Czarne Księgi.
Re: Czarne Księgi.
Moim skromnym zdaniem kolega mógł Ciebie po prostu nabrać z tymi księgami, albo jemu ktoś takich głupot nagadał, nie wierze, że nagle w jakieś wiosce pojawił się zbiór starych ksiąg związanych z czarną magią.
A odpowiadając na Twoje pytanie, książka sama w sobie nikogo nie może opętać, to tylko martwy przedmiot nic więcej, ale to jak będziesz wykorzystywać zawartą w niej wiedzę to już inna bajka.
A odpowiadając na Twoje pytanie, książka sama w sobie nikogo nie może opętać, to tylko martwy przedmiot nic więcej, ale to jak będziesz wykorzystywać zawartą w niej wiedzę to już inna bajka.
Re: Czarne Księgi.
Nie koniecznieAle słyszałem to nie tylko od niego ale też od paru innych osób. W każdej plotce kryje się przecież ziarno prawdy
W reszcie spraw zgadzam się z Dagmarą Aczkolwiek co do tego że np. książka nie może być w jakiś sposób przeklęta nie mogę się niestety zgodzić ponieważ ten jak i inne przedmioty raczej mogą być nawiedzone jeśli wierzyć w legendy o nawiedzonych bądź przeklętych lustrach , obrazach itd
Ostatnio zmieniony 2011-02-04, 22:41 przez Ignorant, łącznie zmieniany 1 raz.
- Veritas
- Forumowy maniak
- Posty: 289
- Rejestracja: 2011-01-15, 11:39
- Lokalizacja: Województwo pomorskie
- Komentarze: 8
Re: Czarne Księgi.
Jak to tak nagle się wydało? Moim zdaniem to nieprawda. Ale jeżeli ta miejscowość nie jest duża, to sam poszukaj. Nie wiem jakie stare budynki i obiekty się tam znajdują. Masz jakiś trop?
Ostatnio zmieniony 2011-02-04, 22:47 przez Veritas, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czarne Księgi.
Wieści po wioskach bardzo szybko się rozchodzą, nie wiem czy czytałeś jeden z naszych tematów gdzie opisywałam przypadki pochowania żywych ludzi, którzy to rzekomo po dniu, czy dwóch dniach od pochówku zaczęli pukać w trumnę...Takich opowieści na wioskach było masę, ale żadna prawdą nie była z wiadomych powodów, nikt tyle godzin nie przeżyje pod ziemią, a jednak starsi w to wierzyli i niektórzy dalej wierzą opowiadając.
Tak samo może być i w tym przypadku, ktoś coś słyszał, inny dodał od siebie i tak o to powstaje przekoloryzowana opowieść.
Także wcale nie musi być prawdą, że takowe księgi rzeczywiście na terenie wioski się znajdują, czy ktoś widział je na oczy? Zapewne nie, dlaczego inni tylko mówią, nie chcą powiedzieć gdzie one mogą się znajdować, może dlatego ponieważ w ogóle ich po prostu nie ma, a plotka lubi rodzić kolejną plotkę, równie dobrze mogło chodzić o zwykłe zbiory ksiąg nie koniecznie powiązanych z czarną magią, a resztę dodano od siebie.
Tak samo może być i w tym przypadku, ktoś coś słyszał, inny dodał od siebie i tak o to powstaje przekoloryzowana opowieść.
Także wcale nie musi być prawdą, że takowe księgi rzeczywiście na terenie wioski się znajdują, czy ktoś widział je na oczy? Zapewne nie, dlaczego inni tylko mówią, nie chcą powiedzieć gdzie one mogą się znajdować, może dlatego ponieważ w ogóle ich po prostu nie ma, a plotka lubi rodzić kolejną plotkę, równie dobrze mogło chodzić o zwykłe zbiory ksiąg nie koniecznie powiązanych z czarną magią, a resztę dodano od siebie.
- Veritas
- Forumowy maniak
- Posty: 289
- Rejestracja: 2011-01-15, 11:39
- Lokalizacja: Województwo pomorskie
- Komentarze: 8
Re: Czarne Księgi.
Ciężkie opętanie? Napisz więcej na ten temat. Wszystko co wiesz.
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Re: Czarne Księgi.
Podobno, może, prawdopodobnie.
A masz jakieś konkrety?
Bo podobno, podczas II RP w szpitalu urodziło się dziecko szatana i nawet media o tym pisały. Tak się właśnie plotki rozchodzą i każdy coś od siebie dodaje.
A masz jakieś konkrety?
Bo podobno, podczas II RP w szpitalu urodziło się dziecko szatana i nawet media o tym pisały. Tak się właśnie plotki rozchodzą i każdy coś od siebie dodaje.
Re: Czarne Księgi.
To u ciebie mają lepszą wyobraźnie bo u mnie na wiosce była sąsiadka która wzrokiem potrafiła zwierzęta domowe zabijać lub sprawiać że znosiły czarne jaja.
Za to kocham wioskowe opowieści można się poczuć jak w XIX- wiecznej wsi
Za to kocham wioskowe opowieści można się poczuć jak w XIX- wiecznej wsi
Autor tego posta otrzymał upomnienie od moderatora. Szczegóły: Upomnienie za niepotrzebne cytowanie całych postów |
Re: Czarne Księgi.
Ech, chuda osoba z dużym brzuchem, przecież to nie jest niczym nadzwyczajnym, dzieci z Afryki głodujące zazwyczaj właśnie tak wyglądają, lub osoby cierpiące na różne choroby również, wydzielanie nadmiernego potu, to mogą być jak najbardziej problemy z ciśnieniem, w ogóle niezwiązane z opętaniem, ale kiedyś, a nawet teraz dla starszych ludzi z wiosek może wydać się ''dziwne, nie spotykane, tajemnicze''?
Możliwe, że u innych jej wygląd zdecydowanie wzbudził niepokój, a później dodano wzmianki o widzeniu duchów, aby przypadek był dla innych bardziej tajemniczy, przecież też tak mogło być, ludzie z wiosek z tego co mi wiadomo lubią co nie które aspekty zdecydowania wyolbrzymiać.
Widzenie duchów- może to były zaburzenia psychiczne, może ta kobieta była po prosty tylko chora, a nie opętana, jak wiadome nam nie od dziś opętanie często bywa mylone z chorobami psychicznymi, wątpię czy taka starsza osoba z wioski potrafi odróżnić opętanie od choroby psychicznej.
I co do tego miały te księgi, że niby rzekoma kobieta miała z nimi styczność?
Nic nie jest potwierdzone w tym przypadku, opieramy się tylko na domysłach i opowiastkach tamtejszych, a jak dla mnie to jest ślepa uliczka.
Ale, jak najbardziej jestem za tym, abyś jak najwięcej się dowiedział na temat tychże tajemniczych ksiąg, może uda się od kogoś coś więcej ciekawego wydusić.
Choć jak dla mnie to wszystko jakoś nie trzyma się kupy.
Jeszcze co do tych ciekawych opowieści z wiosek, Wy się tak nie śmiejcie, moja babcia była uważana za czarownicę, ponieważ żyła w niezgodzie z jednym z sąsiadów i za każdym razem kiedy przechodziła obok klatek królików sąsiada, mamrocząc pod nosem zdychały króle, przez co sąsiad okrzyknął ją wiedźmą
Możliwe, że u innych jej wygląd zdecydowanie wzbudził niepokój, a później dodano wzmianki o widzeniu duchów, aby przypadek był dla innych bardziej tajemniczy, przecież też tak mogło być, ludzie z wiosek z tego co mi wiadomo lubią co nie które aspekty zdecydowania wyolbrzymiać.
Widzenie duchów- może to były zaburzenia psychiczne, może ta kobieta była po prosty tylko chora, a nie opętana, jak wiadome nam nie od dziś opętanie często bywa mylone z chorobami psychicznymi, wątpię czy taka starsza osoba z wioski potrafi odróżnić opętanie od choroby psychicznej.
I co do tego miały te księgi, że niby rzekoma kobieta miała z nimi styczność?
Nic nie jest potwierdzone w tym przypadku, opieramy się tylko na domysłach i opowiastkach tamtejszych, a jak dla mnie to jest ślepa uliczka.
Ale, jak najbardziej jestem za tym, abyś jak najwięcej się dowiedział na temat tychże tajemniczych ksiąg, może uda się od kogoś coś więcej ciekawego wydusić.
Choć jak dla mnie to wszystko jakoś nie trzyma się kupy.
Jeszcze co do tych ciekawych opowieści z wiosek, Wy się tak nie śmiejcie, moja babcia była uważana za czarownicę, ponieważ żyła w niezgodzie z jednym z sąsiadów i za każdym razem kiedy przechodziła obok klatek królików sąsiada, mamrocząc pod nosem zdychały króle, przez co sąsiad okrzyknął ją wiedźmą
Ostatnio zmieniony 2011-02-05, 21:15 przez Dagmara, łącznie zmieniany 2 razy.
- Veritas
- Forumowy maniak
- Posty: 289
- Rejestracja: 2011-01-15, 11:39
- Lokalizacja: Województwo pomorskie
- Komentarze: 8
Re: Czarne Księgi.
Z księdzem na ten temat lepiej nie rozmawiaj, bo cię przeklnie. Chyba, że jest w porządku
Re: Czarne Księgi.
Veritas mój drogi, księdza zawszę można wziąć pod szpic, jak to się mówi
Pablo zawszę może powiedzieć iż poszukuje informacji na temat egzorcyzmów by stworzyć ciekawy artykuł na ten temat, jako osoba interesująca zwalczania, zapobiegania współczesnego zła wśród obecnych jednostek interesujących i zagłębiających czarną magią, różnymi rytuałami, jak ezoteryką.
Szczerze to mnie bardzo ciekawi opinia księdza w tym przypadku- ksiąg, jak i rzekomo opętanej kobiety.
Pablo zawszę może powiedzieć iż poszukuje informacji na temat egzorcyzmów by stworzyć ciekawy artykuł na ten temat, jako osoba interesująca zwalczania, zapobiegania współczesnego zła wśród obecnych jednostek interesujących i zagłębiających czarną magią, różnymi rytuałami, jak ezoteryką.
Szczerze to mnie bardzo ciekawi opinia księdza w tym przypadku- ksiąg, jak i rzekomo opętanej kobiety.
- Veritas
- Forumowy maniak
- Posty: 289
- Rejestracja: 2011-01-15, 11:39
- Lokalizacja: Województwo pomorskie
- Komentarze: 8
Re: Czarne Księgi.
Myslisz że księżulek uwierzy, gdy on będzie się starał zacytować mu taką formułkę?
Mnie także ciekawi cała ta sprawa z księgami. Chociaż jak na razie nie wiadomo czy one w ogóle istnieją
-- 2011-02-05, 20:20 --
Od jutra już zacznij. Dopadnij księdza po niedzielnej mszy. Albo przed
Mnie także ciekawi cała ta sprawa z księgami. Chociaż jak na razie nie wiadomo czy one w ogóle istnieją
-- 2011-02-05, 20:20 --
Od jutra już zacznij. Dopadnij księdza po niedzielnej mszy. Albo przed
- Veritas
- Forumowy maniak
- Posty: 289
- Rejestracja: 2011-01-15, 11:39
- Lokalizacja: Województwo pomorskie
- Komentarze: 8
Re: Czarne Księgi.
Rozumiem. A to bardzo ciekawy post. I szczególnie zwrócił moją uwagę punkt drugi. Wszyscy mówią o wątkach negatywnych. A tutaj na szczęście odrobina optymizmu się pojawiła.
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę