Strona 1 z 1

Samopoznanie to cel naszej podróży...

: 2004-08-31, 03:01
autor: Ivellios
Zapraszam do dyskusji i opowiedzenia o swoich doświadczeniach na tej fascynującej Drodze...

: 2004-08-31, 15:27
autor: BlackPuma
hmmm... co ja mogłabym powiedzieć???? Że zaszłam dość daleko, Droga z pewnością była fascynująca.... i będzie... ale nie zawsze da się o tym mówić :)
jedno jest pewne, stopień samoświadomości mam dośc wysoki
co mi to daje???? Zwiększone prawdopodobieństwo skręcenia w dobrym kierunku :)

: 2004-09-20, 14:12
autor: Aphrodisiana
co mi to daje???? Zwiększone prawdopodobieństwo skręcenia w dobrym kierunku


O!I tu się wlasnie zgadzam!!! Samoswiadomosc-to wiecej,lepszych i madrzejszych wyborow-choc nie zawsze latwych...

: 2005-02-28, 11:02
autor: Ivellios
BlackPuma pisze:jedno jest pewne, stopień samoświadomości mam dośc wysoki
Możliwe, ale może się okazać pewnego pięknego dnia, że sami siebie nie znamy...

: 2005-03-01, 11:28
autor: Gość
a mnie mój stopień samoświadomości tylko przeszkadza, dlaczego nie moge być zwykłym przygłupem odwiedzającym co weekend dyskoteki? dlaczego ci ludzie mnie nie rozumieją a ja nie rozymiem ich.....? , zycie w nieświadomości jest dużo przyjemniejsze,........

: 2005-03-01, 13:53
autor: Aphrodisiana
Współczuję takie myślenia... Bez obrazy...
Może poprostu nie byłeś przygotowany na rozszerzenie własnej swiadomości?
Wiem co masz na myśli- nieuświadomione istoty, nie rozumieją nas, uważają za dziwaków w najlepszym razie za ekscentryków, czasami się śmieją... Ale to świadczy tylko o ich ograniczonych umysłach...
Ja nie żałuję, wiem że dzięki temu coś zyskałam i szerzej mogę postrzegać niektóre sprawy, to nieoznacza oczywiście, że czuję się lepsza od tych "nieuswiadomionych"...
Ale być może, a nawet jestem o tym przekonana, że mój rozwój wewnętrzny dużo więcej na tym zyska.... :D

: 2005-03-01, 14:08
autor: Gość
co mi po wiedzy o świecie astralnym, o Bogu, o duchach, o tym że zycie nei kończy się z chwilą śmierci, co mi po tym, że wiem, że techno jest pomyłką nowoczesnego świata, co mi z wielkiej empatii, i prawie ze czytania w myślach jeśli przez tą wiedzę straciłem wszystko, przyjaciół, znajomych, rodzine, sens zycia....wszystko.......lepiej pozostać nieświadomym, i spokojnie sobie umrzeć, ani razu nei zastanawiając się nad czymkolwiek

: 2005-03-01, 14:34
autor: Ivellios
Ja mimo wszystko bede dalej podazal ta droga. Samego siebie poznac, to dopiero sztuka :!: Nie kazdy tak potrafi...

: 2005-03-08, 00:48
autor: Grzybu123
Kiedyś doszłem do wniosku, że poznałem sam siebie. Miałem racje, czego sam sobie nie muszę udowadniać.

PóĽniej starałem poznać innych ludzi. Poznawałem. Myślałem.

To naprawdę nic trudnego. Kropelka obiektywnego spojrzenia i wszystko wiemy.

Jeśli założymy, że nie jesteśmy jakoś wysoce skomplikowani i nie będziemy "wymyślać" "zasad" odnośnie psychiki ludzkiej to wyciagniemy dużo prawdziwsze (niedługo zabieram się za pracę oficjalną doświadczalną z dziedziny psychologi) niż przez wywyższanie człowieka.

Kolega "o" czuje z tego powodu żal ? Dlaczego, ja kiedyś czyłem się Ľle, ale to mija. Ludzi moża odkrywać długo, a wiedza o ich własnych umysłach pomaga czynić o wiele więcej dobra, niż to może zrobić ktokolwiek inny.

Nieświadomość ... Jeśli wolałbyś się nie narodzić, to byłbyś idalnie nieświadomy ... a czy to oznacza idealne szczęście ?? Skoro nie znajdujesz szczęścia w sobie, to znajdz je w innych. Jeśli nie znajdujesz na ziemi, to szukaj poza nią. Religia to Opium dla ludzi.

: 2005-03-08, 09:36
autor: Ivellios
Czyli z tego wynika, że tą naukę (wyjście z "cudownej nieświadomości") każdy człowiek musi rozpocząć

: 2005-03-09, 00:41
autor: Grzybu123
Nie musi, ale ja sobie w takiej nieświadomości życia nie wyobrażam ;).

Są ludzie, którym taki sposób osiągniecia celu pasuje i ja ich za to nie winię, choć wewnętrzbie nie widzę w tym dobrego sposobu na szczęście.