Kościół katolicki

[Joela]

KK wymazał Imie Stwórcy z Biblii z NT i meszcze się wymawiaja ze to z szacunku

Aha, czyli tłumacz miał po Polsku napisać YHVH, po angielsku YHVH, po słowacku YHVH i wszyscy by to jak mantrę powtarzali, a nie wiedzieliby co to oznacza. Każdy język ma własne określenie na Boga, po co robić z tego takie wielkie halo? bo ja nigdzie go nie widze.

Oczywiście ,że tak , a jak się pisze Imiona i Nazwiska poetów ,pisarzy naukowców ?
czy nie wew wszystkich przekładach TAK SAMO ?

[Darnok]

A więc Jan Bez Ziemii to tak na prawdę król Angielski pochodzenia Polskiego
Królowa Elżbieta też. Imiona nie są tłumaczone, gdy nie można odnaleźć bardzo bliskiego odpowiednika (Elton, Napoleon). Jahwe natomiast da się przetłumaczyć w sensie dosłownym na nasz język bez zatarcia prawdy.

[Christof]

Nie zajmuję się zbytnio chrześcijańskimi drogami rozwoju duchowego, więc mam pytanie. Czy YHVH tłumaczy się jako "jestem, który jestem"? Jeśli tak to trochę niewygodnie było by to pisać za każdym razem. Już lepiej krótko np. Bóg, z dużej litery. A poza tym jeśli Bóg jest jeden, to czy potrzebował by imienia? Imię, nazwa ma przecież odróżniać coś od czegoś. Jeśli Bóg jest jeden to przecież nie ma potrzeby odróżniania go od innych.

[Cień]

"Lacina jest pierwszym językiem w którym pisane były ewangelie"
nie chcę się czepiać, ale taki żarliwy katolik jak ty powinien wiedzieć, że ewangelie były pisane w języku greckim

Msza po łacinie, niezły pomysł, tylko ilu księży w dzisiejszych czasach zna łacinę na tyle by móc taką mszę przeprowadzić i ilu wiernych by cokolwiek z tego zrozumieć. Ksiądz stojący tyłem do wiernych ma oznaczać dystans, wyższość kapłana nad zwykłym ludem, tak było kiedyś i tą hierarchię pewnie chcą odtworzyć.
Brak imienia ma budzić strach (może miał budzić z perspektywy czasu chyba tak nie jest), bardziej boimy się tego co nie ma imienia.
KK to KK, od początku jego istnienia przepowiada mu się szybki koniec a mimo to się trzyma, i nic dziwnego skoro utrzymuje się z grzechu.

[Spock]

Raczej większość księży zna łacinę. Przynajmniej w stopniu koniecznym do odprawienia mszy.

Sądzę, że po łacinie będą raczej tylko niektóre formuły, a nie całość. W sumie to nawet niegłupie.

[Christof]

" Codziennie ludzie odchodzą od kościoła i wracają do Boga"
Lenny Bruce

[Christof]

" Powszechnie znany grzesznik został ekskomunikowany i zakazano mu wstępu do kościoła. Zaniósł swój żal Bogu:
- Nie chcą mnie wpuścić, Panie, bo jestem grzesznikiem.
- Na co więc narzekasz? spytał Bóg. Mnie też nie wpuszczają."

Anthony de Mello

[Christof]

" W swojej autobiografii, Mahatma Gandhi opowiada jak za czasów studenckich, przebywając w Afryce Południowej, głęboko zainteresował się Biblią, a zwłaszcza Kazaniem na Górze.
Przekonał się, że chrześcijaństwo dawało odpowiedź na to, jak rozwiązać problem systemu kastowego, który niszczył Indie. Gandhi poważnie się zastanawiał, czy nie zostać chrześcijaninem.
Pewnego dnia wszedł do kościoła, by uczestniczyć we mszy św. i otrzymać jakieś wskazówki. Zatrzymano go przy wejściu i delikatnie dano do zrozumienia, że jeśli chce uczestniczyć we mszy św. to, owszem, ale w kościele dla czarnych.
Odszedł i nigdy nie wrócił."

Anthony de Mello