Co się dzieje, gdy umieramy?

Wszelkie tematy związane z życiem po śmierci, duchami, przeżyciami z pogranicza śmierci, itd. Co się dzieje z nami po śmierci? Przechodzimy w inną rzeczywistość? Wchodzimy do innego ciała? Czy może tylko umieramy i przestajemy istnieć?
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4862
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 946

Co się dzieje, gdy umieramy?

Post autor: Ivellios »

Co się dzieje, gdy umieramy?

To bardzo ważne pytanie. Ta kwestia intryguje rodzaj ludzki, odkąd jesteśmy w stanie się takim rzeczom przypatrywać.

Czy istnieje życie po śmierci? Gdzie idziemy? Czy istnieje dosłowne Piekło i Niebo? Czy przechodzimy do innego wymiaru? Na inną planetę? A może tylko znikamy i przestajemy istnieć?

Nie ma żadnego twardego dowodu naukowego potwierdzającego istnienie życa po śmierci. Istnieje jednak wiele niepotwierdzonych dowodów na to, iż nasze duchy - nasza energia, nasze dusze lub jakiekolwiek inne nasze jestestwo - przeżywają śmierć w jakimś innym planie istnienia. Istnieje wiele tysięcy doniesień o obserwacjach duchów zarejestrowanych od początku naszej historii, najważniejsze z nich to spotkania ze zmarłymi ukochanymi, krewnymi, którzy wydają się zapewniać, że w nowym życiu są zdrowi i szczęśliwi.

W doświadczeniach z pogranicza śmierci ludzie klinicznie umarli wracają do życia. Opisują przemieszczanie się przez świetlny tunel do innego wymiaru, gdzie spotykają ukochanych, którzy przeszli tam już wcześniej, a także niekiedy spotykają postacie znane w ich religii. Czy takie osoby doświadczyły życia po śmierci z pierwszej ręki?

Istnieje także wiele nadzwyczajnych przypadków reinkarnacji. Czy są one dowodem na istnienie życia po śmierci?
Awatar użytkownika
michal77
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 83
Rejestracja: 2006-04-03, 01:57
Lokalizacja: Manchester

Post autor: michal77 »

Czy istnieje życie po śmierci? nie wiem
Gdzie idziemy? nie wiem
Czy istnieje dosłowne Piekło i Niebo? nie wiem
Czy przechodzimy do innego wymiaru? nie wiem
Na inną planetę? nie wiem
:)
w ktorejs swojej ksiazce (nie pamietam ktora to byla) Dalaj Lama opisywal bardzo dokladnie jak po fizycznej smierci swiadomosc rozplywa się w kolejne stany energii, ile dni to wszystko trwa i jak pozniej wyglada proces reinkarnacji.
z tego co wiem to obecnie do "nieba" mozna pojsc tylko swiadomie wchodzac w nirwane, wszyscy inni natomiast odradzaja się jako ludzie albo w innych formach z czego ludzka forma jest najbardziej wartosciowa bo tylko czlowiek moze "przerabiac" karme i przejsc do nirwany albo doswiadczywszy nirwany wyjsc z niej "na wlasne zyczenie" by pomagac innym ludziom.
ale moglem cos pokrecic, te odpowiedzi na poczatku sa znacznie lepsze
poz
Shaolin0
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 89
Rejestracja: 2005-12-21, 23:41
Lokalizacja: z Kosmosu

Post autor: Shaolin0 »

Obejrzałem film "Życie po życiu", który podał Ivellios.Zaryzykuję i powiem, że to co tam opisują może być prawdą... :roll:
Awatar użytkownika
wilku11
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 217
Rejestracja: 2007-01-14, 13:53
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce

Post autor: wilku11 »

TAAK to niezwykle nurtujące pytanie. tak na 1 dzień umrzeć i zobaczyć jak to jest a puzniej już być pewnym.Niestety gdy się tego dowiemy już się raczej nikomu nie wygadamy
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4862
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 946

Post autor: Ivellios »

Można przeżyć śmierć kliniczną, zobaczyć, jak to tam wygląda po Drugiej Stronie... i dowiedzieć się, że "Na ciebie jeszcze nie czas" ;)
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

Znałem kiedyś gościa co przeżył śmierć kliniczną, a potem pół roku leżał na OIOM-ie. Aktywność fal mózgowych: zero, czyli był praktycznie roślinką, jedną nogą po drugiej stronie.
Mówi że "tam" nic nie było. zadnego światła, żadnych wspomnień, żadnych myśli ani uczuć ani zmysłów. Po prostu NIC.
Koffee
Senior forum
Senior forum
Posty: 1160
Rejestracja: 2006-06-14, 17:13
Lokalizacja: ndg - pomorskie

Post autor: Koffee »

Spock pisze:Mówi że "tam" nic nie było.
moze nie pamietał

czasem zmeczony kladziesz się spac i nawet nie zauwazasz, jak mija cala noc, chociaz wydaje ci się, ze tylko na sekunde zamknales oczy - analogicznie on po prostu nic nie zapamietal
Awatar użytkownika
Ivellios
Administrator
Administrator
Posty: 4862
Rejestracja: 2004-08-28, 17:14
Lokalizacja: Katowice
Imię i nazwisko: Marek Sęk
Komentarze: 946

Post autor: Ivellios »

a czy to nie była czasem śpiączka?
z tego co wiem to ludzie w śpiączce nie pamiętają tuneli i innych rzeczy...
Kazzone
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 375
Rejestracja: 2006-10-26, 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Kazzone »

Nie jest to świeży temat ale chcialem się tu udzielić-
Zaczne od tekstu który daje sporo na myśli- "Życie po śmierci to dopiero jego początek". Zdania raczej nie mam co jest po śmierci, ale kiedyś miałem takie przeżycie- Gdy zjeżdrzalem ze sporej(górki/góry/wzgóża jak kto woli...) nie zuważyłem kamienia który obrócił mój rower i mnie na przód efektem było tego stracenie przytomności, może nie była śmierć kliniczna ale pamiętam że czułem się jakbym śnił-widziałem ciemność i sekunde przed obudzeniem zobaczyłem osobe(najprawdopodobniej dziewczynke) naprawde nie wiem czy to mi umysł płatał figle, czy to ja sam ją sobie wymyśliłem... o dziwo od tamtego momentu bardzo lubie rowery zamiast ich znienawidzieć(ostry wypadek). Teraz pewnie myślicie czemu o tym pisze skoro to nie była nawet śmierć kliniczna? A no dlatego że było lekkie powiązania z tym czym opisują ciemnym tunelem. Otóż jak już napisałem widziałem ciemność, po chwili powiększającą się dziewczynke(to było jakby koniec tunelu zamiast światła).
Grzesi3k.
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 39
Rejestracja: 2006-10-27, 15:08
Lokalizacja: szczecin

Post autor: Grzesi3k. »

Ostatnio (jakieś 2 miesiące temu) rozmawiałem z moją Ciocią która miała guza mózgu i usuwali jej operacyjnie. Podczas operacji przeżyła śmierć kliniczną (trochę głupio to brzmi:P). No więc opowiadała mi , że podczas tego jak "miała" śmierć kliniczną nie widziała żadnego tunelu etc. tylko była na sali operacyjnej a dokładniej widziała ją od góry ,była z nią "jakaś postać" i powiedziała jej że to jeszcze nie czas na Nią i musi się opiekować Markiem (moim wujkiem). Wszystko było by ok gdyby nie to że po około 3 latach od operacji Wujek dostał 1 zawał których później było jeszcze 3...
No więc możecie wierzyć lub nie , ale IMO to jest bardziej wiarygodne niż "światełko w tunelu" ;)

Pozdrawiam
Michalson
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 97
Rejestracja: 2006-10-31, 18:44
Lokalizacja: Piasstów

Post autor: Michalson »

To dla mnie wystarczający dowód życia po śmierci...
Ostatnio zmieniony 2007-04-08, 21:24 przez Michalson, łącznie zmieniany 1 raz.
Kazzone
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 375
Rejestracja: 2006-10-26, 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Kazzone »

Życie po śmierci, czy też może inny wymiar? A może jedno i drugie? Obawiam się że nigdy się tego nie dowiemy :( Może i lepiej by było gdyby nigdy nikt się nie dowiedział...

"Naukowcy przywracają martwe zwierzęta do życia. Ta metoda doprowadzi do rewolucji w medycynie...
Na stole z nierdzewnej stali leży zimne ciało świni. Zwierzę nie oddycha, serce nie pracuje, aktywność mózgu wygasła, tkanki nie zużywają tlenu. W tym stanie nieszczęsny prosiak pozostaje już 150 min. Nie ma żadnych wątpliwości - zwierzę jest martwe.
40-letni chirurg Hasan Alam z Massachusetts General Hospital w Bostonie uśmiecha się tajemniczo: - Możemy sprowadzić naszą świnkę z powrotem. W chwilę później przesuwa dźwignię i pompa zaczyna wtłaczać w tętnice świni jej ciepłą krew. Temperatura ciała zwierzęcia podnosi się o pół stopnia na minutę. Kiedy przekracza 25 stopni, serce zaczyna bić, gdy wzrasta do 35 stopni, prosiak chrząka, podnosi ryj i rozgląda się z ciekawością. Świnia wróciła z tajemniczej, dziwnej strefy między życiem a śmiercią, a w czasie tej podróży nie doznała żadnych szkód neurologicznych."

Gdyby takie eksperymenty zaczęto przeprowadzać nad ludźmi, na naszym świecie stałby się haos! Sam więc nie wiem co o tym myśleć...
Awatar użytkownika
Spock
Administrator
Administrator
Posty: 1961
Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
Komentarze: 7

Post autor: Spock »

To y było super. Podróże kosmiczne do odległych gwiazd mogłyby stać się realne.
Shaolin0
Tropiciel tematów
Tropiciel tematów
Posty: 89
Rejestracja: 2005-12-21, 23:41
Lokalizacja: z Kosmosu

Post autor: Shaolin0 »

On był podłączony do czegoś, więc żył.Musiałby na chwilę umrzeć by mógł zobaczyć co jest po drugiej stronie.
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Post autor: Darnok »

To y było super. Podróże kosmiczne do odległych gwiazd mogłyby stać się realne.
Z tego wychodzi, że mogą to też być machiny do podróżowania w czasie, ale tylko do przodu :D
Darnok
Senior forum
Senior forum
Posty: 3337
Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
Lokalizacja: Krynica-Zdrój
Komentarze: 2

Post autor: Darnok »

IceDragon,
Płyta DVD raczej by nie przetrwała. Najlepiej tytanowy alfabet, albo coś w tym stylu, może nawet płyta w tytanowym pudle,
IceDragon pisze:bo trudno troche uwierzyć, aby ktoś np zapisał na płycie dvd akuratnie w takim formacie jaki mamy obecnie coś milion lat temu.
No Mp4 już wtedy nie będzie, ale to nie powinien być kłopot :)
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Życie po śmierci”