenników, więc wszystkim zbyt dużo czasu poświęcić nie może.
Arek pisze:Wystarczy popatrzeć na inne religie, czym wyższa pozycja tym większa władza i kasa (ksiądz , proboszcz, biskup, arcybiskup, papież).
W Ruchu Raeliańskim nie ma płatnych stanowisk. Nie ma też stopni wtajemniczenia, wszystkie materiały są dostępne dla wszystkich, przez Internet za darmo. Nie ma żadnych płatnych "sakramentów".
Jakaś organizacja jest - jest Przewodnik Przewodników (Rael), przewodnicy kontynentalni oraz przewodnicy krajowi. Wiąże się to z podziałem obowiązków, różne przedsięwzięcia są w różnych krajach. Wiadomo, przewodnik kontynentalny nie byłby w stanie kontaktować się bezpośrednio z ze wszystkimi Raelianami na swoim kontynencie.
Arek pisze:Jeżeli obcy go tak odwiedzają i nawet na przejażdżki zabierają to dlaczego obcy nie wezmą całej tej sekty na przejażdżkę, to by był dowód którego do tej pory Rael jeszcze swoim wyznawcom nie dostarczył.
Jeśli ktoś jest Raelianinem, to widocznie ma wystarczające powody wierzyć Raelowi. A jak ktoś nie chce, to się go nie przekona. To bardzo indywidualna sprawa.
Zazwyczaj jest odwrotnie, ktoś nagle odkrywa, że są ludzie podobni do niego, często wcześniej czuł się wyobcowany, bo otoczenie go nie rozumiało.
Niektórzy osobiście widzieli UFO i próbowali zrozumieć o co w tym chodziło.
Mogą też być powody religijne, zaciekawienie świętymi księgami, ale oficjalne wyjaśnienia danej religii były jakieś niepełne i sprzeczne ze sobą.
Arek pisze:Po co ta ciuciubabka, jeżeli Rael potrzebuje uznania albo kasy to obcy załatwią to bez problemu. NIE WIDZę żADNEGO PROBLEMU DLACZEGO cywilizacja dalej rozwinięta niż nasza nie umie załatwić takich małostkowych problemów jak dostarczyć Raelowi 2 ton złota, albo zawisnąć swoimi statkami nad większymi metropolami świata i ogłosić głośno i wyrażnie że Rael to zbawiciel.
Ale taki dowód zmusiłby wszystkich ludzi do przyjęcia określonego, narzuconego światopoglądu. A to by wręcz zatrzymało ludzi w rozwoju, nie byłoby miejsca na samodzielne myślenie. Mózg nieużywany obumiera.

------------------------------------------------------------------------------
Ostatnio dowiedziałem się o Teorii Holofraktograficznego Wszechświata Nassima Harameina
DVD1:
DVD2:
DVD3:
DVD4:

Przecież to jest niemal identyczne z raeliańską ideą nieskończoności małej i wielkiej. Nawet symbol raeliański staje się zrozumiały...
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Darnok »

Nie masz zielonego pojęcia o wiedzy, jaką ludzkość posiadała kilka tysięcy lat temu, to się nie wypowiadaj.
Dokładnie. Zarówno ja, jak i Ty jej nie mamy, ale ja nie kłamię.
Może przynajmniej znasz model atomu używany przez Teslę?
Nie wiem, z jakiego korzystał tesla- wiem, z jakiego korzysta się teraz.
Teraz sobie nie przypomnę co to był za eksperyment z komunikacją pomiędzy DNA, zdaje się był opisany w książce "Fizyka Cudów", tam też jest wykaz źródeł.
A może w "Zakazanej archeologii"? dziwne, że tak przełomowe odkrycia zawsze są opisywane w jednej czy dwóch książkach.
Mówiłem, że piszę od siebie, nie w imieniu Raela.
No to przynajmniej Rael w tym temacie nie pisze bzdur.
Tu sam się ośmieszyłeś. Elektrony posiadają masę, no nie? Więc są przyciągane przez grawitację, no nie?
Grawitacja to najsłabsza siła w przyrodzie. Wytłumaczę Ci to tak, jak robią to ludzie pokroju "Zakazana archeologia".
Weź magnes. Weź metal. Postaw metal na ziemi, następnie zbliż magnes. Jeśli metal oderwie się od naszej planety, oznacza to, że ta gigantyczna kupa gruzu ma przyciąganie słabsze niż metaliczny kawałek. Teraz weź jeszcze książkę, w której jest dział "Oddziaływania podstawowe", tylko błagam, nie Raeliańską!
pomijam oczywiście fakt, że samo jądro atomu to minimalny kawałek całego atomu.
Nie napisane od zera, tylko utworzone od zera. Syntetyczne DNA było identyczne z naturalnym DNA. Doświadczenie miało wykazać, że da się zsyntetyzować całe DNA i że to DNA będzie działać jak oryginalne, czyli syntetyczne i naturalne DNA są tożsame.
No i było napisane naturalnie, bo inaczej jest bardzo trudno. Dlatego właśnie stworzenie całej fauny i flory na ziemi przez kogoś wydaje mi się komiczne i prawdopodobnie (bo zarówno Ty jak i ja nie mamy żadnych danych) proces ten zaszedł naturalnie.
To może sam spróbuj stworzyć od zera cały organizm, nowy gatunek, by miał wszystkie wymagane cechy, po prostu łącząc geny niczym klocki. Bo w praktyce to o wiele bardziej skomplikowane.
Dlatego kosmitom by się to nie opłacało.
Też znałem ludzi, którzy potrafili powiedzieć, co ktoś robi na innym kontynencie. Zresztą to zjawisko jest bardzo łatwe do wytłumaczenia, nie ma w tym nic nadprzyrodzonego.
Nom, i ma nawet swoją nazwę- szczęśliwy traf.
Mają prawa autorskie, więc z nich korzystają, np. wysyłają informację do YouTube by usunąć materiały
I jedno pytanie- czy czerpią z tych materiałów korzyści majątkowe?
ScoobyDoo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 25
Rejestracja: 2011-08-25, 14:38

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: ScoobyDoo »

Darnok pisze:Dokładnie. Zarówno ja, jak i Ty jej nie mamy, ale ja nie kłamię.
To najwyraźniej ja mam trochę większą :D
Chińczycy uważali, że próżnia składa się z dwóch ładunków magnetycznych, powstających z polaryzacji (z ruchu) jednego, które wchodzą w interakcje pomiędzy sobą tworząc zjawiska i materię. Tak w wielkim skrócie.
Zarówno w Chinach, jak i w Egipcie, opisywano to w formie okrągłych tablic z symbolami graficznymi - kropka, linia, figury geometryczne...
Linie to rodzaj fal stojących powstających w próżni, tworzących struktury fraktalne. Więcej szczegółów jest w poprzednio podanym filmie, sam wiele się z niego dowiedziałem jak kilka dni temu obejrzałem. Poprzednio bazowałem na chińskim taoizmie i wywodzącym się z niego Feng-Shui (bez uśmiechów proszę, nie chodzi o gazetkowe porady ustawiania mebli, ale o książki napisane przez samych Chińczyków, opisujące co to za rodzaje energii i jak się poruszają, w jakie interakcje wchodzą). Drugim źródłem były pewne muzułmańskie bractwa mistyczne, tą strukturę próżni zapisywali w ustawieniu kafelek na podłogach średniowiecznych świątyń.
Darnok pisze:Nie wiem, z jakiego korzystał tesla- wiem, z jakiego korzysta się teraz.
Słowa Tesli, zresztą wzorowane na indyjskich wierzeniach:
Człowiek od samego początku swego istnienia był upartym poszukiwaczem tajemnic. Chciał je odkryć, by naśladować naturę, tworzyć, włączyć się w cuda, które obserwował. Dawno temu zrozumiał, że widzialna materia pochodzi od pierwotnej substancji (zwanej Akaszą lub eterem), nieprawdopodobnie wręcz rozrzedzonej i wypełniającej cały wszechświat, która obdarza materialne twory praną, zwaną też energią życia. Powołuje je do istnienia w nigdy niekończącym się cyklu wszystkich rzeczy i zjawisk. Ta pierwotna substancja, skręcona w nieskończenie maleńkie wiry o fantastycznie wielkich prędkościach, staje się prawdziwą materią; a kiedy jej moc się zmniejsza, ruch zostaje wstrzymany, to materia znika, przechodząc znów w pierwotną substancję.
Darnok pisze:A może w "Zakazanej archeologii"? dziwne, że tak przełomowe odkrycia zawsze są opisywane w jednej czy dwóch książkach.
Czemu "przełomowe"? Opisali w jakimś specjalistycznym periodyku, tych kilkunastu naukowców co go prenumeruje przeczytało i zignorowało, kolejna niewyjaśniona ciekawostka.
W czasopismach popularnonaukowych nie publikuje się wyników konkretnych badań, tylko opisy ogólne dla szerszej publiczności, zresztą nikogo innego by nie obchodziły. I to z reguły zgodne z aktualnie obowiązującymi teoriami. Jak czegoś naukowcy nie rozumieją, to nie wychodzi dalej, dopiero jak wyjaśnią jest to ogłaszane.
To są bardzo specjalistyczne publikacje (każda specjalizacja ma swoją gazetkę), tam są szczegółowe raporty z badań.
Darnok pisze: Grawitacja to najsłabsza siła w przyrodzie.
To wcale nie oznacza, że elektrony nie są przyciągane przez grawitację. Mogą być bardzo słabo, ale da się to obliczyć. Nawet nie trzeba dużo liczyć, masa jest podana w tabelach fizycznych.
Przy pomocy pulsujących pól magnetycznych można znacznie silniej zniekształcić tor ruchu elektronów, tylko to pole musi być prostopadłe do poruszania się elektronów. Proton się nie porusza w atomie (w uproszczeniu), więc siła Lorentza nie będzie na niego działać.
By napęd zadziałał, pole magnetyczne musi krążyć przez otaczającą przestrzeń (inaczej to będzie przypominać podnoszenie siebie samego za włosy).
W uproszczeniu konstrukcja takiego statku wyglądałaby tak (to model funkcjonalny, demonstracyjny, a nie rzeczywista konstrukcja):
Jest rdzeń, z materiału o dobrej przenikalności magnetycznej, ale jednocześnie izolator, na nim nawinięta jest cewka (w uproszczeniu, zwykła cewka nie lubi zasilania impulsami). Umieszczony jest w rurce z materiału nieprzepuszczającego pola magnetycznego (grafit odbija pole magnetyczne). Wokół rurki, na zewnątrz, jest pierścień (model kadłuba) z materiału nieprzepuszczającego pola magnetycznego.
Do cewki należy doprowadzić pulsujący prąd (częstotliwość powinna być zsynchronizowana z czasem obiegu elektronów wokół atomów). Pole magnetyczne idzie wzdłuż rdzenia, wychodzi u góry, jest rozpraszane w otaczającej przestrzeni (dlatego kształt spodka - separacja biegunów) i od dołu wchodzi z powrotem (linie pola magnetycznego są zamknięte).
Atom jest okrągły, więc w pewnym momencie elektrony poruszają się prostopadle do pola magnetycznego. Wtedy impuls pola powoduje ich odchylenie, ale nigdzie nie popłyną, bo to izolator. W ten sposób przy każdym obiegu elektronów (albo co któryś) atomy dostaną "kopa" w jedną stronę. Powstanie siła napędowa. Nie wiem jak duża, ale jakaś będzie, to kwestia późniejszego doskonalenia konstrukcji. Ewentualnie można zastosować w pozycjonowaniu satelitów, nie będzie potrzebny zapas paliwa (być może już to się stosuje, BAE Systems przeprowadzał doświadczenia 10 lat temu, ale zastosował impulsy laserowe).
Darnok pisze:No i było napisane naturalnie, bo inaczej jest bardzo trudno. Dlatego właśnie stworzenie całej fauny i flory na ziemi przez kogoś wydaje mi się komiczne i prawdopodobnie (bo zarówno Ty jak i ja nie mamy żadnych danych) proces ten zaszedł naturalnie.
Według Raela tworzenie życia na Ziemi zajęło ok. 10 tyś. lat. Mamy 15 mln. gatunków, z których większość to właściwie podgatunki, które dostosowały się do innego środowiska, ale niech będzie te 15 mln, choć szacunki zaczynają się od 2 mln. To daje od 200 do 1500 gatunków rocznie. Niech będzie 7 laboratoriów, każde stworzyłoby 30 do 200 gatunków rocznie. Nie wiem, jak liczebne takie laboratorium, ale przy 10mld. mieszkańców niech promil będzie genetykami. Więc to realistyczne.
Darnok pisze:Dlatego kosmitom by się to nie opłacało.
A mają coś lepszego do roboty? Jaki to też prestiż stworzyć nowy gatunek, jest czym się pochwalić kobietom...
Pieniędzy w ogóle nie posiadają, bo w ich świecie dawno tego nie ma. Na Ziemi też wkrótce nie będzie. Mamy określoną populację, trzeba jej zapewnić mieszkania, wyżywienie oraz dostęp do infrastruktury niezbędnej do osobistego rozwoju (bazy danych, laboratoria, warsztaty dla artystów itd.). Przy technice, którą nawet obecnie ludzie dysponują, nie stanowi to większego problemu (gdyby USA nie wydawały na armię i ratowanie upadających banków, to starczyłoby na mieszkania, wyżywienie i opiekę lekarską dla wszystkich ich mieszkańców).

Z jednej strony automatyzacja i komputeryzacja, z drugiej wzrastająca średnia długość życia.
Luzie są blisko powstania sztucznej inteligencji (Na manowce wyprowadziły niepoprawne założenia, w tym Turinga, który utożsamiał inteligencję z inteligentnym zachowaniem. Mózg działa zupełnie inaczej niż komputer, nie wykonuje obliczeń tylko przypomina sobie na podstawie skojarzeń - inteligencja to przewidywanie oparte na pamięci, a świadomość to przetwarzanie wspomnień w pamięci deklaratywnej). Problemem było stworzenie chipów o odpowiedniej ilości połączeń zwrotnych (w mózgu jest ich więcej niż samych neuronów). Parę dni temu IBM przedstawił chip wzorowany na ludzkim mózgu, ale nie znam szczegółów. Faktem jest, ze wcześniej czy później powstaną inteligentne maszyny, to tylko kwestia opracowania rozwiązań technicznych (chyba, że ktoś wierzy, iż świadomość to wynik istnienia nieśmiertelnej duszy). A po wprowadzeniu automatyzacji większość ludzkiej "pracy" to tylko siedzenie przy komputerze i powtarzanie rutynowych czynności, które automat też lub program też kiedyś będzie potrafił. Więc zapotrzebowanie na ludzką prace spadnie.
Prowadzi się również badania nad procesami starzenia. Organizm też jest mechanizmem, po rozgryzieniu zasad działania można będzie znacznie przedłużyć życie (ok. 10 razy). A tego żaden system emerytalny nie wytrzyma, nikt też nie wytrzyma w nudnej pracy 500 lat.

Jak to mniej więcej wygląda, jest opisane na stronie: http://www.thevenusproject.com/

Więc co mają robić?
Całymi dniami imprezują, tworzą nowe urządzenia, nowe formy życia, latają po Wszechświecie i udają bogów:
Obrazek
Buszują w zbożu:
Obrazek
Ludzie przerażeni nie rozumieją o co w tym chodzi, a ci po prostu z tego się śmieją :sylwester: :P

Fakt, powstanie życia na Ziemi 25 tyś. lat temu to jedyny słaby punkt twierdzeń Raela. Powinno łatwo dać się potwierdzić lub obalić. Mnie się nie udało, wszelkie dowody tych milionów lat to albo przypuszczenia, albo same siebie potwierdzają.
Weźmy takie datowanie izotopowe. W tablicach są okresy połowicznego rozpadu, ale nigdzie nie znalazłem informacji, jak je ustalono. Podejrzewam, że na podstawie geologii. Ale teraz znaleziska geologiczne datuje się izotopowo (nawet skały księżycowe), czyli to samopotwierdzający się dowód. Więc jeśli skały uformowały się znacznie później niż to się przypuszcza, to dane z tablic będą niepoprawne. Udowodniono, skały z warstwami mogą się uformować bardzo szybko podczas kataklizmów z powodziami (np. wybuch wulkanu Św. Heleny, powtórzono ten proces w laboratorium). Są też skamieniałe drzewa przechodzące przez wiele warstw, czyli skała nie mogła się formować zbyt długo. Z drugiej strony datowano skały sprzed kilkudziesięciu lat i miały od kilkuset tysięcy do kilku milionów lat, więc dla świętego spokoju obecnie nie datuje się skał młodszych niż 100tyś. lat.
Nie rozumiem też, czemu nie może być w lawie (datuje się tylko skały wulkaniczne) produktów rozpadu, przecież ten następuje również wewnątrz Ziemi, gdzie magma ciągle się miesza. Obowiązuje wygodne założenie, iż rozpad zaczyna się w momencie stygnięcia lawy.
Darnok pisze:I jedno pytanie- czy czerpią z tych materiałów korzyści majątkowe?
Z książek Rael dostaje za prawa autorskie to, co zostanie po pokryciu kosztów druku. Ale te książki są bardzo tanie, w Polsce jedna kosztuje 10 zł. Wszystkie też są dostępne za darmo do pobrania, nie ma obowiązku kupowania.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Darnok »

To najwyraźniej ja mam trochę większą
Tobie się tak wydaje, ale jedyny "dowód" jaki masz, to iluzja.
Chińczycy uważali, że próżnia składa się z dwóch ładunków magnetycznych, powstających z polaryzacji (z ruchu) jednego, które wchodzą w interakcje pomiędzy sobą tworząc zjawiska i materię. Tak w wielkim skrócie.
Zarówno w Chinach, jak i w Egipcie, opisywano to w formie okrągłych tablic z symbolami graficznymi - kropka, linia, figury geometrycz
Oczywiście. Za tysiąc lat w logo PO new age'owcy znajdą plan na poskramianie innych wszechświatów.
Czemu "przełomowe"?
Bo zmienia sposób myślenia o historii o jakieś 180 stopni?
Atom jest okrągły
Atom to jądro i chmura eletronów. Jak nie rozumiesz tej prostej rzeczy, to Twoje pseudonaukowe teorie wyżej też tracą sens. I żeby nie było- nie jestem fizykiem, dlatego nie będę o tym dyskutować. Ty też nim nie jesteś, więc możesz się pocić ile chcesz- nie masz pojęcia o czym piszesz i ja o tym wiem.
Według Raela tworzenie życia na Ziemi zajęło ok. 10 tyś. lat
To Rael w swojej wielkiej mądrości nie był w szkole, jak uczyli o ewolucji i tej prawdziwej, potwierdzonej historii ziemi. Wiemy po wykopaliskach kiedy orientacyjnie na ziemi pojawiły się organizmy złożone, kiedy wydzieliły się na większe grupy, a potem podgrupy. Ten proces nie trwał 10. tyś. lat. Ale chyba obydwoje wiemy, że Rael nie istnieje, a człowiek, który się za niego podaje nie ma kompletnego pojęcia o czym mówi, tak?
A mają coś lepszego do roboty?
Nie wiem- zarówno ja jak i Ty nie jesteśmy kosmitami.
Na Ziemi też wkrótce nie będzie [pieniędzy].
Jakoś się na to nie zanosi, szczególnie, że kończą się niektóre dobra, które ziemia nam dała. Ale skoro nie znasz się na fizyce, geografii, to możesz też udawać ekonomistę.
Luzie są blisko powstania sztucznej inteligencji (Na manowce wyprowadziły niepoprawne założenia, w tym Turinga, który utożsamiał inteligencję z inteligentnym zachowaniem.
Nikt nikogo na manowce nie wyprowadził, a Turing przyczynił się do powstania współczesnych mocy obliczeniowych bardziej niż Rael, który widocznie jest po zawodówce jakiejś.
Mózg działa zupełnie inaczej niż komputer, nie wykonuje obliczeń tylko przypomina sobie na podstawie skojarzeń
O- to jesteś jeszcze neurologiem? świetnie. Akurat o tym aspekcie działania też słyszałem, ale nie wiem, czy jest on poprawny.
Parę dni temu IBM przedstawił chip wzorowany na ludzkim mózgu, ale nie znam szczegółów
Stworzyli dopiero prototyp. Działanie jest podobne, też im kibicuję. Tylko, że takie komputery nawet, jak będą działać na początku będą tylko ciekawostką. Coś takiego może w sieciach semantycznych by się przydało, ale jak ktoś potrzebuje dużej mocy obliczeniowej (różne symulacje), to raczej pozostanie przy starych, dobrych tranzystorach
ch neuronów). Parę dni temu IBM przedstawił chip wzorowany na ludzkim mózgu, ale nie znam szczegółów. Faktem jest, ze wcześniej czy później powstaną inteligentne maszyny, to tylko kwestia opracowania rozwiązań technicznych (chyba, że ktoś wierzy, iż świadomość to wynik istnienia nieśmiertelnej duszy)
Ale nei wiem, co to ma w ogóle wspólnego z tematem.
A tego żaden system emerytalny nie wytrzyma, nikt też nie wytrzyma w nudnej pracy 500 lat.
Ludzie już teraz zmieniają pracę co kilka, kilkanaście lat, a system emerytalny upadł.
Ludzie przerażeni nie rozumieją o co w tym chodzi, a ci po prostu z tego się śmieją
Bodajże przedwczoraj złapano ludzi, którzy robili kręgi na zbożu. Szkoda, że im się nie udało, bo teraz na pewno byś o tym śpiewał.
Fakt, powstanie życia na Ziemi 25 tyś. lat temu to jedyny słaby punkt twierdzeń Raela.
Znalazłbym jeszcze kilka.
Powinno łatwo dać się potwierdzić lub obalić. Mnie się nie udało, wszelkie dowody tych milionów lat to albo przypuszczenia, albo same siebie potwierdzają.
Widzę, że Ci się jednak NIE udało. I oczywiście, że udało się potwierdzić z dosyć dużą dokładnością wiek ziemi, a z mniejszą (ale i tak miliardy lat przed Raelem) powstanie życia. I metod datowania jest chyba nawet ponad 10.
Weźmy takie datowanie izotopowe. W tablicach są okresy połowicznego rozpadu, ale nigdzie nie znalazłem informacji, jak je ustalono.
Czyli przyznajesz, że nie jesteś chemikiem ani fizykiem?
Podejrzewam, że na podstawie geologii
To źle podejrzewasz.
Ale teraz znaleziska geologiczne datuje się izotopowo (nawet skały księżycowe), czyli to samopotwierdzający się dowód.
To nie jest samopotwierdzający się dowód
Z drugiej strony datowano skały sprzed kilkudziesięciu lat i miały od kilkuset tysięcy do kilku milionów lat, więc dla świętego spokoju obecnie nie datuje się skał młodszych niż 100tyś. lat.
[/quote]
To niezłe gdzieś mają przyspieszone te procesy, skoro znajdują skały mające kilkadziesiąt lat. Geologiem też nie jestem, a moja wiedza szkolna pozwala mi tylko wyśmiać to stwierdzenie, ale rzeczywiście jak będę miał okazję to jakiegoś geologa spytam.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Spock »

W tablicach są okresy połowicznego rozpadu, ale nigdzie nie znalazłem informacji, jak je ustalono
Za pomocą licznika Geigera, wagi laboratoryjnej i zegarka.
powstanie życia na Ziemi 25 tyś. lat temu to jedyny słaby punkt twierdzeń Raela. Powinno łatwo dać się potwierdzić lub obalić. Mnie się nie udało, wszelkie dowody tych milionów lat to albo przypuszczenia, albo same siebie potwierdzają.
Trzy słowa do ojca prowadzącego: replikacja materiału genetycznego.
Na wypadek gdybyś nie zajarzył od razu:
Podstawowym "nośnikiem" ewolucji są mutacje, czyli zmiany w DNA. Mimo, że mechanizmy replikacyjne są bardzo dokładne, zdarza się wprowadzić do nowo syntezowanej nici błędny nukleotyd. Częstość tych błędów jest rzędu jeden na miliard. Na tej podstawie można obliczyć tempo ewolucji.
Jak nie wierzysz, to sam sprawdź.
ScoobyDoo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 25
Rejestracja: 2011-08-25, 14:38

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: ScoobyDoo »

Darnok pisze:Bo zmienia sposób myślenia o historii o jakieś 180 stopni?
Komu zmienia temu zmienia. U mnie tam niczego nie zmienia, bo zawsze było czymś oczywistym, że mieszkańcy innych światów mogą odwiedzać Ziemię.
Darnok pisze:nie masz pojęcia o czym piszesz i ja o tym wiem.
Mam pojęcie.
Darnok pisze:To Rael w swojej wielkiej mądrości nie był w szkole, jak uczyli o ewolucji i tej prawdziwej, potwierdzonej historii ziemi. Wiemy po wykopaliskach kiedy orientacyjnie na ziemi pojawiły się organizmy złożone, kiedy wydzieliły się na większe grupy, a potem podgrupy. Ten proces nie trwał 10. tyś. lat.
Mnie tam uczyli w szkole też o przyjaźni polsko-radzieckiej. A później ustrój upadł i uczyli o nadprzyrodzonym Bogu (dalej tego w szkołach uczą, jak ktoś nie chce to ma "etykę" z podręcznikiem napisanym przez katolickiego księdza, z którego się dowie, że ma być dobry, bo Jezus umarł na krzyżu dla odkupienia ludzkości).
Słuchasz nauczyciela jak katolik papieża. To przez szkołę, masz zaszczepione, że to inni są od myślenia, bo mają na to papiery. A że te nauki są w stylu "niech no zgadnę", to wychodzi niezrozumiały bełkot, więc aby nie oszaleć akceptujesz tą papkę jak leci, bezkrytycznie.
Co do wykopalisk - kiedy skamieniało drzewo, które przebija się pionowo przez kilkanaście metrów skał, które na na utworzenie się potrzebowało rzekomo milionów lat?
Udowodniono, że skały nie tworzą się warstwami, ale bocznie, a każda z warstw (właściwie to ławic) jest wynikiem sedymentacji okruchów skalnych o różnych właściwościach.
Geologia opiera się na teorii Charlesa Lyella (bodajże 1830 rok), zakładającej długotrwałe i powolne zmiany, brak jakichkolwiek większych kataklizmów.
Darnok pisze:Jakoś się na to nie zanosi, szczególnie, że kończą się niektóre dobra, które ziemia nam dała.
Dlatego trzeba zmienić ekonomię, bo teraźniejszy system jest bardzo nieracjonalny w gospodarowaniu zasobami. Produkuje się mnóstwo śmieci. Aby ten system funkcjonował, potrzeba cyklicznej konsumpcji, dlatego tak projektuje się produkty, aby szybko się psuły. Bez tego popyt spadnie i większość producentów splajtuje.
Przykłady:
-Zwykła żarówka. W byłym NRD opracowano żarówkę, która działała kilkadziesiąt razy dłużej. Nigdzie jej nie kupisz.
-Budzik. Produkowali budziki w PRL-u, ale konstrukcja była dobrze zaprojektowana, więc sprzedaż spadała. Producent kazał przeprojektować. Wystarczyło zmniejszyć grubość ścianki, by siły jednostkowe były bardzo duże i nowe budziki szybko się zużywały tak, aby nie dało się zreperować.
-Drukarki komputerowe. Mają chipy, blokujące elektronikę po określonej liczbie wydruków, wtedy drukarka udaje zepsutą.
-Dyski twarde w komputerach. Łożyska są celowo zaprojektowane tak, by po pewnym czasie ulegały uszkodzeniu (zlecono opracowanie tych łożysk Politechnice Warszawskiej).
...itd., długo by wymieniać.
Ten system się nie utrzyma, dojdzie do coraz większych wojen, więc albo ludzkość wyginie, albo zmieni założenia.
Darnok pisze:Nikt nikogo na manowce nie wyprowadził, a Turing przyczynił się do powstania współczesnych mocy obliczeniowych bardziej niż Rael, który widocznie jest po zawodówce jakiejś.
Test Turinga opisuje inteligentne zachowanie, które nie ma nic wspólnego z inteligencją. Naukowcy owczym pędem poszli tą drogą, próbując symulować inteligentne zachowanie, nie rozumiejąc czym jest inteligencja i świadomość.
Darnok pisze:Coś takiego może w sieciach semantycznych by się przydało, ale jak ktoś potrzebuje dużej mocy obliczeniowej (różne symulacje), to raczej pozostanie przy starych, dobrych tranzystorach
Inteligentne chipy na nic się nie zdadzą przy obliczeniach matematycznych (mózg też kiepsko liczy). Tu chodzi o możliwość wyposażania komputera w rozumienie ludzkiej mowy (nie rozpoznawanie, ale rozumienie sensu słów), o budowę inteligentnych pojazdów niepotrzebujących kierowcy/pilota itd. Czyli o zupełnie nowe zastosowania.
Darnok pisze:Bodajże przedwczoraj złapano ludzi, którzy robili kręgi na zbożu. Szkoda, że im się nie udało, bo teraz na pewno byś o tym śpiewał.
Nie interesuję się kręgami w zbożu. Wiem tylko, ze powstają, a niektóre są bardzo skomplikowane. Słyszałem, że jeden powstał, ale nie wybierałem się w tamtą okolicę.
Darnok pisze:To niezłe gdzieś mają przyspieszone te procesy, skoro znajdują skały mające kilkadziesiąt lat.
Skał osadowych nie można bezpośrednio datować, datuje się jedynie skały wulkaniczne. Jak wiadomo, kiedy wulkan wybuchł, to też wiadomo kiedy skała powstała.
Spock pisze:Za pomocą licznika Geigera, wagi laboratoryjnej i zegarka.
Dla przykładu, izotop potasu ma czas połowicznego rozpadu 1,26 miliarda lat. Trudno byłoby to zmierzyć laboratoryjnie.
Spock pisze:Trzy słowa do ojca prowadzącego: replikacja materiału genetycznego.
Na wypadek gdybyś nie zajarzył od razu:
Podstawowym "nośnikiem" ewolucji są mutacje, czyli zmiany w DNA. Mimo, że mechanizmy replikacyjne są bardzo dokładne, zdarza się wprowadzić do nowo syntezowanej nici błędny nukleotyd. Częstość tych błędów jest rzędu jeden na miliard. Na tej podstawie można obliczyć tempo ewolucji.
Jak nie wierzysz, to sam sprawdź.
Teorię ewolucji to ja znam, i to doskonale. Jak kiedyś wspominałem, jeśli z czymś się nie zgadzam, nie oznacza to, że tego nie znam. Zresztą trudno byłoby się nie zgadzać z czymś, o czym się nie ma pojęcia.
Co do obliczania tempa ewolucji, to nie tak. Owszem, można obliczyć tempo ewolucji na podstawie ilości mutacji, ale to nie jest dowodem na samą ewolucję, bo obliczenia opierają się na założeniu istnienia ewolucji. Jeśli ewolucja nie zachodziłaby, to obliczenia nie byłyby poprawne (tak jest zresztą z większością obliczeń, np. w fizyce - są słuszne, jedynie gdy spełnione są pewne założenia). Twórcy tej metody nigdy nie twierdzili, że to dowód na ewolucję.
Zauważ również, iż te błędy kopiowania musiałyby zachodzić jedynie w komórkach płciowych, przed zapłodnieniem. I są niwelowane, np. w momencie zapłodnienia (dwa komplety chromosomów od obydwu rodziców), a także chromosomy X są podwojone (w przypadku uszkodzenia genu organizm korzysta z genu zapasowego), natomiast chromosomy Y są zapisane w obydwóch kierunkach (np. kob.yła.m.a.m.ały.bok - zmiana jednej literki uniemożliwia jednakowy odczyt w obydwie strony, gen w ogóle przestaje działać i rodzi się bezpłodna dziewczynka zamiast chłopca), jeszcze 64 tryplety kodują jedynie 20 aminokwasów (nadmiarowość kodu).
Jeśli już pomimo zabezpieczeń dojdzie do mutacji, z reguły oznacza to chorobę genetyczną (większość mutacji jest szkodliwa, rzadko neutralne), a ta rozwija się w podeszłym wieku (już po posiadaniu potomstwa) i kolejne pokolenie nie jest chronione przez dobór naturalny.
Są fragmenty genotypu, tzw. SNP-y, które ulegają mutacjom, ale są one odpowiedzialne za cechy osobnicze, nie za powstawanie nowych cech u gatunku.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Spock »

można obliczyć tempo ewolucji na podstawie ilości mutacji, ale to nie jest dowodem na samą ewolucję, bo obliczenia opierają się na założeniu istnienia ewolucji.
Jest dowodem pośrednim. Jak inaczej wyjaśnić różnorodność gatunków ? Jak wyjaśnić coraz to nowe szczepy grypy, odporne na lekarstwa skutczne jeszcze rok temu - Elochimowie je nam zrzucają z kosmolotów ? Jak wyjaśnić konserwatyzm białek histonowych - niemal identycznych u archeobakterii i u człowieka ?
A co z eksperymentem Stanleya Millera (spontaniczne powstawanie aminokwasów) ?

Wszystko pasuje. Ewolucja dzieje się na naszych oczach. Tylko trzeba umeć ją dostrzec.

Co do ekonomii i produkcji śmieci, to się zgadzam.
ScoobyDoo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 25
Rejestracja: 2011-08-25, 14:38

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: ScoobyDoo »

Spock pisze:Jest dowodem pośrednim. Jak inaczej wyjaśnić różnorodność gatunków ? Jak wyjaśnić coraz to nowe szczepy grypy, odporne na lekarstwa skutczne jeszcze rok temu - Elochimowie je nam zrzucają z kosmolotów ? Jak wyjaśnić konserwatyzm białek histonowych - niemal identycznych u archeobakterii i u człowieka ?
A co z eksperymentem Stanleya Millera (spontaniczne powstawanie aminokwasów) ?
Co do różnorodności gatunków. Zwierzęta nieco się zmieniają w zależności od środowiska, to udowodniono, zresztą wszędzie to widać (patolodzy po wyglądzie robaków mogą określić, gdzie i kiedy nastąpił zgon denata). Czyli musi być jakiś mechanizm zmieniający ekspresję genów w zależności od warunków (czyli geny są bez zmian, zmienia się tylko ich aktywność). Dotychczas uważano to za niemożliwe, warunki zewnętrzne nie mogą zmieniać kodu genetycznego (tak przynajmniej wynika z badań - do każdej teorii naukowej z zasady należy podchodzić z dystansem, obowiązuje dopóki ktoś nie udowodni, że jest inaczej). Ale też badania wykazały, że warunki życia rodziców mają wpływ na dzieci, na ich zapadalność na choroby (warunki II Wojny Światowej odcisnęły piętno na kolejnym pokoleniu Belgów). Więc nie tylko same geny się liczą, ale cała chemia komórek, a ta zależy m.in. od pożywienia.
Kolejnym mechanizmem ewolucji jest specjacja (rozdzielenie populacji). Niezależnie od tego, czy może doprowadzić do wywewoluowania nowego gatunku, czy nie, to z pewnością powoduje ograniczenie puli genetycznej, a to może przyczynić się do znacznych zmian w wyglądzie i zachowaniu (przykładem są rasy psów, ale z drugiej strony u psów jest wyjątkowe nasilenie wad genetycznych z powodu ograniczenia puli genów).

W zamkniętych jaskiniach odkrywano nowe gatunki, więc raczej nikt ich tam nie podrzucał. Ale nie wiem na ile nowe, a na ile chodziło o zanik nieużywanych cech (wzroku, barwy). Zazwyczaj za "dowód" ewolucji przytacza się zanik jakiejś cechy, czyli zablokowanie genu.

Z bakteriami oraz szczególnie z wirusami to zupełnie inna sprawa. One cały czas się zmieniają, to fakt. Ale się zmieniają, a nie przekształcają w coś nowego, bakteria zawsze zostaje bakterią i nie zmienia się w nic innego.
Za powstawanie nowych cech u bakterii, w tym uodparnianie się na antybiotyki, odpowiada wymienianie się bakterii pomiędzy sobą genami, nawet pomiędzy zupełnie różnymi typami bakterii.
Jak dotąd tylko jedno doświadczenie udowodniło powstawanie nowego genu u bakterii - Richarda Lenskiego z Michigan State University. Eksperyment został rozpoczęty w 1988 roku i trwał 20 lat. Bakterie Escherichia coli zostały podzielone na 12 szczepów i rozmnażały się na pożywce. Jeden ze szczepów nauczył się w pokoleniu nr 33100 metabolizować cytrynian w obecności tlenu. Badania wykazały, że ta mutacja by była skuteczna wymagała innej mutacji, z pokolenia nr 20000. Czyli zaobserwowano tworzenie się pary genów, łącznie dających nową cechę.

Bakterie też mają zupełnie inny sposób rozmnażania niż zwierzęta i rośliny. W zasadzie to się nie rozmnażają, tylko powielają. Jedna bakteria dzieli się na dwie, które są identyczne genetycznie, itd. Czyli bakteria nie umiera ze starości. Nie ma rodziców.

Wirusy z kolei są martwe. One nie korzystają ze swojego DNA, tylko zaszczepiają je komórkom, aby te produkowały kolejne wirusy. W takim przypadku DNA nie jest chronione przez żadne mechanizmy.

Natomiast eksperyment Stanleya Millera niczego nie wykazał prócz tego, że aminokwasy mogą się tworzyć spontanicznie. Warunki były też zupełnie inne niż panujące wedle przewidywań kiedyś na Ziemi. Pomiędzy pojedynczymi aminokwasami a DNA zdolnym do powielania się jest spora przepaść.
Spock pisze:Wszystko pasuje.
Nic nie pasuje. Pasuje, jeśli ograniczy się źródła do jednej ze stron. Gdybyś zaczytywał się w gazetach powiązanych z PiS-em i Radiem Maryja, też by wszystko pasowało, miałbyś spójny obraz sytuacji w Polsce.
No niestety, selektywna percepcja jest cechą mózgu, ułatwia radzenie sobie z codziennymi informacjami (nikt nie będzie się zastanawiał nad wszystkim co się dzieje dookoła), ale łatwo może zwodzić.
Naukowcy (za Lyellem) założyli, że Ziemia zmienia się powoli przez długi okres czasu. To było uproszczenie, zakładające brak kataklizmów. Zresztą wtedy nie było mowy o czymś takim jak globalne kataklizmy (idea, że meteoryty spadają z nieba, długo wydawała się niedorzeczna, bo w niebie nie ma kamieni, a czegoś takiego jak wybuchy supernowych też do niedawna nie znano). Parę lat później pojawił się Darwin ze swoją teorią ewolucji, która została wzięta za coś oczywistego. I pojawiła się selektywna percepcja w postrzeganiu, nawet posuwano się do fałszowania znalezisk. Nadinterpretacje były i są częste - w USA teoria ewolucji trafiła do szkół po 1922 roku, jak naukowcy udowodnili na podstawie znalezionego zęba świni (tzw. "człowiek z Nebraski"), że człowiek pochodzi od małpy.
Teoria ewolucji "musiała" być słuszna, bo nie miała innego wyjścia. Alternatywą był kreacjonizm - stworzenie przez nadprzyrodzone bóstwo 5 tyś. lat temu i podrzucanie znalezisk kości dinozaurów by wypróbować wiernych. Nikt rozsądnie myślący nie zaakceptowałby tego.
A kiedy jakieś odkrycie całkiem nie pasowało, po prostu je ignorowano - może to jakaś jednostkowa anomalia, może ktoś zakopał lub podrzucił, a najpewniej fałszerstwo. Żaden poważny naukowiec nie kwapił się, by obalać ewolucję, bo wszyscy by go wyśmiali (kreacjonista się znalazł... :lol: ).
Przypominam, że pierwszy lot braci Wright to 1903 rok, wcześniej dosyć powszechnie uważano, że maszyna cięższa od powietrza nie może latać, a jak już by poleciała, to nikomu po nic się nie przyda, to domena szaleńców oraz szarlatanów.
Kiedy pojawiły się samoloty, też nikt na poważnie nie brał idei lotów kosmicznych (Verne opisał lot na księżyc, ale to było wielkie działo). Pierwszą rakietą wysłaną w kosmos była nazistowska V2 podczas II Wojny Światowej, wcześniej były wątpliwości, czy napęd rakietowy zadziała w kosmosie.
Jak już udowodniono, że można lecieć w kosmos, a nawet na Księżyc (czyli lata siedemdziesiąte, całkiem niedawno), to nie jest pewne, czy da się pokonywać odległości międzygwiezdne. Poza filmami i literaturą, pierwsze koncepcje takich napędów to koniec lat dziewięćdziesiątych, ale po dziś dzień nie wiadomo, czy to da się zrealizować.
I jak w takich warunkach naukowcy mieliby badać, czy życie na Ziemi to eksperyment ludzi z innej planety, potrzebujących sekund by dotrzeć na Ziemię? Więc z braku alternatyw upierają się przy ewolucji.
Przeczytałem parę książek udowadniających, iż ewolucja to fakt i kreacjoniści się mylą co do Boga. Ale nie widziałem ANI JEDNEJ udowadniającej, że to nie kosmici stworzyli życie.
Niezarejestrowany

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Niezarejestrowany »

ScoobyDoo pisze:Przeczytałem parę książek udowadniających, iż ewolucja to fakt i kreacjoniści się mylą co do Boga. Ale nie widziałem ANI JEDNEJ udowadniającej, że to nie kosmici stworzyli życie.
Posługujesz się identyczną przekręconą "logiką" jak chrześcijanie. Jeśli twierdzisz, że kosmici stworzyli życie to TY musisz to udowodnić, a nie na odwrót. Ja mogę stwierdzić, że 20 000 lat świetlnych od ziemi lata sobie Potwór Spaghetti i też nie będziesz mógł udowodnić, że to nieprawda. Każdy może wykrzyknąć każdą głupotę jaka mu przyjdzie do głowy, pod warunkiem, że nie można jej sprawdzić.

Skoro nie ma żadnych realnych poszlak ani żadnej nadziei na sprawdzenie tak idiotycznej tezy to trzeba dać sobie z nią spokój. Inaczej moglibyśmy siedzieć milion lat przed komputerem i dywagować jaki kolor peruki preferuje bóg-kosmita tańczący w klubie go-go na odległej planecie. Jeśli kręci cię idea stworzenia życia przez kosmitów to napisz o tym powieść, wydaj, zarób kokosy i daj nam święty spokój. Z "Kodem da Vinci" się udało może i ty będziesz miał szczęście.

Niestety na tym forum są rozsądni ludzie (albo twardogłowi -według ciebie) więc nie przekonasz nas do tych bzdur choćbyś miał na to całą wieczność. Apeluję przy okazji do kolegów Spocka i Darnoka o zaniechanie kolejnych odpowiedzi - nie przekonasz krowy, że obrazy Picassa są cenniejsze od trawy.
ScoobyDoo
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 25
Rejestracja: 2011-08-25, 14:38

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: ScoobyDoo »

Dawno nie zaglądałem, mam inne zajęcia :P
stribog pisze:Jeśli twierdzisz, że kosmici stworzyli życie to TY musisz to udowodnić, a nie na odwrót.
To niech naukowcy udowodnią, że życie powstało samoistnie miliony lat temu, a potem ewoluowało. Parę lat wertowałem literaturę udowadniającą istnienie ewolucji i poza kłamstwami oraz zgrabnymi hipotezami niczego tam nie znalazłem, ani jednego dowodu którego nie można łatwo obalić. To powinno być łatwe do zweryfikowania, mnie się nie udało.
Jak się stawia tezę naukową, to trzeba ją na czymś oprzeć, a nie wyssać z palca.

Mam uzasadnione powody przypuszczać, iż jednak doszło do spotkania pomiędzy Raelem a Jahwe (długo by na ten temat opowiadać, chodzi m.in. o pewne starożytne bractwa mistyczne).
Raczej uważałem, nawet jeszcze pół roku temu, że Rael został okłamany na temat pochodzenia życia. Jahwe był (i po dziś w pewnych kręgach jest) znany z nieprzychylnego podejścia do ludzi i ich nauczania, to On zniszczył Ur, Babilon, Sodomę i Gomorę, starożytne pisma jasno o tym mówią. Wcześni Żydzi doskonale o tym wiedzieli, dlatego przy każdej okazji odwracali się do kultu Baala.
Jahwe to sumeryjskie bóstwo Enlil, Baal natomiast to Enki, czasem nazywany Lucyferem (nie mylić z Szatanem, sługą Jahwe!). To Enki stworzył pierwszych ludzi, był zwolennikiem ich nauczania, za co został ukarany banicją. Enlil/Jahwe próbował zniszczyć ludzkość przy pomocy "potopu" (to nie był deszczyk, ale globalny kataklizm, mówią o nim legendy na całym świecie, opisują również proces formowania się gór za czasów człowieka). Kiedy się nie udało, Enlil/Jahwe postanowił trzymać ludzi w ciemnocie przy pomocy religii.

Taką ciekawostką jest, że Ewa wcale nie powstała z żebra Adama. Według Sumerów Ewa była NIN-TI, czyli "Panią Życia". TI z innym akcentem oznacza "żebro", stąd późniejsza legenda. To Jahwe stworzył Adama, ale w owym czasie byli już inni ludzie (przecież gdzieś synowie Ewy i Adama, oraz Ewy i Jahwe w przypadku Kaina, znaleźli sobie żony). Można wstecz prześledzić powstawanie poszczególnych tekstów biblijnych, Księga Rodzaju powstała na bazie sumeryjskich wierzeń. Ale w szkole (ani w ogóle publicznie) o tym się nie mówi, by nie podpadać klerykom - skoro Biblia jest kompilacją wcześniejszych pism, to jak mogła zostać "natchniona przez Boga"?
stribog pisze:Ja mogę stwierdzić, że 20 000 lat świetlnych od ziemi lata sobie Potwór Spaghetti i też nie będziesz mógł udowodnić, że to nieprawda. Każdy może wykrzyknąć każdą głupotę jaka mu przyjdzie do głowy, pod warunkiem, że nie można jej sprawdzić.
Jeśli nie podasz jakichkolwiek źródeł swojego twierdzenia, to będą niewiarygodne.
A twierdzenia Raela można sprawdzić - przeczytaj tekst Biblii, Koranu, Księgi Mormona. A jak znajdziesz, również apokryfy, szczególnie starożytne. Praca historyka polega na analizie dokumentów, innych źródeł nie ma.
stribog pisze:Skoro nie ma żadnych realnych poszlak ani żadnej nadziei na sprawdzenie tak idiotycznej tezy to trzeba dać sobie z nią spokój.

Łatwo sprawdzić - wystarczy udowodnić, że życie na Ziemi istnieje miliony lat, wtedy te tezy zostaną obalone. Proste?
Teza nie jest idiotyczna - są dwie teoretyczne możliwości powstawania nowych form życia - ewolucja lub inżynieria genetyczna (w laboratorium).

A może inaczej to ujmę - jeśli ludzie wyewoluowali na Ziemi z małp, to co robią na innych planetach? Albo zakładając, że nie są z innych planet, to dlaczego jacyś ludzie dysponują możliwościami znacznie przewyższającymi obecną technikę, jak np. "rozpływanie się" w powietrzu. Nie ujawnię, skąd wiem o takich przypadkach, ale są wiarygodne, z pierwszej ręki (osoby po takich przeżyciach stawały się bardzo religijne, nie są powiązane z Raelianami).
I nie mów, że żadne UFO nie istnieje. Bo sam widziałem (to nie był statek kosmiczny, ale jakaś projekcja, dopiero tydzień temu przypadkiem dowiedziałem się co oznaczała).

Jak kiedyś wspominałem, do Raelian nie przystępują ludzie, którzy uwierzyli Raelowi na słowo, to bardziej skomplikowane.
Temu mają też służyć te posty. Po pierwsze i najważniejsze, informowaniu ludzi (nie przekonywaniu!), aby tylko zdawali sobie sprawę z istnienia pewnych idei, nie muszą ich podzielać. Po drugie, to wskazówki dla pewnych osób, aby się dowiedziały, że nie są same, są też inni (swój swego rozpozna). Żaden werbunek, reszta Raelianom nie jest potrzebna.
Niezarejestrowany

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Niezarejestrowany »

Każda bzdura spisana tysiące lat temu automatycznie jest prawdą, dlatego że jest stara? Niby na jakiej podstawie? Bo ludzie kiedyś byli o wiele mądrzejsi i lepsi niż dzisiaj i nigdy nie kłamali dla osiągnięcia korzyści, nigdy nie mieli przywidzeń i wszystkie fakty interpretowali trzeźwym okiem.

Facet, na litość nieboską, nie chcę mówić brzydko na ciebie ale jak naiwnym trzeba być żeby tak twierdzić? Ludzie generalnie nie zmienili się od wieków, teraz trochę więcej wiedzą ale jak kręcą dzisiaj tak kręcili kiedyś i powoływanie się na Biblię, Koran czy inny ZLEPEK TEKSTÓW RÓŻNYCH AUTORÓW NA RÓŻNE TEMATY jest oznaką burakowatego oszołomstwa.

A kosmici gdyby/jeśli istnieją faktycznie byliby podobni do nas z przyczyn konwergencyjnych. Gdybyś był faktycznie wyedukowany to byłbyś doskonale zaznajomiony z tą ideą.

Nie dawniej jak dzisiaj czytałem o eksperymencie, który jest przeprowadzany od lat 50tych, polegający na udomowieniu lisa. Polegał on wyłącznie na doborze sztucznym, czyli najłagodniejsze, najufniejsze i najprzyjaźniejsze w stosunku do człowieka liski z miotu wybierało się do dalszego rozmnażania. Eksperyment się powiódł, jest doskonale udokumentowany, a liski można już nawet nabyć (strona dystrybutora http://www.sibfox.com/)
Ale co jest tu najciekawsze: lisy te zaczęły wyglądem zbliżać się do innych udomowionych zwierząt - zmieniła i urozmaiciła się ich maść (wiele z nich ma łaty), uszy zaczęły opadać i ogólnie z wyglądu można je nawet pomylić z psami. Część ich genomu uległa zmianie, a naukowcy są coraz bliżej odnalezienia dokładnej sekwencji odpowiedzialnej za udomowienie. Masz tu jednocześnie dowód na ewolucję i konwergencję:
http://cbsu.tc.cornell.edu/ccgr/behaviour/History.htm

Ale Ciebie oczywiście to nie przekona, nawet gdyby ewolucja przysłowiowo pier***** cię w twarz :)
Nie chcesz wierzyć, że ziemia jest okrągła - twoja strata. Możesz żyć w świecie fantazji, ale zapewniam cię, że nie jest w połowie tak wspaniały jak rzeczywistość. Peace, I'm out.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Darnok »

W sumie Stribog mnie prosił, ale nie będę dyskutować, tylko naprostuję kilka rzeczy. Mogły Ci się pomieszać po tych konwentach, więc czuję się w obowiązku naprowadzić Cię na drogę prawdy.
To niech naukowcy udowodnią, że życie powstało samoistnie miliony lat temu, a potem ewoluowało.
Ewolucja jest już udowodniona w takim stopniu, a do tego potwierdzają ją inne gałęzie nauki, że nie ma sensu o tym dyskutować. Co do samoistnego stworzenia- spokojnie, naukowcy nad tym pracują. Może nie za naszego życia (chociaż strzelam, że tak będzie), ale w końcu do tego dojdą. To różni naukę od raelian i innych religii- naukowcy nie czekają, aż przyleci po nich spodek lub jeźdźcy apokalipsy, tylko sami te spodki robią i lecą stanowczo dalej niż niebo.
Mam uzasadnione powody przypuszczać, iż jednak doszło do spotkania pomiędzy Raelem a Jahwe
Nie masz żadnych powodów. Opierasz swoje przekonania na materiałach, których nie da się zweryfikować i na prawach fizycznych, które nie istnieją.
że Rael został okłamany na temat pochodzenia życia
Rael i kłamstwo mają ze sobą wiele wspólnego, ale przebieg informacji idzie w drugą stronę. I nie będę tutaj Ciebie przekonywać, że żyjesz w kłamstwie- zdrowo myśląca istota w końcu sama do tego dojdzie. Powoli, ale w końcu może zbliżysz się do straszliwej prawdy, że nie ma Raela.
Jahwe to sumeryjskie bóstwo Enlil, Baal natomiast to Enki, czasem nazywany Lucyferem
A jaki wpływ na prawdziwy świat mają istoty stworzone w fantazjach starożytnych żydów i babilończyków?
Znam odpowiedź. Taki sam, jak Rael.
Taką ciekawostką jest, że Ewa wcale nie powstała z żebra Adama.
Wychodzi na to, że okłamałeś nas w sprawie książek od ewolucji. To taka cecha wszystkich Raelian? a może właśnie odkryłeś prawdę, że nie było żadnej Ewy, bo ewolucja nie polega na tym, że neandertalczyk rodzi homo sapiens?
Łatwo sprawdzić - wystarczy udowodnić, że życie na Ziemi istnieje miliony lat, wtedy te tezy zostaną obalone. Proste?
No to dyskusja jest bez sensu, bo dawno już to udowodniono.
I nie mów, że żadne UFO nie istnieje. Bo sam widziałem
No UFO jako coś, co z braku wiedzy nie potrafisz zweryfikować oczywiście istnieje. UFO jako działalność kosmitów jest oczywiście bzdurą.
Nie ujawnię, skąd wiem o takich przypadkach, ale są wiarygodne, z pierwszej ręki
Ostatnio dawałem na shoutboxie link do takiej pani, co twierdzi, że jest istotą siódmej gęstości, ale nie może niczego pokazać, bo by zniszczyła świat. Do tego w tajemnicy (do osób, do których przemawiała) powiedziała, że jej córka jest serwerem między cywilizacjami. Dlaczego niby miałbym z niej się śmiać, a Raela traktować poważnie? czym się różnicie? niczym. Jesteście jak fanatycy światów fantasy, przebierających się za trolle i elfy. Oni jednak potrafią odróżnić fikcję od rzeczywistości.
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Re: PRZYBYSZE Z KOSMOSU stworzyli ŻYCIE na ZIEMI !!

Post autor: Spock »

Jeszcze o tych milionach lat (których jakoby nie było) - jak określono te bardzo długie czasy połowicznego rozpadu:

Bierze się próbkę i liczy się ile zawiera atomów aktywnych i nieaktywnych. Zakładamy, że na początku wszystkie (lub prawie wszystkie) atomy były wzbudzone. Następnie podstawia się do wzoru i wylicza czas.

Skąd wiadomo jaki wzór zastosować ? Z badań nad pierwiastkami, które mają bardzo krótki czas połowicznego rozpadu, taki które można zmierzyć zegarkiem. Prawo rozpadu promieniotwóczego jest uniwersalne, nie ma powodu sądzić, że gdzieś nie działa.
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „UFO i obce cywilizacje”