Wieże na Księżycu

[counter]

Zapraszam, nowy wpis. Tłumaczenie artykułu z Washington Post z 1966 o wieżach na księżycu sfotografowanych przez Lunar Orbiter 2
http://counter108.wordpress.com/2009/09 ... -ksiezycu/

[~Sir Nobody~]

counter, z całym szacunkiem, ale zakładasz co chwila coraz to nowe tematy o tym, co znaleziono na księżycu, Tytanie, tudzież innych ciałach niebieskich - nie dałoby się tego zmieścić w jednym temacie?

Moja odpowiedź jest taka sama, jak do reszty Twoich tematów w tym dziale - człowiek widzi to, co chce zobaczyć, a każdy krater/cień wydaje mu się niezwykle osobliwym zjawiskiem

[DanaS]

Zgadzam się z Tobą, Nobody. Jeśli chcemy wierzyć, że na Księżycu istnieje życie (lub istniało) to będziemy szukać na siłę a każdy kamień czy wąwozik będzie nabierał kształtów, które chcemy zobaczyć. Ludzie chcą wierzyć. Jeśli im coś pokarzesz i powiesz, że tam coś jest, to będą patrzyć tak długo aż też coś zobaczą.

[counter]

Sir Nobody, widzenie rzeczy nie jest kwestią wiary, tylko zwykłej analizy. To prawda, że umysł lubi dopatrywać się rzeczy, które niekoniecznie istnieją, ale istnieje też odwrotna strona tego zjawiska, na ile umysł NIE CHCE WIDZIEĆ TEGO, CO JEST? Zgadzam się, że niektóre zjawiska uważane za anomalie są śmieszne, ale są też takie, które śmieszne wcale nie są i to co przedstawiam wcale dowcipem nie jest ani wyobraźnią. Są to struktury, które ISTNIEJĄ i są sztucznie stworzone. Być może profil murzyna na Tytanie jest przypadkowy, ale co to za przypadek, że takie coś znajduje się na biegunie południowym księżyca? Że jest dokładnie odzwierciedloną, w dodatku trójwymiarową podobizną profilu negroidalnej osoby? Dla mnie nie ma tu przypadku. Ufam swojemu umysłowi na tyle, żeby wiedzieć co widzę. I o tym piszę. A osobne wątki są po to, żeby o tym dyskutować, bo obejmują różne zagadnienia, choć ich pozaziemska natura jest może taka sama. I wybacz, z całym szacunkiem, ale jeśli nic nie widzisz na tych zdjęciach NASA, to i specjalnie nie mam o czym z Tobą rozmawiać Wysłałbym Cię do okulisty, ale wtedy bym został uznany za chama Pozdrawiam

[~Sir Nobody~]

Ajć, nie zrozumiałeś mnie do końca Widzę te rzeczy, na wzrok nigdy nie narzekałem. Poza tym skąd możesz mieć pewność, że, cytuję:

ISTNIEJĄ i są sztucznie stworzone.

Dalej twierdzę, że można by to było napisać w jednym temacie, zamiast rozwlekać to wszystko na całe forum...

[FaKtoMaaN]

istnieje teoria że na Księżycu znajdują się ruiny miasta, a te szczyty to budowle..
gdzieś nawet kiedyś czytałem że po dokładnym przybliżeniu powierzchni Księżyca, otrzymujemy podobny obraz jak zdjęcie satelitarne naszych miast. czyli coś takiego jak pajęczyna dróg i budynków. jak bede miał czas postaram się poszukać linków. Z całym szacunkiem UWAŻAM IŻ TEMAT JEST JAK NAJBARDZIEJ CIEKAWY, A CO BARDZIEJ GODNY UWAGI..
pozdrawiam
Fakto:)

[DanaS]

Jeśli, powtarzam, jeśli - kiedykolwiek istniało tam cokolwiek, to dlaczego istoty które tam zamieszkiwały przeniosły się gdzie indziej? Zmiana atmosfery? Ciśnienia? Nie wiem czy można mówić o czymś takim na Księżycu, gdzie nie ma praktycznie grawitacji i tlenu (tak wiem, zaraz mi wszyscy przypomną, że nie wszystkie organizmy potrzebują tlenu a na grawitację mogli mieć swój sposób), niemniej; nie wierzę. Takie jest moje zdanie. Jeśli ktoś mi kiedyś pokaże wiarygodny dowód, którego nie będę w stanie zanegować to przeproszę. I uwierzę.

[FaKtoMaaN]

Jeśli nikt nigdy się tym nie zainteresuje, nie zbada tego dokładnie to wszystkie pytania pozostaną tylko pytaniami..

[DanaS]

I raczej będzie tak jak mówisz, bo trudno oczekiwać, że NASA lub inna podobna komórka coś ujawni. A raczej nie ma co liczyc na to, że prywatne osoby zaczną latać w kosmos w celu udowodnienia istnienia "miasta" na Księżycu.