Re: Chupacabra
: 2010-09-04, 03:56
Nadal mnie to dziwi że dla niektórych bardziej prawdopodobne jest to że kozy zabiło jakieś zwierzę zwane czupą ( które znane jest jedynie z relacji świadków, bo nie ma żadnych zdjęć ani filmów które by je przedstawiały) niż psy, wilki, ewentualnie puma.
A nikt nie wpadł jeszcze na pomysł, że gdzieś tam czają się mniej lub bardziej udani żartownisie? W takim razie ja się pod tym podpisuję. I czekam na opis ataku przez Chupę.A ty fire girl, przypuszczasz potencjalny atak lwów, wilków rosomaków i kojotów, które miałyby przeskoczyć elektrycznego pastucha i zabić 8 kóz w identycznym czasie.
Jeśli mówisz o takim czymś, jak wypicie w ciągu chwili 30 litrów krwi - pierwsze moje wyobrażenie tego przypominało osoby z wyjątkowo wybitnym mięśniem piwnym. Ten zaskakujący metabolizm - jest taka zasada: tyle samo musi wejść, co wyjść, a po tym zostałyby ślady. Rozpadu atomu w warunkach organizmu nie da się odegrać, a nawet jeśli, to wystarczyłoby naprawdę niewiele tej krwi(E = mc^2). Ciekawi mnie też fakt, czy zbadano głębokość nakłuć na szyi. bo jeśli są głębsze, niż leżą tętnice, to Beowulf i s-ka mogą sobie dać spokój(chupa musiała by wypić więcej niż 30 litrów krwi, dlatego mniemam, iż jeśli istnieje, posiada zaskakująco działający układ trawienny i zapewne posiada ,,ssawki", służące do ssania takowej płynnej tkanki...)