Ale żadne z tych przepowiedni nie posiadało tyle faktów jak z 2012 rokiem, tylko tyle, że ktoś powiedział aaa bedzie koniec swiata w 2000 roku i już ludzie wierzą, wynika też z fałszywych interpretacji np proroctw Nostradamusa.dagmara pisze: Ja za swego skromnego żywota przeżyłam już bodajże z pięć końców świata
W jakich obliczeniach ? chyba nie masz na myśli Majów ( zamiast 2012 to 2029 ? ), 2029 rok, to jakaś asteroida ma przelecieć obok ziemi, który raczej nie spowoduje kataklizmu na ziemi.dagmara pisze: I tak jak Spooky napisał, również słyszałam iż koniec świata ma rzekomo nastąpić nie w 2012 roku, tylko w 2029, ponoć ktoś się pomylił w obliczeniach.
Ale kiedyś to się wydarzy, i będzie zapewne tak jak jest w przepowiedniach, czyli ludzie bedą znali tą datę ale w wyniku tego, że poprzednie daty były fałszywe, to nie uwierzą. Wszystko bedzie szło spokojnym torem, nic nie będzie wskazywalo na zagładę, aż tu nagle jednego dnia to się stanie.dagmara pisze: Także minie jeden rok, drugi, dziesiąty i tak dalej, a nowe daty wciąż będą wymyślane...
Ciekawie jest z tym zwiazany wiersz Miłosza.