Zniechęciłem się do tego Toma Campbella jego teoria to raczej hipoteza, w całej tej pięknej gadaninie, nie widzę dowodów. Startując od tej swojej hipotezy naukowej tworzy na bazie tego religię (podobną do buddyzmu mahajana), ale dobijają mnie te dźwięki co je sprzedaje, które mają cię wprowadzić w odmienny stan świadomości, a mnie tylko nudzą i denerwują... Zapoznałem się, byłem pełen dobrej woli, ale jestem totalnie zniechęcony do tego co oferuje ten Pan.
dobijają mnie te dźwięki co je sprzedaje, które mają cię wprowadzić w odmienny stan świadomości, a mnie tylko nudzą i denerwująWidocznie źle się zabierasz do ich słuchania. To nie jest muzyczka, którą się wrzuca do smartfonika i słucha na shitowatych słuchaweczkach w autobusie.
Gadki o religii nie będę nawet komentował, bo jest po prostu poniżej krytyki.
@Ivellios, piszę tylko o swoich odczuciach, "może źle się do tego zabieram", ale możliwe, że mam nieco inny układ nerwowy od Ciebie i wolę muzykę utalentowanych muzyków, by wejść w odmienny stan świadomości. Religia w sensie teologii i filozofii religijnej, bo oczywiście świątyń Tom nie buduje.
Ale dorzucę taką sprawę, na początku wywiadu Tom, mówi, że nie podpisał żadnych zobowiązań do zachowania tajemnicy jeśli chodzi o współpracę z NASA. "Przez dziesięć lat pracował jako analityk systemowy w wywiadzie technicznym US Army, po czym przeszedł do badań i rozwoju technologii wspomagających systemy rakiet obronnych. Następnie spędził większą część 30 lat pracując w amerykańskiej społeczności obrony przeciwrakietowej jako wykonawca Departamentu Obrony" en.wikipedia.org/wiki/Tho... Nie wierzę, że nie został zobowiązany do zachowania tajemnicy, prędzej mogę uwierzyć w płaską Ziemię :)
Tom sam mówi wielokrotnie "bądźcie sceptyczni" itd. Więc bądźmy. Pracowaliście dla wywiadu wojskowego, bez zobowiązania do zachowania tajemnicy? :)
Żmiju bez sensu Twoje pisanie ;) Gdy ostatnio ja sie odnioslem to tego tematu Pan moderator potraktowal mnie w sposob delikatnie mowiac nie kulturalny. Podobne reakcje mozna zauwazyc u fundamentalistow chrzescijanskich gdzie dogmat wiary jest na pierwszym miejscu. Ten caly Campbell bredzi od rzeczy(choc pewnie jakis cel mu przyswieca)
Ale niestety większość luminarzy środowiska alternatywnego zza Wielkiej Wody tak działa i przyznam szczerze, coraz częściej opada mnie takie zniechęcenie że nie tylko chcę ich słuchać ale wręcz o nich słuchać. Rzadko zdarza mi się słuchać kogoś nieodlecianego badacza zjawisk alternatywnych z tamtego obszaru (choć zdarzają się - ja na przykład lubię Micaha Hanksa).
Zadziwia mnie jedno, że tylu ludzi daje się zrobić w balona. Wystarczy poczytać czy posłuchać polskich opinii sprzed dwóch lat o Projekcie Disclosure ile osób się na to złapało.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych