Posągi, roniące łzy i krew.
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Ojej... a już powoli byłam skłonna w to uwierzyć.
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Z płaczącymi figurkami jest tak że preparuje się figurkę, czyli wierci otwory i kanaliki, wpuszcza jakiegoś płynu i potem to wycieka. A jak przychodzą żeby to zbadać to się podmienia figurkę na inną, bez kanałów i pojemników.
-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
- Lokalizacja: Katowice/Awinion
- Komentarze: 53
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Ciekawa teoria,tylko skad beda pompowac czerwony plyn zeby wyplywal jak nie krew?zblazowany pisze:Z płaczącymi figurkami jest tak że preparuje się figurkę, czyli wierci otwory i kanaliki, wpuszcza jakiegoś płynu i potem to wycieka. A jak przychodzą żeby to zbadać to się podmienia figurkę na inną, bez kanałów i pojemników.
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
ale co znaczy " nie wypływał tak jak krew?" czyli wypływanie krwi z oczu jest nietypowe? nienaturalne? o to chodzi? napisz to inaczej bo nie kapuję
W wielu przypadkach "łzy" płaczących figurek i obrazów są wynikiem zjawisk naturalnych. Na skutek dużej wilgotności powietrza skondensowana woda po prostu skrapla się na różnego rodzaju przedmiotach. W przypadku płaczącej Marii ze Schwandorfu (1976), woda przedostawała się do pomieszczenia przez dziurawy dach i pod wpływem wysokiej temperatury w środku osadzała się na obrazie. Czasem efekt płaczącej figury może wywołać migotanie świec (Ikona św. Teresy, Nowy York, 1991), czy cieknąca, pod wpływem wysokiej temperatury żywica, której użyto do naklejenia oczu figurki (Madonna z Brunssum, Holandia, 1995). Wynikiem zjawisk naturalnych jest też często występujący tzw. cud eucharystyczny, czyli cud krwawiącej hostii. Zepsute, lub wilgotne opłatki padają czasem ofiarą bakterii Serratia marrescens prodigiosa, która zabarwia je na kolor czerwony. Znacznie częściej jednak cuda sakralne są wynikiem nieuczciwej działalności człowieka. Szacuje się, że dziewiećdziesiąt procent zjawisk tego typu powstaje na skutek działania oszustów.
Jak zrobić cud?
Najprościej (ale też najbardziej ryzykownie), postąpić można jak właściciel płaczącej figurki z Lomello (Włochy, 1990), który przez szparę w drzwiach spryskiwał posążek przed rozpoczęciem pokazu. Za pomocą namoczonej gąbki owiniętej ręcznikiem, co bardziej sprytny manipulator pozornie oczyszczający obiekt z łez, może sprowokować dalsze działanie cudu, a do przedłużenia wilgotności użyć może domieszanego do wody chlorku wapnia.
Bardziej wyrafinowane sposoby stosowali oszuści z Karup (Dania) i Bernu - w tym samym czasie dokonano tam bardzo podobnego cudu, polegającego na wlaniu do wydrążonej głowy figurki oleju orzechowego. Często stosuje się tutaj oliwę z oliwek (jak na przykład w 1995 roku w Amium, Liban), gdyż ta dłużej zachowuje połysk i świeżość. Niestety sztuczki takie stosunkowo łatwo jest przejrzeć - wystarczy tania i szybka analiza chemiczna substancji. W przeciągu 24 godzin zdemaskowano tak cud w Louveira (Brazylia, 1991), kiedy to analiza wykazała, że skład chemiczny "łez" zgadza się w stu procentach ze składem chemicznym wody z przykościelnej studni. W przypadku płaczącej "Rosa Mystica" - Pielgrzymującej Madonny, z badań w ogóle zrezygnowano, gdy neutralni obserwatorzy zauważyli "łzy" także powyżej powiek.
Znacznie bardziej wyrafinowane i wymagające więcej wysiłku i przygotowań są sztuczki z łzami krwawymi. Tutaj zwykle zachodzi konieczność przeprowadzenia badań serologicznych - określenia przynależności gatunkowej i ewentualnie grupy krwi. Niezmiernie rzadko dochodzi do zaawansowanych badań nad wyodrębnieniem z krwi DNA właściciela. Zwykle nie ma, jak w przypadku wspomnianej już płaczącej krwią figurki z Civitavecchia, potrzeby wykonywania takich badań, gdyż analiza serologiczna w sposób wystarczający wskazuje na ewidentną próbę oszustwa. Tak zdarzyło się w przypadku tak zwanego cudu św. Marty (Kanada, 1986), kiedy to właściciel figurki wprowadzał do jej wnętrza własną krew wymieszaną z łojem wieprzowym i tłuszczem wołowym, w celu wywołania efektu intensywnego krwawienia. Niemniej jednak krew ludzka służy oszustom do podobnych celów stosunkowo rzadko (Porto des Caixas, Brazylia, 1968, czy krwawiąca Dziewica Maria z Akita, Japonia 1975). Zwykle wykorzystywane są substancje krwiopodobne, bądź krew różnych zwierząt, najczęściej kur (Konnersreuth). Niektórzy kuglarze sięgają po znacznie bardziej wyrafinowane triki - w 1950 roku we Francji, pewna przedsiębiorcza kobieta użyła, dla uzyskaniu efektu krwawiącej rany w boku Chrystusa na jednym z obrazów, krwi całkowicie odsyconych pijawek. Za oszustwo została skazana na sześćset franków grzywny i sześć miesięcy więzienia.
Oszustwo sakralne często łatwo zdemaskować jeszcze przed podjęciem badań kryminalistycznych czy medycznych. Jeżeli w niedługim czasie po pojawieniu się jednego rzekomego "cudu", w okolicy pojawia się kilka następnych, jest to dla ekspertów ewidentny znak, na oszukańczą (i naśladowczą) działalność człowieka. Nierzadko zdarza się, że całe społeczności lokalne, w których zdarzył się "cud" współdziałają z oszustem utrudniając jego zdemaskowanie. Badanie spraw tego typu utrudnia fakt, że oszuści sakralni działają pod przykrywką pobożności i religijności, wykorzystując naiwność ofiar, oraz fakt, że prawie nigdy nie przyznają się do winy.
ze strony kult.polter.pl.
W wielu przypadkach "łzy" płaczących figurek i obrazów są wynikiem zjawisk naturalnych. Na skutek dużej wilgotności powietrza skondensowana woda po prostu skrapla się na różnego rodzaju przedmiotach. W przypadku płaczącej Marii ze Schwandorfu (1976), woda przedostawała się do pomieszczenia przez dziurawy dach i pod wpływem wysokiej temperatury w środku osadzała się na obrazie. Czasem efekt płaczącej figury może wywołać migotanie świec (Ikona św. Teresy, Nowy York, 1991), czy cieknąca, pod wpływem wysokiej temperatury żywica, której użyto do naklejenia oczu figurki (Madonna z Brunssum, Holandia, 1995). Wynikiem zjawisk naturalnych jest też często występujący tzw. cud eucharystyczny, czyli cud krwawiącej hostii. Zepsute, lub wilgotne opłatki padają czasem ofiarą bakterii Serratia marrescens prodigiosa, która zabarwia je na kolor czerwony. Znacznie częściej jednak cuda sakralne są wynikiem nieuczciwej działalności człowieka. Szacuje się, że dziewiećdziesiąt procent zjawisk tego typu powstaje na skutek działania oszustów.
Jak zrobić cud?
Najprościej (ale też najbardziej ryzykownie), postąpić można jak właściciel płaczącej figurki z Lomello (Włochy, 1990), który przez szparę w drzwiach spryskiwał posążek przed rozpoczęciem pokazu. Za pomocą namoczonej gąbki owiniętej ręcznikiem, co bardziej sprytny manipulator pozornie oczyszczający obiekt z łez, może sprowokować dalsze działanie cudu, a do przedłużenia wilgotności użyć może domieszanego do wody chlorku wapnia.
Bardziej wyrafinowane sposoby stosowali oszuści z Karup (Dania) i Bernu - w tym samym czasie dokonano tam bardzo podobnego cudu, polegającego na wlaniu do wydrążonej głowy figurki oleju orzechowego. Często stosuje się tutaj oliwę z oliwek (jak na przykład w 1995 roku w Amium, Liban), gdyż ta dłużej zachowuje połysk i świeżość. Niestety sztuczki takie stosunkowo łatwo jest przejrzeć - wystarczy tania i szybka analiza chemiczna substancji. W przeciągu 24 godzin zdemaskowano tak cud w Louveira (Brazylia, 1991), kiedy to analiza wykazała, że skład chemiczny "łez" zgadza się w stu procentach ze składem chemicznym wody z przykościelnej studni. W przypadku płaczącej "Rosa Mystica" - Pielgrzymującej Madonny, z badań w ogóle zrezygnowano, gdy neutralni obserwatorzy zauważyli "łzy" także powyżej powiek.
Znacznie bardziej wyrafinowane i wymagające więcej wysiłku i przygotowań są sztuczki z łzami krwawymi. Tutaj zwykle zachodzi konieczność przeprowadzenia badań serologicznych - określenia przynależności gatunkowej i ewentualnie grupy krwi. Niezmiernie rzadko dochodzi do zaawansowanych badań nad wyodrębnieniem z krwi DNA właściciela. Zwykle nie ma, jak w przypadku wspomnianej już płaczącej krwią figurki z Civitavecchia, potrzeby wykonywania takich badań, gdyż analiza serologiczna w sposób wystarczający wskazuje na ewidentną próbę oszustwa. Tak zdarzyło się w przypadku tak zwanego cudu św. Marty (Kanada, 1986), kiedy to właściciel figurki wprowadzał do jej wnętrza własną krew wymieszaną z łojem wieprzowym i tłuszczem wołowym, w celu wywołania efektu intensywnego krwawienia. Niemniej jednak krew ludzka służy oszustom do podobnych celów stosunkowo rzadko (Porto des Caixas, Brazylia, 1968, czy krwawiąca Dziewica Maria z Akita, Japonia 1975). Zwykle wykorzystywane są substancje krwiopodobne, bądź krew różnych zwierząt, najczęściej kur (Konnersreuth). Niektórzy kuglarze sięgają po znacznie bardziej wyrafinowane triki - w 1950 roku we Francji, pewna przedsiębiorcza kobieta użyła, dla uzyskaniu efektu krwawiącej rany w boku Chrystusa na jednym z obrazów, krwi całkowicie odsyconych pijawek. Za oszustwo została skazana na sześćset franków grzywny i sześć miesięcy więzienia.
Oszustwo sakralne często łatwo zdemaskować jeszcze przed podjęciem badań kryminalistycznych czy medycznych. Jeżeli w niedługim czasie po pojawieniu się jednego rzekomego "cudu", w okolicy pojawia się kilka następnych, jest to dla ekspertów ewidentny znak, na oszukańczą (i naśladowczą) działalność człowieka. Nierzadko zdarza się, że całe społeczności lokalne, w których zdarzył się "cud" współdziałają z oszustem utrudniając jego zdemaskowanie. Badanie spraw tego typu utrudnia fakt, że oszuści sakralni działają pod przykrywką pobożności i religijności, wykorzystując naiwność ofiar, oraz fakt, że prawie nigdy nie przyznają się do winy.
ze strony kult.polter.pl.
-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
- Lokalizacja: Katowice/Awinion
- Komentarze: 53
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Z niektorych statuetek podobno nawet krew wyplywala.
Nie mowie ze to nietaruralne,bo mi tez kiedys krew w oczu poleciala,nawet lekarz nie mogl stwierdzic dlaczego.Ale statuetka?Przeciez to nie jest organizm zywy,i krew w niej nie plynie,zeby mogla na dodatek przez oczy się wydostawac.A o wodzie nie wspomne...Sam kiedys tak z kumplami eksperymentowalismy,ze do statuetki z kamienia tak wlejemy wode zeby przes nos wylatywala,wiec kazdy moglby takie cuda wyczyniac.
A mowiac ze by pompowali krew,to znaczy ze z kanalizacji wode pompowali rurami do statuetki zeby zwyczajnie ciecz wyplywala,a wtedy ksiadz udaje przerazonego cudem i kaze wszystkim przyjezdzac (ironicznie kaze wszystkim )
Nie mowie ze to nietaruralne,bo mi tez kiedys krew w oczu poleciala,nawet lekarz nie mogl stwierdzic dlaczego.Ale statuetka?Przeciez to nie jest organizm zywy,i krew w niej nie plynie,zeby mogla na dodatek przez oczy się wydostawac.A o wodzie nie wspomne...Sam kiedys tak z kumplami eksperymentowalismy,ze do statuetki z kamienia tak wlejemy wode zeby przes nos wylatywala,wiec kazdy moglby takie cuda wyczyniac.
A mowiac ze by pompowali krew,to znaczy ze z kanalizacji wode pompowali rurami do statuetki zeby zwyczajnie ciecz wyplywala,a wtedy ksiadz udaje przerazonego cudem i kaze wszystkim przyjezdzac (ironicznie kaze wszystkim )
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
"Wlanie" płynu do wnętrza rzeźby byłoby wykonalne. Ale w niektórych przypadkach zawierał on osocze.
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
No i co z tego że zawierał osocze?
-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
- Lokalizacja: Katowice/Awinion
- Komentarze: 53
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Pytanie raczej "z kad" a nie "no i co z tego" ze osocze tam bylo.
A nawet gdyby osocze tam bylo,to ciekawe z kad akurat tam się wzielo,a nie byc moze przy statuetce lub na pobliskim murze
A nawet gdyby osocze tam bylo,to ciekawe z kad akurat tam się wzielo,a nie byc moze przy statuetce lub na pobliskim murze
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
To, że osocze jest jednym ze składników krwi, co trudno wyjaśnić jeśli mówimy o "krwawiących" posągach.No i co z tego że zawierał osocze?
Też mnie to ciekawi.to ciekawe z kad akurat tam się wzielo
-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
- Lokalizacja: Katowice/Awinion
- Komentarze: 53
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Byc moze zwykly zbieg okolciznosci,ale zeby w statuetce,jak gdzies w statuetce mialoby byc osocze to juz bardziej logiczne wydaje mi się to zeby na statuetce a nie w statuetce (no osoba ktora się uderzyla o statuetke)
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
przecież osocze da się oddzielić od krwi, to co za problem wtłoczyć to do figurki?
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
A kto by się w takie coś bawił ?
-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
- Lokalizacja: Katowice/Awinion
- Komentarze: 53
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Ksiadz,zeby pielgrzymki przyjezdzaly itp..|-_-| pisze:A kto by się w takie coś bawił ?
-
- Forumowy maniak
- Posty: 423
- Rejestracja: 2009-11-07, 19:45
- Lokalizacja: Stockholm
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Ministranci na rozkaz księdza by dostać plusa z religii, mohery żeby to akurat ich parafia była najlepsza... nawet fanatyczny burmistrz żeby turyści przyjechaliRuskof pisze:Ksiadz,zeby pielgrzymki przyjezdzaly itp..|-_-| pisze:A kto by się w takie coś bawił ?
W sumie każdy w mieście związany z kościołem, turystyką, fanatyzmem, pieniędzmi i władzą Zawsze tak jest.
-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
- Lokalizacja: Katowice/Awinion
- Komentarze: 53
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Naszczescie mi nigdy nie kazali falszowac jakies cuda,a jesli tak to bym to zrobil,a pozniej bym wszystkim powiedzial o co chodzi (i to nie jest glupie kablowanie tylko suwiadamianie ludzi i falszywej prawdzie)
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Oczywiście tylko kościół, tak jak napisałam już kiedyś, owe cuda są wystawiane na światło dzienne tylko po to, żeby jak najwięcej ludzi do siebie ściągnąć, im więcej wiernych tym więcej datków idzie na daną parafię, a przecież wiadomo w dzisiejszych czasach pieniądz jest na pierwszym miejscu.|-_-| pisze:A kto by się w takie coś bawił ?
-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
- Lokalizacja: Katowice/Awinion
- Komentarze: 53
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Pamietam jak katechetka mi wmawiala zebym dawal zlotowki a nie grosze na ofiare bo im zabraknie pieniedzy na ogrzewanieim więcej wiernych tym więcej datków idzie na daną parafię, a przecież wiadomo w dzisiejszych czasach pieniądz jest na pierwszym miejscu.
Widac ze wymyslaja rozne sposoby zeby dawac lape na jak najwieksza sume,a ciekawe gdzie na co ta "ofiara" idzie...
-
- Forumowy maniak
- Posty: 423
- Rejestracja: 2009-11-07, 19:45
- Lokalizacja: Stockholm
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
Na jedzenie dla zakonnic, szycie nowych ''kondomów'' jak nazywam szaty księdza, na kolejne obrazki, figury puste w środku by zmieściło się więcej wody czy czego tam chcecie i na utrzymanie ich wszystkich przy życiu czyli domki, samochody...
Jak będę chciał pomagać na prawdę potrzebującym to dam złotówkę Fundacji TVN, bo te kościelne organizacje to pewnie nie więcej niż 20% tych datków w ogóle im dają, reszta żeby wybudować kolejny kościół i zatrudnić nowego by prał mózgi dzieciom.
Poza tym wiecie ile jest szkół w kraju?
Ciągle powstają nowe, więc to naturalne że i nowe krzyże trzeba kupić.
Jak będę chciał pomagać na prawdę potrzebującym to dam złotówkę Fundacji TVN, bo te kościelne organizacje to pewnie nie więcej niż 20% tych datków w ogóle im dają, reszta żeby wybudować kolejny kościół i zatrudnić nowego by prał mózgi dzieciom.
Poza tym wiecie ile jest szkół w kraju?
Ciągle powstają nowe, więc to naturalne że i nowe krzyże trzeba kupić.
-
- Senior forum
- Posty: 1159
- Rejestracja: 2009-10-29, 14:03
- Lokalizacja: Katowice/Awinion
- Komentarze: 53
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
A z krzyzami jest tak ze "jak ci się to ine podoba to wypier*****"
Tak doslownie kiedys nauczyciel ze szkoly krzyknal na jakiegos chinczyka.
A moze na prawdziwe komdomy zbieraja,podobno co drugi ksiadz ma jakas kobiete z boku
Tak doslownie kiedys nauczyciel ze szkoly krzyknal na jakiegos chinczyka.
A moze na prawdziwe komdomy zbieraja,podobno co drugi ksiadz ma jakas kobiete z boku
Re: Posągi, roniące łzy i krew.
dobra ale to nie jest temat o kościele i tych sprawach, to jest temat o figurkach z których cieknie.
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę