Strona 1 z 2

Domy widma

: 2006-09-23, 20:52
autor: Mawerick
Chce poruszyć temat znikaących domów. O tyle jest to ciekawe, że ich obecność, a właściwie "pojawienia się" obserwuje się na całym świecie!
Warto przytoczyć tu historie pewnego małżeństwa, które jadąc z Londynu do Glasgow nie mogło znaleźć motelu. Jadąc pewną drogą zajechali do pewnego hotelu. Przespali w nim noc, po czym ruszyli w drogę. W drodze powrotnej wjechali w tę samą drogę, ale hotelu nie było.
Podobnych historii są setki. Czy domy te są widmami? A może w miejscach gdzie ise pojawiają mają miejsce zagięcia czasoprzestrzeni? A może jest to zbiorowa halucynacja jak wyjaśniają ten fenomen naukowcy? Co Wy o tym myslicie?

: 2006-09-23, 20:59
autor: Assassinio
możliwości jest wiele.. ja proponuje dodać taką: zmyślone historyjki

: 2006-09-23, 21:10
autor: Mawerick
Assassinio pisze:zmyślone historyjki
, owszem prawdopodobne, ale fakt pojawiania się i znikania domów jest obecny już od dość dawna. Co prawda zapisków jest niewiele, ale dowodzą one tego iż przypadki takie miały miejsce nawet w 18 wieku.

: 2006-09-23, 22:38
autor: fastfanta88
żadnej opcji nie można wykluczyć hmm a na takich forach jak to są ludzie którzy odrzucaja raczej opcje zmyślonych histori tylko starają się jakoś wyjaśnić takie rzeczy. Hmm moim zdaniem to jakieś zaburzenie czasoprzestrzenne czy też przenikanie się wymiarów.

: 2006-09-23, 23:24
autor: Assassinio
fastfanta88, - wiesz, nie można wierzyć we wszystko..

: 2006-09-24, 14:56
autor: Mawerick
Dla mnie wygląda to jak słynny "Hotel California" wchodzisz i już nie możesz wyjść. Dom którego nie ma, ale pojawia się raz na jakiś czas w naszej strefie materialnej. (może to poprostu błąd matrixa).

: 2006-09-24, 19:21
autor: pandemia
Witam!!
Jestem nowy na tym forum ale widzę kilka znanych mi nicków... pozdrawiam serdecznie.

A teraz do rzeczy... Widziałem program w TV w Anglii jakieś 20 lat temu. Własnie przytaczano zeznania świadków ktorzy na cos takiego się natknęli. Oczywiście oprócz tego, ze nie mogli odnaleźć oni zaginionego domu to opisano jeszcze inne fakty. Np. taki: w domu tym szyscy użwali staroangielskiego, ich stoje były z innej epoki.

: 2006-09-24, 19:40
autor: Mawerick
To potwierdzałoby wersję z zagięciem czasoprzestrzeni! Ale i tak do końca nie jest to pewne.

: 2006-09-25, 22:04
autor: Mawerick
Z tego co wiem, to w USA i w Wielkiej brytanii nie było denominacji, czy jakichkolwiek zmian waluty. Ale warto rzeczywiście się zastanowić nad opcją, że są to duchy.

: 2007-01-15, 20:53
autor: szczurek
To mnie bardzo dziwi. Możliwe to jest. Może jest np. jakiś dom, w którym jednej kobiecie zamordowano tam dzieci i męża i ją, a później wyburzono dom... I ten dom się pojawiał w chwili, w której nastąpiły morderstwa. I ona tak się "mści", pokazuje to.
Wiem, że to głupie, ale...
A ciekawe, co by się stało jak dom-widmo by zniknął i zaczęliby budować inny dom? Po wybudowaniu ciekawe co by było... Może duchy itd...

: 2007-01-15, 22:22
autor: Mawerick
szczurek, nie jest to takie złe co mówisz. Może być to jakaś forma zemsty ale na żyjących.

: 2007-01-16, 02:46
autor: Reaperd
Ciekawe czy ludzkie emocje i lęki moga nasycic mury domu a nastepnie po zburzeniu lub popadnieciu w ruine takiego domu materializowac go do czasu, w ktorym zostal on tymi emocjami nasycony...

: 2007-01-16, 11:41
autor: cleric
Reaperd pisze:Ciekawe czy ludzkie emocje i lęki moga nasycic mury domu
tak własnie tłumaczone jest wiele zjawisk para. niektóre kamienie doskonale absorbują takie 'emocje' i odtwarzaja je w kolko, chociazby fakt iz w anglii widuje się rzymski legion maszerujący po drodze, która znajduje się ponizej obecnej ulicy. albo odgłosy bitew, tam bankowo mamy do czynienia z wielkimi emocjami.. naukowcy mowia ze to wpływa na otoczenia i moze zostac 'zapisane' w murach, kamieniach czy cos

: 2007-01-17, 01:22
autor: Mawerick
To niemal udowodnione, że silne emocje wpływają na otoczenie w taki sposób, że może ono zapamiętać pewien obraz, scenę i później odtwarzać ją przez bardzo długi, jeśli nie nieograniczony czas.

: 2007-01-18, 00:33
autor: Mawerick
Chodzi o tak silną dawkę emocji, która może się uwalniać jedynie przy śmierci. To chyba najlepsze określenie. Takie emocje jak strach, gniew, żal, smutek, rozpacz, ból. To one są najśilniejsze i one mogą zostać przejęte przez otaczające osobę je odczuwającą, ściany, przedmioty.

: 2007-02-02, 12:14
autor: DragonFire
Reaperd pisze:Ciekawe czy ludzkie emocje i lęki moga nasycic mury domu a nastepnie po zburzeniu lub popadnieciu w ruine takiego domu materializowac go do czasu, w ktorym zostal on tymi emocjami nasycony...
kiedyś tak miałem, że będąc poza domem, wiedziałem co w nim się działo. znaczy jak stara założyła kaloryfery, to czułem jak ten dom cierpi z tego powodu, że znów go ktoś zniszczył.
czułem zanim się dowiedziałem, że zostało coś w nim zmienione. tak, jakbym był zsynchronizowany duchem z tym domem, jakbyśmy mieli jedną, wspólną duszę.
po kilku latach jednak przestałem to czuć, może dlatego, że cały duch domu wstąpił we mnie i teraz już nie jest ważne, czy dom zostanie jakoś 'skrzywdzony' czy nie, bo i tak jego duch jest ze mną, w moim ciele, a nie 'ciele' domu... - troche walnięte ;)

[ Dodano: 02-02-2007, 10:16 ]
Mawerick pisze:uwalniać jedynie przy śmierci. To chyba najlepsze określenie. Takie emocje jak strach, gniew, żal, smutek, rozpacz, ból.
ale emocje płynące od otaczających osób, a nie samego umierającego, gdyż jego już potem nie interesuje co się z jego ciałem dzieje.