Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum
Komentarz o ID 38450 do audycji:
(wróć do audycji)
  • SkrzydlatyŻmij
    (2018-06-10 13:23:45)
    | 👮 raport

    W interesie Polski było przystąpić do wojny jak najpóźniej, utwierdzić Hitlera w postanowieniu uderzenia w pierw na Francje (co Hitler początkowo planował), zachować swój potencjał militarny (bo liczą się tylko z silnym), doznać jak najmniejszych strat itd.

    Polityka zagraniczna, którą prowadziły elity II RP, była polityką na korzyść Francji i Anglii (i dość korzystna dla Sowietów) a nie Polski.


    • Antares
      (2018-06-11 10:52:10)
      | 👮 raport

      Post factum to można sobie różne rzeczy gdybać co by było gdyby było. Przykładowo budowa Gdyni i COPu pl.wikipedia.org/wiki/Cen... były kolosalnym wysiłkiem, który nie tylko na nic się nie przydał, ale wręcz stanowił kulę u nogi. Takich pistoletów VIS natrzaskano za Niemca więcej niż za II RP. Były cenione wśród oficerów niemieckich,co ciekawe nigdy tego nie widziałem w polskich filmach.

      Ojciec mi opowiadał jak jako mały chłopiec został zabrany przez jego ojca a mojego dziadka na otwarcie poznańskiego Domu Żołnierza w dniu 15 sierpnia 1939. Na terenach obecnie należących do Starego Browaru wojsko odbierało działka przeciwlotnicze za które ludność płaciła obrączkami i kosztownościami (złoty FON, ale nie tylko bo takich funduszy było kilka). Do Domu Żołnierza polskie wojsko się nie wprowadziło bo nie zdążyło, za to do nowo wybudowanego gmachu na początku września wprowadziło się gestapo, a później po wojnie UB.

      Z historią jest podobnie jak z giełdą - łatwo sobie dopasowywać różne rzeczy przeszłe, a ekspertów od tego jest multum. Przyszłe zdecydowanie gorzej, ekspertów którym się sprawdzają przewidywania jest zdecydowanie mniej :-)

      Jedno jest pewne, stawialiśmy na niewłaściwe konie (lubię sobie od czasu do czasu poczytać publikacje choćby profesora Żerki), nie tylko Rumunia i Węgry okazały się bardziej przyjazne niż Wlk.Brytania i Francja, ale nawet Włochy (Mussolini interweniował w sprawie Sonderaktion Krakau, a Włosi zamówione wodnosamoloty próbowali dostarczyć jeszcze we wrześniu 1939, podczas gdy Brytyjczycy podjęli w sierpniu 1939 decyzję że zamówionych i zapłaconych Hurricanów nam nie dostarczą, a o czym poinformowano nas 5 września) i Japonia (nie tylko odmówiła przyjęcia deklaracji wojny ciekawostkihistoryczne.pl... ale ambasada w W-wie była nastawiono od życzliwej neutralności do pomocy obywatelom polskim).

      Z drugiej strony wywiad polski jeśli chodzi sprawy wschodnie leżał. Tuż przed wojną nie tylko polska prasa, ale też wojskówka była przekonana że Związek Radziecki zaraz się sam zawali, więc nie ma co się zbytnio przejmować kierunkiem wschodnim bo Armię Czerwoną czeka powtórzenie bitwy warszawskiej 1920 do kwadratu. Cholernie duża pomyłka,która Polskę kosztowała jak mało co w historii.

      Odpowiedz


    • SkrzydlatyŻmij
      (2018-06-12 19:16:53)
      | 👮 raport

      @Antares ze wszystkim co napisałeś się zgadzam, chciałem jednak w tych wielu sprawach (wiadomo każde państwo popełnia masę błędów) zwrócić uwagę na sprawę bardzo grubą - polska elita II RP była przesycona obcą agenturą, z tego co zaszło, wynika, że najskuteczniejsza była ta Francuska i Angielska (a może głównie Angielska). Nie będę rozwijał wątku, bo wiele by pisać, byliśmy (okazaliśmy się), niestety przedmiotem, a nie podmiotem polityki międzynarodowej (jak widać po latach).

      Odpowiedz


    • Antares
      (2018-06-12 23:42:04)
      | 👮 raport

      Zapewne agentura też była w polskich elitach politycznych i militarnych mocno rozpleniona, ja bym jednak upatrywał mieszanki groteskowej manii wielkości i zwyczajnej głupoty, w tym sensie przyznaję całkowitą rację Cat-Mackiewiczowi. W niektórych momentach parskam ze śmiechu, choć w sumie to bardziej ponure niż śmieszne. Oto co Mackiewicz pisał o premierze Sławoju-Składkowskim:
      "Składkowski miał rozmach, dynamiczność, ujawniał ją zwłaszcza w sprawach, do których dorósł, a więc przede wszystkim w sprawach klozetów i urządzeń sanitarnych. Jego reformy w tej dziedzinie były tak arbitralne i tak energicznie przeprowadzone w całej Polsce, że nazwałem go „Piotrem Wielkim w klozetowej skali”. (…) gdy cała Europa budowała schrony, Składkowski wiercił dziury w płotach, domagając się, by cała Polska miała płoty z drutu lub żeby chłopi bielili swe chaty. Nawet w tragicznym odwrocie z Polski sam premier spisywał protokoły za niechlujnie utrzymane śmietniki."

      Czasem niektóre pociągnięcia polskich elit wojskowo-politycznych II RP i podczas II wojny światowej były tak głupie, że aż nie mieściło się to w głowie politykom z innych państw. Dam cztery przykłady:
      1. okręty podwodne typu Orzeł były słabo przydatne do żeglugi bałtyckiej, co przyznawał nawet admirał Świrski. Po co nam zatem one, a miało być ich docelowo 4, z zasięgiem ponad 7 tysięcy mil morskich? Otóż miały konwojować statki do polskich kolonii na Madagaskarze (i być może w Brazylii) i miały to robić bez uzupełniania zapasów. Stąd właśnie były one współfinansowane przez Ligę Morską i Kolonialną pl.wikipedia.org/wiki/Lig... Wydano kupę pieniędzy na mrzonki, nieprzydatne nam militarnie czy gospodarczo.
      2. minister spraw zagr. Włoch i zięć Mussoliniego Ciano oferował nam umowę dwustronną w 1938 i lutym 1939, zresztą w 1939 był dwukrotnie w Polsce, pokazywano mu zresztą niedany prototyp samolotu PZL P.50 Jastrząb (nie wiem po co...). Oczywiście Beck i Składkowski spławili Ciano (pamiętniki Ciano tob.ciekawa lektura, polecam!). Strona włoska słusznie zauważała, że z Polską nie ma żadnych punktów spornych (jak z Niemcami - o Południowy Tyrol czy jak kto woli Górną Adygę), za to wiele punktów zbieżnych. Był to zresztą powód dlaczego Włochy nie wypowiedziały nam wojny, "powodem był brak powodów".
      3. po poddaniu się armii francuskiej w Francji w czerwcu 1940 nasze dowództwo planowało opór wobec Niemców do ostatniego żołnierza (na obcej ziemi...po ewakuacji Dunkierki na przełomie maja i czerwca...) i dopiero Churchill stanowczo wymógł w rozmowach z Sikorskim aby zarzucić te idiotyczne plany i ewakuować tylu żołnierzy ile się da. Skądinąd byłoby to porzucenie własnych żołnierzy jak w kampanii wrześniowej w przypadku generałów Dąb-Biernackiego i Boruty-Spiechowicza. Łatwo dowodzić wydając rozkazy zza kanału La Manche...
      4. po wypowiedzeniu wojny Japonii przez Polskę w 1941 roku premierowi Japonii Tojo nie mieściło się w głowie aby Polska nie była przymuszana przez Wielką Brytanię do tego kroku (skądinąd wywiad polski i japoński nieźle współpracował podczas całej wojny www.newsweek.pl/wiedza/hi...). Zachowała się notatka w której zanotowano że Tojo oświadczył że przyjmuje wojnę ze strony rządów na uchodźstwie Francji i Holandii bo ich kolonie leżą w Wielkiej Wschodnioazjatyckiej Strefie Wspólnego Dobrobytu, natomiast nie przyjmuje wojny ze strony Polski która żadnych interesów w Azji nie ma, więc pewnikiem musiała zostać przymuszona i nie byłaby to walka o własną sprawę. No cóż, premier Tojo zapewne nie wiedział, że "Polska papugą narodów" i chętnie własnymi rękoma wyciąga gorące ziemniaki nie z własnego ogniska. I to nawet nie proszona, a z własnej i nieprzymuszonej woli za to na własną szkodę. W tym ma ponad trzystuletnią tradycję. Na marginesie nie wygląda aby ta tradycja miała wygasnąć.

      Odpowiedz


    • SkrzydlatyŻmij
      (2018-06-13 23:44:36)
      | 👮 raport

      Cat-Mackiewicza "Historię Polski" obie części czytałem, jak i zbiór jego artykułów, a także jego biografię. I powiem, że nic nie pisał on o tym, że Piłsudski był agentem Austrii, Japonii i Niemiec, na co są obecnie dowody (Ryszard Świętek "Lodowa ściana"), o wielu sprawach nie miał pojęcia, pisał jak mu się zdawało, krytycznie, kwieciście, ale jednak dość powierzchownie. To że wysokie stanowiska w państwie zajmują głupcy, tchórze i nieudacznicy, też jest często planowym działaniem służb obcych, agent Piłsudski właśnie takimi ludźmi się otaczał i takich awansował.

      Odpowiedz


    • SkrzydlatyŻmij
      (2018-06-14 23:06:49)
      | 👮 raport

      "Tuż przed wojną nie tylko polska prasa, ale też wojskówka była przekonana że Związek Radziecki zaraz się sam zawali, więc nie ma co się zbytnio przejmować kierunkiem wschodnim bo Armię Czerwoną czeka powtórzenie bitwy warszawskiej 1920 do kwadratu." Czytałem to u Ziemkiewicza "Jakie piękne samobójstwo" - dezinformacyjna agentura wpływu sowiecka utwierdzała nasz wywiad, że Sowieci słabi bardzo, pokojowo nastawieni (wiadomo, komuniści zawsze mają gęby pełne "pokoju") i nie uderzą na Polskę na pewno.
      A z drugiej strony, istnienie naszej kawalerii konnej, uzasadniano w II RP w latach 30-stych, tym, że dobrze się sprawdzi na froncie wschodnim (bagna Białorusi, stepy Ukrainy, błota jesienią, zimą siarczyste mrozy, brak dobrych dróg). Tak więc, kompletny brak konsekwencji strategicznej. Czołgi mieliśmy, były wycofywane i ewakuowano je do Rumunii, nie wzięły udziału w walkach - no, jak to nie była robota agentów zachodnich, to już nie wiem! Czołgi te, potem walczyły po stronie aliantów na Zachodzie Europy. I tak dalej, i tym podobne. Największą sromotą była masowa zdrada dowódców i elit, którzy spieprzali z Polski gdy woja się zaczęła, zostawiając zdezorientowanych żołnierzy w chaosie, to dlatego szybko Niemcy zajęli Kraj, no plus nóż w plecy od wujka Stalina.

      Odpowiedz


    • Antares
      (2018-06-15 7:18:07)
      | 👮 raport

      Przyznam, że nie jestem w stanie napisać jakie były pierwotne przyczyny, mogę tylko opisać skutki. W każdym razie ponieważ współpracowaliśmy z blisko wywiadem japońskim to po japońsko-radzieckich walkach granicznych 1938 roku powinno dać do myślenia przynajmniej jeśli chodzi uzbrojenie, a obszar dalekowschodni nie był przecież priorytetem w ZSRR w porównaniu obszarem europejskim. Właściwie to jeśli chodzi o uzbrojenie ZSRR to nawet wojna hiszpańska powinna dać do myślenia (samolot I-16, etc.)

      Niektóre rzeczy trudno mi pojąć i jakoś od nikogo nie usłyszałem jakiegoś przekonującego wytłumaczenia. W pierwszej połowie lat trzydziestych polskie myśliwce PZL P.7 i P.11 były w absolutnym topie światowym. Problem w tym, że na skutek szybkiego postępu samoloty te szybko stały się przestarzałe. Czy było o tym wiadomo? Owszem, bo dla głównych odbiorców zagranicznych (Rumunia, Turcja, Grecja) w połowie lat trzydziestych musiano opracować lepszą wersję P.24, a Turcy nawet oficjalnie pytali czy będziemy eksportować jakieś dolnopłaty z chowanym podwoziem (o ironio, to właśnie Turcy wzięli w 1939 Hurricany - właśnie dolnopłaty z chowanym podwoziem - zamówione przez Polskę, a które pomimo że opłacone to do Polski nie doszły, Łotysze zostali tak samo zrobieni w trąbę przez Brytyjczyków i ich 30 Hurricanów nawet nigdy nie wysłano na Łotwę a od razu popłynęły do Rumunii i Turcji. Pieniążki zaś Brytyjczycy wzięli...). Okazało się że nie, więc Rumuni i Turcy zaczęli orientować się na inne rozwiązania. Rumunia to skądinąd ciekawy przypadek, bo w 1940 używała niemieckie Bf-109, brytyjskie Hurricany, polskie P.24 a przede wszystkim własne IAR-80 zbudowane na podstawie polskich P.24. Dolnopłat z chowanym podwoziem, z kadłubem i układem sterowania wziętym z polskiego P.24. Na marginesie bardzo udana konstrukcja.
      A my cały czas męczyliśmy P.7 i P.11. Robiliśmy próby z PZL P.50 (ewidentnie nieudana konstrukcja, ta którą pokazywaliśmy Ciano) który nie wszedł do produkcji z powodu słabych osiągów, a jego następca P.53 został na deskach projektowych.

      Ja tego nie pojmuję, zwłaszcza w otoczeniu politycznym Polski.

      Odpowiedz


    • SkrzydlatyŻmij
      (2018-06-15 23:58:50)
      | 👮 raport

      Jak się wojna zaczęła, mało jaki samolot wystartował z lotniska, z tego co czytałem, nasi lotnicy walczyli ale dla Brytyjczyków, kolejna poszlaka o brytyjskiej agenturze wpływu.

      Ja wiem głupota + megalomania, ale tak do końca tego nie sposób wyjaśnić, bez elementu obcej agentury, która po prostu władała II RP.

      A obecnie jest jeszcze gorzej, i nic nie można, póki co, na to poradzić.

      Odpowiedz





SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI
PROGRAM NA DZIŚ
WESPRZYJ
RADIO PARANORMALIUM
NAJNOWSZE ARTYKUŁY
Arkadiusz Miazga
Czas Tajemnic - blog Damiana Treli
Forum Portalu Infra
Głos Lektora
Instytut Roberta Noble
Księgarnia-Galeria Nieznany Świat, księgarnia ezoteryczna, sklep ezoteryczny, online, Warszawa
Paranormalne.pl
Player FM
Portal Infra
Poszukiwacze Nieznanego. Blog Arkadiusza Czai
Poznajemy Nieznane
The Monroe Institute Polska
UFO-Relacje.pl - polska baza relacji o obserwacjach UFO
Skontaktuj się z nami
tel 32 7460008 tel kom. 530620493 Skype radio.paranormalium.pl E-mail: radio@paranormalium.pl Formularz kontaktowy Polityka prywatności
Copyright © 2004-2024 by Radio Paranormalium