zdolności i wydarzenia:)
Zaczne od tego, sry że wygrzebałem jakiś starszy temat ale niemogłem się powstrzymać od napisania tu postu...
Wracając do tematu, kiedyś wydażyła mi się taka dziwnia historia, było to dość dawno, więc powiem: x lat temu miałem takie łóżko piętrowe, że leżąc na prawym boku widziałem drzwi a za drzwiami przedpokój(ponieważ mają taką dużą szybe prawie na całe drzwi...) dodam że po lewej jest stronie jest dalsza część przedpokoju a po prawej kuchnia, bo widok przedpokoju miałem od jego boku, a na lewym boku sciane... no więc leże na prawym boku próbując zasnąć zauważyłem przebiegający cień, byłem PRAWIE pewny że to był cień mojej mamy, wytsraszyłem się tego ponieważ po tym wydarzeniu światło w kuchni się niezapalało...NIKOGO TAM NIEBYŁO, ze strachu odwróciłem się na lewy bok, po chwili usłyszałem że moja mama wchodzi do kuchni i zapala swiatło 'pstryk' wstaje biegne do kuchni "Mama, to ty tak przebiegłaś przedchwilą?"- wiedziałem że to niemama bo słyszałem jak z pokoju wychodzi ale wolałem się upewnić, Moja mama niepamiętam co powiedziała ale coś mn. "Nie".
Opisując tą historie nadal mam ciarki bo mieszkam w tym samym domu i niewiem co to było...
Czyżby widziałem przyszłość? Ale skoro tak czemu powiedzmy ten "cień" biegł? Może to było coś... z innego wymiaru? Słyszałem o tym że czasami mogą się... hmmm niewiem jak to powiedzieć...zlewać się.
Oj niepowinnaś tam mówić o zmarłych, nawet jeśli to był twój "wróg"...
Wracając do tematu, kiedyś wydażyła mi się taka dziwnia historia, było to dość dawno, więc powiem: x lat temu miałem takie łóżko piętrowe, że leżąc na prawym boku widziałem drzwi a za drzwiami przedpokój(ponieważ mają taką dużą szybe prawie na całe drzwi...) dodam że po lewej jest stronie jest dalsza część przedpokoju a po prawej kuchnia, bo widok przedpokoju miałem od jego boku, a na lewym boku sciane... no więc leże na prawym boku próbując zasnąć zauważyłem przebiegający cień, byłem PRAWIE pewny że to był cień mojej mamy, wytsraszyłem się tego ponieważ po tym wydarzeniu światło w kuchni się niezapalało...NIKOGO TAM NIEBYŁO, ze strachu odwróciłem się na lewy bok, po chwili usłyszałem że moja mama wchodzi do kuchni i zapala swiatło 'pstryk' wstaje biegne do kuchni "Mama, to ty tak przebiegłaś przedchwilą?"- wiedziałem że to niemama bo słyszałem jak z pokoju wychodzi ale wolałem się upewnić, Moja mama niepamiętam co powiedziała ale coś mn. "Nie".
Opisując tą historie nadal mam ciarki bo mieszkam w tym samym domu i niewiem co to było...
Czyżby widziałem przyszłość? Ale skoro tak czemu powiedzmy ten "cień" biegł? Może to było coś... z innego wymiaru? Słyszałem o tym że czasami mogą się... hmmm niewiem jak to powiedzieć...zlewać się.
Leśna pisze:może i tak ale jakoś nie jest mi go żal, nadal go nie lubieDarnok pisze:to jużpodpada pod nieumyślne zabójstwo
Oj niepowinnaś tam mówić o zmarłych, nawet jeśli to był twój "wróg"...
jeśli widziałeś to tylko raz, to lepiej się ciesz... cienie to moja zmora - czasem zdarza się, że siedze, i nagle widze że obok mnie coś przechodzi... troche jak cień, troche jak postać utkana z dymu... czasem wygląda jak człowiek, czasem to tylko bezkształtna masa pełznąca po podłodze... nigdy nie mogę spojrzeć wprost na nie, ale wiem, że to nie złudzenie, ani nie pomyłka - najgorsze, że pojawiają się najczęściej w okolicach daty czyjejś śmierci.. zanim umarł mój nauczyciel od wosu, było ich najwięcej, po jego śmierci zaczęły stopniowo znikać, ale nadal jeszcze są... ale już tak długo je widzę, że się zaczęłam przyzwyczajaćKazzone pisze:zauważyłem przebiegający cień
grożą mi jakieś konsekwecje?Kazzone pisze:Oj niepowinnaś tam mówić o zmarłych, nawet jeśli to był twój "wróg"...
-
- Forumowy maniak
- Posty: 351
- Rejestracja: 2006-07-26, 14:57
Najwyraźniej nie dzieje się to bez powodu. Musi być w tym jakiś przekaz. Albo te Cosie chcą się z Tobą porozumieć, albo coś wróżą... albo naucz się Tarczy Ochronnej, jeśli jest to dla Ciebie uporczyweLeśna pisze:cienie to moja zmora - czasem zdarza się, że siedze, i nagle widze że obok mnie coś przechodzi...
-
- Senior forum
- Posty: 1142
- Rejestracja: 2006-03-20, 14:09
- Lokalizacja: Warszawa
mnie osobiście te cosie nie denerwują, pierwszy raz nie był zbyt mily ale potem to już lałem na to mialem gorsze przeżycia
Ostatnio zmieniony 2006-12-11, 22:14 przez Assassinio, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forumowy maniak
- Posty: 351
- Rejestracja: 2006-07-26, 14:57
-
- Senior forum
- Posty: 1142
- Rejestracja: 2006-03-20, 14:09
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Forumowy maniak
- Posty: 351
- Rejestracja: 2006-07-26, 14:57
To nie kwestia wiary w zjawiska nadprzyrodzone, choć z pewnością pomaga to we właściwym zinterpretowaniu tych Cosiów- sceptyk uznałby to za przywidzenia, efekty zmęczenia, stresu i innych pierdół. Wydaje mi się, że chyba Leśna ćwiczyła poszerzanie swojej percepcji i subtelnego odczuwania, albo po prostu od urodzenia ma je bardziej rozwinięte Tak, czy inaczej- ma predyspozycje do widzenia aur, leczenia energetycznego i innych ciekawych rzeczyCogito pisze:chyba ludzie którzy wierzą w zjawiska nadprzyrodzone mają wyostrzone zmysły, bo im takie rzeczy przytrafiają się częściej
-
- Senior forum
- Posty: 1142
- Rejestracja: 2006-03-20, 14:09
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Forumowy maniak
- Posty: 351
- Rejestracja: 2006-07-26, 14:57
Słuchaj, każde tego typu możliwości postrzegania świadczą o tym, że nasza percepcja jest rozwinięta w trochę większym stopniu, niż u przeciętnego Kowalskiego. A z takim startem to już wrota otwarte do wieeelu abilities, które można dzięki temu- oczywiście nie bez ćwiczeń, poświęceń i wiarygodnych źródeł- osiągnąć.
przepraszam że tak długo mnie nie było..braj czasu ;/ ;/ ;/ chce wam powiedzieć co do tych cieni a nie pomyślałeś sobie że ten cień to poprostu ktoś zamieszkujący ten dom po śmierci? to nic strasznego może przebiegł bo chciał żebyś go nie zaważył ale mu nie wyszło ja np. wiem że w moim domu są moi zmarli pra dziadkowie znaczy się babcia i dziadek chociaż nie jestem pewna kto dokładnie. Wiem na 100% że ktoś tu jest a zapewne dziadek bo kiedy zył załamał się i powiesił Więc nie wykluczone że to on ale jak jestem wściekła i coś nagle mi spadnie z biórka czy coś to się dre babciu nie strasz mnie i to mija bo czasami jak się tak nie wydre to spada pare rzeczy na raz. Serio nie ma się czego bać chociaż ja mam zawsze małe dreszcze
-
- Senior forum
- Posty: 1142
- Rejestracja: 2006-03-20, 14:09
- Lokalizacja: Warszawa
Mglawica, - ja osobiście duchów się nie boje.. kwestia przyzwyczajenia, ale co do teroii że pojawiają się jak ktoś kiedyś w danym miejscu umarl, praktycznie wszędzie ktoś umarł to ja jestem pewien że tutaj gdzie mieszkam ktoś umarł, ale no np 1000 lat temu. I może sobie przychodzić bo czemu by nie, od duchów można brać nauke zamiast się ich bezmyślnie bać...
-
- Forumowy maniak
- Posty: 351
- Rejestracja: 2006-07-26, 14:57
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę