Eksperyment Filadelfia

[DanaS]

PODOBNO eksperyment powstawał przy współpracy Einsteina i Tesli, z czego ten ostatni miał być obecny przy wykonaniu go. Jednak zmarł 9 miesięcy przez Eksperymentem Filadelfia. Tyle oficjalne źródła. Więc jeśli usłyszałeś nazwisko Tesla to wcale nie jest powiedziane, że się musiałeś przesłyszeć.

[Gość]

Czy Einstein nie przeniosł się w świat przed tym eksperymentem ?
Czy coś pokręciłem ?

[DanaS]

Troszeczkę pokręciłeś bo Einstein umarł 18 kwietnia 1955 roku a Eksperyment miał miejsce 28 października 1943 roku. Więc 12 lat przed śmiercią Einsteina. A tu taka ciekawostka: według akt personalnych US Army wynika, że Einstein w okresie od 31 maja 1943 r. do 29 czerwca 1946 r. miał być zatrudniony jako kontraktowy pracownik Służb Specjanych Marynarki Wojennej USA jako konsultant naukowy Biura Uzbrojenia. Jest to informacja zaczerpnięta z Wikipedii więc dzielę ją na pół, nie wierzę ślpeo, że tak musiało być, ale też nie wykluczam, że faktycznie mógł pracować dla rządu USA jako naukowiec.

[Gość]

nie chodziło mi że zmarł
Źle mnie kolego zrozumiałeś.
Chodziło mi "przenieść się w świat - tzn przeprowadzić się / bądź go wykwaterowali." .
Bynajmniej nie spotkałem się z potwierdzonymi informacjami by Einstein brał udział w tym projekcie/eksperymencie.
A Wikipedia to dla mnie pośrednie źrodło dlatego wolę najpierw gdzie indziej zajrzeć niż tam.

[DanaS]

A to moze się i przeniósł.

I KOLEŻANKO a nie kolego

[Gość]

A to przepraszam najmocniej, moje niskie pokłony dla Ciebie i buziak na przeprosiny :*

Cały reportaż jest bardzo ciekawy.
O tym jak opowiada AL o Niemcach i NOL'ach.

[Arek]

Dana
Normalnie nie poznaję Ciebie

Z tego co wyczytałem to cały eksperyment polegał na tym żeby okręt zrobić niewidzialnym dla przeciwnika. A ta dziwna anomalia , znaczy to co miało się z statkiem stać to produkt uboczny

[Gość]

Brawo Arku ... Odkryłeś Europę Dolną...
Przecież to wiemy .
Pytałem o Einsteina.

[Arek]

A jak twoim zadaniem Don Luis, co Ty myślisz o listach samego Carlos M. Allende,?, w końcu najwięcej informacji o tym eksperymencie pochodzi właśnie od niego

[Beowulf]

Polecam książkę o Eksperymencie Filadelfia, noszącą ten sam tytuł, naprawdę jest świetna, zawarte są w niej zeznania bezpośrednich uczestników tegoż eksperymentu, jego obserwatorów pośrednich, a nie brakuje także naukowej (fizycznej) części tego zaskakującego zjawiska.

Pozdrawiam

PS: Ja już wielokrotnie pisałem w innych tematach, USA musiało grzebać w polu magnetycznym... (chyba, że ten eksperyment to stek bzdur, w co wątpię)

[Arek]

Polecam książkę o Eksperymencie Filadelfia

Jest w moim posiadaniu, można podebatować co tam prawdziwe a co przypuszczalne
Pytanie stawiam do dyskusji :
Co można myśleć o listach Allende'a?

[Beowulf]

Cóż, wydają się być wiarygodne. Myślę, że to jeden z dowodów na to, że amerykańskie wojsko majsterkowało przy polu magnetycznym Ziemi.

Pozdrawiam!

[Darnok]

Amerykanie raczej nie majstrowali przy polu magnetycznym. Nie dość, że nie znamy dokładnie natury tych oddziaływań, to raczej na pewno chodzi o jądro ziemi- jesteśmy zbyt mali, by mieć jakikolwiek wpływ na jądro- moglibyśmy zdetonować w jednym miejscu wszystkie swoje bomby jądrowe, a nic się z jądrem i wewnętrznymi powłokami nie stanie.

[Beowulf]

Niekoniecznie musieli konstruować wielką bombę, by przy nim majstrować. Więc jak inaczej wytłumaczyć rzekome zniknięcie USS Eldrige i pojawienie się go w innym porcie, ot tak? Jak wytłumaczyć masowe zwolnienia jego załogi, potem zniknięcia jednego z jej członków- przechodzenie przez ściany i przybywanie w kilku miejscach równocześnie? Chyba tylko pole magnetyczne może być tego powodem.

[Arek]

Beowulf
Czy ta książka jest pana Berlitza i Moore'a?

[Beowulf]

Tak, Arku, to ta książka. Czytałem ją już dawno temu, wiele faktów uleciało mi z głowy. Chyba czas odświeżyć wiadomości

Pozdrawiam!

[Darnok]

przechodzenie przez ściany i przybywanie w kilku miejscach równocześnie? Chyba tylko pole magnetyczne może być tego powodem.

A jak pole magnetyczne ma wpływać na ułożenie atomów?

Jak wytłumaczyć masowe zwolnienia jego załogi, potem zniknięcia jednego z jej członków- przechodzenie przez ściany i przybywanie w kilku miejscach równocześnie?

A są jakieś wiarygodne źródła? bo nie wiem czy wiesz, ale ostatnio okazało się, że Niemieckie spodki to była ściema z lat sześćdziesiątych.

[Beowulf]

A są jakieś wiarygodne źródła? bo nie wiem czy wiesz, ale ostatnio okazało się, że Niemieckie spodki to była ściema z lat sześćdziesiątych.

Słyszałem o tym. Odsyłam do lektury pt. ,,Eksperyment Filadelfia", na pewno powinna być w bibliotece.

Rzekomo eksperyment miał udowodnić i zbadać właściwości jednobiegunowego pola magnetycznego. Teorię ,,jednolitej teorii pola", stanowiącą podstawy eksperymentu opracowywał sam Einstein, podczas swojego pobytu w Princeton (USA). Jedną z cennych z punktu widzenia wojska właściwości takiego nieznanego współczesnej fizyce pola byłoby odchylanie promieni światła nawet o kilka procent, co miałoby umożliwić ukrycie obiektu, znajdującego się w obszarze działania takiego pola.

Prawdą jest, że Einstein pracował jako jeśli się nie mylę konsultant w amerykańskiej marynarce wojennej.

,,Według relacji, okręt, na którego pokładzie wygenerowano jednobiegunowe pole magnetyczne, po kilku minutach działania tego pola otoczony został szarą mgłą, a następnie stał się całkowicie niewidoczny, czemu towarzyszył oślepiający błysk światła. Wskutek eksperymentu, któremu w niektórych relacjach dodatkowo towarzyszyła teleportacja jednostki, znaczna część załogi rzekomo poniosła śmierć, zaginęła lub zapadła na choroby umysłowe."

Źródło- wikipedia. Podobnie opisane jest to w książce, dlatego też pozwoliłem sobie skopiować ten tekst. Jak już pisałem odsyłam do lektury pt. ,,Eksperyment Filadelfia", autorstwa Berlitza i Moore'a. Książka nie jest długa, około 130 stanowiąc przeczytanie jej powinno zająć nie więcej niż kilka godzin.

Pozdrawiam!

[Arek]

A są jakieś wiarygodne źródła? bo nie wiem czy wiesz, ale ostatnio okazało się, że Niemieckie spodki to była ściema z lat sześćdziesiątych.

Tylko dlaczego nie uwzględniono artykułu z lat 50 -tych gdy to amerykanie pisali o tych spodkach?

Beowulf
Jak pamiętasz może z książki jest tam podane alternatywne wytłumaczenie tej "teleportacji".
Chodzi o to że niezależni świadkowie widzieli ten okręt w 2 różnych miejscach ,odległych od siebie dość znacznie. Oficjalną drogą morską trwałoby za długo żeby statek mógł tam dopłynąć. Jednakże w miejscu owych wydarzeń , a było to miasto Norfolk istniał stary kanał który oficjalnie jest dla żeglugi zamknięty, który umożliwia tak szybkie pokonanie tej trasy . Po prostu jeden wielki skrót żeby nie trzeba opływać całego przylądka. Być może wojsko posłużyło się tym skrótem żeby być szybciej u celu?

Co do samego zniknięcia, statek wyposażono w wielkie generatory prądu i za pomocą prądu robiono te testy, próby i bóg wie co tam jeszcze. Chodziło o to żeby statek ukryć przed wzrokiem przeciwnika, pamiętasz jak to opisywano? "zielonkawa mgła okryła statek i zniknął z pola widzenia, i chociaż na radarze dalej było go widać, a nawet kawałek kadłuba w wodzie to jednak reszta statku "zniknęła"" .
Nie wiadomo co tam naprawdę działano, być może coś z polem magnetycznym?, albo inne cuda na kiju, jednak eksperyment odbił się na zdrowiu załogi

[Darnok]

Teorię ,,jednolitej teorii pola", stanowiącą podstawy eksperymentu opracowywał sam Einstein,

Może i nad nią pracował, ale mu się nie udało, więc wątpię, czy ta historia w ogóle jest prawdziwa, może to jest odpowiedź na niemiecki spodek.
Einstein był geniuszem, ale nie był w swoich czasach jedyny. Skoro nie udało mu się teraz i nie udaje nam się to dziś, przy tak złożonej aparaturze, rozwiniętych teoriach i doświadczeniu, to na pewno nie udało się to też amerykanom.