Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

Cogito, mało wiesz o Ameryce.
Bardzo mało.

Cogito, Amerykanie (ta lwia część) żyje tylko w swoim małym świecie i nawet nie wiedzą, kto kandyduje.

To proste. Odpowiednio ustawiony i lojalny kapitan odpalił Tomahawka w pentagon a sprawę uciszono. Kto próbował mówić zbyt głośno o tym co się stało, został odsunięty od możliwości wykonywania swojego zawodu. Nic nie kombinowali, tylko zwyczajnie odpalili go z morza i tyle.

Wiesz rff, jakby się tak dobrze zastanowic, to chyba tak właśnie przeprowadza się tajne operacje: jak najmniej wtajemniczonych, ścisły sekret, nieoficjalne kanały. Co innego normalna akcja wojskowa - wtedy jest cały łańcuch dowodzenia i odpowiedzialności.

To tak na marginesie. Bo nadal uważam że to jednak terroryści. Niestety.

Cała ta wojna z terroryzmem to pic na wodę . Ameryce nie chodzi o walkę z terrorystami , ale o ropę .

Wystarczy obejrzec sobie kilka filmików na youtube,aby uświadomić się w tej sprawie...co do WTC nadal mam mieszane uczucia(chociaz filmik,na ktorym wieza się zapada i widac na nizszych pietrach wybuchy daje do myslenia),ale pentagon to dla mnie sprawa jasna...glupich skrzydeł samolotu nie znaleziono chociazby.Dziura w żelbetonowej scianie nie pasuje wymiarami do boeinga..jak to wyjasnicie?


Ropa?Z pewnoscią,ale w pierwszej kolejności chodzi o swojego rodzaju ekspansję na terenach bliskiego wschodu...tak mi się wydaje.

Po pierwsze fajnie jakbyś podał źródło tego atykułu, byłoby to bardziej wiarygodne niż historyjka o znajomym zza wielkiej wody
Po drugie jak już ktoś wcześniej wspomniał Amerykanie niby przeprowadzili wieeelką akcję i oszukali opinię publiczną i tysiące naocznych świadków, a z rakietą zrobiliby taki marny przekręt. Nie myślicie, że prędzej wcisnęliby jakąś historyjkę temu Normanowi?
A co do samego Normana. Bardziej prawdopodobne niż wielki spisek wydaje mi się to, że koleś jakośtam zawalił służbę, wylali go, a teraz ma żal do wojska i opowiada co mu ślina na język przyniesie.

Nawet jeśli Tomahawk zniknął z okrętu, to co z tego?

to nie jest kapsel od butelki, żeby mógł sobie zniknąć. w wojsku trzeba się rozliczyć nawet z pojedyńczego naboju

nawet z pojedyńczego naboju

To Ty nie znasz historii z bagnetami