Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

Tak, A.Einstein opisywał czarne dziury właśnie w ten sposób. To tunele czasoprzestrzenne służące do przemieszczania się w czasie i przestrzeni... Coś w rodzaju tunelu między galaktycznego.

To, że model na to pozwala (most Einsteina-Rosena) nie oznacza, że da się tam coś przesłać, skoro nic z niej nie wychodzi, a wszystkie atomy są brutalnie rozszarpywane. Pomijając fakt, że nie muszą istnieć w naszych warunkach.

Model na to pozwalał? Wydawało mi się, że w latach .60 ktoś udowodnił, że nic przez nie by nie przeszło.

Model na to pozwalał?

Teoretycznie wylotem czarnej dziury byłaby wtedy biała dziura, a takich nie zaobserwowano.

Nie chodzi mi o sam problem z białą dziurą, ale o panów Wheeler i Fuller. W .62 udowodnili oni, że taki tunel nie byłby stabilny i zamknąłby się zanim cokolwiek zdążyłoby przez niego przelecieć.

Co do białej dziury... skoro jest ona teoretycznie przeciwieństwem czarnej dziury to ona de facto nie mogłaby zbyt długo istnieć.

Ja osobiście uważam że rzeczy wciągnięte przez czarną dziure rozpadają się. Dlaczego? Dlatego iż rzeczy to materia a czarna dziura to antymateria. Jak antymateria wciąga materie ulega ona rozpadowi. - to moja teoria Co do białej dzióry skąd wiesz? Może istnieje..

Daren, zanim cokolwiek napiszesz, najpierw zajrzyj do słownika poprawnej polszczyzny i przypomnij sobie zasady ortografii... Tunele czasoprzestrzenne... Hmmm... Z tego co wiem, to chyba nic nie byłoby w wstanie przez nie ,,przelecieć", bo są zbyt małe, jeśli w ogóle istnieją, co fizyka teoretyczna przewiduje.

Pozdrawiam

Czarna dziura nie jest antymaterią. Przelecieć przeleci- to, co zostało przez nie zgniecione. I nie tyle "przeleci", co wyląduje w środku i powiększy dziurę.

Nom, i zgadza się z tym, co obserwujemy- supermasywne czarne dziury, o masie bodajże miliarda słońc (nie chce mi się sprawdzać), które powiększyły się jedząc inne czarne dziury, oraz młode dziury- o masie kilkunastu słońc, które powstały z wybuchu supernowych i przemierzają gdzieś kosmos.

Supermasywne czarne dziury znajdują się zazwyczaj w centrach galaktyk i mają masę dochodzącą do 1000000000 Słońc. Powstają jak już Darnok napisał po wybuchu supernowej, gdy ,,zasoby" gwiazdy się kończą, a jej jądro zapada się, aż dojdzie do rozmiarów groszka (!), natomiast jej masa nie zmienia się.

Wówczas powstaje czarna dziura.

Pozdrawiam!

aż dojdzie do rozmiarów groszka (!),

Nie aż tak małych. Gdybyś chciał zrobić czarną dziurę z ziemi, to musiałbyś ścisnąć ją do rozmiarów Everesta.

Mielismy o tym z Beowulfem na kółku pozalekcyjnym z fizy ale on jest lepszy ze ścisłych.

Tak się domyślałem- i współczuję nauczycielom

Mają z nami niezły ubaw

Co do groszka to materia może się kurczyć nawet do rozmiarów atomu... Tak przynajmniej czytałem, już nie pamiętam gdzie, ale wydaje mi się, że to było wiarygodne źródło wiedzy, prawdopodobnie jakaś książka fizyczna.

Widocznie część mózgu waszego belfra odpowiedzialna za myślenie jest mniejsza od groszka...

Ivelliosie, jeśli chcesz dyskutować o fizyce czarnych dziur to zapraszam na PW...
Aha i nie mam nicku belfer tylko Beowulf, a to różnica

Obiecałem sobie, że nie będę już kłócił się na tym forum i mam zamiar w tym wytrwać, dlatego też nie odpowiem Ivelliosie na Twoją zaczepkę.

Wyobraź sobie beo, że nie wszyscy tutaj o Tobie piszą.
Belfer to inaczej nauczyciel.

Sory, ale niegdyś miałem tu nick belfer, dlatego też myślałem, że mowa o mnie. Aha nie powiedział mi tego nauczyciel, tylko czytałem książkę o fizyce czarnych dziur, a poza tym co niedzielę od 22:00 do 0:00 leci program na Discovery ,,Wszechświat według Stevena Hawkinga", z tych źródeł posiadam tę ,,wiedzę"

od 22:00 do 0:00 leci program na Discovery ,,Wszechświat według Stevena Hawkinga"

Na zwykłym?