Opowiadanie PZP
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
Nasi bohaterowie po męczącej podróży czerwoną taksówką z reklamy KitKata stoją przed wioską bamboochan
-heloł! Łi ar hir tu bi bambucza
na twarzach tubylców rysował się wyraz niezrozumienia...
-eee... halo wir sind hier fur... eee... bambucza bleiben... czy coś
-ooo więc ty mówić po polsku!
-to wy gadacie po naszemu?
-z kiepskim dubbingiem ale zawsze
-no to chcemy być bamboocha i nie wiemy jak
-niestety z tym może być problema...
-niby dlaczego?
-naszą wioche nawiedzać duch naszego praprzodka, on chcieć by my niebyć bamboocha więcej...
-hmm... mam pomysł! Gdy oddacie nam to co sprawia że jesteście bamboocha to przestaniecie być bamboocha i duch praprzodka da wam spokój
-to być dobra plana, ale droga do zdobycia esencji bamboochanizmu jest trudna, będziecie musieli pokonać...
-heloł! Łi ar hir tu bi bambucza
na twarzach tubylców rysował się wyraz niezrozumienia...
-eee... halo wir sind hier fur... eee... bambucza bleiben... czy coś
-ooo więc ty mówić po polsku!
-to wy gadacie po naszemu?
-z kiepskim dubbingiem ale zawsze
-no to chcemy być bamboocha i nie wiemy jak
-niestety z tym może być problema...
-niby dlaczego?
-naszą wioche nawiedzać duch naszego praprzodka, on chcieć by my niebyć bamboocha więcej...
-hmm... mam pomysł! Gdy oddacie nam to co sprawia że jesteście bamboocha to przestaniecie być bamboocha i duch praprzodka da wam spokój
-to być dobra plana, ale droga do zdobycia esencji bamboochanizmu jest trudna, będziecie musieli pokonać...
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
-czy czeka na nas coś jeszcze?
-ja pomyśleć chwila... już wiedzieć! Na waszej droga stanie jeszcze Owca Chaosu i eee... ja już nie pamiętać... wy musieć zobaczyć sama bo ja więcaj wam nie powiedzieć... - vojtek odwrócił się do kumpla
-no i co robimy? Idziemy po tą esencje bamboochanizmu?
-no chyba, doszliśmy tutaj to dojdziemy i tam...- bohaterowie spakowali żarcie i pare innych potrzebnych rzeczy by po chwili wyruszyć w stronę Gór Bimbrowych...
-ja pomyśleć chwila... już wiedzieć! Na waszej droga stanie jeszcze Owca Chaosu i eee... ja już nie pamiętać... wy musieć zobaczyć sama bo ja więcaj wam nie powiedzieć... - vojtek odwrócił się do kumpla
-no i co robimy? Idziemy po tą esencje bamboochanizmu?
-no chyba, doszliśmy tutaj to dojdziemy i tam...- bohaterowie spakowali żarcie i pare innych potrzebnych rzeczy by po chwili wyruszyć w stronę Gór Bimbrowych...
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
Nstępnego dnia rano...
-ło jezuu...- odrzekł vojtek trzymając się za głowę
-ciszej stary...
-ale mam kaca ja pierdut... szaman o tym nie wspominał...
-najwyraźniej zapomniał... masz tam w plecaku jakieś anty kacowe lekarstwo?
-chwila...- było widać że vojtkowi przychodzi z trudem szukanie lekarstwa na tą straszną dolegliwośc na którą cierpi tak wielu Polaków, po krótkich poszukiwaniach antykac został znaleziony...
-...co to jest?
-sam nie wiem na bazarku od jakiegoś ruska kiedyś kupiłem... ty umiesz troche po ruskaczu gadać, co tu napisali?
-pokaż... tu jest napisane...
-ło jezuu...- odrzekł vojtek trzymając się za głowę
-ciszej stary...
-ale mam kaca ja pierdut... szaman o tym nie wspominał...
-najwyraźniej zapomniał... masz tam w plecaku jakieś anty kacowe lekarstwo?
-chwila...- było widać że vojtkowi przychodzi z trudem szukanie lekarstwa na tą straszną dolegliwośc na którą cierpi tak wielu Polaków, po krótkich poszukiwaniach antykac został znaleziony...
-...co to jest?
-sam nie wiem na bazarku od jakiegoś ruska kiedyś kupiłem... ty umiesz troche po ruskaczu gadać, co tu napisali?
-pokaż... tu jest napisane...
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
-ale zajebista faza... ej powiedz na którym ty stoisku ten staf kupiłeś, musze moim ziomalom to zapodać
-na takim straganie przy końcu, tam jest taki napis "Sasza & Misza: Potrzebujesz ochrony lub nie Sasza i Misza zawse cię znajdą"
-wporzo...
-no to lecimy po to całe bamboocha dobra
-tia
I w ten sposób poszukiwacze przygód skierowali się ku najwyższemu szczytowi Gór Bimbrowych
-ej co to jest?
-co? gdzie?
-no tam w dole
-zara... O ŻESZ TY! TO...
-na takim straganie przy końcu, tam jest taki napis "Sasza & Misza: Potrzebujesz ochrony lub nie Sasza i Misza zawse cię znajdą"
-wporzo...
-no to lecimy po to całe bamboocha dobra
-tia
I w ten sposób poszukiwacze przygód skierowali się ku najwyższemu szczytowi Gór Bimbrowych
-ej co to jest?
-co? gdzie?
-no tam w dole
-zara... O ŻESZ TY! TO...
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
-O KU**A!!! ITS INSAJD! SIEDZI WE MNIE JAK JAKIŚ PIEPRZONY ALIEN!
-spokojnie bez nerw coś na to poradzimy...
-JAKIE KU**A "BEZ NERW"! TRZYMAM W SOBIE JAKIEGOŚ GOŚCIA CO SIĘ Z ALLADYNA URWAŁ A TY MI GADASZ ŻEBYM SIĘ USPOKOIŁ!
-hmm... musimy iść dalej później coś wykombinujemy...
-Ale...
-idziemy dalej, jak już będziemy bamboocha to na pewno coś wymyślimy, teraz musimy lecieć dalej...
-masz rację startujemy!- vojtek podskoczył lecz nie mógł jak wcześniej polecieć
-co do cholery...
-pigułki przestały działać... i jak tu wierzyć tym rosjanom. Eh, trzeba będzie iśc na pieszo...
I tak szli i szli aż...
-spokojnie bez nerw coś na to poradzimy...
-JAKIE KU**A "BEZ NERW"! TRZYMAM W SOBIE JAKIEGOŚ GOŚCIA CO SIĘ Z ALLADYNA URWAŁ A TY MI GADASZ ŻEBYM SIĘ USPOKOIŁ!
-hmm... musimy iść dalej później coś wykombinujemy...
-Ale...
-idziemy dalej, jak już będziemy bamboocha to na pewno coś wymyślimy, teraz musimy lecieć dalej...
-masz rację startujemy!- vojtek podskoczył lecz nie mógł jak wcześniej polecieć
-co do cholery...
-pigułki przestały działać... i jak tu wierzyć tym rosjanom. Eh, trzeba będzie iśc na pieszo...
I tak szli i szli aż...
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
I zamienił się w latającego gościa z turbanem
-Szanowny pan życzy...
-AAA TERRORYSTA!
-Jaki znowu terrorysta!
-Ja już was znam! Zdradził cie turban! Zaraz będziesz krzyczał coś ala "Allah Allah" i się wysadzisz!
-Co ty pieprzysz
-Jak nie jesteś talibem to kim ty jesteś?
-No dżinem
-Znowu...
-Jakie znowu?
-No już wcześniej spotkaliśmy jednego... wiesz co? Lepiej chodźmy do miejsca gdzie jest esencja bamboocha
No i poszli...
-Szanowny pan życzy...
-AAA TERRORYSTA!
-Jaki znowu terrorysta!
-Ja już was znam! Zdradził cie turban! Zaraz będziesz krzyczał coś ala "Allah Allah" i się wysadzisz!
-Co ty pieprzysz
-Jak nie jesteś talibem to kim ty jesteś?
-No dżinem
-Znowu...
-Jakie znowu?
-No już wcześniej spotkaliśmy jednego... wiesz co? Lepiej chodźmy do miejsca gdzie jest esencja bamboocha
No i poszli...
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
-Ja was nie przepuśić dopóki wy nie odpowiedzieć na moje pytanie- odrzekł Niewyobrażalnie Glupi Potwór z Bagien
-a jakie jest twoje pytanie?
-ile być 2 x 2 + 2?- gościu i dżin odwrócili się
-no i co teraz...
-skoro ten potwór jest taki głupi to powiedzmy byle jaką liczbe i powie że jest dobrze
-dobra- oboje odwrócili się do NGPzB
-to będzie... 5363245321, możemy przejść?
-nie tak szybko małe ludziki ja zawołać mojego kumpla on być mądra i powiedzieć czy wy dobrze mówić... WANIAAA! - z jaskini nieopodal wyszedł...
-a jakie jest twoje pytanie?
-ile być 2 x 2 + 2?- gościu i dżin odwrócili się
-no i co teraz...
-skoro ten potwór jest taki głupi to powiedzmy byle jaką liczbe i powie że jest dobrze
-dobra- oboje odwrócili się do NGPzB
-to będzie... 5363245321, możemy przejść?
-nie tak szybko małe ludziki ja zawołać mojego kumpla on być mądra i powiedzieć czy wy dobrze mówić... WANIAAA! - z jaskini nieopodal wyszedł...
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 776
- Rejestracja: 2005-04-26, 15:52
- Lokalizacja: z Łodzi
Krasnoludek podchodzi do NGPzB
-co znowu Stefan?
-oni odpowiedzieć na moje pytanie ale ja nieiwedzieć czy oni to powiedzieć dobrze
-eh, Stefan ile razy ci mówiłem żebyś zostawił turystów w spokoju!
-ale oni...
-gówno mnie to obchodzi! Przeproś panów i niech idą dalej-
Niewyobrażalnie Głupi Potwór z Bagien przprosił przybyszów po czym udał się do swojej jaskini...
-no to idziemy dalej...- szli i szli i ngle rozległ się przerażający dzwięk...
-BEEEE
-O NIE TO OWCA CHAOSU!- Na ich drodze stanęła przerażająca czarna owca i wpatrywała się swymi czerwonymi oczyma w podróżników...
-co znowu Stefan?
-oni odpowiedzieć na moje pytanie ale ja nieiwedzieć czy oni to powiedzieć dobrze
-eh, Stefan ile razy ci mówiłem żebyś zostawił turystów w spokoju!
-ale oni...
-gówno mnie to obchodzi! Przeproś panów i niech idą dalej-
Niewyobrażalnie Głupi Potwór z Bagien przprosił przybyszów po czym udał się do swojej jaskini...
-no to idziemy dalej...- szli i szli i ngle rozległ się przerażający dzwięk...
-BEEEE
-O NIE TO OWCA CHAOSU!- Na ich drodze stanęła przerażająca czarna owca i wpatrywała się swymi czerwonymi oczyma w podróżników...
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę