Sukkub

Wszelkie tematy związane z życiem po śmierci, duchami, przeżyciami z pogranicza śmierci, itd. Co się dzieje z nami po śmierci? Przechodzimy w inną rzeczywistość? Wchodzimy do innego ciała? Czy może tylko umieramy i przestajemy istnieć?
Fluxres
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 106
Rejestracja: 2008-12-25, 21:37
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Sukkub

Post autor: Fluxres »

Ciekawe ;)
Szczerze myslalem ze one tak same od siebie nie przychodza.
A jak przyjda to jest to zgubne w skutkach.
jager3223
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 141
Rejestracja: 2008-10-31, 21:09

Re: Sukkub

Post autor: jager3223 »

Fluxres, tak bardzo wg. mnie zgubne w skutkach to nie jest, więc nie wysuwaj takich pochopnych teorii. Może to Ci zostawić nie miłe wspomnienie i uczucie braku energii.
NM_ONE
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 147
Rejestracja: 2008-11-16, 23:58

Re: Sukkub

Post autor: NM_ONE »

3.00 w nocy piszesz tak w tym czasie demony są w pełni swoich sił to takie przedrzeźnianie godziny 15.00 która jest godziną dobroci i miłosierdzia (że dobra godzina bo Chrystus umarł na krzyżu).Skoro Szatan jet podobno demonem sexu to dlaczego nie ma się nim posługiwać poprzez swoje sługi?Tak jak Bóg dobrocią,Diabeł złem...
jager3223
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 141
Rejestracja: 2008-10-31, 21:09

Re: Sukkub

Post autor: jager3223 »

Skoro Szatan jet podobno demonem sexu
Nie wiem skąd masz takie wiadomośći.


Voozie, może to z tym sukkubem to było złudzenie, bo o 3:00 jest podajrze faza głebokiego snu, obudził się twój mózg, ale dalej miałeś paraliż senny i stąd te uczucia. Wg. mnie to wyjaśnia sprawę.
NM_ONE
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 147
Rejestracja: 2008-11-16, 23:58

Re: Sukkub

Post autor: NM_ONE »

''Istnieją demony rozpusty, tak jak powiedziałaś, ale "Szatan" do nich nie należy.''
Tak Voozie miałeś rację zwracam honor,pomyliło mi się z Lucyferem.
Awatar użytkownika
Sothis
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 789
Rejestracja: 2008-09-09, 22:39
Lokalizacja: Sheol
Komentarze: 1

Re: Sukkub

Post autor: Sothis »

Tak nazywali ją Rzymianie, natomiast Grecy nazywali ją phosphoros. ;]
W księdze Izajasza (14, 12) w Satyrze na śmierć tyrana do Gwiazdy Porannej (czyli Wenus) porównywany był Sargon II, król asyryjski. Ojcowie Kościoła zaś widzieli w tym fragmencie obraz upadku wodza zbuntowanych aniołów.
Gilbert
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 51
Rejestracja: 2008-11-09, 17:45

Re: Sukkub

Post autor: Gilbert »

Bogowie...I na serio co poniektórzy wierzą tutaj w istnienie Skkub'y? (właśnie tak oryginalnie powinno się odmieniać, nie Skubb'a).
S to demon, będący jak każdy demon projekcją jakiś lęków, w tym przypadku seksualnych. Napotykamy się o nim najwcześniej w wierzeniach wczesnoarabskich nomadów np: Górali z gór Zargos. Następnie mitologie greków i rzymian mówią o podobnych istotach. Chrześcijańska Lilith jest połączeniem Skkub'y i Lamii. We wczesnym średniowieczu, jeszcze za czasów merowingowskich zostały przez kościół wzięte w poczet demonów. To akurat okres silnej walki z pogaństwem, więc chrześcijańswo przyswoiło je, aby łatwiej pokazywać i na przystępnej glebie poganom co jest fe, a co nie.
Skkub'y nie istnieją, tak jak inne demony, a wiara w nie jest równoznaczna z wiarą w erynie i fataflowingów.
PS Według przesądów średniowiecznych istniał nawet proces przyzywania Skkub'y. Nie pamiętam jak dokładnie przebiegał ale miał się kończyć widzeniem uwodzicielki w zwierciadle. Oczywiście jest to bajka, jak każda inna bajka z przyzywaniem demona. Najprostszy dowód- są recepty, przepisy, sposoby, a jakoś nikt nie udoumentował takiego wezwania. No oczywiście jak odczyniłem wiele rytuałów, każdy spalony. Istnieje przepis na zrobienie ciastka i można je zrobić. Ciasko to nie bajka. Istnieje przepis na wezwanie demona, nie można go wezwać. Przepis i demony to bajka, bardzo psychologicznie umotywowana:). Zresztą widziałem już takich ,,opętanych". Biedni, chorzy psychicznie ludzie. I każdy jest chory bo historie o chodzeniu po ścianach, nadprzyrodzonej sile i innych takich podczas egzorcyzmów i nie tylko włóżmy między bajki.
W ogóle to w wersji pierwotnej dramatu romantycznego ,,Doktor Faust" Faust wzywał Skkub'e a nie Lucyfera:). Goethe potem zmienił wersje.
Gilbert
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 51
Rejestracja: 2008-11-09, 17:45

Re: Sukkub

Post autor: Gilbert »

Voozie ja po prostu rzeczowo wyłożyłem co myślę, o bredni jaką jest wiara w Skkub'y.
Kwestia odmiany to sprawa językowa, musisz się już zagłębić w temat, nie będę Ciebie uczył fleksji.
Generalnie rzecz biorąc napisałeś stek słów, z których wnika jedno: Ja mam racje, a ty jesteś wstrętnym racjonalistą! Bo skkub'y istnieją! I skrzaty też! I w ogóle! I...
Zamiast płakać, że się z Ciebie śmieje radzę czytać więcej literatury naukowej, opracowań religioznawców, czy też źródeł historycznych, a nie opierać się na wyssanej z palca wiedzy szaralatanów:).
Najpierw się poucz, potem krytykuj.
A do lewaka mi daleko, wręcz przeciwnie. Jestem libertanem, w razie czego:). Zatem Twoja diagnoza mojej ideologii, jak i postawy jest błędna.
Ale masz rację w jednym: chciałem zaprzeczyć, rzeczowo to wykazałem i zaprzeczyłem. Natomiast nie wiem co Ty chciałeś osiągnąć bo niewiele z tego zrozumiałem.
Proszę, odnieść się rzeczowo do tego co napisałem zamiast siać populistyczne zdanka.
Gilbert
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 51
Rejestracja: 2008-11-09, 17:45

Re: Sukkub

Post autor: Gilbert »

Rzeczowość polega na operowaniu faktami. A fakty są takie, jakie podają je źródła. A ja się opiera na źródłach, ich różnorakich opracowaniach, a przy okazji wzbogacam to zajmowaniem się w terenie takimi zajwiskami.
Problem takich ludzi jak ty, polega na tym, że a) zazdroszczą wiedzy, rzeczowości b) w konfrontacji z faktami uciekają w utarte slogany.
Wyjdź z dziupli. Nie jesteś supermenem, nie jesteś Harrym Potterem. Mimo, że bardzo byś chciał Skubb'y nie istnieją, tak samo jak i szeroko pojęta magia.
Co do fleksji- Skubba to latynizm aryjskiego Skkaba czyli ,,żądza". Nie wiem o jakiej metafizyce tutaj mówisz, najpewniej Twojej własnej, ale nie ma ona nic do rzeczy.
Skubb'y to element kulturowy, wytworzony na potrzeby tejże kultury. I tyle.
Jeśli ładnie poprosisz wyłożę ewolucję tej istoty, opierając się na źródłach.
Crowley
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 549
Rejestracja: 2009-01-08, 18:16

Re: Sukkub

Post autor: Crowley »

Gilbert, po co się wypowiadasz o magii, skoro nigdy nie miałeś z nią do czynienia. Ja się nie wypowiadam o, np. Aparatach fotograficznych, bo się na nich nie znam.
Gilbert
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 51
Rejestracja: 2008-11-09, 17:45

Re: Sukkub

Post autor: Gilbert »

Crowley, ależ miałem. Czemu zakładasz, że nie miałem? Bo w nią nie wierzę? Nie ma w co, jej nie ma.
Zwyczajnie zamiast siedzieć na tyłku i powtarzać mantry o jej istnieniu weryfikuje wiedze książkową, wykładową, źródłową z prawdą. Brałem udział w kilkunastu obrządkach, byłem ich świadkiem, za grzecznością magów, szamanów, onatrich miałem możliwość rozmowy z nimi, zamówienia zaklęcie, albo zapytania się jak to wygląda w praktyce. Wreszcie mam nawet spisane ręką szamana zaklęcie w ichniejszym języku, mam kilka ,,magicznych" przedmiotów.
Ale mówiąc krótko: to są bajki, wierzenia, jak każde inne, a nie żadna magia.
Vozzie przykro mi, ale tutaj kończy się możliwość dyskusji. Ciężko mi się rozmawia z kimś, kto twierdzi, że jest nowym mesjaszem (a poznałem taką osobę), ciężko z kimś kto widuje baśniowo-mitologiczne stworzenia jakimi są Skkub'y.
Voozie źródła są wszystkim tym, co zostawiły nam pokolenia, dorobkiem kultury. I tylko z tego można korzystać wiedzę. Ale rozumiem , że ty masz dostęp do TAJEMNICZYCH ksiąg, których nie widział nikt inny. TY MASZ WIELKĄ, WSPANIAŁĄ wiedzę. Ty znasz zaklęcia, sposoby na komunikację z demonami i inne cuda na kiju. Bajasz. Gdybyś czytał Mrożka może wiedziałbyś czym jest powiedzenie ,,wyjdź z dziupli". Ośmieszyłeś się brakiem wiedzy po raz kolejny.
Zmierzam do tego, że aby coś stwierdzać należy opierać się na wiedzy. A wiedzę należy czerpać u źródeł. Pisanych, fizycznych. Geneza Skubb'y jest taka , a nie inna, a możliwe, że jakiś bajkopisarz ją zmienił. Potem Voozie przeczytał to w internecie i voila. Mamy maga.
Dla mnie ta dyskusja jest zamknięta. Z prostego powodu:
Ja mogę wykazać źródła z których wiemy cokolwiek o Skubbach i ich genezie. Ty możesz twierdzić, że masz o nich wiedzę ni z gruszki ni z pietruszki oraz, że z nimi rozmawiałeś.
Nic się nie bierze z powietrza, mimo, że bardzo byś chciał, aby tak było. Po prostu jesteś nierzetelny.
Crowley
Dyskusjoholik
Dyskusjoholik
Posty: 549
Rejestracja: 2009-01-08, 18:16

Re: Sukkub

Post autor: Crowley »

Powiedziałeś, że miałeś z magią do czynienia, a później, że to są bajki. Może jakieś argumenty, na potwierdzenie tezy. Bo to co piszesz to tylko twoje domysły.
jager3223
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 141
Rejestracja: 2008-10-31, 21:09

Re: Sukkub

Post autor: jager3223 »

To, że Voozie nie czytał Mrożka(albo nie pamiętał), nie znaczy że ma małą wiedzę. Czytam jego posty z zaciekawieniem i jestem zadziwiony jego wiedzą na tematy które go interesują. Wcale się nie ośmieszył, btw. nie wszyscy muszą wiedzieć o co Ci chodziło, nie są Tobą.
Gilbert
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 51
Rejestracja: 2008-11-09, 17:45

Re: Sukkub

Post autor: Gilbert »

Pojęcie magia stanowi obrzędy, ludzi, którzy w nią święcie wierzą, ludzi, którzy się nią zajmują. W różnych kręgach kulturowych. I to jest magia. Żadnych klątw, wywoływania demonów, błogosławieństw, magicznych eliksirów. To jest tylko mamrotanie niezrozumiłych słów w lepiance, nad naparem. To jest tylko krąg Sartrera, w którym wypisane są odpowiednie symbole i osoba czytająca inkantacje z pożółkłego, posklejanego papierku. To jest tylko człowieczek, który próbuje przelać negatywne emocje na inną osobę poprzez zdjęcie. To tylko woda różna z łyżką dziekciu. To jest magia.
Zmierzam do prostej rzeczy, już odchodząc od dyskusji kto ma jaką wiedzę, a kto jej nie ma- pytanie skąd ją czerpie.
A Voozie nie jest w stanie mi na to pytanie odpowiedzieć. Ja od osób twierdzących, że zajmują się magią, źródeł o niej mówiących, tekstach magów które powstały na tych źródłach.
A Ty Voozie?
Ja ją weryfikuje i stwierdzam fakt: Magia jest szeregiem czynności, mającym doprowadzić do porządanego efektu przez osobę je odczyniające. Problem w tym, że porządanego efektu w ten sposób nie da się osiągnąć.
Co do Mrożka- chodziło mi po prostu, że bardzo płytko odebrałeś Voozie zastosowany przeze mnie zwrot. Ma on swój kontekst (wynikając z klasyku literatury), zanim zarzucisz komuś zubożenie językowe przyjrzyj się sobie.
I być może wiedzę masz. Tylko powiedz skąd? Skąd ją zdobyłeś? Jaka jest geneza Twojego źródła? Skoro gardzisz tekstami historycznymi, zapiskami itp, które są jedyną wiedzą, jaką posiadamy odnośnie ,,magii" oraz ,,demonologii" jako działu religii i nie tylko, na podstawie których skonstruowano następnie spirytualizm i nie tylko to skąd czerpiesz swoją wiedzę?
Po prostu starasz się wmówić ludzią, że są tajemne, magiczne studnie, z których można czerpać taką wiedzę. Nie oszukuj ludzi.
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Życie po śmierci”