Jak się wysysa energię z ludzi???

Tematy związane z szeroko rozumianym odżywianiem się cudzą energią
zblazowany

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: zblazowany »

Zaprzeczasz sam sobie. Jeśli takie wysysanie jest możliwe, jak twierdzisz, to chyba ktoś musiał już tego próbować? Czy może wszyscy tylko teoretyzują, pisząc na forach czy gdzieś indziej? Czy kiedykolwiek próbowałeś wyssać komuś energie na odległość? czy znasz kogoś kto dokonał takiego czegoś?
Bo według mnie takie historie to anegdoty. Bierze to się z takich prostych i typowych zachowań ludzi. Wiele osób wierzy w to że myśląc o kimś źle mogą wpłynąć na los tej osoby. I odwrotnie, uważają że ich niepowodzenia albo złe samopuczucie czy nawet ciężka choroba została spowodowana przez kogoś kto im źle życzył. Mówi się ,,to mi się nie powiodło, bo ktoś mi źle życzył/ mnie przeklinał. Bardzo dużo ludzi wierzy w takie coś. A gdy chodzi o takie praktyczne udowodnienie że to rzeczywiście działa, to już przykładów ciężko szukać.

Po co robić zamachy? po co wywoływać skandal, skoro pod ręką są ezoterycy, których można wynająć za pieniądze. Nie wierzę że nikt nie da się skusić za dobrą kasę i wykonać zlecenie. Sam bym się tego podjął gdyby takie coś było w ogóle możliwe.

A po co od razu zabijac, przecież można ofiare wymęczyć czyż nie?

A co do tych fal mózgowych to niby co one mają zdziałać? takie fale jedynie rozchodzą się na powierzchni głowy i klika centymetrów od niej. Czyli zwykłe pole elektromagnetyczne takie same jak wokół każdego urządzenia które działa na prąd.

jak nie znasz randiego to możesz go poznać. Sporo filmów na youtube jest z jego udziałem. Tu masz jeden przykładowy a resztę znajdziesz wpisując w szukarce.

Po co mieliby to robic? Energie mozna pobierac w inny sposob , pobieranie jej od innych jest poza tym nieetyczne.
Ale twierdzą że tak robią i że pobierają energię z ludzi. A tak po za tym podkładanie bomb czy strzelanie do ludzi to jest etyczne? też nie jest.
Awatar użytkownika
Chantelle
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 449
Rejestracja: 2010-04-11, 19:44

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: Chantelle »

Sa ludzie,ktorzy to potrafia albo tego nie robia, jest tez wiele osob , ktore robia to nieswiadomie i staraja się z tym walczyc. Popros w takim razie kogos , kto umie zrobic bombe , zeby zrobil to tak otwarcie, dla Twojej satysfakcji.

Ja umiem pobierac energie z ludzi, nie jest to nawet trudne, ale dla mnie lepsza energia jest z kosmosu. Tak,wiem jak to brzmi ale mam to gdzies.
Znam Randiego, jest duzo w tym wszystkim sensu, ale te jego testy sa jak dla mnie skonstruowane tak ze nie ma szans na przejscie ich.
Ostatnio zmieniony 2010-06-06, 14:47 przez Chantelle, łącznie zmieniany 3 razy.
zblazowany

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: zblazowany »

No ale są w ogóle ludzie którzy śwaidomie pobierają od kogoś energię? Ustalmy na początku czy są czy nie ma.
Nawet ty potrafisz pobrać od kogoś energię. Po co więc to przekonywanie że to jest możliwe ale nikt tego nie robi albo nie chce robić? Jak już pisałem. Lepiej wykończyć kogoś przez wyssanie mu energii niż przez strzelenie do niego. Wysysacz będzie anonimowy, nikt go nie znajdzie.

Nieświadomie to ja porafię wywołać tsunami ale tego nie robie bo to nieetyczne.
Awatar użytkownika
Chantelle
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 449
Rejestracja: 2010-04-11, 19:44

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: Chantelle »

Przestan ironizowac,albo rozmawiamy normalnie albo nie. Ja z Ciebie nie szydze.

Sluchaj znam ludzi , ktorzy potrafia skonstruowac bombe ,ale nie prosze ich o udowodnienie.
Zreszta niewazne , ja Ci mowie , ze jest to mozliwe, ze ja to umiem, tak jak wiele osob i ze Ty tez mozesz jezsli bardzo chcesz , musisz tylko sprobowac.

Jak mnie koles napadnie, jednak przez wyssanie energii go nie powale, wolalabym miec przy sobie pistolet.

Zreszta energia mozna komus pomoc i to jest moim zdaniem lepsze zastosowanie.
Ostatnio zmieniony 2010-06-06, 14:55 przez Chantelle, łącznie zmieniany 2 razy.
zblazowany

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: zblazowany »

No super, bomby buduje się w wielu ośrodkach wojskowych co w tym dziwnego, zalezy jaki rodzaj jedne jest łatwiej zrobić inne trudniej, i co tu jest do udowadniania?

W tym jest cały problem, że jak przychodzi czas na konkrety to ezoterycy wymawiają się że oni niczego nie będą udowadniać. No to w takim razie jak mamy sprawdzić ich umiejętności skoro żaden nic nie chce pokazać? Wszyscy tylko się chwalą co oni to nie umieją. Na forach, wszędzie pełno jest takich ludzi. Cuda wyprawiają. Ale jak pytam czemu putina nikt jeszcze nie wykończył to już uciekają z tematu albo dalej wpisują teorie z kolejnymi poradami. Gdyby takie coś było możliwe to codziennie byśmy słyszeli że ktoś umiera z niewidomych przyczyn.

Próbowałem wielu rzeczy w tym i telekinezy, i poza wiatraczkiem to nic się nie ruszało. Czyli reszta co twierdzi że potrafi przesuwać czym innym niż wiatraczek to bajkopisarze.

Niedawno na pewnym forum banda dzieciaków odgrażała się że jak nie przestanę być sceptyczny to będą wysysać ze mnie. Jakoś nie widze skutków ich działań.
Awatar użytkownika
Chantelle
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 449
Rejestracja: 2010-04-11, 19:44

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: Chantelle »

Telekinezy nie umiem , tez probowalam i nic z tego.Ja mowie o najprostszych cwiczeniach z wyczuwaniem energii,ladowaniem się itd.

Zblazowany , kilkanascie postow wczesniej napisalam ze nie wiem , czy mozna tak kogos zabic i szczerze w to watpie. Ludzie ktorzy chca kogos zabic uzywaja skuteczniejszych sposobow, jak niezawodna bron palna.
Ja nie mam ochoty nikogo wykancz\ac i tego nie probowalam, wiekszosc osob zajmujace się magia i ezoteryka wiezrzy tez w karme i prawo trojpowrotu, wiec boja się takich rzeczy. Ja bynajmniej się nigdy z moimi umiejetnosciami nie wychylam i nie chwale, ewentualnie jak ktos zapyta, a dzieciaki ktore opowiadaja w kolko co to potrafia , po prostu im się nudzi ,albo ich gnebia w szkole i chca wierzyc w to, ze tak naprawde sa lepsi i kiedys z nich wyssaja energie i beda super magami.. Wiem ze wielu ezoterykow powie ze najpierw teoria teoria teoria itd, a ja się z tym nie zgadzam, ja jestem za praktyka. Dlatego Ci truje o tym wszystkim.
Ostatnio zmieniony 2010-06-06, 15:32 przez Chantelle, łącznie zmieniany 1 raz.
Leanna
Aktywny pisacz
Aktywny pisacz
Posty: 247
Rejestracja: 2010-02-06, 01:27
Lokalizacja: Białystok
Komentarze: 1

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: Leanna »

Nie obraźcie się, ale wasza kłótnia do niczego nie prowadzi.
Dzięki, Ignis, za poprzednia odpowiedź na moje pytania. Nie będę od razu niczego odrzucać. Mam dość mocną siłę woli i koncentruję się też całkiem szybko. Potrzebuję tego w robocie :D . Spróbuję poćwiczyć to o czym mówiłeś, a dopiero potem będę się wykłócać kto ma rację.
Zblazowany- tobie też proponuję spróbować z praktyką. Moze masz małą wyobraźnię, ale może coś ci się uda. Strzelasz na ślepo. Też mam spore wątpliwości co do tego 'wysysania energii' i nie za bardzo w to wierzę, ale poczekamy zobaczymy.
zblazowany

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: zblazowany »

A zastanawialiscie się w ogóle jak takie wysysanie miałoby wyglądać?
Bo mamy dwie osoby, jeden jest odbiornikiem( wysysaczem) a drugi nadajnikiem. Jak wygląda zainicjowanie takiego odbierania? Czy wystarczy do tego sama myśl? Jeden zaczyna myśleć o wysysaniu i to powoduje że druga osoba oddaje energię? Bez żadnej energii wysłanej. Czy może jest tak, że nasz mózg wysyła energie która dolatuje do drugiej osoby i ta energia z kolei powoduje wybijanie energii własnej tego człowieka? Ale w takiej opcji jest większy problem. Bo to by znaczyło że nie tylko energia jest wysyłana do jakiegoś osobnika, ale też powoduje że energia tej drugiej osoby wydostaje się z niej i trafia do wysysacza.
Czyli ta energia musiałaby mieć chyba własną inteligencję żeby odnaleźć nadającego i odbierającego i trafić od jednego do drugiego. Te wszystkie warunki które muszą być spełnione żeby to wszystko działało sprawiają że cały ten wampiryzm kładzie się w gruzach pod ciężarem logiki.

No dobra wyobraźnia. Jeden ma większą a drugi mniejszą wyobraźnię. Tyle że taka wyobraźnia wpływa jedynie na tego co sobie wyobraża a nie na kogoś innego. A tutaj są forsowane teorie że tą wyobraźnią można na innych wpływac.
Awatar użytkownika
Chantelle
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 449
Rejestracja: 2010-04-11, 19:44

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: Chantelle »

Wyobraznia, oprocz tego chec , nie zahamowana nawet jedna watpliwoscia , niezachwiana wiara w powodzenie i w swoja moc. To dziala cuda, sprawia ze 'mysl' staje się 'cialem'.
zblazowany

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: zblazowany »

jakoś tych cudów nie widzę. Wyobraźnią i chęcią wszystkiego nie zdziałasz. Żeby coś się stało to musi to być możliwe. Możesz przez 40000 lat próbować przenieść coś siłą myśli. Ale jeśli takie coś jest niemożliwe to nigdy nie uda ci się tego dokonać.
Ignis
Nowa Krew
Nowa Krew
Posty: 16
Rejestracja: 2010-06-01, 19:46
Lokalizacja: ZLO

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: Ignis »

Na szybkiego.... Niechce mi się narazie czytac co pisaliscie.... zblazowany robisz tutaj smietnik, a Twoje wypowiedzi nie dotyczna tego tematu "Jak się wysysa energię z ludzi???" Jesli chcesz się wyklucac czy to prawda czy tez nie, zaloz nowy temat i nie syf tutaj swoimi teoriami niena temat.... Autor tematu chcial się dosiedziec jak to się robi, a nie czy tak się da czy nie...

Na sile nie mam zamiaru Cie przekonywac, nie mam tkaiej potrzeby. Mi to obojetne czy ty w to wierzysz czy nie. Masz inne zdanie zaloz nowego posta....
Cos tam powyzej pisales z tego co zauwazylem przelotnie, o tym kto w ogole to juz robil czy cos podobnego.. Odpowiem Ci ze chocby JA... Poczawszy od energetyzowaniu np. czakr, po pobieranie energi oraz przekazywanie jej itd.....
Idz sobie do energoterapeuty i pogadaj sobie z nim ... Moze się czegos nauczysz. Acz kolwiek jak dla mnie , nie obraz się, jestes typowym "zablokowanym" przez tą obecna spolecznosc "niewolnikiem"... I dam sobie glowe uciac, ze kazdy to samo Ci powie, kto oprucz samej teori ma zasoba dosc mocne praktyki. Coz na koniec powiem, acz kolwiek tego i tak nie zrozumiesz MIMO ZE TWOJE OCZY WIDZA, TO I TAK JESTES SLEPCEM

Prosze darujcie sobie zbedne komentarz, ktore się nie dotycza tematu, a klucic się mozecie zakladajac nowy temat w off topie xD
Awatar użytkownika
Chantelle
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 449
Rejestracja: 2010-04-11, 19:44

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: Chantelle »

Ignis no bez przesady, sceptycy tez sa bardzo mile widziani, nie mamy przeciez zamiaru klepac się po glowkach i przytakiwac jedno drugiemu , najwyrazniej nie potrafisz na spokojnie zniesc krytyki.
Ale zblaz wlasnie zeby osiagnac rzeczy niemozliwe musisz w to uwierzyc, a to nie jest wogole proste, nie mozesz nawet na chwile zwatpiec , ee to niemozliwe , na pewno nie dam rady. To jest sila Twojej woli , musi byc ona niezlomna.
Ostatnio zmieniony 2010-06-07, 00:49 przez Chantelle, łącznie zmieniany 1 raz.
zblazowany

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: zblazowany »

W swoch stwierdzeniach popełniasz kilka podstawowych błędów. Po pierwsze wyganiasz mnie z tego tematu. A to jest nie do wybaczenia. Wygonić to mogę ja ciebie. Bo jedyne co potrafisz to fantazjować i pisać to co gdzieś wcześniej przeczytałeś. W każdym takim temacie musi być ktoś kto spojrzy na sprawę w odmienny sposób i przedstawi konkretne argumenty. Nie będę zakładał nowego tematu o tym samym, bo admini mogą zablokować taki temat z wyjaśnieniem że kolejny temat o tym samym jest niepotrzebny.

Dajmy ludziom szansę zapoznania się z tym co mają do powiedzenia sceptycy. Wtedy dyskusja jest ciekawsza i bardziej wartościowa, bo wymaga od obu stron większego wysiłku. Nie wystarczy suche podawanie new agewskich teorii. Trzeba umieć te teorie obronić. To co piszę jest w sam raz na temat. Tylko ja podchodzę do tego z innej strony. Nie zadowalam się waszymi wyjaśnieniami, wolę poczytać co na ten temat mają do powiedzenia inni.

Nie wiem czego może mnie nauczyć bioenergoterapeuta. Wszystkiego co może mi taki człowiek przekazać dowiem się na byle jakim forum dla ezoteryków. Nie mam zamiaru dodatkowo zaśmiecać sobie umysłu jakimiś hipotezami o energiach wydostających się nie wiadomo skąd i jak, których nie zna fizyka.

Nazwanie mnie niewolnikiem jest doprawdy śmieszne. Gdybyś choć przez chwile zastanowił się nad tym w co wierzysz i poszukał głębiej prawdy, to doszedłbyś do takich samych wniosków jak ja.
Podałem już kilka poważnych argumentów, które zaprzeczają istnieniu zjawiska wampiryzmu. Czy zastanawiałeś się nad tymi argumentami? Czy możliwe jest że na odległość energia kieruje się w wyznaczone miejsce i powoduje że inna energia jest emitowana i również kieruje się w określone miejsce.

Tak ale wiara wszystkiego nie załatwi. Miliony ludzi mogą w coś wierzyć ale to nie znaczy że to coś będzie wtedy bardziej prawdopodobne.

Mogę sobie zakładać swoje tematy, już takich zrobiłem kilka. Ale temat nie jest zakładany po to aby sceptycy mogli dyskutować ze sobą. Bo jeden sceptyk nie musi przekonywać innego do tego że coś nie istnieje. Kapujesz?
Awatar użytkownika
Chantelle
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 449
Rejestracja: 2010-04-11, 19:44

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: Chantelle »

Mozna wyslac energie do osoby na odleglosc, musi byc przygotowana na przyjecie w tym samym czasie.
Bardziej interesujace jest rozmawianie o Reiki np, to leczenie za pomoca energii. Ja planuje zarobic inicjacje w najblizszym czasie , oczywiscie mozna pomagac ludziom i bez tego.Oczywiscie nie przy powaznych chorobach, to oczywiste.
Uwierz ze na forach tylko się ocieramy /ocieraja o te tematy .
Najlepiej praktyka , jakbysmy się spotkali bym Ci pokazala jak to wszystko dziala, niektorych rzeczy nie da się opisac slowami, a moze to ja nie potrafie ;P



Bioenergoterapia , to zupelnie co innego niz Reiki, nie umywa się do Reiki, kazdy matol moze udawac ze jest bioenergoterapeuta.
Ostatnio zmieniony 2010-06-07, 19:05 przez Chantelle, łącznie zmieniany 1 raz.
zblazowany

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: zblazowany »

Czyli sugestia na odległość. Powiem komuś że będę o nim myślał dobrze i pozytywnie i że prześlę mu jakąś moc w dodatku potrzymam kciuki ( jak ja nie lubię jak ktoś mówi o trzymaniu kciuków) no i kolesiowi zrobi się lepiej bo wie że ktoś jednak myśli o nim pozytywnie.
Awatar użytkownika
Chantelle
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 449
Rejestracja: 2010-04-11, 19:44

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: Chantelle »

Nie wiem jak to dziala, nie obchodzi mnie mechanizm ,wazne ze dziala . Liczy się skutecznosc .
zblazowany

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: zblazowany »

Ok, ale energii tu też nie znajdziemy. To działa tak samo jak placebo. Nie sądzę aby w tym przypadku było inaczej.
Awatar użytkownika
Chantelle
Forumowy maniak
Forumowy maniak
Posty: 449
Rejestracja: 2010-04-11, 19:44

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: Chantelle »

Istnieje energia , trzeba umiec odpowiednio ja kierowac , nie da się energii zobaczyc ( naprawde Psiballowce ) , mozna ja poczuc .
zblazowany

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: zblazowany »

o psi ballach już pisałem wiele w innym temacie. Nie chce mi powtarzać tutaj tego samego. Krótko mówiąc dragon ball i wszystko jasne.
Awatar użytkownika
Dagmara
Senior forum
Senior forum
Posty: 1535
Rejestracja: 2008-02-29, 18:57
Lokalizacja: Kłodzko
Komentarze: 1

Re: Jak się wysysa energię z ludzi???

Post autor: Dagmara »

Moim zdaniem jednak coś jest w tym pobieraniu energii z danych osób, sama tego doswiadczyłam, jakie towarzyszyło mi uczucie? jakby coś mi się w głowie otwierało i na pewno to nie był skok ciśnienia itd., czułam prąd przepływający od mojej głowy po całe ciało, nie wiem jak dokładnie to opisać, skierowane było to wobec mojej znajomej i osób z pracy, zapadłam w trans, osoba, która źle się poczuła była obok mnie, oczywiście było to niekontrolowane z mojej strony. Czy zdarzało mi się to często i dotyczyło przypadkowych jednostek, nie, to były wybrane osoby, które w szczególny sposób zwróciły moją uwagę, więc sceptycznie na to patrzeć całkowicię nie mogę, ale nie zgadzam się zdecydowanie z takowym twierdzeniem, iż można pozbawić życia daną jednostkę pobierając jej energię, to absurd.
Leanna, post na który tak''gwałtownie'' zaaragowałaś, nie był sarkazmem ze strony Ignis, tak właśnie pobieranie energetyczne spostrzegają w Buddyzmie ;)
Ale muszę przyznać iż załamałaś mnie nie wiedząc co to jest tarcza ochronna :D
ODPOWIEDZ

Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji

Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem

Załóż konto

Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę

Zarejestruj się

Zaloguj się

Wróć do „Wampiryzm”