Odwiedziny

[Kamil85]

A więc chodzi o to że przez lata nasłuchałem się trochę od rodziny o odwiedzających ich zmarłych krewnych postaciach w drzwiach czy siadaniu na łózko, cieniach i po śmierci mojej mamy jakby to głupio nie zabrzmiało prosiłem ją o taką wizytę i nic czy powodem może być to że mama wiedziała że baje się takich rzeczy i takie spotkanie nie najlepiej mogło by się dla mnie skończyć
od razu zaznaczam że nie mam zamiaru nic wywoływać

[Quantum]

Myślę, że Mama jest cały czas przy Tobie dlatego nie musisz prosić o takie wizyty, chociaż to całkiem normalne, ludzkie zachowanie, że chcemy zobaczyć bliskich których już z nami fizycznie nie ma. Jeżeli chodzi o historie opowiadane przez Twoich bliskich to sam słyszałem u siebie w rodzinie wiele podobnych, a ja doświadczyłem czegoś podobnego jedynie w czasie snu (chociaż podchodzę do tego raczej sceptycznie i z dystansem). Osobiście wierzę, że takie wizyty jednak czasem się zdarzają i zmarli przychodzą, aby dać nam o czymś znać etc., ale poczekajmy może wypowie się ktoś bardziej doświadczony Pozdrawiam.

[Sothis]

Powodem może być to, że nie ma zaświatów, że śmierć jest dla nas końcem, a nieśmiertelna dusza- pojęciem pustym.

[amaranth]

Nie wszystkie opowiadania o wizytach zmarłych są prawdziwe. Niektórym ludziom wydaje się, że coś widzieli, czuli, ale... czasem to tylko błędna interpretacja normalnych zjawisk. Pragnienie porozumienia się ze zmarłą bliską osobą jest rzeczą zupełnie naturalną i wiele osób chciałoby dowiedzieć się "co dalej". Zakładając że śmierć nie kończy istnienia człowieka, można przypuszczać, że odwiedziny Twojej Mamy spowodowałby u Ciebie przerażenie. Na pewno by tego nie chciała. Z biegiem czasu u niektórych osób pragnienie kontaktu ze zmarłym jest słabsze, natomiast wzmacnia się przeświadczenie, że ta Osoba "jest, istnieje, tylko "tam", po drugiej stronie". Są osoby, z których stratą nie godzimy się nigdy. Czasem niektórzy pocieszają, że śmierć przyniosła zmarłemu ulgę/w przypadku ciężkich chorób/.Zakładając, że śmierć nie unicestwia całkiem człowieka, Twoja Mama jest przy Tobie. Matka nigdy nie zostawia swojego dziecka. Pozdrawiam.

[Kamil85]

Znajomy polecił mi książkę która podobno ma mi dać odpowiedzi na moje pytania są to Rozmowy Ze Śmiercią
trochę wczoraj zacząłem ją czytać i jeśli by wierzyć w to co jest tam napisane no to nie ma się czym martwić
ale czy wierzyć?

[amaranth]

Nie znam tej książki, więc nie mogę się wypowiadać. Czy wierzyć...obojętnie czego dotyczy to pytanie, sam sobie na nie musisz dać odpowiedź. Może nie od razu, ale sam.

[Crowley]

Ale o czym my tu w ogole mowimy. Poprosiłes zmarłą osobe o przyjscie a ona nie przyszła. Naprawde was to dziwi, bo jak dla mnie to raczej normalne.

[Mihakie]

Kamil85 chodź często na grób mamy i mów co się ostatnio w pracy/szkole wydarzyło itp. a zobaczysz że będzie cię odwiedzać nie realnie ale na przykład w snach.

[Vampirio]

Opętania są przereklamowane. Nie takie rzeczy się robiło i jeszcze nie mam rogów, ogona i skrzydeł (przynajmniej przy ciele fizycznym ) Jest tyle różnych wierzeń i każde jest równie prawdopodobne więc szansa na to, że ,,Demony raz wezwane już nigdy nie odpuszczą na 10 następnych pokoleń.'' jest raczej nikła.

[Tyszek]

Jeśli nadal chcesz się porozumieć z mamą, co oczywiście w twojej sytuacji rozumiem i ci z serca współczuję jej śmierci, przeczytaj książkę "Co nam mówią zmarli". Jestem po wielu takich lekturach i znajdziesz tam mnóstwo informacji. Pamiętaj o jednym, nie odbywaj żadnych rytuałów pogańskich itd. do nawiązania kontaktu z duchem. Jak pisali moi poprzednicy, ciężko się potem z tego wyplątać.
Pozdrawiam,
Łukasz Tyszkiewicz

[Kamil85]

Nawet nie myślę żaby zabierać się za wywoływanie!

Niedawno miały miejsce dwa dziwne zdarzenia które pewnie były tylko wytworem mojej wyobrażani

zaraz po położeniu się spać ok 2 w nocy nagle bez powody podniosłem się i spojrzałem na fotel i mógłbym przysiądź że widziałem tam właśnie moją mame po czym ja by nigdy nic obróciłem się spoć

parę dni później siedzę przy lapku którego mam na biurku przy drzwiach i nagle ktoś koło mnie przeszedł jakby z pokoju do kuchni zobaczyłem tylko kątem oka cień i poczułem przeciąg zaraz stanąłem w drzwiach i tylko było czuć przeciąg, chociaż okna było uchylone to firanka ani drgnęła a w mieszkaniu byłem sam

[Dagmara]

Bardzo możliwe, że był to tylko Twój wytwór wyobraźni, ponieważ wciąż o mamie myślisz i tak naprawdę nie pogodziłeś się z jej stratą.
A do tego dochodzi, że w głębi siebie bardzo pragniesz jakiegokolwiek kontaktu z nią, tak więc jeszcze nie raz możesz miewać tego typu omamy.
Znam przypadek jednej osoby, która też nie pogodziła się po wielu latach ze śmiercią bliskiej osoby i nie raz widywała jakby we mgle, czy w sztucznym świetle zarysy postaci. Miało to większe nasilenie wtedy, kiedy intensywnie ta osoba rozmyślała o zmarłym.