Wolna wola? ...
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 588
- Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Rozkaz to rozkaz, a wywieranie wpływu to wywieranie wpływu. Wpływ na wybór mogą mieć nawet martwe przedmioty, wystarczy, że np. jakiś przedmiot przypomni ci coś w danej chwili...
Szefa nie zabijesz, jeżeli nic cie do tego nie zmotywuje. Jeżeli chcesz sobie udowodnić, że masz wolną wolę, to chęć udowodnienia jest tym co ciebie determinuje.
Czy zabijesz swojego szefa? Mówienie, że mogę to zrobić, nie oznacza zrobienia tego.
Mogę powiedzieć że jutro zrobisz to i tamto i bedę próbował tak na ciebie wpłynąć byś to zrobił. Ty będziesz chciał udowodnić, że tego nie zrobisz, bo masz wolnąwolę i nie zrobisz tego. Pomyśl jednak, czy w rzeczywistości nie chciałem sprowokowaćcię właśnie do nie wykonania tej czynności? Mój komunikat o planach wobec ciebie + chęć wyjścia na swoim (zaburzona by została duma) determinuje cię byś tego nie zrobił, choćby nie wiem co. Tak to wygląda w uproszczeniu.
Szefa nie zabijesz, jeżeli nic cie do tego nie zmotywuje. Jeżeli chcesz sobie udowodnić, że masz wolną wolę, to chęć udowodnienia jest tym co ciebie determinuje.
Czy zabijesz swojego szefa? Mówienie, że mogę to zrobić, nie oznacza zrobienia tego.
Mogę powiedzieć że jutro zrobisz to i tamto i bedę próbował tak na ciebie wpłynąć byś to zrobił. Ty będziesz chciał udowodnić, że tego nie zrobisz, bo masz wolnąwolę i nie zrobisz tego. Pomyśl jednak, czy w rzeczywistości nie chciałem sprowokowaćcię właśnie do nie wykonania tej czynności? Mój komunikat o planach wobec ciebie + chęć wyjścia na swoim (zaburzona by została duma) determinuje cię byś tego nie zrobił, choćby nie wiem co. Tak to wygląda w uproszczeniu.
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 588
- Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Nie trzeba udziału osób trzecich. Same motywacje i niechęci działają jak osoby sugerujące, rozkazujące. Do tego dochodzą doświadczenia itd. - bardzo ograniczone. Wybór może więc zależeć choćby od tego, które doświadczenie, wspomnienie zostało przywołane. Motywacje i niechęci to algorytm woli, a cechy obiektów do wyboru to dane wejściowe.
Jeżeli nie, to czy zechcieliście kiedyś czegoś, co wam nie przyszło do głowy?
Jeżeli nie, to czy zechcieliście kiedyś czegoś, co wam nie przyszło do głowy?
Nightwalker:W takim razie z twojej wypowiedzi wynika to że w ogóle nie mamy wolnej woli.Kompletnie to co przez całe życie robimy to narzucenie jakiejś siły wyższej.Wiesz czy ty czasem nie przesadzasz???W końcu jeśli nasza myśl czy chcęć się uyaktywnia to my chcemy coś zrobić.W końcu mózg to też ja.Jest częścią mnie.
-
- Senior forum
- Posty: 1142
- Rejestracja: 2006-03-20, 14:09
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Dyskusjoholik
- Posty: 588
- Rejestracja: 2005-12-26, 02:08
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Chodzi mi właśnie o to, że wolna wola jest wolna umownie. Wyznaczona jest granica co jest wolnym wyborem a co rozkazem. W rzeczywistości jednak nie ma wyraźnej granicy. Między dwiema skrajnościami mamy płynnie zmieniającą się strukturę wywierania wpływu.Stokrotka pisze:wynika to że w ogóle nie mamy wolnej
Do nawet niby nieuzasadnionych wyborów musi dochodzić z jakiejś przyczyny. Spontaniczność nie jest całkowitym oderwaniem, ale oderwaniem od najbardziej wyraźnych czynników. Spontaniczność może być tylko pseudolosowa (jak wszystko z resztą). Jest generowana zawsze na podstawie jakiejś informacji - będącą w umyśle i osobiście lub celowo przez kogoś przypomnianej lub wprowadzonej. Kognitywistyka z resztą ma wiele wspólnego z logiką, automatyką i informatyką.
Zawsze coś przychodzi, ale myślisz o tym i robisz to, bo właśnie to przyszło ci do głowy a nie co innego. Nie możesz wybrać czegoś o czym nie myślisz, o czym sobie nie przypomniałeś. Jeżeli wola jest zależna od pamięci, to czemu nie od czegoś jeszcze?BloodLust pisze:jakby ci nic nie przychodzilo do glowy, nie myslalbys w ogole co robisz,
-
- Senior forum
- Posty: 1142
- Rejestracja: 2006-03-20, 14:09
- Lokalizacja: Warszawa
W sumie racja ale jednak granica jest częśto widoczna.To wszystko mi się wydaje zależy od charakteru.Jeśli ktoś chce się przypodobać komuś to robi coś co jest narzucane mu przez sytuację a wcale nie musi.Njiektórzy potrafią być zgodni ze swoją wolą i sumieniem.Bo przecież wiele zależy od nas czyż nie?Co naprawdę kieruje naszuym życiem?Nasz mózg czy może...no własnie co?BO zwątpiłam.
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę