Tutaj będzie pożyczka, pozycjonowanie, chwilówka, no i w ogóle cały ten reklamowy stuff... no bo w końcu odchudzanie, meble, dieta i dentysta same się nie zareklamują...
Wczoraj w nocy w Raciborzu ok godz.23 wraz z chłopakiem ujrzeliśmy za oknem świecącą kulę lecącą nad miastem. Była duża, leciała dość nisko i wolno ale nie było słychać żadnego dźwięku, złapałam za aparat i włączyłam video mam nagrany obiekt - niestety miałam mało miejsca na karcie :((((( starczyło na 3sek. Kula oddaliła się rozciągniętym łukiem aż w końcu znikła . Gdy ja starałam się nagrać zjawisko mój chłopak zadzwonił do brata żeby spojrzał w tym samym kierunku. Wszyscy stwierdziliśmy że nie mógł to być żaden samolot - leciało to za nisko żeby nie było słychać zupełnie nic .
Co do trójkąta - było to już parę lat temu, spojrzałam w niebo i nad moją głową zobaczyłam dwa trójkąty zbliżające się do siebie z równą prędkością-pomyślałam że jakaś straszna katastrofa się stanie, że dwa świecące obiekty/trójkąty (te trójkąty świeciły się całe,2trójkąty wypełnione światłem) uderzą w siebie, gdy już miały się zderzyć nagle jakby się od siebie miały odbić (jak magnes który odsuwa drugi magnes od siebie) skierowały w przeciwnych kierunkach i tak z powrotem i znowu - w momencie gdy się od siebie oddalały bardzo przyśpieszały po czym zwalniały i do siebie wracały - takim "ślaczkiem" poleciały bardzo szybko nad moim blokiem, wybiegłam za podwórko ale już tego nie zobaczyłam. Te trójkąty leciały niesamowicie nisko zaraz nad dachami i zupełnie nic nie było słychać . Pozdrawiam .
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych