Strona 2 z 3

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-14, 22:52
autor: DarkBreath
Ciężko powiedzieć ,ale raczej od zawsze jak się denerwowałem ,,kiedy byłem mały chłopcem" ludzie blisko mnie stresowali się ,albo byli ospali przynajmniej tak twierdzi mamusia ,a uświadomiłem się jakiś 5-6 lat temu dzięki książką od babci.

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-14, 22:57
autor: Vampirio
Jeżeli robiłeś to nieświadomie i regularnie od wczesnego dzieciństwa jest to dowodem na to, że twoja struktura energetyczna jest upośledzona w taki czy inny sposób. Jest jeden sposób który nie będzie dla ciebie niekorzystny. Mianowicie musisz znaleźć zastępcze źródło energii.

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-19, 13:03
autor: UFOszaman
Wampiry energetyczne mając specyficzną aurę,( którą niektórzy mogą zobaczyć ), zabierają energię od ludzi, których aura jest nieszczelna i siły witalne z niej „wyciekają”. Powodują zawroty i bóle głowy, szumy w uszach i zaburzenia widzenia. Trzeba, aby się przed tym uchronić, wzmocnić aurę i stosować zabiegi ezoteryczne, specjalne rytuały.
To jest jednak magiczne myślenie, a co z racjonalnym?Czy wszyscy " zaatakowani " dadzą sobie z tym radę ?

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-19, 20:07
autor: Vampirio
większość nie da sobie rady. Kiedyś ktoś próbował mnie zdrenować, jednak po krótkiej chwili to wyłapałem i odwróciłem kierunek przepływu energii. To przykład że da się bronić na wiele sposobów. Ale normalnie do obrony poradziłbym tarczę energetyczną lub symbole ochronne.

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-19, 22:14
autor: DarkBreath
Vampirio wyścigi zbrojeń są po obu stronach. Jeśli wyczuwam ,że ktoś się broni z reguły odpuszczam jeśli ktoś ogarnia ,ale jeśli ktoś obrania się i sam zasysa coś odemnie to zaczyna się problem, osobiście miałem 1 takie spotkanie, stworzyłem sobie na kolejną eventualność servitora nie miałem jeszcze okazji go wypróbować ale reszta funkcji działa więc powinno być spoko. Przewiduje on problem głodu co mocno pomaga, jeśli niechce zasysać przez dłuższy czas ,za przemyślenia nad vampiryzmem musze ci podziękować Vampirio

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-19, 23:12
autor: Vampirio
Heh. Wracając do zastępczego źródła energii. Polecam księżyc lub drzewa. Księżyc jest świetny jednak jego energia jest bardzo subtelna i trudno ją pobrać. Natomiast drzewom nic nie zrobisz jednak łatwo jest pobrać energię jednak nie daje takich dobry efektów jak energia człowieka czy księżyca.

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-20, 20:43
autor: UFOszaman
Z tego wynika , że przeciętny zjadacz chleba zaatakowany przez wampira energetycznego - nie ma szans, bo on po prostu nie będzie wiedział co się dzieje.
Tylko ludzie, którzy zetknęli się z tematem będą wiedzieli jak się obronić przed takim atakiem.

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-21, 19:29
autor: Glazery
No tak na to wychodzi z tego, co tutaj zostało zaprezentowane. Ale jakoś mam wrażenie, że te historyjki są troszkę naciągane. Ale i tak potraktuje je w całości, jako prawdziwe.
Jak się ochronić? No wcale nie jest tak prosto. Księżyc tutaj jest najprzydatniejszy, jak zauważył kolega Vampirio, który chyba jest ekspertem w wiedzy o nim. Ale jak pobrać energię Księżyca? Oczywiście potrzebna jest swego rodzaju "antena". Wierzba, a dokładniej różdżka wykonana z jej drewna pomoże. Gdy już pobraliśmy energię Księżyca, musimy przystąpić do formowania otoczki dookoła swojej aury. Gdy stworzymy takową raczej samą obecnością powinniśmy odstraszać wampiry energetyczne.

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-22, 12:28
autor: UFOszaman
Tak się zastanawiam, bo rozmawiamy o wampirach energetycznych występujących wśród ludzi, a czy istnieją " wampiry energetyczne " wśród zwierząt ? Może to moje zapytanie jest zbyt irracjonalne ale ( nie chodzi mi tu o wilkołaki ) tylko o zwierzęta np. kot czy pies ?

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-22, 15:39
autor: Glazery
Zwierzęta, tj. psy nie są raczej w stanie do tego rodzaju działań. Ale można też przyjąć, że ten oto konkretny pies jest wcieleniem magicznej istoty, czy postacią, która jest wcieleniem osoby po śmierci.

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-23, 13:00
autor: UFOszaman
Mimo wszystko Ja uważam że zwierzęta, które też posiadają " mózg, np. też śnią ) mogą też być, może nie świadomie ale podświadomie ( jeżeli ją posiadają ) - wampirem energetycznym.
Wielu badaczy, niezależnie od siebie, w różnych epokach, penetrowało " nieznane " i wszyscy oni otrzymywali podobne wyniki. Obecnie również wielu to potrafi, a dane przez nich uzyskiwane wzajemnie się uzupełniają. Nieodparcie nasuwa się wniosek, że umysł bardzo daleko wykracza swoimi możliwościami poza postrzeganie tylko w obrębie trójwymiarowej rzeczywistości świata materialnego - umysł człowieka, ale czy tylko człowieka ?

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-23, 18:25
autor: DarkBreath
Szybkie porównanie rzuć głodnemu psu kiełbase do ognia, a potem głodnemu człowiekowi (wyjątkiem są studenci) co się stanie ?

Re: Wampir Energetyczny

: 2012-10-23, 18:35
autor: UFOszaman
He he dosyć specyficzne porównanie.Pies instynktownie wyczuje zagrożenie przed ogniem i nie weźmie kiełbasy - ale człowiek myślący wyciągnie ją pomimo zagrożenia poparzenia się, ponieważ wybierze mniejsze zło od śmierci głodowej. :)

Re: Wampir Energetyczny

: 2013-03-07, 23:30
autor: dzidaa
A jeśli pobiera się od kogoś energię, którą później się gdzieś odprowadza? To też może mieć jakieś niekorzystne skutki dla nas?

Re: Wampir Energetyczny

: 2013-03-08, 00:33
autor: Vampirio
To wszystko zależy od sytuacji. Bo jeśli np. pobierasz energię od kogoś i wtłaczasz ją do jakiegoś minerału t nie będzie względem ciebie żadnych niekorzystnych skutków.

Re: Wampir Energetyczny

: 2013-12-16, 13:52
autor: voice
Witam wszystkim. Wiecie może co może oznaczać moje doświadczenie? Ostatnio zdarzało mi się pobierać energię od innych ale zauważyłem, że zawsze po pobraniu energii czuje się senny. Im dłużej pobieram energie tym potem dłużej jestem sennym. To samo stało się gdy koleżanka dobrowolnie przekazała mi swoją energię. Co to może znaczyć? Czy nie powinno być na odwrót?

Re: Wampir Energetyczny

: 2014-01-28, 01:53
autor: hiacynt3
Mam podobny problem,najpierw zaczęło się od tego,że zabierał mi energię,zakończyłam z nim znajomość.Teraz z kolei,tłuczę po meblach rzuca jakieś swoje fale,daję to odgłos jakby coś zostało rżucone.,Potrafił zablokować kartę z bankomatu,rozmowę w telefonie też wysłał fale,żę nie można było rozmawiać,psychikę mi rujnuję.Potrafił światło wyłączyć korki się spalały.To jest zrujnowanie, sprawa poważna.Nie spotkałam się z czymś takim

Re: Wampir Energetyczny

: 2014-01-29, 17:06
autor: Ivellios
Odkąd zacząłem prace z energiami i w ogóle rozpocząłem pracę nad rozwijaniem takich czy innych "paranormalnych" zdolności (głównie jasnowidzenie i telepatia + trochę liznąłem wiedzy z zakresu reiki), coraz mocniej zacząłem odczuwać fizycznie ataki energetyczne i sytuacje, gdy ktoś się pode mnie podpina i mi energię kradnie. Wcześniej często zdarzało mi się, że wchodziłem w jakieś zaludnione miejsce wypoczęty a wychodziłem wykończony, mimo iż nic tam nie robiłem tylko na przykład siedziałem :P

Ludzki organizm działa w taki sposób, że gdy ma mało własnej energii (powody są różne - zmęczenie, choroba, może jeszcze coś innego), zaczyna szukać jakiegoś źródła, do którego mógłby się podpiąć i z niego sobie "pociągnąć". Owym źródłem najczęściej staje się po prostu inny człowiek, znajdujący się gdzieś w pobliżu. Nie ma znaczenia, ile ta druga osoba ma energii, po prostu wampir podłącza się do niego i wyssssyssssa co się da.

To "bliskie spotkanie któregośtam stopnia" z wampirem energetycznym osoba okradana może czuć różnie, najczęściej jest to po prostu spadek energii, choć w niektórych przypadkach (np u mnie czy u innych osób pracujących z energiami) mogą temu towarzyszyć dużo bardziej nieprzyjemne objawy.

Ja na przykład, w momencie gdy znajdzie się blisko mnie osoba chora, zmęczona czy z jakiegoś innego powodu osłabiona, zaczynam po chwili czuć jak coś wysysa mi energię poprzez głowę (najczęściej) lub jakiś inny organ (dużo rzadziej). To jest takie połączenie silnego mrowienia (przy czym "mrówki" zaczynają się przemieszczać po chwili w jakimś określonym kierunku) z czymś, co wygląda jak, hm, lokalny bardzo gwałtowny skok ciśnienia. Wiem, dziwnie to brzmi, ale nie mam pojęcia jak to jeszcze inaczej określić ;)

Moja przyjaciółka Agata (również jasnowidz) z kolei czuje w takich chwilach mocnego kopniaka w brzuch, po czym po chwili dostaje nudności i zbiera jej się na wymioty. Mam też kontakt z kilkoma innymi jasnowidzącymi, u nich też oprócz ogólnego osłabienia w takich chwilach występują inne nieprzyjemne doznania fizyczne.

Nie pamiętam już, czy opisywałem to na swoim blogu, czy nie, ale podam jeden z przykładów moich niezbyt przyjemnych spotkań z wampiryzmem energetycznym. Wampirem - niestety! - okazała się Agatka, która w grudniu wyjechała na kilka dni do Anglii autokarem i po drodze się przeziębiła. A że dziewczyna dość słabo mówi po angielsku i często potrzebuje mojej pomocy, to będąc już w UK zadzwoniła do mnie żebym jej pomógł zamówić obiad z dostawą. No dobra, amciu i pićku zamówione, więc jeszcze sobie pogadaliśmy. Rozmowa ciągnęła się dość długo, po jakimś czasie zacząłem czuć takie ciągnięcie przez głowę jak gdyby ktoś wsadził mi rurę od odkurzacza! Pod koniec kilkugodzinnej pogawędki to już był naprawdę horror, po prostu czułem taki ból od czubka głowy aż do poziomu nosa, że mimo mojej wielkiej sympatii do tej dziewczyny czułem, że jeśli nie zakończymy szybko tej rozmowy to niedługo padnę... więc na koniec kazałem jej szybko wracać do łóżka i się wykurować. Sam, oczyściwszy się później i podładowawszy swój wyczerpany akumulator, podesłałem jej jeszcze później energię przez Wyższe Ja. Następnego dnia było już z nią dużo lepiej.

Inną przygodę miałem pod koniec listopada, wracając z autobusem z uczelni. Siedzę sobie, słucham muzyki, niby nic się nie dzieje - aż nagle zacząłem odczuwać coś jak gdyby ktoś ciągnął mnie za włosy. Włosy mam dość długie, ale staram się nie "przysiadać" ich, wtedy też były luźne. A mimo to czułem ciągnięcie, z każdą chwilą coraz silniejsze. Okazało się, że w tamtym momencie gdzieś za mną swoje cztery litery zainstalował pewien blondyn, i właśnie z tamtego kierunku zacząłem czuć owo ciągnięcie. Mija kilka-kilkanaście minut, a ten ciągnie i ciągnie, coraz mocniej, i ssie ze mnie tę energię jak prostytutka spermę. Myślę sobie "Kurde no, nie wytrzymie, no nie wytrzymie!" i zacząłem główkować, jak się pozbyć pasożyta. Skupiłem się więc i wykorzystałem pewne narzędzia znane z reiki - rakum i ćokuraj. Walę więc w gościa "rakum rakum rakum... RAKUM!" tak z pół minuty. Minutę później było już po wszystkim, ssanie ustąpiło.

Re: Wampir Energetyczny

: 2014-01-29, 17:59
autor: Pandemonium
Ludzki organizm działa w taki sposób, że gdy ma mało własnej energii (powody są różne - zmęczenie, choroba, może jeszcze coś innego), zaczyna szukać jakiegoś źródła, do którego mógłby się podpiąć i z niego sobie "pociągnąć". Owym źródłem najczęściej staje się po prostu inny człowiek, znajdujący się gdzieś w pobliżu.
Rozumiem, że teza poparta badaniami naukowymi i masz dowody ;)

Same opowieści zaś jak dla mnie to tylko i wyłącznie subiektywne postrzeganie związane z Twoimi zainteresowaniami i podświadomością.

Re: Wampir Energetyczny

: 2014-01-29, 18:27
autor: Ivellios
To jest raczej oparte na doświadczeniach własnych oraz bardzo wielu innych osób, które znam i które zdecydowały się o tym opowiedzieć. Bo szczerze mówiąc nie słyszałem jeszcze, żeby jakikolwiek naukowiec w ogóle wypowiedział się na temat wampiryzmu energetycznego.

Zresztą, czy w ogóle istnieją narzędzia i opracowane metody do badania takich zjawisk? Wydaje mi się, że nie. Owszem, można pozbierać pewną ilość relacji osób doświadczających wampiryzmu energetycznego, przeanalizować je, wypunktować jakieś najczęściej występujące doświadczenia, podsumować... ale wątpię czy ktoś do tej pory pokusił się o zorganizowanie badania w warunkach laboratoryjnych (aczkolwiek nie powinno to być trudne, wystarczyłoby posadzić kilku "czujących", za ścianą grupkę zmęczonych/chorych/osłabionych i kazać później "czującym" opisać pisemnie, co się z nimi działo - tylko ktoś musi się zdobyć na odwagę i takie coś zorganizować).

Tak jak mówię, ja najczęściej czuję że "kajś mi wsysło energie" w momencie zetknięcia się z osobą osłabioną, zmęczoną lub chorą. Przy tym zwykle najpierw czuję, że coś jest nie tak, a dopiero po jakimś czasie dowiaduję się od delikwenta, że "coś go łapie". Nikt mi nic nie musi mówić, delikwent może wyglądać na całkiem zdrowego i wypoczętego, nie ma więc żadnej sugestii - a jednak czuję, że jestem okradany.