Tam musiało być światło, bo odbijało się podwójnie w kocich oczach. A pozatym kot reaguje w ten sposób, kiedy widzi potencjalną ofiarę. Widać wyraźnie że wstał, szykując się do polowania. Mogę się założyć że to była zwykła ćma :)
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych