Mieliście kiedyś kontakt z duchem?
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
co do wybrańca... jednak nim jestem... koleżanka zajmuje się "czarną magią", kontaktami z duchami i innymi takimi dziwnymi - jak dla mnie - rzeczami. zapytałem ją kiedyś, czy może mi powiedzieć ilu mam opiekunów/aniołów stróż.. no wiecie.. i wyszło jej, że trzech. jak pomyśle sobie, to nawet chyba dość skutecznie działających, bo ona ma dwóch i czasem jakiś demon czy inna istota energetyczna ją dopada... i już nie jest wtedy wesoło (straszne doły ma i stan przedsamobójczy)... a mnie się nic takiego, a przynajmniej teraz... nie dzieje. ale nie mówie, że jestem kimś najważniejszym, tylko że takim który nie jest szarym człowiekiem, a coś mam do zrobienia - ciekawe czy się taka okazja nadaży. co do duchów, to fajnie by było z nimi zamienić kilka słów, bo jak o nich pomyśle to ogarnia mnie taka miła energia... samotność znika na wiele godzin - to na prawde dziwne.
jak na razie to próbuje poprzez LD wywołać opiekuna, tylko zawsze jak już się zdarzy taki sen-kontrolowany-, to zostaje zbyt mało czasu by ktoś mógł przybyć, bo się budze od razu... znaczy po jakiś 4 sekundach od próby przywołania.
Maw, w jaki sposób się można otworzyć na coś czego się nie widzi? - wmawiać sobie, że chce się zobaczyć ducha? jak się z nimi skontaktować? może przez wahadełko?
jak na razie to próbuje poprzez LD wywołać opiekuna, tylko zawsze jak już się zdarzy taki sen-kontrolowany-, to zostaje zbyt mało czasu by ktoś mógł przybyć, bo się budze od razu... znaczy po jakiś 4 sekundach od próby przywołania.
Maw, w jaki sposób się można otworzyć na coś czego się nie widzi? - wmawiać sobie, że chce się zobaczyć ducha? jak się z nimi skontaktować? może przez wahadełko?
A w jaki sposób możesz zobaczyć coś czego nie widzisz? Oczyma wyobraźni? Jedni mówią na to właśnie "wyobraznia". Poprostu astral. A co do aniołów strużów. to może rzeczywiście masz ich trzech. Ale gwarantuje Ci, że takiego szczęścia jak ja, to nie masz. Podam ci przykładową sytuację, potwierdzi cleric. W biedronce coś kupiliśmy, wychodzimy, spada mi jakaś karteczka, podnosze, a obok niej leży kasa. Ide dwa metry dalej leży latareczka. Wychodze z biedrony z większą kasą niż miałem.DragonFire pisze:Maw, w jaki sposób się można otworzyć na coś czego się nie widzi? - wmawiać sobie, że chce się zobaczyć ducha? jak się z nimi skontaktować? może przez wahadełko?
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 858
- Rejestracja: 2006-06-17, 14:05
- Komentarze: 1
no dobra, przyznam się że nie rozumiem.... ale Cleric na pewno potwierdzi, że to nie nowość... a jak nie ona to As
co do szczęścia... to za dużego mi nie potrzeba.. do tych wszystkich paranienormalnych rzeczy już od dawna podchodze z pewnym dystansem, więc nie oczekuje pewnego rodzaju "szczęścia" od losu w tym temacie, a nawet jego brak byłby pewnego rodzaju łaskawością dla mnie. dzisiaj miałem we śnie teleport, ld i opiekuna, albo innego pomocnego gościa z którym rozmawiałem, więc... wiesz... co za dużo to nie zdrowo. jak nie zobacze ducha, to pewnie coś innego dziwnego się wydarzy.
tylko, po co komu tylu aniołów? pewnie jak w nazwie, anioł stróż jest po to by pilnować bezpieczeństwa swojego podopiecznego... a dodatkowi to po co?
czyli reasumując... mam sobie wyobrazić ducha i z nim rozmawiać? wyobraźnie to nie to samo co rzeczywistość, więc jak wtedy odgraniczyć co było wydarzeniem, a co marzeniami?
(odbiegamy od tematu, ale stricte o duchach gadać się nie da)
co do szczęścia... to za dużego mi nie potrzeba.. do tych wszystkich paranienormalnych rzeczy już od dawna podchodze z pewnym dystansem, więc nie oczekuje pewnego rodzaju "szczęścia" od losu w tym temacie, a nawet jego brak byłby pewnego rodzaju łaskawością dla mnie. dzisiaj miałem we śnie teleport, ld i opiekuna, albo innego pomocnego gościa z którym rozmawiałem, więc... wiesz... co za dużo to nie zdrowo. jak nie zobacze ducha, to pewnie coś innego dziwnego się wydarzy.
tylko, po co komu tylu aniołów? pewnie jak w nazwie, anioł stróż jest po to by pilnować bezpieczeństwa swojego podopiecznego... a dodatkowi to po co?
czyli reasumując... mam sobie wyobrazić ducha i z nim rozmawiać? wyobraźnie to nie to samo co rzeczywistość, więc jak wtedy odgraniczyć co było wydarzeniem, a co marzeniami?
(odbiegamy od tematu, ale stricte o duchach gadać się nie da)
Duchy są wszędzi wokół. Nie można mówić o niczym w planie duchowym nie zaznaczając ich obecności. Przechodząc do astrala zawsze powinno się mieć pewność, że są na tym planie inne byty. Dobre, złe. Do czego wyobraźnia? Do tego, żeby pomóc sobie samemu ubrać te byty w kształty dla nich odpowiednie. Jak odróżnić potem prawde od wyobraźni, to jest najcięższe. Ale po kilkju spotkaniach sam zauważasz co jest jedynie wyobraźnią, a co prawdą.
Witam, jestem tu nowy
Co do kontaktów z duchem:
Kiedyś kiedy miałem 6 (tak mi się zdaje) lat to w nocy obudziły mnie dziwne dźwięki. Z kuchni dobiegało coś jak jakieś zwierzę, a z klatki schodowej (mieszkam w bloku, w zupełnie nowym domu - tzn. nikt przed nami tu nie mieszkał) dobiegał taki jakby pisk, ale to był jednak głos, nie weim jak to wyjaśnić. Wszyscy spali oprócz mnie. Zamknąłem oczy, ale te dźwięki stały się jakby głośniejsze, i wtedy z zamkniętymi oczami powtarzałem szeptem "odejdźcie nie ma was" i to tak jakby się nasiliło a jak zaczołem mówić to trochę głosniej to nagle tak zniknęło.
Jak myslicie, co to było?
Co do kontaktów z duchem:
Kiedyś kiedy miałem 6 (tak mi się zdaje) lat to w nocy obudziły mnie dziwne dźwięki. Z kuchni dobiegało coś jak jakieś zwierzę, a z klatki schodowej (mieszkam w bloku, w zupełnie nowym domu - tzn. nikt przed nami tu nie mieszkał) dobiegał taki jakby pisk, ale to był jednak głos, nie weim jak to wyjaśnić. Wszyscy spali oprócz mnie. Zamknąłem oczy, ale te dźwięki stały się jakby głośniejsze, i wtedy z zamkniętymi oczami powtarzałem szeptem "odejdźcie nie ma was" i to tak jakby się nasiliło a jak zaczołem mówić to trochę głosniej to nagle tak zniknęło.
Jak myslicie, co to było?
Na 100% nie spałem bo budziłem mamę i ona to pamięta. A ja nigdy nie lunatykuję więc to było na prawdę.BloodLust pisze:wyobraznia? autosugestia? sen?
zauwazcie, ze czesto takie rzeczy zdarzaja się w lozku, czyli, ze jest mozliwosc polowicznego kontaktu ze swiadomoscia i mara senna.. pozniej wydaje ci się,ze bylo to gdy nie spales, ale w rzeczywistosci byl to "domysl" mozgu..
A ja ostatnio doświadczyłem kilku zdarzeń które mnie trochę zaniepokoiły...
1: jak się myłem przez okienko w drzwiach łazienki zauwałyłem jakąś czarną postać idącą do kuchni... tyle że oprócz mnie i kota w domu nikogo nie było...
2: W nocy czuje jakby mnie ktoś budził i często budzę się o 5:45...
3: Szukałem czegoś w szafie i nagle poczułem jak ktoś (coś) ciągnie mnie od dołu za koszulkę i po chwili puszcza...
1: jak się myłem przez okienko w drzwiach łazienki zauwałyłem jakąś czarną postać idącą do kuchni... tyle że oprócz mnie i kota w domu nikogo nie było...
2: W nocy czuje jakby mnie ktoś budził i często budzę się o 5:45...
3: Szukałem czegoś w szafie i nagle poczułem jak ktoś (coś) ciągnie mnie od dołu za koszulkę i po chwili puszcza...
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę