Zblaz, krytykujesz poltergeisty mówiąc że to wszystko bujda , a tak wcale nie musi być, są przypadki jak najbardziej niesamowite których nie można tak łatwo wyjaśnić. Podam przykład jak ten poltergeis z Rosenheimu. tutaj możesz o nim poczytać.
http://infra.org.pl/wiat-tajemnic/zjawi ... -prawdziwa
na paranormalium jest film który z Ivem wstawiliśmy o tym przypadku
http://paranormalium.pl/zjawa-z-rosenheim,film.html
Czy można te zjawisko tak łatwo wytłumaczyć?, chyba nie.
Komu zależałoby żeby skorzystać z tego poltergeista?
Na pewno nie panu Adamowi.
Na pewno nie pani Anemarie, nie tylko straciła pracę, ale także przyjaciół z kancelarii.
Na tym przypadku skorzystali tylko sprzedawcy żarówek jak i firma telekomunikacyjna. myślę że możemy wykluczyć i sklepikarzy i ludzi z telekomunikacji że schowali sią w pomieszczeniach kancelari i "bawili" się za duchy.
Pan Adam był rozłoszczony nie na żarty, płacił rachunki za telefony których nikt nie wykonywał, jak pokazały doświadczenia ,nie można było w ciągu minuty dokonać (starym telefonem z tarczą) aż tyle połączeń.
Ta szafa która była tak ciężka że dwóch policjantów z wysiłkiem umiało ją przestawić, miała podnieść chudziutka Anemarie?.
Lampy kołysały się, badacze nie znależli żadnych drutów lub innych pomocnych narzędzi.
Obrazy na ścianach obracały się. Kto to zrobił?. Pan Adam nie!. On chciał tylko żeby spokój wrócił. A na innym piętrze w przychodni , lekarz także miał kłopoty z swoimi urządzeniami.
Wymienili telefony, zainstalowano nową sieć i nic nie pomogło, dopiero gdy osoba której trzymał się poltergeist opuściła miejsce pracy fenomeny ustały.......