Błagam, nie mówcie już więcej, że zjawisko UFO ma naturę demoniczną, bo to po prostu wprowadza w błąd. Zwodniczą- tak, manipulatorską- tak, ale nie demoniczną. Najlepszym dowodem na brak związku zjawiska UFO z demonami jest to, że doświadczenia spotkania z UFO w żaden sposób nie korelują z opętaniami. Nie ma żadnego przypadku, żeby osoba po spotkaniu z obcą inteligencją wymagała egzorcyzmów. Ja wiem, że słowo "demoniczna" nie należy rozumieć tutaj w sensie religijnym, ale czy chcecie czy nie chcecie- wywołuje ono konotacje religijne.
Kolejna sprawa- teorie Vallego i Keela. Wychwalacie je pod niebiosa, a prawda jest taka, że ich moc eksplanacyjna wcale nie jest zasadniczo większa niż teorii ET. Hipoteza pozaziemska odpowiada jasno na pytanie, SKĄD pochodzi UFO i KIM są kosmici, tj. wyjaśnia kwestię pochodzenia UFO i jego natury. Według niej obcy są mieszkańcami innych systemów planetarnych, istotami biologicznymi podobnie jak my ludzie. Tymczasem teorie Vallego i Keela NIE WYJAŚNIAJĄ ani ostatecznego pochodzenia ani istoty zjawiska UFO. Ograniczają się do stwierdzenia, że siła, która stoi za zjawiskiem UFO, "siedzi" z nami na Ziemi. Jednak w żaden sposób nie odpowiadają na cały szereg podstawowych pytań: skąd wzięła się na Ziemi ta siła? Co jest jej źródłem? Czy jest to bezosobowa siła czy raczej inteligencja o charakterze osobowym, rodzaj świadomej istoty? Pojawia się za to cały szereg spekulacji: że być może to jest program komputerowy, który "wszczepili" w naszą rzeczywistość kosmici, że być może jest to "inteligencja" naszej planety (teoria moim zdaniem zupełnie absurdalna) itd. Zatem teorie Vallego i Keela wcale nie są jakoś zasadniczo lepsze od teorii ET, bo generują więcej pytań niż odpowiedzi.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych