Strona 3 z 5

Re: Przywolywanie demonow

: 2009-07-02, 03:02
autor: Crowley
Moja wiara opiera się na wierzę spirytystów i trochę na katolicyzmie. Wierzę w życie po śmierci, ale nie wierzę w piekło. Piekłem są po prostu nazywane męki... największe męki jakie może sobie dusza wyobrazić. Ale przecież w piekle nie można siedzieć całą wieczność. I tu właśnie pojawia się reinkarnacja w celu odkupienia win. Trochę to pokręcone, ale nie każe wam w to przecież wierzyć. W demony, oczywiście też wierzę.

Re: Przywolywanie demonow

: 2009-07-07, 22:14
autor: Sabaeth
Ja uznaję jako Bogów i sprzymierzeńców diabły/demony piekielnego panteonu.

>padło wcześniej pytanie o unicestwienie demona.

Demona można unicestwić podejmując i wygrywając z nim walkę.

Re: Przywolywanie demonow

: 2009-07-13, 01:54
autor: Sothis
-Nie
-Nie
-Wierzę...a raczej jestem przekonany, że nie istnieje potencjał bardziej boski od ludzkiego.
-Chyba materialnym. Cóż, dziwnie sformułowane pytanie, więc powstrzymam się od odpowiedzi.

PS. Sabaeth idź się leczyć. Najlepiej w trybie natychmiastowym. ;]

Re: Przywolywanie demonow

: 2009-07-13, 22:55
autor: Sabaeth
Sothis pisze:PS. Sabaeth idź się leczyć. Najlepiej w trybie natychmiastowym. ;]


Dlaczego mam się leczyć? Skoro wstawiasz takie sugestię liczę na dobrą argumentację Twojej wypowiedzi. (możesz pisać na PW, żeby tutaj nie robić bałaganu)
pozdrawiam.

Re: Przywolywanie demonow

: 2009-07-13, 23:40
autor: Sothis
Jak dla mnie bardzo fortunnie, krótko i na temat, jako, że wiary w demony, anioły i św. Mikołaja u mnie nie znajdziecie. Czytam czasem posty tutaj, niektóre są zaprawdę rozkoszne. ;]

Re: Przywolywanie demonow

: 2009-07-13, 23:59
autor: Sothis
Voozie pojechał bez trzymany. Pozdrawiam Ciebie i Twoje psychozy. ;]

Re: Przywolywanie demonow

: 2009-07-14, 01:08
autor: Sabaeth
Jeżeli chodzi o mnie to wiara w demony ma swoje podstawy w moich doświadczeniach. Nie mam zamiaru się uzewnętrzniać. Kiedy miałam dane przeżycia nie zdawałam sobie sprawy z czym mam doczynienia, a wręcz uznałam to za coś normalnego. Potem zostałam uświadomiona, że wiele rzeczy które mi się przytrafiały są ogólnie uważane za coś nadzwyczajnego. To, że jestem tak blisko związana z demonami dla mnie też było zaskoczeniem i naprawdę długo musiałam być przekonywana, że jestem ich wybrańcem. Piszę wybrańcem ponieważ nigdy ich o nic nie prosiłam, nie podpisałam z nimi paktu dla korzyści, ba robiąc sobie tatuaż nawet go z nimi nie łączyłam. Jedynie czułam, że jest mi taki wzór przynależny. Mimo, że w obecnej sytuacji jestem w stanie je przywołać to tego nie robię, ponieważ nie mam poważnych powodów ku temu.

Re: Przywolywanie demonow

: 2009-07-30, 10:27
autor: sunwheel
Powiedzcie co muszę najsampierw uczynić by zostać opętanym przez szatana, bo chcę mu służyć a po śmierci chcę iść do piekła na wieczne potępienie?

Re: Przywolywanie demonow

: 2009-07-30, 10:42
autor: sunwheel
Voozie pisze:Po prostu się zabij, błagam.
Też o tym myslałem a wolałbym mieć pewność przed śmiercią że pójdę do piekła.

Re: Przywolywanie demonow

: 2009-07-30, 11:06
autor: sunwheel
nie to nie jest prowakacja traktuje to poważnie, ale jeszcze jestem dylentantem w tych sprawach

Re: Przywolywanie demonow

: 2009-11-07, 21:20
autor: Kryptozoolog
http://www.ezoforum.pl/demonologia/7666 ... kieta.html

Tam jest wszystko :D
Ja osobiście nie próbowałem, ale wierze że można COŚ przywołać odprawiając odpowiednie rytuały. Co do ludzi, którzy zginęli przez to... Byli to prawdopodobnie głupcy, którzy myśleli że sam Lucyfer przybędzie kiedy zechcą i będzie ich kukiełką.
Żeby przywołać demona potrzeba wielkiej siły psychicznej i ochrony.
Ludzie nie wiedzą że demony po prostu czekają na to aż ktoś je wywoła... Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, że w umyśle wypowiadamy życzenia skierowane do nich.
Co chcą ludzie od demonów?
Złota, czyjejś śmierci, wiedzy... demon rozpatruję tą propozycję i jeśli mu się podoba, może coś zrobi, lecz nie za darmo. Zazwyczaj będzie chciał czegoś w zamian, a co my możemy dać? Swoje ciało, duszę i umysł, kontrolę nad tym.
Dlaczego tyle rytuałów kończy się na niczym, nawet poruszeniu się płomyka świecy? Nasza propozycja nie podoba się demonowi i nawet nie ujawnia swojej obecności.