: 2006-10-31, 14:26
OT: Mawerick, nie pytaj tylko przenoś
Forum poświęcone zjawiskom paranormalnym
https://forum.paranormalium.pl/
no to ja sobie takich zasrańców nie wybierałem... chyba, że byłem bardziej porypany niż jestem terazpirania pisze:podobno przy kazdym wcieleniu sami sobie wybieramy rodziców i próby którym zostajemy poddawani w danym zyciu
później będe miał inną wiedzę, czyli może tak, a może bardziej nie... tego nie moge ocenić.Cogito pisze:ale później będziesz? (sorki, nabijam się)
no to w następnym się tego naucze... i tak za każdym razem. od nauki nie ma odwrotu...Cogito pisze:tylko że matka Cie zabiła, zanim się mogłeś czegokolwiek nauczyć.
hmmm... to ja pewnie czyściłem baseny w ameryce... kolorowe miałeś wcielenie.Mawerick pisze:Ale chyba warto w to wierzyć.
czerwone...nie wiem czyfajne. Wojna to nie zabawa...DragonFire pisze:kolorowe miałeś wcielenie.
a owszem... nie zabawa. ale mówie, że mogłeś być kimś zwyczajnym, a nie żołnierzem i to jeszcze przy ddayMawerick pisze:czerwone...nie wiem czyfajne. Wojna to nie zabawa...
dobry argument... ja sobie mojego życia i rodziny nie wybrałamDragonFire pisze:no to ja sobie takich zasrańców nie wybierałem...
jak chcesz kogoś zwyczajnego, to proszę - ja byłam jakimś wilkiem i zostałam zastrzelona - nieciekawe życie, nieciekawa śmierć, kula w tył głowy podczas ucieczki do lasu...DragonFire pisze:mogłeś być kimś zwyczajnym
nadzwyczajni... nie wiem.Mawerick pisze:To może mi powiesz, ze wtedy żołnierze to byli jacyś nadzwyczajni ludzie
tak z kwiatka na kwiatek? niektóre motylki żyją dłużej niż tylko dzieńDragonFire pisze:jakbym się dowiedział, że kiedyś byłem motylkiem, to choć żyłem tylko jeden dzień, to czyż to nie było by wspaniałe życie?
chyba tylko nauczyć się, jak porządnie odejść, i już nie wracać tutaj w nieskończoność...DragonFire pisze:skoro wtedy żyło się krótko i życie było jakościowo do bani, już nie mówiąc o śmierci i okresie w którym ona nastąpiła. teraz, żyjąc dokładnie teraz, możemy podumać nad tamtym życiem i nauczyć się TERAZ tego czego nie nauczyliśmy się wtedy.
wybacz, ale nie da się nie wracać, bo nad tym czuwa nasz wspólny tatuś... albo inna potężniejsza od nas energia... która nie pozwoli nam rządzić sobie tym czy istniejemy czy nie. my możemy panować nad tym jakie to istnienie jest... nic poza tym.Leśna pisze:chyba tylko nauczyć się, jak porządnie odejść, i już nie wracać tutaj w nieskończoność...
nie zaprzeczyłeś mi wcale to że aktualnie nie mam ciała, nie żyję jako człowiek lub zwierzę na ziemi, nie znaczy, że nie istniejęDragonFire pisze:która nie pozwoli nam rządzić sobie tym czy istniejemy czy nie. my możemy panować nad tym jakie to istnienie jest... nic poza tym.
nie wiemy tego dokładnie. Nie wybierasz tego chyba tak jak w katalogu i stwierdzasz, żę najbogatszych chcesz. Bardziej prawdopodobne, że dostosowujesz ich stan duchowy do swojego.BloodLust pisze:wybor starych (czyt. rodzicow ) i miejsca