Kilka historii

Wszelkie tematy związane z życiem po śmierci, duchami, przeżyciami z pogranicza śmierci, itd. Co się dzieje z nami po śmierci? Przechodzimy w inną rzeczywistość? Wchodzimy do innego ciała? Czy może tylko umieramy i przestajemy istnieć?
Mu7an7
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 2
Rejestracja: 2014-01-23, 02:33

Kilka historii

Post autor: Mu7an7 »

Na początek - witajcie! :)

Paranormalium przeglądam już od kilku lat, forum od niedawna (ale tutaj niestety nie dzieje się zbyt wiele...). Chciałem Wam przedstawić historie, które przydarzyły się mnie, tudzież osobom ze mną związanym. No to zaczynajmy.

#1
Zdarzyło się to kilka lat temu, kiedy jeszcze chodziłem do liceum. Pewnego razu zaraz po powrocie ze szkoły poszedłem do... toalety :) To była taka chwila, którą też pewnie dobrze znacie - wchodzisz do domu, w biegu rozbierasz kurtkę, zrzucasz buty i idziesz prosto tam, gdzie tak Ci śpieszno już od dłuższego czasu. Po całej sprawie, upajałem się jeszcze tym wspaniałym uczuciem spełnienia, siedząc tryumfalnie na tronie. I wtedy usłyszałem kroki w korytarzu na piętrze. Pomyślałem, że to mój tata, gdyż to były 'ciężkie' kroki, a on właśnie w ten sposób chodzi. Ninja byłby z niego przeciętny. Więc, kiedy już cały nastrój opadł, postanowiłem pójść sprawdzić. Mój dom nie jest stary, budował go mój dziadek. Co ważne, rozłożenie pokoi jest takie samo na parterze i piętrze. Owe kroki brzmiały tak, jakby ktoś na piętrze również szedł do łazienki. Jestem pewny, że się nie przesłyszałem, wręcz przeciwnie, zamarłem i przysłuchałem się lepiej, bo gdy wchodziłem do domu, byłem przekonany, że jestem sam. Dodam tylko, iż w domu zmarł mój dziadek (od strony taty, ten który zbudował dom). Czasami zdarza się, iż słychać zamykające się drzwi do korytarza, albo na górze, albo na dole, jednak żadne 'poważniejsze' sytuacje nigdy nie miały miejsca.

#2
Sytuacja druga zdarzyła się wiele lat temu, kiedy jeszcze moja mama była dzieckiem, a jej brat był... też dzieckiem, tylko dużo młodszym ;) Otóż moja mama, wraz z moją babcią, dziadkiem i pradziadkami siedzieli przed domem na ławce. Mój wujek spał wtedy w łóżeczku w domu. Nagle spostrzegli dziecko w oknie, które wspięło się na parapet i patrzało na nich przez firanki. Oczywiście babcia szybko pobiegła do domu, myśląc, ze to wujek się przebudził. Jak się okazało, mój wujek spał. Tak jak go położyła, tak spał w swoim łóżeczku. Kiedy podeszła do okna, zobaczyła, że w firanie są rozszerzone oczka, w miejscach, gdzie to 'dziecko' wbiło swoje paluszki. Z tego co się dowiedziałem, to moja ciocia (siostra babci) urodziła dziecko w tym domu, które w trakcie porodu, lub zaraz po, zmarło.

#3
W zasadzie najbardziej tajemnicza i interesująca mnie sprawa, o której, jak na złość, wiem najmniej. Jeszcze kiedy byłem dzieckiem, ś.p. dziadek (od strony mamy) opowiadał mi straszne historie. Powiedział mi także o swoim wujku, który był na froncie w Rosji i tam dostał od miejscowych, prawdopodobnie za uratowanie komuś życia, amulet. Z tego co mówił dziadek, to ten amulet uratował mu życie (żołnierz strzelał do niego z bliskiej odległości, jednak kule go nie trafiały). Kiedy wrócił z wojny, dzięki temu amuletowi kontaktował się ze zmarłymi. Wiadomo, w tamtych czasach, wiele osób miało bliskich, którzy byli na wojnie. Chcieli się dowiedzieć czy żyją... Dziadek powiedział, że zawsze go wyganiali, kiedy miały odbywać się te seanse. Powiedział tylko, ze z tego co widział, ten amulet wyglądał jak taki duży, stary klucz. Ja jakieś dwa lata temu zacząłem się głębiej interesować tą sprawą. Stwierdziłem, że jeśli zdobędę jakieś konkretniejsze informacje, to może uda mi się napisać o tym książkę. Niestety, jak się okazało, ów wujek, który był właścicielem klucza, zmarł pięć lat wcześniej. Co ciekawe, jego rodzina spaliła/wyrzuciła wszystkie jego rzeczy. Szukałem w internecie, ale nie znalazłem żadnych podobnych opisów. Więc może Wy, drodzy forumowicze, coś będziecie wiedzieć.

Póki co, to tyle, znam jeszcze inne historie, ale to może innym razem ;)

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Życie po śmierci”