Strach
Strach
Chciałabym opisać sprawę która bardzo mnie męczy.
Jako dziecko mieszkałam w starym domu, przedwojennym.
Nie byliśmy tam szczęśliwi. Ciągłe kłótnie, brak pieniędzy.
Wtedy też zaczęły się problemy z mamą. Zaczęła więcej pić, zrobiła się nerwowa, aż wreszcie na porządku dziennym stały się awantury w domu. Np darła się po mnie (uczyłam się wtedy w szkole jeszcze) że mam WYNOSIĆ SIĘ z domu, zakazywałą mi otwierania lodówki itp. W akcie desperacji gdy byłam sama w domu zapaliłam świeczkę (nie wiem co mnie napadło). Pomodliłam się i mówiłam coś w stylu żeby złe duchy się spalały w tej świeczce, z woskiem nie miałam co zrobić więc wylewałam go do miski obok, nagle usłyszałam bardzo głośny trzask.
O matko jak ja się wtedy przestraszyłam.
Wylałam ostatnią porcję wosku i zgasiłam świeczkę.
Potem spojrzałam na wodę a ten wosk zastygł w postaci twarzy. Okropnej twarzy. Takiej demonicznej. I wszystkie mniejsze kawałki wosku miały tą samą twarz.
W tym momencie byłam już autentycznie przerażona. Nie wiedziałam co z tym zrobić, w akcie paniki poszłam do szopy przylegającej do domu i wrzuciłam to za jakiś stary mebel.
Od tego czasu zaczęło się nam lepiej układać. Mama o dziwo nie pamięta jak się wobec nas zachowywała, gdy coś tam opowiadam to mi nie wierzy więc nie poruszam tego tematu. Potem była przeprowadzka do nowowybudowanego domu i teraz sprawa która mnie męczy.
Nowy dom stoi obok starego (ja tam już nie mieszkam), ale czuję zło które czai się w tym starym domu. Nie umiem tego opisać. Po prostu wielki strach.
I teraz moje pytanie? Czy myślicie że to zło może przejść na nowy dom? Trzy osoby słyszały w nowym domu pukania, mój mąż też. Powiedział że to tak jakby pukanie w szkło telewizora.
Ostatnio miałam sen, śnił mi się tata, siedział w nowym domu w salonie i się uśmiechał, za chwilę zobaczyłam mamę jak siedzi i płacze. Po chwili poczułam ogromny strach, na skraju paniki i usłyszałam głos "tu jest złoooo" i w tym momencie się obudziłam.
Teraz mnie ten sen prześladuje. Ciągle o nim myślę i się boję.
Może ktoś mi coś poradzi?
Byle nie wizytę u psychologa
Edit by S.F.
Jako dziecko mieszkałam w starym domu, przedwojennym.
Nie byliśmy tam szczęśliwi. Ciągłe kłótnie, brak pieniędzy.
Wtedy też zaczęły się problemy z mamą. Zaczęła więcej pić, zrobiła się nerwowa, aż wreszcie na porządku dziennym stały się awantury w domu. Np darła się po mnie (uczyłam się wtedy w szkole jeszcze) że mam WYNOSIĆ SIĘ z domu, zakazywałą mi otwierania lodówki itp. W akcie desperacji gdy byłam sama w domu zapaliłam świeczkę (nie wiem co mnie napadło). Pomodliłam się i mówiłam coś w stylu żeby złe duchy się spalały w tej świeczce, z woskiem nie miałam co zrobić więc wylewałam go do miski obok, nagle usłyszałam bardzo głośny trzask.
O matko jak ja się wtedy przestraszyłam.
Wylałam ostatnią porcję wosku i zgasiłam świeczkę.
Potem spojrzałam na wodę a ten wosk zastygł w postaci twarzy. Okropnej twarzy. Takiej demonicznej. I wszystkie mniejsze kawałki wosku miały tą samą twarz.
W tym momencie byłam już autentycznie przerażona. Nie wiedziałam co z tym zrobić, w akcie paniki poszłam do szopy przylegającej do domu i wrzuciłam to za jakiś stary mebel.
Od tego czasu zaczęło się nam lepiej układać. Mama o dziwo nie pamięta jak się wobec nas zachowywała, gdy coś tam opowiadam to mi nie wierzy więc nie poruszam tego tematu. Potem była przeprowadzka do nowowybudowanego domu i teraz sprawa która mnie męczy.
Nowy dom stoi obok starego (ja tam już nie mieszkam), ale czuję zło które czai się w tym starym domu. Nie umiem tego opisać. Po prostu wielki strach.
I teraz moje pytanie? Czy myślicie że to zło może przejść na nowy dom? Trzy osoby słyszały w nowym domu pukania, mój mąż też. Powiedział że to tak jakby pukanie w szkło telewizora.
Ostatnio miałam sen, śnił mi się tata, siedział w nowym domu w salonie i się uśmiechał, za chwilę zobaczyłam mamę jak siedzi i płacze. Po chwili poczułam ogromny strach, na skraju paniki i usłyszałam głos "tu jest złoooo" i w tym momencie się obudziłam.
Teraz mnie ten sen prześladuje. Ciągle o nim myślę i się boję.
Może ktoś mi coś poradzi?
Byle nie wizytę u psychologa
Edit by S.F.
- Dave_Mustaine
- Nowicjusz
- Posty: 36
- Rejestracja: 2010-12-11, 16:07
- Lokalizacja: Bielsko-Biała, Hrubieszów, Terebiń
Re: Strach
Dziwne, ten post został dodany dziś o 14:57 a w tej chwili jest 13:53 . Ale to tak nie na temat, a co do tego Twojego snu to miałem podobnie, przeprowadziliśmy się do nowego domu i od razu się wszystko pogorszyło. Już nie wspominam o tym że cały czas się tam źle czułem, bałem się i nie mogłem spać. Teraz tam nie mieszkam bo sytuacja się tak zmieniła że moja matka odeszła od tego gostka co z nim była. Może pomyślicie że naciągam ale tam w sadzie obok się kiedyś ktoś powiesił. To wszystko się naprawdę stało.
- Veritas
- Forumowy maniak
- Posty: 289
- Rejestracja: 2011-01-15, 11:39
- Lokalizacja: Województwo pomorskie
- Komentarze: 8
Re: Strach
Powtarzamy to po raz kolejny.
To nie domy straszą ludzi. Duch/demon może przywiązać się do człowieka i podążać za nim. Do miejsca także, jeżeli działo się tam coś strasznego.
Mustaine, ustaw sobie zegar.
To nie domy straszą ludzi. Duch/demon może przywiązać się do człowieka i podążać za nim. Do miejsca także, jeżeli działo się tam coś strasznego.
Mustaine, ustaw sobie zegar.
Re: Strach
Tu gdzie mieszkam obecnie czuję się dobrze,
natomiast w tym nowym budynku u mamy jakoś nieswojo.
Nie mówiąc już w ogóle o tym starym domu.
Nawet o nim myśląc czuję strach.
Czy można coś zrobić jeśli mama nie chce pomocy? I wyśmiewa mnie?
W sumie opowiadając o tym sama czuję się jak głupek
natomiast w tym nowym budynku u mamy jakoś nieswojo.
Nie mówiąc już w ogóle o tym starym domu.
Nawet o nim myśląc czuję strach.
Czy można coś zrobić jeśli mama nie chce pomocy? I wyśmiewa mnie?
W sumie opowiadając o tym sama czuję się jak głupek
- Spock
- Administrator
- Posty: 1961
- Rejestracja: 2007-02-19, 17:23
- Lokalizacja: Kraina Latających Siekier
- Komentarze: 7
Re: Strach
Po prostu masz złe wspomnienia i ten stary dom ci się źle kojarzy, ot i wszystko. Ciesz się swoim szczęściem i nie myśl o tamtym.
Re: Strach
Witaj.
Twój prześladujący Ciebie sen jest niczym innym jak odzwierciedleniem dawnych problemów rodzinnych, które jak najbardziej wzbudzały w Tobie strach, bardzo to przeżyłaś i za każdym razem kiedy będziesz rozmyślać o dawnym ''złym domu'' te wizje senne będą powracać.
By się tego pozbyć musisz sama w sobie przezwyciężyć owe nękające podświadomie Ciebie lęki związane z przeszłością i te obecne, tu dużą rolę właśnie odgrywa praca nad samym sobą.
Co do dawnego domu i jego atmosfery, każdy ma problemy, inni mniejsze, drudzy większe, nigdy nie jest tak różowo i kolorowo jakby człowiek tego chciał, albowiem w życiu każdego bywają chwile te dobre i złe.
Także tamten dom nie był zły sam w sobie, nie było w nim żadnych też duchów, demonów itd. były tylko problemy z którymi Twoja matka walczyła, które ją przytłaczały i dlatego też wybuchała agresją, gniewem wobec Twej osoby, piła, a jak wiadomo alkohol potrafi zmienić człowieka, ja sama wiem coś o tym ponieważ mój były mężczyzna nadużywał alkoholu i miałam przez to piekło na ziemi.
Demoniczna twarz z wosku, w tym przypadku mocno zadziałała u Ciebie autosugestia spowodowana wszystkimi przykrymi zdarzeniami i wiarą w ingerencje sił nadprzyrodzonych, dlatego też zobaczyłaś to co chciałaś zobaczyć, czyli złego, tym samym nakręcając się jeszcze bardziej iż owy dom jest ''zły''.
Podsumowując, nowy dom stoi nie daleko starego, czujesz zło czające się, kiedy tylko spoglądasz, myślisz o nim, ale to nie są żadne demony, tylko Twe lęki spowodowane dawnymi życiowymi problemami, które odbiły na Tobie swe piętno.
Do nowego domu nic nie przejdzie, także nie dopatruj się bóg wie czego, tylko zacznij pracować nad sobą, powtarzać sobie to co było nie powróci, tamte problemy to już przeszłość, które mam za sobą.
Koszmary będziesz miała jeszcze przez jakiś czas, to jak najbardziej normalne, ale nie rozmyślaj o nich, nie wracaj myślami do przeszłości, skupiaj się przede wszystkim na przyszłości, a zobaczysz że wszelkie lęki odejdą.
Dziwne pukania, stukania, trzeszczenia, w każdym domu, mieszkaniu, występują podobne zjawiska, więc w tym też nie ma nic nadzwyczajnego, a najgorsze jest właśnie dopatrywanie się szlak wie jakich sił, mocy itd. zatruwając tym samym sobie psychikę.
Moja rada jest taka, nie rozmyślaj o tym co było, nie przenoś tego na nowy dom i swe życie, zacznij pracować nad swymi lękami, a wszystko będzie dobrze.
Pozdrawiam.
Twój prześladujący Ciebie sen jest niczym innym jak odzwierciedleniem dawnych problemów rodzinnych, które jak najbardziej wzbudzały w Tobie strach, bardzo to przeżyłaś i za każdym razem kiedy będziesz rozmyślać o dawnym ''złym domu'' te wizje senne będą powracać.
By się tego pozbyć musisz sama w sobie przezwyciężyć owe nękające podświadomie Ciebie lęki związane z przeszłością i te obecne, tu dużą rolę właśnie odgrywa praca nad samym sobą.
Co do dawnego domu i jego atmosfery, każdy ma problemy, inni mniejsze, drudzy większe, nigdy nie jest tak różowo i kolorowo jakby człowiek tego chciał, albowiem w życiu każdego bywają chwile te dobre i złe.
Także tamten dom nie był zły sam w sobie, nie było w nim żadnych też duchów, demonów itd. były tylko problemy z którymi Twoja matka walczyła, które ją przytłaczały i dlatego też wybuchała agresją, gniewem wobec Twej osoby, piła, a jak wiadomo alkohol potrafi zmienić człowieka, ja sama wiem coś o tym ponieważ mój były mężczyzna nadużywał alkoholu i miałam przez to piekło na ziemi.
Demoniczna twarz z wosku, w tym przypadku mocno zadziałała u Ciebie autosugestia spowodowana wszystkimi przykrymi zdarzeniami i wiarą w ingerencje sił nadprzyrodzonych, dlatego też zobaczyłaś to co chciałaś zobaczyć, czyli złego, tym samym nakręcając się jeszcze bardziej iż owy dom jest ''zły''.
Podsumowując, nowy dom stoi nie daleko starego, czujesz zło czające się, kiedy tylko spoglądasz, myślisz o nim, ale to nie są żadne demony, tylko Twe lęki spowodowane dawnymi życiowymi problemami, które odbiły na Tobie swe piętno.
Do nowego domu nic nie przejdzie, także nie dopatruj się bóg wie czego, tylko zacznij pracować nad sobą, powtarzać sobie to co było nie powróci, tamte problemy to już przeszłość, które mam za sobą.
Koszmary będziesz miała jeszcze przez jakiś czas, to jak najbardziej normalne, ale nie rozmyślaj o nich, nie wracaj myślami do przeszłości, skupiaj się przede wszystkim na przyszłości, a zobaczysz że wszelkie lęki odejdą.
Dziwne pukania, stukania, trzeszczenia, w każdym domu, mieszkaniu, występują podobne zjawiska, więc w tym też nie ma nic nadzwyczajnego, a najgorsze jest właśnie dopatrywanie się szlak wie jakich sił, mocy itd. zatruwając tym samym sobie psychikę.
Moja rada jest taka, nie rozmyślaj o tym co było, nie przenoś tego na nowy dom i swe życie, zacznij pracować nad swymi lękami, a wszystko będzie dobrze.
Pozdrawiam.
- Spooky Fox
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 6
Re: Strach
Posta wyedytowałem. Jako że mam dobre serce do rzucania mięsem, tym razem na tym się skończy.
Na przyszłość - jest mnóstwo synonimów na słowo "wypier*alać"
Pozdrawiam.
Na przyszłość - jest mnóstwo synonimów na słowo "wypier*alać"
Pozdrawiam.
Re: Strach
Dagmaro, dałaś mi dużo do myślenia
Autor tego posta otrzymał upomnienie od moderatora. Szczegóły: Nie cytujemy całych postów. Ostatnie upomnienie. |
- Spooky Fox
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 6
Re: Strach
Lilith - post wyedytowano. Po raz ostatni zajmuje się Twoimi postami. NIE CYTUJEMY CAŁYCH POSTÓW!
Ignorant - przy cytowaniu całych postów - raportuj.
Posty wykasowane.
Ignorant - przy cytowaniu całych postów - raportuj.
Posty wykasowane.
Re: Strach
Wczoraj odwiedziłam mamę i dowiedziałam się od niej, że w domu dziwne rzeczy się dzieją. Dla przykładu mama obudziła się w nocy a lampa w pokoju kołysała się na wszystkie strony, pies się dziwnie zachowuje, najpierw warczy a potem piszczy i ucieka. Różne rzeczy same spadają z półki.
Już uwierzyłam że sobie coś w mawiam, ale teraz znów mam wątpliwości.
Już uwierzyłam że sobie coś w mawiam, ale teraz znów mam wątpliwości.
- Veritas
- Forumowy maniak
- Posty: 289
- Rejestracja: 2011-01-15, 11:39
- Lokalizacja: Województwo pomorskie
- Komentarze: 8
Re: Strach
Z tego co pisałaś, to na pewno nie jest za wesoło. Ale czy twoja mama cierpi na jakieś nerwice lub podobne rzeczy? Możesz pisać śmiało. Nikt tutaj cię nie wyśmieje.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Re: Strach
Wkręca Pani sobie. To napewno były wstrząsy wtórne, a psy straszą koty. Dać na luz. Obejrzeć dobrą komedię. Po czym poznać ducha. Jak się siedzi i nagle czuć taki spokój i ciszę i ma się przekonanie, że go nie ma, to właśnie stoi za plecami. Jak się skupić na nim, to zaczyna stukać, żeby rozproszyć. Albo dotyka do aury i przypominają się różne miejsca.
Jasiol.
Jasiol.
- RuMcAjs124
- Nowa Krew
- Posty: 7
- Rejestracja: 2011-04-10, 18:46
Re: Strach
Witam. Według mnie, mógłby to być demon. Nie miałem takiej sytuacji, ale to bardzo prawdopodobne. Rozpisałem się mniej niż zwykle (to moje nowe konto. Stare przepadło) ale mam nadzieję że pomogłem . Pozdrawiam.
Re: Strach
Proszę, nie śmiejcie się
Sama jak słyszę o duchach to nie dowierzam
W tym wypadku jest inaczej.
Veritas, tak ma nerwicę sercową, sugerujesz, że są to problemy natury psychicznej?
Sama jak słyszę o duchach to nie dowierzam
W tym wypadku jest inaczej.
Veritas, tak ma nerwicę sercową, sugerujesz, że są to problemy natury psychicznej?
Re: Strach
Nerwica serca ma podłoże psychogenne, to fakt medyczny.
Re: Strach
...chyba jak każda nerwica
możliwe , że zbyt wiele sobie wkręcasz i dopowiadasz.
im częściej o tym myślisz tym bardziej się boisz
im bardziej boisz się swoich demonów tym potężniejsze się stają.
możliwe , że zbyt wiele sobie wkręcasz i dopowiadasz.
im częściej o tym myślisz tym bardziej się boisz
im bardziej boisz się swoich demonów tym potężniejsze się stają.
Re: Strach
Skoro mama nagle się przebudziła to możliwe że doznała zwyczajnej halucynacji, po gwałtownym wyrwaniu z głębokiego snu, kiedy jeszcze nasz mózg w pełni nie został wybudzony jak najbardziej do omamów dochodzić może, do tego dochodzi jeszcze znerwicowanie.
A ta lampa to gdzie stoi?
Bo jeśli obok łóżka, to możliwe również że sama ją budząc się potrąciła, albo przechodzący pies ją trącił.
A ta lampa to gdzie stoi?
Bo jeśli obok łóżka, to możliwe również że sama ją budząc się potrąciła, albo przechodzący pies ją trącił.
Re: Strach
Spała z moją siostrą, która wszystko potwierdziła. Lampa wisiała pod sufitem.
Re: Strach
Przepraszam za język. Użyłem sformułowania obecnego na tym forum. Tąpnięcia, droga szybkiego ruchu? Te demoniczne twarze to to co dzieje się z ludzką psychiką po śmierci.
Książka: Che "Wojna partyzancka".
Pijaństwo to straszna rzecz. To jedna z metod niszczenia przeciwnika. Pokój nigdy nie był trwały.
Jasiol.
Książka: Che "Wojna partyzancka".
Pijaństwo to straszna rzecz. To jedna z metod niszczenia przeciwnika. Pokój nigdy nie był trwały.
Jasiol.
Re: Strach
Nie ma obok drogi szybkiego ruchu ani czegoś takiego jak tąpnięcia.
Dziękuję za odpowiedzi
Dziękuję za odpowiedzi
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę