Hey.
Czytam co tu piszecie i tak się zastanawiam nad sobą. Większość z Was ma paraliż raz na jakiś czas z tego co rozumiem. A ja paraliż mam kilka razy w tygodniu i po kilka w ciągu doby. Zazwyczaj w nocy.U mnie wygląda to tak, że wieczorem czytam sobie książkę przy lampce i nagle albo słyszę jakieś ciche kroki jakby ktoś się skradał, albo widzę coś czarnego ukradkiem oka. Gdy spojrzę w tamtą stronę niczego nie widzę ale potem to się powtarza i nagle czuję taki ogromny strach, że np. coś za mną stoi i zaraz mi coś zrobi ale nie mogę, nie potrafię się ruszyć. Z całej siły próbuję z tym walczyć ale czuję jakby coś mnie trzymało i tylko czekało, aż się poddam. Nigdy nie myślałam, że to jest paraliż, myślałam, że po prostu mam coś z głową jak to ja. Ale teraz widzę, że jednak nie. Są jakieś sposoby by się pozbyć tego okropnego strachu? Czasami mam wrażenie, że za moment wyrzygam serce ze strachu.
Przed wysłaniem wiadomości przemyśl dokładnie jej treść i w razie potrzeby zedytuj ją. Pozwoli to uniknąć spięć między tobą a adresatem.
Adresat wiadomości pozna twój adres email i będzie mógł na niego wysłać odpowiedź. Do wiadomości będzie również dołączone IP, z którego ją wysłałeś/aś, a także data i godzina wysłania wiadomości.