Co można zobaczyć w programie GoogleEarth...

[Ivellios]

Użytkownicy programu GoogleEarth dopatrzyli się kilku obiektów, które uchwycone zostały na zdjęciach satelitarnych.

Jednym z nich jest osobliwy "robaczek", którego można zobaczyć na zdjęciach przedstawiających niemiecki okręg Wollerstein na południe od Westhausen.

http://images.zjawiska.hosted.pl/robal_google.jpg

Należy wziąć pod uwagę, iż jest to zdjęcie satelitarne, wątpliwe jest, aby robak przesłonił obiektyw satelity.

Jedną z możliwych do przyjęcia "wersji wydarzeń" jest to, że "robaczek" mógł się w jakiś sposób dostać do wnętrza obiektywu. Należy jednak zadać pytanie: jak on tam wszedł? Jeśli znajdował się wewnątrz obiektywu, to dlaczego nie widać go na innych zdjęciach wykonanych przez tego satelitę?

Z drugiej strony występowanie takiego kolosa na Ziemi wydaje się niemożliwe, głównie z tego powodu, że zostałby on natychmiast zauważony.

http://images.zjawiska.hosted.pl/orb_google.jpg

Drugie zdjęcie przedstawia okolice San Bernardino w południowo-wschodniej części Stanów Zjednoczonych. Widzimy na nim duży, kulisty obiekt o niebieskawym kolorze.

Jedna z teorii dotyczących tego zdjęcia mówi, iż jest to spadająca kropla wody. Wszystko dobrze, ale... woda nie jest niebieska, zaś prawdopodobieństwo uchwycenia na zdjęciu satelitarnym spadającej kropli deszczu jest takie samo, jak to, że podczas pisania tego opracowania uderzy we mnie piorun perełkowy. Poza tym, należy zauważyć, że obiekt na zdjęciu wiruje.

Inna z teorii, częściej przytaczanych przez badaczy, mówi o sfotografowaniu przez satelitę tak zwanego "orba" (orby to niewielkich rozmiarów "kuleczki" pojawiające się niekiedy na zdjęciach, często uznawane są za kule energetyczne).

Kilka miesięcy temu głośno było o "latającym samochodzie" z parkingu w Perth w Australii:

http://zjawiskaavatary.webpark.pl/pojazd_google1.jpg

Użytkownicy korzystający z usług serwisu zdjęć satelitarnych Google Earth dostrzegli coś, co wydaje się być wiszącym w powietrzu nad powierzchnią ziemi samochodem w podmiejskim parkingu w Perth (Australia). Zdjęcie przedstawia parking tuż przy Honour Avenue przy Point Walter w południowozachodnim przedmieściu Bicton. Jest to popularne miejsce pikników na skarpie rzeki Swan. Kilka samochodów pokazanych jest na parkingu w pobliskiej zatoczce, a omawiany pojazd wydaje się unosić w powietrzu nad ziemią w pobliżu, widoczny jest pod nim wyraźny cień. Ilustracje w Google Earth były wykonywane przez satelity - czasami także przez samoloty - w ciągu ostatnich trzech lat i nie ma żadnego zdjęcia ukazującego dane miejsce "na żywo". Kontrowersyjne zdjęcie zostało opisane w zeszłym tygodniu przez brytyjski portal poświęcony technologiom informatycznym, "The Register". Jeden z czytelników tego serwisu odwiedził później to miejsce i przysłał zdjęcia, które pokazały, że nie ma tam żadnych niezwykłych obiektów, które mogłyby wyjaśnić zjawisko. Inni sceptyczni czytelnicy nalegali, jakoby obraz był złudzeniem optycznym i przedstawiał autobus, pergolę lub dziurę w ziemi.

Sprawdziłem przed chwilą, zdjęcie z samochodem nadal jest dostępne w GE

[Hugon]

Wydaje mi się, że sprawę robaczka wyjaśniłeś sam w cytacie "...Ilustracje w Google Earth były wykonywane przez satelity - czasami także przez samoloty..." I to właśnie na zdjeciu lotniczym mógł się pojawić nasz gigantyczny robaczek. To samo może dotyczyć również kropli wody.

[Ivellios]

Mozliwe. Ale takiego robala to by chyba usunęli i zrobili zdjęcie na nowo

Na innym forum:

ten robal nie spacerował, przecież widać że jest martwy m.in dlatego że prawe kończyny ma połamane i prześwitue tak jakby był uschniety. Szukał ktos co to za gatunek? wydaje mi się że bardzo malutki i mogli przez pomyłke zasuszyc jendego w aparacie

[Hugon]

W zasadzie powinni zrobić zdjęcie na nowo. Jednak w natłoku zdjęć do programu mogli to po prostu przepuścić.

[siggma]

To nie robaczek tylko owad, widac na pierwszy rzut oka. Może usiadł na obiektywie aparatu fotograficznego satelity?

[_Nameless_]

siggma, zagrajmy w skojarzenia

Satelita->Orbita okołoziemska->kosmos->zimno, brak tlenu

No to raczej robaczek (czy jak wolisz *owad*) nie mógł sobie usiąść ot tak sobie... wytlumaczeniem moze byc ze jakos się tam dostal... lub ze jest to jednak zdjecie lotnicze

No i są jeszcze dwie możliwości

a)to ogromny, niewidzialny robak gigant, który chciał sobie zrobić zdjęcie
b) to robak-kosmita

P(i)S
Dobra wiem, ze to *owad* ale już mi się nie chce zmieniac

[Darnok]

Aprat fotograficzny satelity jak to ładnie brzmi. Może to fotomontaż. Gdy ściągasz ten plik on podmienia zdjęcie.

[pirania]

moim zdaniem to jeszcze na ziemi przed wyslaniem satelity w kosmos ten robaczek tam się zadomowil (nierzywy) . satelita poleciala w kosmos pstrykla jedno zdjecie a puzniej odpadl. wiem ze to malo prwdopodobne ale tak wogule to mysle ze to jest fotomontaz
chyba ze to pierwsze odkrycie zycia robaków ''owadów'' w kosmosie

[ArturVonFornal]

Jeżeli siedziałby w obiektywie satelity to również na innych zdjęciach takowy by się pojawił, jedn satelita nie robi przecież tylko jednego zdjęcia. Już prędzej się skłaniam ku temu, że jest to zdjęcie lotnicze i robaczeka akurat jakoś przebiegł przed obiektywem.

[pirania]

ArturVonFornal zdjecie lotnicze jest bardziej prawdopodobne ale ten robak niezyje bo doklanie widac na zdjeciu . a jesli niezyje to dziwne jest to ze jest to tylko na jednym zdjeciu

[ArturVonFornal]

To, że się nie rusza to dość normalna przypadłość fotografii, no wiesz, ajk się cyknie fotę czegoś toto zwykle na tym zdjęciu się nie rusza i dośc trudno ocenić czy zyje czy nie :p

[pirania]

przyuwarz na to jak ma nogi powykrecane oraz na maz z tylu owada ktura wyklada jak jego 'flaki'

[ArturVonFornal]

Tą plame za nim to wziąłem akurat za coś na ziemi. A czy ma takie powykręcane nogi... no nie wiem, nie każdy owad ma rozwalone niczym pająk jakiś

[Koffee]

nie tylko nóżki, ale i czułki (a dokładnie jedna) wyglądają na uschnięte i obkruszone, IMHO robal nie żyje

[siggma]

widze ze co niektorym brakuje poczucia humoru.... moze zaczne uzywac usmieszkow?....

[pirania]

hmmm iggma ... ale zdaje mi się ze to raczej nie jest forum o tematyce humoru tylko zjawisk paranormalnych

[Assassinio]

Otóż- śledziłem dzisiaj google earth, i akurat zajrzałem na Grenlandie. Moją uwage przykuł dziwny obiekt. Z wyglądu przypomina pomarańczowy spód statku. Jego położenie znajdziecie na screenie który zrobiłem, na dole są podane parametry.
Może ktoś wie co to jest?

Oto i link do screena
http://img93.imageshack.us/img93/582/grenlandiagw4.jpg

[DragonFire]

ciekawe... to wygląda na jakiś metal. ale patrz jaką to ma powierzchnie, z kosmosu to widać. innymi słowy to po byku duże. a jak już statek, to ufole!

[Assassinio]

hieh albo ludzie od GE robią sobie z nas jaja
ale może ktoś wie co to ?
łatwo to można dostrzec i z dużej wysokości... na środku Grenlandi.

[Komandoska-94-]

popatrzcie na kolor tego "czegoś"! jeśli to naprawdę NOL to kosmici powinni przywiązać większą wagę do środków anty- korozyjnych