Strona 2 z 3

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-13, 00:07
autor: Energy Source
Ja myślę, że jedną z różnic między ludźmi, a zwierzętami jest właśnie kontrolowanie swoich emocji. Poza tym Sylvester niektórzy tutaj na forum udowodnili mi, że są mądrzejsi, a to co ja mówię to głupoty, więc jak narazie poczekam, posiedzę i poczytam sobie co ciekawego mają do powiedzenia Ci mądrzy ludzie. Pozdrawiam.

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-13, 11:43
autor: Sylvester93
Mądrzejsi powiadasz :)
To nie oznacza że wiedzą wiecej lecz tylko może chcą wiedzieć więcej i wymyślają swoje własne "chore" teorie.
Nie daj się i walcz o swoje dobre zdanie:)

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-13, 12:43
autor: Energy Source
Kiedyś oglądałem dobry film z Jackie Chanem. Właśnie ten główny bohater chciał nauczyć ucznia nowego stylu walki. Lecz ten uczeń znał już nazwy różnych sztuk walki, jak to wykonywać itp. Wtedy Jackie Chan wziął kubek i zaczął nalewać do niej herbatę. Uczeń się pyta "Co robisz? Przecież wylewa się.". Jackie Chan odpowiedział: "Właśnie! Jak mam Cię czegoś nowego nauczyć jak cała nowa wiedza wylewa się z Twojego umysłu?"

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-13, 18:24
autor: Iluzjonista
Sylvester93 pisze:Mądrzejsi powiadasz :)
To nie oznacza że wiedzą wiecej lecz tylko może chcą wiedzieć więcej i wymyślają swoje własne "chore" teorie.
Nie daj się i walcz o swoje dobre zdanie:)

Jak zobaczyłem ten post to myślałem,że zaraz spadnę z krzesła ;]

Ja się pytam,jak człek człeka - kto tu wymyśla chore teorie ? ;D
Nikt na tym forum nie zarzuca Wam głupoty,więc czemu tak myślicie ?
To takie robienie z siebie ofiar,coś typu : " jakże ten świat jest dla nas niesprawiedliwy,bo my wiemy o cudownej energii,a oni nam nie wierzą".
Daliście innym powody do uwierzenia ?
Niestety nie,bo piszecie tylko o korzyściach płynących z jej "eksploatacji" ;]

Pozdrawiam Was serdecznie

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-13, 19:12
autor: Energy Source
Widać, że nie czytasz żadnych moich postów. Na każde moje stwierdzenie mam dowody. I to nie jest jakaś cudowna energia, tylko energia, którą można udowodnić i pokazać w rzeczywistości.

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-13, 19:37
autor: Sylvester93
Widocznie pan "Iluzjonista" jest tylko od quizów i niczego więcej:)
Więc wymyślaj te swoje gry a nam pozwól prowadzić rozmowę którą zaczęliśmy:)

"Każdy ma prawo do wyrażania siebie i własnych poglądów"

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-13, 22:28
autor: Iluzjonista
@ Sylvester93 - nie będę wdawał się w pyskówki,gdyż mam swoje zasady.

Pragnę tylko Szanownych Panów upomnieć,iż Wasza dyskusja schodzi na złą ścieżkę.
Nie zabraniam Wam dyskusji,ale uciekacie się do zaczepek,by móc nabić sobie więcej postów...
Szanuję każdego użytkownika,choćby za to,że działa na tym forum,Was też.
Więc wymyślaj te swoje gry
Oczywiście,że będę wymyślał ;] To nie żaden powód do wstydu ;]
"Każdy ma prawo do wyrażania siebie i własnych poglądów"
Skoro tak napisałeś,to się do tego stosuj.

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-14, 21:36
autor: Energy Source
Zauważ Iluzjonista, że zaczepki się zaczęły, gdy Ty tu przyszedłeś. I nie nabijam sobie żadnych postów! Każdy mój post wprowadzał coś ciekawego i nowego, a Twoje? I nie mam już zamiaru prowadzić z Tobą tej bezsensownej rozmowy bo znowu zaczniesz mnie oskarżać o nabijanie postów. Gadaj co chcesz i tak nie odpisze na żadne Twoje posty chyba, że będą wprowadzać coś co dotyczy tematu.

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-14, 22:26
autor: Spooky Fox
Panowie, bardzo proszę o spokój.

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-14, 23:31
autor: amaranth
Dodawanie energii: jest /był?/ taki Ktoś. Wystarczył jeden mail, telefon...i potrafiłam zebrać się do kupy i wszystko szło mi jak po maśle. Drugi sposób: trzeba mnie maksymalnie wcurzyć. Gdy jestem wściekła, z reguły załatwiam sprawy, które na początku wydają bardzo trudne. Trzeci, mało konstruktywny sposób: przywalić z glana w jakiś przedmiot. Złość mi przechodzi i wtedy na spokojnie rozprawiam się z tym, co wysysa ze mnie energię.

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-15, 14:09
autor: Sylvester93
Ehhh...
Bezsensowne kontrowersje prowadzące jedynie do płynącej z tego bezsensownej i nic nie wnoszącej w temat kłótni:)
Wracając do tematu Amaranth nie rozumiem co chcesz przekazać
jest /był?/ taki Ktoś. Wystarczył jeden mail, telefon...i potrafiłam zebrać się do kupy i wszystko szło mi jak po maśle.
Szczególnie hest/był?/taki Ktoś.
Dziwny przekaz prosze o wytłumaczenie:)

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-15, 15:15
autor: Vampirio
Ja zrozumiałem to tak, że ktoś do amaranth wysyłał energię emailami. Według mnie jest to niemożliwe.

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-15, 15:33
autor: Spooky Fox
Niepotrzebne posty zostały wykasowane, jak jeszcze raz zobacze tu offa o wszystkim i o niczym polecą warny.

Maksim to zwłaszcza do Ciebie, radzę uporządkować myśli przed napisaniem czegokolwiek.

Vampirio, jak widzisz takie debilne posty to zgłaszaj je. Na dole każdego posta masz wykrzyknik z raportem. Dziękuje.

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-15, 19:02
autor: amaranth
Sylwester93: Byłam tak zakochana w pewnym kolesiu, że każdy mail od niego czy telefon sprawiał, że mogłam góry przenosić. Jest/był?/ - zbanowałam go po raz kolejny. To chyba rozumiesz: zakochanie/stan fizjologicznej ostrej psychozy - człowiek źle widzi, słyszy, ma zaburzenia myślenia i jeszcze źle sypia/-przypływ energii...ble,ble,ble....potem kolo mnie wcurzył i... delete. Pisząc wczoraj miałam wątpliwości...ale dzisiaj był ban. A wracając do tematu: niektórym stan zakochania dodaje energii i baaaardzo poprawia samopoczucie.

-- 2011-05-15, 18:07 --

Vampirio: bez przesady! Jak się porządnie zakochasz, to zobaczysz, jak to jest. Pękam ze śmiechu po przeczytaniu Twojej sugestii. Zaraz mi laptop z kolan spadnie. Do takiej perfekcji z tym kolesiem nie doszłam. Ale poprawiłeś mi humor. Dzięki!

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-15, 19:20
autor: Vampirio
Śmiech to zdrowie i z pewnością dodaje sił. Ja jak się dobrze pośmieję to od razu odczuwam przypływ energii.
P.S. Nie ma za co.

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-15, 22:25
autor: Energy Source
Sylvester jak myślisz jaki jest mechanizm pobierania energii ze śmiechu i gdzie jest źródło energii?

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-15, 22:28
autor: Ignorant
Śmiech to zdrowie i z pewnością dodaje sił. Ja jak się dobrze pośmieję to od razu odczuwam przypływ energii.
P.S. Nie ma za co.
W innym temacie napisałeś że nie odczuwasz uczuć więc jak możesz się śmiać? ;>

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-15, 23:41
autor: Sylvester93
Sylvester jak myślisz jaki jest mechanizm pobierania energii ze śmiechu i gdzie jest źródło energii?
Według mnie to działa tak:
- Śmiech pobudza komórki w całym organiźmie człowieka a wiadomo że pobudzony atom wytwarza energię lecz mogę się mylić co do tych atomów bo my nie składamy się z protonu czy tam uranu ale też jest to możliwe.
Nie jestem w stanie określić dokładnego źródła tworzenia się energii podczas śmiechu jednakże uważam patrząc na to pytanie biochemicznie to ta energia wydobywa się z "nadnercza"(tam wytwarzana jest adrenalina)
oraz "mózgu" (tam wytwarzana jest dopamina)
Mój tok myślenia może być jednak błędny zastanów się nad tym i poczytaj w necie bo z tego co mi wiadomo to mam rację :)

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-16, 09:14
autor: Vampirio
Nie napisałem o wszystkich uczuciach wymieniłem tylko niektóre z nich, nie wszystkie.

Re: Wpływ Energii na samopoczucie.

: 2011-05-16, 09:39
autor: Energy Source
Na pewno śmiech jest związany z emocjami. I jeśli chodzi o źródło energii to są emocje. Natomiast mechanizm samych emocji jest mi nieznany. No bo z jakiej racji po przeczytaniu dowcipa zaczynamy się ładować. Sam dowcip w sobie nie posiada żadnej energii. Emocja za to tak. Po drugie jak by nie patrzeć emocja to strata energii np. złość, nienawiść to wyrzucamy energię. A tu śmiech dodaje nam energii. Sam widzisz jaki ten mechanizm jest skomplikowany ;/

A tak przy okazji. Wiadomo, że tytoń i marihuana wprowadzają nas w stan miłej ekstazy. Oprócz tych rośli działają na was podobnie inne zioła?
Spotkałem się także ze stwierdzeniem, że każdy organizm posiada swoją roślinę, która wprowadza go w taki stan. Co o tym myślicie?