

Mianowicie chodzi o to, ze dzisiejszej widziałąm chyba .. ducha. nie wiem co mam o tym myslec. wiem tylko ze się nie przestraszyłam. jest to dziwne uczucie ale mysle ze to był dobry duch. i od razu nie mowcie mi ze to moja wyobraznia, ze się wybudziłam i to mogło mi sei zdawac.. wiem ze mimo mojego młodego wieku(mam dop 18 lat) nie powinnam tak mowic, ale wiem co widziałąm . zreszta , sama brałam teorie'mojej wyobrażni ' pod uwagę.. wygładało to tak ze sniłam jeszcze ale czułam już ze się wybudzam a w zasadzie 'cos' mnie wybudziło..[o prostu poczułam ze musze się obudzic. przewrociłam się na drugą strone poduszki kiedy zobaczyłam jakąs białą postac kolo mojego łozka. nie wiem szczerze nie wiem co to było.. to trawło tylko kilka sekund wygładało jakby kobieta w halce albo sukience letniej.. nie widziaąłm dokładnego zarysu postaci, tylko wiem ze była przodem do mnie. postać ta zaczęla się robic przezroczysta i oddalac. nie miałam jednak uczucia strachu , pomyślałam ze gdyby 'to coś' chciało mi cos zrobic to by się stało kiedy spałam. poszłam spac do drugiego pokoju i do konca nocy wybudzałam się. mam tak od około tygodnia, ze nie moge zanąć spokojnie.. moze to ma związek z tym ze kolo mnie po sasiedzku było czuwanie? zmarła starsza pani którą nazywałam wraz z rodzenstwem 'naszą babcia'
