A co jeśli apokalipsa już trwa?
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 161
- Rejestracja: 2006-01-25, 21:27
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 161
- Rejestracja: 2006-01-25, 21:27
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
No właśnie. Mylą ci się nazwy, gadasz od rzeczy i nie wiem z jakich źródeł. Potem piszesz coś o raju, a ja dalej nie wiem o co ci chodzi...
Ps. Szukałem MUR-DOK'a, ale nic nie znalazłem. Albo coś ci się pomyliło, albo masz dostęp do tajemniczych źródeł . A Marduk to bóg - kojarzy się między innymi z wodą (początkowo był bożkiem rolników)
Ps. Szukałem MUR-DOK'a, ale nic nie znalazłem. Albo coś ci się pomyliło, albo masz dostęp do tajemniczych źródeł . A Marduk to bóg - kojarzy się między innymi z wodą (początkowo był bożkiem rolników)
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 161
- Rejestracja: 2006-01-25, 21:27
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 161
- Rejestracja: 2006-01-25, 21:27
- Lokalizacja: Zielona Góra
W tym problem że apokalipsa w/g starożytnych to splot dwóch wydarzeń, pierwszego związanego ze szczytem precesji datowanym w okolicach roku 2350 i drugiego podobnego do potopu wydarzenia, które pojawia się cyklicznie i w/g moich obliczeń powinno nastąpic około 2345-2355 oba te wydarzenia nie występują jednocześnie lecz są zbliżone w czasie. Starożytni uznali że to już koniec świata i to wszystko, reszta to tylko wymysły różnych przepowiadaczy.
No i na tym to właśnie polega. Starożytni przepowiedzieli coś na za 340 lat (jeżeli mowa o naszym kalendarzu) a my juz się przejmujemy. Jeżeli apokalipsa jest splotem wydarzeń, na które nie mamy wpływu to mamy ponad 300 lat na przygotowanie się do ewakuacji. Jeżeli w jakiś sposób mozemy zadziałać aby ona nie nastapiła to również mamy ponad 300 lat na podjęcie odpowiednich działań. W obu jednak przypadkach sprawa dotyczyć będzie juz nie nas a naszych potomków.
Co do różnych przepowiedni to w latach 90-tych też miał być koniec świata i albo nie nastąpił albo ten świat nie istnieje a wtedy to forum jest wytworem mojej bujającej w obłokach jaźni.
Co do różnych przepowiedni to w latach 90-tych też miał być koniec świata i albo nie nastąpił albo ten świat nie istnieje a wtedy to forum jest wytworem mojej bujającej w obłokach jaźni.
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Ale to są przepowiednie i domysły. Jak to będziecie traktować serio, to powariujecie. Jak można na podstawie gwiazd (i matematyki) przenieść się w przyszłość tysiąc lat do przodu (nie dosłownie jak by się ktoś czepiał) i wiedzieć co się stanie
Ps. Cyklicznie, bo kilka planet ustawi się w linii, czy może ziemi się znudzi normalna kolej rzeczy?
To należy traktować tak, jak przepowiednie ulicznych wróżek.
agnieszkaplus3- Może w twojej bibliotece. U nas w miasteczku nie mamy wielkich bibliotek...
Ps. Cyklicznie, bo kilka planet ustawi się w linii, czy może ziemi się znudzi normalna kolej rzeczy?
To należy traktować tak, jak przepowiednie ulicznych wróżek.
agnieszkaplus3- Może w twojej bibliotece. U nas w miasteczku nie mamy wielkich bibliotek...
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 161
- Rejestracja: 2006-01-25, 21:27
- Lokalizacja: Zielona Góra
Meteoryty orbitują mają swoje trajektorie jeśli się je obliczy to można wiedziec czy i kiedy wnas rąbną. Astronomia to nie uliczne wróżby wystarczy szkoła podstawowa aby to wiedziec. Podstawą astronomi są obliczenia matematyczne. Po drugie co roku mamy doczynienia z masowym bombardowaniem małych meteorytów pytanie brzmi czy co jakiś czas w tym strumieniu nie ma większych. W/g starożytnych są i czas zagrożen obliczyli a czy dobrze to zrobili wymaga dalszych badań. Sensacja starożytni ponad 4500 lat temu nia chodzili do szkoły. Pytanie retoryczne po co ludzie dzisiaj chodzą do szkoły.
[ Dodano: 17-02-2006, 21:04 ]
Ciekawym problemem jest egipski rok sotisowy. Jeśli podzieli się go na cztery części to co 357 lat coś w nas rąbnie i tu jest ciekawa zbieżnośc z tunguskim wydarzeniem. Jeśli kogoś to interesuje to najlepsza data wyjściowa do obliczeń rok 1199 pne. Europa w ogniu, upadek Duarki Kriszny, przemieszczanie się ludów.
[ Dodano: 17-02-2006, 21:04 ]
Ciekawym problemem jest egipski rok sotisowy. Jeśli podzieli się go na cztery części to co 357 lat coś w nas rąbnie i tu jest ciekawa zbieżnośc z tunguskim wydarzeniem. Jeśli kogoś to interesuje to najlepsza data wyjściowa do obliczeń rok 1199 pne. Europa w ogniu, upadek Duarki Kriszny, przemieszczanie się ludów.
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Masz racje. Nie chodziłem do podstawówki. Olałem ją. Po co komu szkoła nie?. Z tego co wiem, ale wiem mało, bo nie chodziłem do szkoły to nie ma takiego pasma meteorytów, żeby się z nim stykać co tysiąc (czy więcej) lat. Giniemy od tysięcy lat, i wątpie żeby coś takiego miało miejsce. Po prostu nie da się przewidzieć końca świata. Jeżeli nauka potwierdzi to co piszesz, to wtedy się z tobą zgodze (albo dalej będe się sprzeczać, co mam w swojej naturze).
Nie do końca sięz Tobą zgodzę. Można w miarę dokładnie obliczyć zakończenie działalności słońca. Wtedy nastąpi definitywne zakończenie życia na Ziemi.Darnok pisze:Po prostu nie da się przewidzieć końca świata.
Co do meteorytów - to faktycznie nie da się powiedzieć kiedy nastąpi koniec świata i czy w ogóle nastąpi z tego powodu. Gdybanie w tej sprawie jest równaniem z tak olbrzymią ilością zmiennych, że nawet w miarę przybliżone obliczenie terminu jest obarczone ogromnym blędem.
Być może tak duże meteoryty istniały w tym paśmie meteorytów w czasie kiedy tworzono przepowiednie. Od tego momentu minęło tyle czasu, że wcale nie wiadomo czy on e istnieją nadal. Inna sprawa to to, że założono tutaj jeden czynnik mogący zakończyć życie na Ziemi a pozostałe?
W niedalekiej przeszłości, w trakcie trwania konfliktu kubańskiego, byliśmy na krawędzi totalnej wojny nuklearnej, którą śmiało można nazwać apokalipsą. I jak do tego faktu miałyby się cytowane wcześniej przepowiednie? Odpowiem - nijak.
quote="Darnok"]Ale to są przepowiednie i domysły. Jak to będziecie traktować serio, to powariujecie.[/quote]
I tu jest według mnie sedno sprawy. Przepowiedni nie należy zawsze traktować w sposób śmiertelnie poważny. De facto większość z nich napisana jest w taki sposób, ze dokładne datowanie jest niemozliwe. Chociażby ze względu na fakt, że idea kalendarza według którego były pisane została albo zapomniana albo w wielu przypadkach mylnie interpretowana.
Jestem fatalistą w sprawach generalnych. W sprawach prywatnych staram się zmieniać w życiu to co zmieniać mogę. Jeżeli data końca świata (będącego wynikiem czynników naturalnych) została już określona to z pewnością nie będę się tym przejmować. To proste - nie jestem w stanie nic zrobić a jeżeli to już koniec to wolę się skoncentrować na używaniu życia oczywiście z zachowaniem na tyle umiaru aby nie "oberwać" w wypadku gdyby koniec świata został nagle odwołany z przyczyn technicznych.
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Żywotność słońca liczy się w miliardach, a więc granica blędu to miliony lat. To raczej nie jest dokładne.Hugon pisze:Nie do końca sięz Tobą zgodzę. Można w miarę dokładnie obliczyć zakończenie działalności słońca. Wtedy nastąpi definitywne zakończenie życia na Ziemi.
Ps. Ziemia oczywiście przestanie istnieć, ale prawdopodobnie ludzie uciekną, dlatego jeżeli mówi się o apokalipsie, to raczej się nie dyskutuje o słońcu.
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 161
- Rejestracja: 2006-01-25, 21:27
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
"Leonidy to rój meteorów, którego maksimum przypada na 17/18 listopada każdego roku. Leonidy są drobinami materii wyrzuconymi z komety 55P/Temple-Tuttle. Jest to najszybszy rój meteorów jaki znamy. Prędkość meteorów dochodzi do 72 km/s." Czyli dopiero za jakimś tysięcznym razie spadnie na nas coś większego. Skoro leonidy to drobiny materii, to wątpie by ta drobina coś zrobiła...
Ps. Może amerykanie zafundują mi podstawówke jak są tacy fajni ?:)
Ps. Może amerykanie zafundują mi podstawówke jak są tacy fajni ?:)
-
- Aktywny pisacz
- Posty: 161
- Rejestracja: 2006-01-25, 21:27
- Lokalizacja: Zielona Góra
Raczej nie i w tym jest problem jeśli potwierdzi się wiedza starożytnych to mało ważne jest czy za jakieś 350 lat coś w ziemie rąbnie ale to skąd oni to wiedzieli. Są oznaki że wiedza starożytnych wykraczała poza ich możliwości. I w tym jest sęk.
[ Dodano: 18-02-2006, 22:19 ]
Metr jako jednostka miary różni się od sumeryjskich o 0,4 mm, niewiele zmieniło się wciągu 5000 lat.
[ Dodano: 18-02-2006, 22:19 ]
Metr jako jednostka miary różni się od sumeryjskich o 0,4 mm, niewiele zmieniło się wciągu 5000 lat.
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę