Strażnicy astralu
a ci "facei w czrni"(bo o nich hest temat) to napewno istnieją.
spotkałem się z nimi juz kilkukrotnie:
zawsze stoją,i wygladaja jaak z "MATRIXA".
nigdy nic nie mowia,chociaznie;raz jeden się do nie odezwał,zapytał czego tu szukam(nie jestem podróznikiem, to było podczas snu),zapytałem go, kim jest, i czego On tu szuka.
powiedział,że on tylko wykonuje swoje obowaiżki.
potem powtórzył pytanie. powiedziałem mu,ze ja tu poprostu jestem, jak co noc.
mruknoł coś pod nosem, odszedł.
i wiem ze to niebyly tylko sny, bo sny się ciezko kontroluje, a ja z tym niemialme problemu.
wyczytałemw internecie(ale linka zgubilem bo historii niezapisuje), ze oni pilnuja, rzby
wszstyko grało. niewiem co to ma znaczyc,a le kidys mialem cos takiego, to niebyl sen bo byl to srodek dnia, ze widizłem scenke ze swojego zycia.
widzialem to w 3-ciej osobie. Oni stali na dwoch budynkach. niewiem czy mnie widzieli.
w kazdym razie, to bylo ze widzialm siebie idacego z kuzynka do niej.
niegralo mi w tym tylo jedno: tego dnai niebylo zadnych tirow, anagle na nas(mnie i moja kuzynke) najechal wielki tir.
w tym samym momencie jeden ze staznikow, machnol reka i cal sytuacja wrociła na własciwy bieg.
to była taka jakby wizja. to niebyl sen bo bylo juz o obiedzie, ale mimo to jak się"obudziłem" to byłem zlany potem.
czy mozliwe jest ze astral |nakłada się" na nasze życie??
i czy można podózowwać w nim, niewiedząć o tym( nie mam na mysli snów)
darujcie ortografy i inne, ale leniwy jestem i niechce mis ie niektorych polskich znakow pisac.
spotkałem się z nimi juz kilkukrotnie:
zawsze stoją,i wygladaja jaak z "MATRIXA".
nigdy nic nie mowia,chociaznie;raz jeden się do nie odezwał,zapytał czego tu szukam(nie jestem podróznikiem, to było podczas snu),zapytałem go, kim jest, i czego On tu szuka.
powiedział,że on tylko wykonuje swoje obowaiżki.
potem powtórzył pytanie. powiedziałem mu,ze ja tu poprostu jestem, jak co noc.
mruknoł coś pod nosem, odszedł.
i wiem ze to niebyly tylko sny, bo sny się ciezko kontroluje, a ja z tym niemialme problemu.
wyczytałemw internecie(ale linka zgubilem bo historii niezapisuje), ze oni pilnuja, rzby
wszstyko grało. niewiem co to ma znaczyc,a le kidys mialem cos takiego, to niebyl sen bo byl to srodek dnia, ze widizłem scenke ze swojego zycia.
widzialem to w 3-ciej osobie. Oni stali na dwoch budynkach. niewiem czy mnie widzieli.
w kazdym razie, to bylo ze widzialm siebie idacego z kuzynka do niej.
niegralo mi w tym tylo jedno: tego dnai niebylo zadnych tirow, anagle na nas(mnie i moja kuzynke) najechal wielki tir.
w tym samym momencie jeden ze staznikow, machnol reka i cal sytuacja wrociła na własciwy bieg.
to była taka jakby wizja. to niebyl sen bo bylo juz o obiedzie, ale mimo to jak się"obudziłem" to byłem zlany potem.
czy mozliwe jest ze astral |nakłada się" na nasze życie??
i czy można podózowwać w nim, niewiedząć o tym( nie mam na mysli snów)
darujcie ortografy i inne, ale leniwy jestem i niechce mis ie niektorych polskich znakow pisac.
No ciekawa historia z tymi strażnikami, do mnie nigdy się nie odezwali... Ci po drugiej stronie lustra nie, tylko taki gość... a zresztą pisałem o tym w jakimś opisie swojej podróży astralnej w Naszych Osiągnięciach.
Pozdrawiam!
Możliwe jest, że podczas normalnego stanu świadomości, np. jak z kimś gadasz możesz po prostu nagle przejść na drugą stronę i nawet nie będziesz wiedział kiedy (już mi się to zdarzyło kilka razy). Wtedy po prostu rozmawiasz z kimś jakby automatycznie, słowa same z Ciebie ulatują, nawet się nie zastanawiasz co mówisz. Ale, żeby ciało astralne nałożyło się na rzeczyswistość w sensie obiektywnym (widzialne dla wszystkich) - nie, raczej nie. Jak już, to wizja ta mogła być widzialna tylko wi wyłącznie dla Ciebie i prawdopodobnie znajdowałeś się wtedy po drugiej stronie, albo po prostu w podwyższonym stanie świadomości, albo w którymś z odmiennych stanów świadomości.Mentor pisze:czy mozliwe jest ze astral |nakłada się" na nasze życie??
i czy można podózowwać w nim, niewiedząć o tym( nie mam na mysli snów)
Pozdrawiam!
ja takie cos,ze gadam z kim jak cheterbott(poprostu odpowiadam jak bym mial zakodowane odpowiedzi w glowie), i jest myslami(a moze i dusza) gdzie indziej.
stad moje psedudo: Mentor. Moj kolega uznał kiedyś, że podczas takiej "zawieszki" medytuje i nadał mi takie pseudo. A mnie to pasuje.
a co do tego nałożenia się, to miałem na myśli cos takiego, że to świat astralny się nałożył, tzn że poprostu ja bylem po drugiej stronie, i to wydarzenie(opisane w moim poprzednim poscie) wydarzyło się dwa razy(dla mnie): w naszej rzeczywistości, i w astralu.
pozdro
stad moje psedudo: Mentor. Moj kolega uznał kiedyś, że podczas takiej "zawieszki" medytuje i nadał mi takie pseudo. A mnie to pasuje.
a co do tego nałożenia się, to miałem na myśli cos takiego, że to świat astralny się nałożył, tzn że poprostu ja bylem po drugiej stronie, i to wydarzenie(opisane w moim poprzednim poscie) wydarzyło się dwa razy(dla mnie): w naszej rzeczywistości, i w astralu.
pozdro
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę