Medytacja
Nie wiem co rozumiesz przez "trans"...Mnie to kojarzy się z wywróconymi białkami nacpanego szamana
Osobiście preferuję techniki poszerzające a nie zawężające świadomość.
Chyba, że ten 'trans" to własnie poszerzanie...
Fajne porady nt medytacji daje Osho. I w biegu...w tańcu... i w seksie... i pod niebiem...i na ziemi...
Naprawde polecam! M :556: edytacja nie musi być orką i dyskomfortem
Osobiście preferuję techniki poszerzające a nie zawężające świadomość.
Chyba, że ten 'trans" to własnie poszerzanie...
Fajne porady nt medytacji daje Osho. I w biegu...w tańcu... i w seksie... i pod niebiem...i na ziemi...
Naprawde polecam! M :556: edytacja nie musi być orką i dyskomfortem
Tak Fenikcie wlasnie o ten stan mi chodzi... znaczy się, cialo spi, ale swiadomosc jeszcze nie. bylam niescisla i uzylam slowa trans jako synonim slowa medytacja. przepraszam za niescislosc. na pewno nie chodzilo mi o stan, ktory pisal Gosc... tylko dalej nie wiem, czemu przestalo mi wychodzic... a bylo juz tak dobrze...
Wlasnie ta metoda jest taka ze po prostu Cie rozpierdala i musisz te energie na cos szybko wykorzystac, na cokolwiek, jak wykorzystasz na stworzenie servitora to juz bedzie masakra jak to bedzie bojowy servitor to jak pierdolnie to z czlowieka miazga zostanie ale to juz poteeezna ingerencja w pewne sprawy, lepiej wykorzystac bardziej racjonalnie
To takowego nie znam. Aha, najgorsze w tym wszystkim to jest wysuszenie spojowek, i się udalo wytrzymac najdluzej 45. minut bez mrugania ale myslalem ze mi zaraz oczy wyskocza, poza tym czasami ruszalem oczami dookola zeby troche nawilzyc, tak sobie mysle ze po takim snie rano nic bys nie widzial ale co tam;]
Medytacja daje mi spokój ducha i opanowanie umysłu. Jest też elementarną czynnością od wielu lat w moim życiu. Podstawa osiągnięcia jakiegokolwiek sukcesu, rozwija czakry i pozwala poznać siebie.
Codziennie wieczorem poświęcam około półtorej godziny na madytacje nad drzewem życia. Kontemplując jego korytarze, gałęzie prowadzące mnie przez Tiphereth do Kether, czuje się wzniośle i wzbudza to moje poczucie mocy. Pozwala mi takze opanować się dokładnie i nie oszaleć po tym co przeżyłem. Takie lekarstwo dla mej duszy.
Czasami zdarza mi się medytować w drodze gdzieś , oprzeć się czasami gdzieś o ściane zamknąć oczy i wzbudzić moce które starałem się opanować przez cały czas. Zdarza się to gdy wzbudzam energię astralną dla uzyskania jakiegoś prostego celu. np. Stwarzam okoliczności, które pozwolą mi się nei spóźnić na ważne spotkanie, odganiam złą pogodę czy po prostu starram się przesłać troche pozytywnej energi chorej osobie którą widzę.
Jeśli chodzi o tematy jakie najbardziej odpowiadają mi do medytacji to wibracje, kiedy badam wubracje otaczające mnei w konkretnych odczuciach, by potem przekształcać je i modyfikować (czysty hermetyzm i alchemia mentalna). Medytuje też nad swpomnianym drzewem życia, czasami nad kartami tarota, tattvy, czy nad cyframi. Najwięcej poświęciłem chyba ósemce, chociaż tak naprawdę nei wiem jeszcze o niej nic. Medytowałem też nad przez bardzo długi okres nad rozwojem czakr, nad pobudzeniem swojej kundalini i otwarciem trzeciego oka.
Codziennie wieczorem poświęcam około półtorej godziny na madytacje nad drzewem życia. Kontemplując jego korytarze, gałęzie prowadzące mnie przez Tiphereth do Kether, czuje się wzniośle i wzbudza to moje poczucie mocy. Pozwala mi takze opanować się dokładnie i nie oszaleć po tym co przeżyłem. Takie lekarstwo dla mej duszy.
Czasami zdarza mi się medytować w drodze gdzieś , oprzeć się czasami gdzieś o ściane zamknąć oczy i wzbudzić moce które starałem się opanować przez cały czas. Zdarza się to gdy wzbudzam energię astralną dla uzyskania jakiegoś prostego celu. np. Stwarzam okoliczności, które pozwolą mi się nei spóźnić na ważne spotkanie, odganiam złą pogodę czy po prostu starram się przesłać troche pozytywnej energi chorej osobie którą widzę.
Jeśli chodzi o tematy jakie najbardziej odpowiadają mi do medytacji to wibracje, kiedy badam wubracje otaczające mnei w konkretnych odczuciach, by potem przekształcać je i modyfikować (czysty hermetyzm i alchemia mentalna). Medytuje też nad swpomnianym drzewem życia, czasami nad kartami tarota, tattvy, czy nad cyframi. Najwięcej poświęciłem chyba ósemce, chociaż tak naprawdę nei wiem jeszcze o niej nic. Medytowałem też nad przez bardzo długi okres nad rozwojem czakr, nad pobudzeniem swojej kundalini i otwarciem trzeciego oka.
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę