dzisiaj dopiero weszłam na tę stronę i dosłownie się przeraziłam. Nie tym co się tutaj znajdu... (rozwiń komentarz)
dzisiaj dopiero weszłam na tę stronę i dosłownie się przeraziłam. Nie tym co się tutaj znajduje, ale tym, że piszą to ludzie dorośli. Jedyne artykuły, które poważnie traktuję, to te o nawiedzonych domach. To prawda, tyle, że tam prawdopodobnie przebywają dusze, które nie potrafią lub nie chcą odejść na tzw. drugą stronę. Nie strasza, tylko potrzebują pomocy i dlatego zwracają na siebie uwagę. Co do reszty tematów, to po prostu śmiechu warte. Widac, że mało czytacie i niewiele wiecie na ten temat. Sama nie jestem alfą i omegą, bo cały czas zdobywam wiedzę, ale myslę już zupełnie inaczej i to co wypisujecie, przypomina mi siebie z przed 15-stu lat. Demony? Owszem istnieje ich cała masa. Wystarczy pójść do kościoła. W każdym z nich odprawia mszę DEMON pod postacią człowieka cha,cha. Przykładem jest również "Ojciec"Rydzyk. To juz ewidentny król demonów a ostatnio dołaczył ks. Natanek. Ja wierze w Boga, Anioła Stróza, Przewodnika Duchowego i to mi wystarcza. Odrzuciłam juzdawno całą tą obłudę i kłamstwa jakimi karmił mnie kościół przez lata. Ludzie, opamietajcie sie! Porzućcie sredniowieczne sereotypowe myślenie i wydobądzcie z siebie to co w was drzemie pięknego i czystego, bez żadnych fałszywych hamulców. Polecam ksiażki Sylwi Browne, Williama Heawitta, Roberta Monroe i wielu innych wspaniałych mądrych doświadczonych parapsychologów, którzy sa tez doświadczonymi wizjonerami, hipnoterapeutami oraz podrózuja astralnie od wielu lat i zwiedzaja światy tak niesamowite, że trudno im to opisac ludzkimi słowami. Zobaczycie, tez jak bardzo zmieni sie Wasza percepcja oraz postrzeganie świata.Co do Tajniaka, to prosze cie kolego pożycz sobie ksiązke o psychologii i poczytaj rozdział poświecony natręctwom, lękom i fobiom, żebyś miał ogólny zarys dreczącego Cię problemu a następnie udaj sie do dobrego psychiatry, gdyz Twoja przypadłość nie ma nic wspólnego z demonami, tylko problem jest natury psychicznej a na własne życzenie rozwijasz go jeszcze bardziej.Pozdrawiam.
|