Jak tak sobie oglądałem jedną ze starych odsłon czegoś, co dziś zowie się Paranormalium, przypomniał mi się sierpień 2008 i moje eksperymenty graficzne, w tym próba zrobienia logo we flashu
W tym okresie na stronie widniała taka oprawa graficzna:
http://www.muzykaseka.piwko.pl/niewyjas ... lowna.html
Coś mi pewnego dnia walnęło w rozumek i zacząłem kombinować. Całe tło zrobiłem czarne, pozostawiłem jedynie te kolorowe paseczki robiące za obramowanie tabel. I w tym momencie znowu mi coś odwaliło, żeby zrobić "stronę samoczynnie dopasowującą się do rozdzielczości monitora usera". Narobiłem więc czegoś takiego, że ustaloną szerokość tabelek, np 250 px, pozamieniałem na procenty. No ok, poszerzało się, zwężało... tylko mnie wnerwiało, że logo jest cały czas tak samo szerokie.
I wtedy w mej łepetynie zagościł iście szatański pomysł: przerobić logo na flasha!
A jako, że pojęcie o flashu miałem (i mam nadal...) raczej nikłe, więc ściągnąłem program o nazwie Swish - takie małe badziewie do robienia prostych dupereli we flashu. Wstawiłem do niego logo i zapisałem je jako swf. Wtedy pomyślałem "No dobra, ale flashe zazwyczaj bywają ruchome...", wobec czego zacząłem główkować, jak by tu to logo uatrakcyjnić. Zrobiłem więc taki bajer, że napisy "duchy", "ufo", "chupacabra" itd się podświetlały jeden po drugim.
Dobra, logo zrobione, wdupiłem je na serwer no i gra... w kodzie HTML oczywiście, zamiast szerokość w pikselach, wpisałem ją w procentach. Niby wszystko grało... właśnie, niby.
Nazajutrz rano spostrzegłem, że na stronie widać wszystko... oprócz loga. Co jest, k***a? Przecież się pokazywało menu typu "zoom in, zoom out"... a loga ni ch*ja nie ma.
Okazało się, że źle ustawiłem mu wymiary. Flashe nie akceptują parametrów ustawionych w procentach. Shit...
Moja nerwica sięgnęła całkiem zenitu, gdy spostrzegłem, że logo we flashu waży grubo ponad 200 kb, co wówczas stanowiło przegięcie i zabójstwo łącza odwiedzającego stronę użytkownika.
A już całkiem byłem dobity, gdy po paru godzinach na gg zaczęła mnie opieprzać Asia (autorka oprawy graficznej, którą sobie "ulepszyłem"), że co to, że skandal, że jakim prawem zmodyfikowałem owoc jej pracy.
Moja pomylona modyfikacja "siedziała" na stronie mniej niż 48 godzin. W trymiga przywróciłem poprzednią, niemodyfikowaną oprawę graficzną autorstwa Asi.
Od tamtej pory nie dotykam Swish'a... xD
Ehh... miało się te 16 lat, było się cholernie niedoświadczonym webmasterem (?) i takie głupstwa się robiło. Były czasy.