POJAWIAJĄCA SIĘ WODA

[margolcia1]

witam, mam na imię Gośka. piszę tu, ponieważ dzieje się u mnie coś dziwnego, mianowicie pojawia mi się woda w pokoju, nie ma na to żadnego wytłumaczenia. zaczęło się to ze 2 lata temu. spotykało mnie to ok. 2 -3 razy w miesiącu. Gdy się modliłam to to ustało ale ostatnio się nie modlę i znów to powróciło. jak wstawałam rano miałam wielkie kałuże wody w pokoju. raz jak wstałam, cały szlafrok miałam mokry (leżał na podłodze) aż woda z niego kapała, i cały materac i pościel syna były całe mokre, przesiąknięte wodą ( wszystko jednej nocy), a jego łóżeczko jest w innym miejscu w tym samym pokoju co ja śpię. na dodatek łóżeczko to było to drewniane, tak więc spał ze 30 cm. nad ziemią. ze cztery dni temu również pojawiła mi się woda. wielka kałuża wody koło łóżka. nie ma na to żadnego wytłumaczenia, nikt nie wie skąd to się bierze. gdy mieszkałam u mojej babci (teraz u męża i jego mamy) też tak miałam. nie wiem, co ja mam robić, czemu mam takie "coś"? proszę o pomoc. szwagierka mi mówiła że poszłaby po pomoc do egzorcysty ale ja sama nie wiem co mam robić. co oznacza ta woda pojawiająca się znikąd? kiedyś pisałam do takiej strony egzorcysta.pl i odpisali mi maila, że raz mieli taki przypadek i były to praktyki voodoo. jeśli ktoś miał kiedyś taki przypadek z pojawiającą się wodą proszę pisać na mój e- mail: gotka951@op.pl

[Niezarejestrowany]

Próbowałaś kiedykolwiek tej "wody"? Czy jesteś pewna, że to nie był np. czyjś płyn ustrojowy? Sytuacja wygląda tak - budzisz się, a łóżeczka syna mokre i kałuża na podłodze. Czy pewne rozwiązanie nie nasuwa się samo do głowy? Mały się ssikał, prawdopodobnie lunatykując, być może nawet jest tego świadomy ale boi lub wstydzi się przyznać. Radzę następnym razem spróbować tej "wody", założę się, że będzie miała słony smak...

[Darnok]

tej "wody", założę się, że będzie miała słony smak...

Smakowałeś kiedyś mocz?
Co do tematu- kamerka na noc (oczywiście schowana przed dzieckiem) i wszystko się rozwiąże. Możliwe nawet, że sama lunatykujesz.

[Niezarejestrowany]

Darnok - to, że mocz jest słony to podstawowa wiedza chemiczna.

A to, że margolcia sama lunatykuje też możliwe, ale jednak stawiałbym na syna.

[margolcia1]

weźcie nie żartujcie, wiele razy mi się to wydarzało!!!! pewnie że próbowałam, smak wody, a nie mocz!!! a poza tym syn śpi w pampersie i weźcie sobie jaj nie róbcie.
ja mam problem a wy mi piszecie że ja sikam albo syn, no ludzie weźcie się ogarnijcie!!! to nie żaden mocz napewno, to jest zwykła woda!!! pisałam że nie ma na to żadnego wytłumaczenia, i nie piszcie mi że ja sikam na podłogę lub mój syn. ja tu do was z problemem a wy myślicie nie wiadomo co, dzięki za takie rady.
i mam wielu świadków na tą pojawiającą się wodę, która pojawia się nie wiadomo skąd. i potrafie rozróżnić mocz od wody zresztą - jeśli ktoś miał lub ma takie przypadki proszę o kontakt na mój e- mail.
dodam jeszcze, iż ta woda nie pojawiała się tylko w nocy, ale w dzień również. Pamiętam jak raz z teściową i szwagierką wchodzimy do mojego pokoju a tam na środku pokoju wielka kałuża wody. i nie ma żadnego wytłumaczenia na to, skąd się wzięła. tak więc mi nie piszcie że je lub syn sikamy na podłogę i na łóżka. poza tym potrafię rozróżnić mocz od wody, wię jak macie mi tak doradzać to ja dziękuję.

Połączyłem cztery posty. Gdyby nie to, że wszystkie czekały na akceptację, byłby warn. Ivellios

[Darnok]

No to zasięgnij opinii specjalisty od rur w mieszkaniu. Może jakaś przecieka.

[Niezarejestrowany]

Ja wiem margolciu, że oczekiwałaś, że my ci tu powiemy, że to sprawka takiego a takiego zaklęcia voodoo i musisz przyrządzić specjalny wywar z włosów nietoperza. Nie zaproponujemy ci tutaj takiego rozwiązania. Jeśli oczekujesz niesamowitości, kosmitów i voodoo to sama świetnie sobie poradzisz z wymyśleniem takiej bajki, my tutaj nie karmimy fanaberii.

Pytaliśmy o smak "wody" bo nie raczyłaś nas obdarzyć takimi szczegółami. Skoro nie jest to mocz to musi być to jakiś dosyć niezwykły (ale jak najbardziej nieparanormalny) problem natury architektoniczno-chemiczno-kanalizacyjnej. Mieszkanie może być mocno zawilgocone, bądź woda wypływa skądś tworząc kałużę w tym miejscu dlatego, że podłoga jest krzywa.

Możliwe też, że to kilka problemów połączonych ze sobą. Luntykowanie też nie jest wykluczone. Mogłaś lunatykując wziąć ponownie kąpiel (podczas lunatykowania ludzie często robią rzeczy, które robią na codzień), nie wytrzeć się i wracając do łóżka zrobić kałużę z wody.

[margolcia1]

przecież napisałam że to zwykła woda w smaku. ja nie lunatykuje, ani mój mąż, ani mój syn. U mojej babci jak mieszkałam (na piętrze) również pojawiała mi się woda. nie tylko tutaj gdzie teraz mieszkam. prześladuje mnie to już kilka lat. 2 - 3, dokładnie nie pamiętam kiedy to się zaczęło. nieraz czytałam posty jakiegoś chłopaka, że również miał takie przypadki ale nie mogę go znaleźć, nawet nie wiem na której on stronce to pisał. tak więc proszę o kontakt e- mail jeśli ktoś tego doświadczył bądź doświadcza.

[margolcia1]

a z tym prysznicem jest wykluczone, my mamy osobne wejście do domu, bez łazienki. Do łazienki chodzimy do osobnych drzwi, które są na zewnątrz na podwórku, do teściowej (która na noc się zamyka). a poza tym to prysznica musimy się wpierw dorobić hehe

[Dagmara]

Te wykrzykniki stanowczo są nie potrzebne, a na Twoim miejscu to tak jak Darnok radził zamontować kamerkę na noc w pokoju synka i się okaże kto albo co jest sprawcą pojawiania się wody w pomieszczeniu.

[margolcia1]

przepraszam za wykrzykniki ale byłam zła taką reakcją innych. Mój mąż też z tego wielkiego halo nie robi, ale ta woda pojawiała mi się nawet u mojej babci jak u niej mieszkałam, w całkiem innym miejscu.

-- 2011-09-19, 21:32 --

choć ja nie wiem... mój bliski przyjaciel utopił się 3 lata temu... mówiłam o tym mężowi, że ta woda kojarzy mi się z jego śmiercią, ale czy mam rację to nie wiem... Może potrzebuje modlitwy... Albo to coś innego... Sama nie wiem. Jedno jest pewne - że tego zjawiska niczym nie da się wytłumaczyć.

[cleric]

mówiłaś, że jak się modliłaś to był spokój - jeśli woda kojarzy Ci się z wypadkiem przyjaciela to pomódl się za niego. nie zaszkodzi a może pomoże?

[Darnok]

Jedno jest pewne - że tego zjawiska niczym nie da się wytłumaczyć.

Da się wytłumaczyć, jak kamerkę zamontujesz.

[Niezarejestrowany]

Zawsze da się wytłumaczyć jeśli się tego CHCE. Ty, jak się zdradziłaś w ostatnim poście, CHCESZ wierzyć, że to duch twojego utopionego kolegi. Nikt ci tego nie zabroni, ale nie oczekuj od nas poparcia i potwierdzeń: "tak, to na pewno duch, powinnaś odprawić rytuał ashk-ente".

Tak jak mówi Darnok, zamontuj kamerę. Skoro jesteś tego taka pewna to hej - będziesz miała na filmie dowód na istnienie duchów, bo woda pojawi się samoistnie. Czekam na ten materiał z niecierpliwością.

[margolcia1]

właśnie, że tego nie da się wytłumaczyć - dlatego jestem na tym forum. a ty jak tak chcesz sobie wszystko wytłumaczyć, to wejdź na jakieś forum naukowe a nie paranormalne. Bo ja (i nie tylko) tego wytłumaczyć nie mogę - dlatego tu jestem.

-- 2011-09-20, 08:57 --

i proszę o kontakt na mój e- mail osoby które tego doświadczyły, bo wiem, że takie są. pozdrawiam.

-- 2011-09-20, 09:09 --

a co do kamerki - to przecież ja nie wiem, kiedy mi się ta woda znów pojawi, jutro, za tydzień, za dwa, za 3. a nie ma co ukrywać, że ja mam ważniejsze wydatki niż kamerki. ale kiedyś może o tym pomyślę, pozdrawiam.

[Niezarejestrowany]

Pozwól Margolciu, że coś ci wyjaśnię o tym miejscu:

To nie jest forum oszołomów tylko ludzi, którzy nie wykluczają możliwości istnienia szeroko rozumianego "nieznanego", jakkolwiek pozostając głęboko sceptycznymi wobec wszelkich relacji i doniesień o zjawiskach paranormalnych, z uwagi na naturę człowieka, który niezwykle często kłamie lub nadinterpretuje zwyczajne zjawiska tęskniąc za sensacją w swoim życiu.

Jeśli szukasz głosów poparcia twojej "paranormalnej" sytuacji to napisz do Faktu, my tutaj oferujemy PRAWDZIWĄ pomoc, ale ty jej nie chcesz. Ty już zdecydowałaś, że to paranormalne więc nie zainstalujesz kamerki (która wcale droga nie jest) żeby nie wyjść na idiotkę.

[Dagmara]

Nie musisz kupować, wystarczy popytać znajomych może ktoś zechce pożyczyć sprzęt na dwa lub trzy dni, warto spróbować jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej, a nuż coś się nagra wartego uwagi.
Bo tak mając sam opis naprawdę trudno jest cokolwiek doradzić, a na działanie voodoo to raczej nie wygląda.

Piszesz, że masz ważniejsze wydatki niż kamerki, doskonale to rozumiem, ale popatrz na to z innej strony masz małe dziecko w którego pokoju dzieje się coś jak dla Ciebie dziwnego, niepokojącego. Dobro dziecka i jego bezpieczeństwo zapewne jest u Ciebie na pierwszym miejscu, dlatego też może warto zainwestować w niedrogi sprzęt by całej sprawie dokładniej się przyjrzeć i podjąć odpowiednie kroki? Jak uważasz?

A jeśli głęboko wierzysz, że jest to ingerencja jakiegoś astralnego bytu, to zawsze możesz spróbować odprawić rytuał oczyszczania mieszkania za pomocą wody święconej, kadzidła i modlitwy, w końcu wspominałaś, że modlitwa okazywała się wcześniej pomocna.

[katerina1989]

Witam
Chciałam podzielić się z Panią moim dzisiejszym doświadczeniem.........
Dzisiaj rano o godzinie 9 mąż wstał przebrać naszej 3,5 miesięcznej córeczce pampersa. Kiedy podszedł do łóżeczka mała była cała mokra, całą poduszkę miała mokrą i połowę kołderki. Oprucz tego na podłodzę obok łóżeczka ciągnął się strumyk z wody. Wszystko w łóżeczku było tak mokre że można to było wykręcać. o godzinie 3 w nocy wszystko było jeszcze suche (wstałam nakarmić małą). Niebyło kolo niej zadnej wody która mogłaby się na nią wylać. z kaloryferów też nie ciekło bo po drodze jest nasze łóżko i bylo sucho. sufit też jest w nienaruszonym stanie. Cała moja rodzina się zastanawia jak to jest mozliwe. Ja sama nie mam pojecia ale czuję jakby to miało związek ze mną. Tylko nie wiem dlaczego akurat moja corka byla mokra i co ta woda ma z tym wspolnego. Bo to ani mocz ani wymiociny nie byly po prostu czysta woda. Biorąc pod uwagę że wczoraj była wigilia to zastanawiałam się czy to ma coś z tym wspólnego.

Przypuszczenia że to o mnie chodzi snuje z tego iż kiedy około 2 lat temu nocowałam u siostry i wtedy też miałam niewyjaśnioną wode u niej w domu w pokoju w którym nocowałam. Na środku pokoju była kałuża która zalała dywan i spływała do lewego kąta pokoju.

[Gość]

Witam, mam też taki problem. Mam w prawdzie psa ale on wyrósł z sikania w kuchni. Bo to pojawia się tylko w kuchni. I to noe zawsze. Intensywne nocne szczekanie psa sprawia, że rano gdy idę do pracy mogę być pewny na 100%, że wejdę w kałużę w kuchni. Wtedy wybieram i dezynfekuje. Przez jakiś czas fukałem na psa i córkę, ktorej zadaniem jest wieczorny spacer z psem, że niby za krótko bo w żadne duchy i demony nie wierzę. Lecz stwierdziłem, że to nie pies bo woda to zwykla woda bez zapachu i koloru. Jest to dla mnie zagadka. Nie ma zacieków na suficie a równomierna bez pryskań kałuża jest na środku kuchni. Co to może byc?

[Kira_Aga]

Witam!
U mnie również wydarzyła się taka sytuacja i to jest bardzo świeża sytuacja bo zaledwie pol godziny temu wydarzyła się.
Od jakiś 3h jestem w domu po uczelni,szczególnie w moim pokoju, gdyż mieszkam jeszcze z rodzicami (wiek to tylko liczba, jeśli ktoś jest mądry może zgadywać xD) i nie było nic dziwnego,nic nie poczułam. Gdy około pol godziny temu miałam wybrać się do wc zorientowałam się ze mam mokre spodnie na długości stopa-kolano i pierwsza myśl, że to kot nasikał (to jest u niego zbyt oczywiste ze może narobić) ale nie! Dodam jeszcze ze mój kociak traktuje mój pokój jak świętość wiec małe podobieństwo by zrobił mi tak kawał. Jak sprawdziłam z mama to jedynie co poczułam to zupełnie nic dziwnego na kołdrze jakby nic się nie wydarzyło. Kołdra w jednym sporym kawałku była tylko mokra zwykłą wodą. Jeśli ktoś by pytał czy może wylałam wodę, bardzo również małe podobieństwo, zatem woda pojawiła się „znikąd” ale mam dwie teorie co mogło się wydarzyć wiec jak te teorie będą mylne to nawet w Wooduu będę wierzyć, chociaż nikomu nic złego nie zrobiłam