Medytacja

Świadomość, Światło i Miłość to wartości, które są naturalne dla każdej istoty ludzkiej, dlatego znajdują się ponad religiami czy systemami filozoficznymi. W tym dziale podyskutujesz na tematy związane z rozwojem duchowym
Gość

Post autor: Gość »

Nie wiem co rozumiesz przez "trans"...Mnie to kojarzy się z wywróconymi białkami nacpanego szamana :D
Osobiście preferuję techniki poszerzające a nie zawężające świadomość.
Chyba, że ten 'trans" to własnie poszerzanie...

Fajne porady nt medytacji daje Osho. I w biegu...w tańcu... i w seksie... i pod niebiem...i na ziemi...
Naprawde polecam! M :556: edytacja nie musi być orką i dyskomfortem :-)
Fenikt
Administrator
Administrator
Posty: 544
Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Fenikt »

Witam... no ekhm trans... to stan theta albo pomiedzy jawa a snem i raczej poszerza swiadomosc...
Awatar użytkownika
Kura
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 356
Rejestracja: 2005-05-01, 21:16

Post autor: Kura »

Tak Fenikcie wlasnie o ten stan mi chodzi... znaczy się, cialo spi, ale swiadomosc jeszcze nie. bylam niescisla i uzylam slowa trans jako synonim slowa medytacja. przepraszam za niescislosc. na pewno nie chodzilo mi o stan, ktory pisal Gosc... tylko dalej nie wiem, czemu przestalo mi wychodzic... :? a bylo juz tak dobrze...
SoYa
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 8
Rejestracja: 2005-06-08, 21:56

Post autor: SoYa »

Medytować można wszędzie ! nie zaleznie od miejsca i tak osiągniemy takie same efekty
Lecz jesli nam chodzi o naładowanie się energią to polecam lasy ... lecz najlepszą metodą jest medytowanie wśród ludzi - lecz to już jest wampiryzm :)
Fenikt
Administrator
Administrator
Posty: 544
Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Fenikt »

Najlepsza metoda jest rytual pieciu elementow ale to juz jest po prostu taka bobmba energetyczna ze malo kto wytrzyma :P
Fenikt
Administrator
Administrator
Posty: 544
Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Fenikt »

Wlasnie ta metoda jest taka ze po prostu Cie rozpierdala i musisz te energie na cos szybko wykorzystac, na cokolwiek, jak wykorzystasz na stworzenie servitora to juz bedzie masakra :D jak to bedzie bojowy servitor to jak pierdolnie to z czlowieka miazga zostanie :P ale to juz poteeezna ingerencja w pewne sprawy, lepiej wykorzystac bardziej racjonalnie :P
Fenikt
Administrator
Administrator
Posty: 544
Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Fenikt »

Jak się mozna nauczyc spac z otartymi oczami? Banalnie, poloz się otworz oczy i zasnij :lol: nie ma innego sposobu jak po prostu to zrobic, mi się udaje czasem z otwartymi oczami "nic nie widziec" tzn tak odplynac myslami w nieznane ze mozg w ogole nie zwraca uwagi na zmysl widzenia :lol:
Fenikt
Administrator
Administrator
Posty: 544
Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Fenikt »

To takowego nie znam. Aha, najgorsze w tym wszystkim to jest wysuszenie spojowek, i się udalo wytrzymac najdluzej 45. minut bez mrugania 8) ale myslalem ze mi zaraz oczy wyskocza, poza tym czasami ruszalem oczami dookola zeby troche nawilzyc, tak sobie mysle ze po takim snie rano nic bys nie widzial ale co tam;]
Awatar użytkownika
Sol
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 45
Rejestracja: 2005-04-17, 00:21
Lokalizacja: Czarne Sale

Post autor: Sol »

Ja jak czasami jechałam na Lublin busem to medytowałam :) :razz:
Awatar użytkownika
Kura
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 356
Rejestracja: 2005-05-01, 21:16

Post autor: Kura »

To ja tylko zapytam... po co medytowac z otwartymi oczami..?
Fenikt
Administrator
Administrator
Posty: 544
Rejestracja: 2005-04-11, 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Fenikt »

Aaaa jesli o to chodzi to moge sobie tak "wylaczyc" wzrok ze patrze na cos ale w sumie czuje się jakbym mial zamkniete oczy bo intensywnie o czyms mysle, ale zeby tak specjalnie robic to bezsens bo mnie tylko oczy bola strasznie potem :P
Awatar użytkownika
Maestro
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 227
Rejestracja: 2005-07-21, 04:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maestro »

Medytacja daje mi spokój ducha i opanowanie umysłu. Jest też elementarną czynnością od wielu lat w moim życiu. Podstawa osiągnięcia jakiegokolwiek sukcesu, rozwija czakry i pozwala poznać siebie.

Codziennie wieczorem poświęcam około półtorej godziny na madytacje nad drzewem życia. Kontemplując jego korytarze, gałęzie prowadzące mnie przez Tiphereth do Kether, czuje się wzniośle i wzbudza to moje poczucie mocy. Pozwala mi takze opanować się dokładnie i nie oszaleć po tym co przeżyłem. Takie lekarstwo dla mej duszy.

Czasami zdarza mi się medytować w drodze gdzieś , oprzeć się czasami gdzieś o ściane zamknąć oczy i wzbudzić moce które starałem się opanować przez cały czas. Zdarza się to gdy wzbudzam energię astralną dla uzyskania jakiegoś prostego celu. np. Stwarzam okoliczności, które pozwolą mi się nei spóźnić na ważne spotkanie, odganiam złą pogodę czy po prostu starram się przesłać troche pozytywnej energi chorej osobie którą widzę.

Jeśli chodzi o tematy jakie najbardziej odpowiadają mi do medytacji to wibracje, kiedy badam wubracje otaczające mnei w konkretnych odczuciach, by potem przekształcać je i modyfikować (czysty hermetyzm i alchemia mentalna). Medytuje też nad swpomnianym drzewem życia, czasami nad kartami tarota, tattvy, czy nad cyframi. Najwięcej poświęciłem chyba ósemce, chociaż tak naprawdę nei wiem jeszcze o niej nic. Medytowałem też nad przez bardzo długi okres nad rozwojem czakr, nad pobudzeniem swojej kundalini i otwarciem trzeciego oka.
Awatar użytkownika
Cień
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 193
Rejestracja: 2005-08-05, 19:24

Post autor: Cień »

Ja medytuje od miesiąca, nawet mi wychodzi :P , tylko czsem dochodze do takiego momentu, że zaczyna mną trząść
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Rozwój duchowy”