Tak wygląda typowy Austriak w stroju codziennym, oddający się swojej ulubionej czynności.
Właściwie, na tym można by poprzestać, jako że zdjęcie mówi samo za siebie, ale ponieważ ktoś mógłby odczuwać pewien niedosyt, spróbuję wycisnąć coś więcej.
Wszystkich Polaków na pewno zainteresuje ten jakże niezwykły fakt, że Austriacy mają dobre drogi. Czyste. Równe. Pozamiatane. Mają autostrady, czyli coś, co stanowi najpiękniejszy sen każdego Polaka. Oczywiście. Jawohl.
Macie już łzy w oczach ?
Jesli choć przez chwile pomyśleliście, że równy asfalt to szczyt szczęścia, to naprawdę nie wiem, czy się śmiać czy płakać. Austria tak naprawde, jest raczej nudnym krajem. Cywilizacja i funkcjonalność - to można tu znaleźć. Nic, lub prawie nic ponad to. Nie ma tu klimatu rodem z Budapesztu, Gyor, czy choćby Miskolca . Jeśli szukacie ciekawych ludzi, chcecie poznać cos nowego, zobaczyć coś innego - to nie ten adres.
Sprawa wygląda nieco lepiej, jeśli chodzi o Wiedeń. Ostatecznie, w stolicy kraju coś musi się dziać. I faktycznie: są kluby, można pozwiedzać i się zabawić. Wbrew stereotypom, austriaczki nie są wcale takie brzydkie. Samo miasto też niczego sobie, ale w sumie, Wiedeń jest dość podobny do Warszawy, tylko bardziej przypudrowany. Sporo lansu i typowego dla Niemców porzadku.
W ogóle Austria jest dość podobna do Polski.
Teraz, dla równowagi wypadałoby napisać coś pozytywnego. Coś dla czego warto tu przyjechać. No cóż... Jeżeli lubicie sztukę i zabytki, albo imprezowanie, to możecie jechać do Wiednia. Jeżeli niekoniecznie, to możecie jechac w Alpy na jakieś narty, albo coś w tym rodzaju. Bywaja tez okolice calkiem urokliwe.
Poza tym, Austriacy pieką dobry chleb. I mają niezłe piwo.
Und das ist alles, meine Damen und Herren.