Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: Lukson » 2021-08-31, 21:53

Kolego codziennie wychodzimy jedni bardziej drudzy mniej swiadomie

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: Darnok » 2011-06-12, 01:20

No przecież ta dyskusja to nie jest targ, kto wyrzuci najlepszy argument i kto kogo przegada ;) ja jeszcze nigdy nikomu za dyskusję ze mną warna nie wlepiłem, o to się nie martw ;)
Jak można oddać własne dziecko...w imię czego? Obojętnie, w którym wieku....
Wtedy był zupełnie inny model rodziny, więc proszę nie patrz swoją miarą na nich. Dziecko ze statusem krzyżowca- wiesz jaki to honor był wtedy? teraz rodzice też oddają dzieci- na wychowywanie do szkoły, na wycieczki itd. Wielu z tych małych krzyżowców miało jedyną szansę poznać świat (taka forma wycieczki). Zresztą dziecko nie miało żadnych praw, więc rodzice wysyłając takie dziecko, które przecież mogło ciężko pracować w domu też decydowali się na pewne straty. Zresztą te krucjaty i tak nie doszły do skutku, nie ma o czym gadać.

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: amaranth » 2011-06-12, 01:07

Darnok: nie przekonałeś mnie. Jak można oddać własne dziecko...w imię czego? Obojętnie, w którym wieku.... Ja zostaję przy swoich poglądach, szanując Twoje, ale ich nie podzielając. Ja wiem, że przywilejem Admina. jest skończyć temat, ale ja już nie chcę o tym pisać.Dzięki za wymianę poglądów. Pozdrawiam.

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: Darnok » 2011-06-11, 18:49

Narażanie dzieci na głód, choroby i śmierć, odłączenie od rodziców to barbarzyństwo
No widzisz, a rodzice posyłają dzisiejszą młodzież na jakieś survivale i wspinanie się na skałach, co jest o wiele bardziej niebezpieczne niż armia pielgrzymów i księży, których nikt nie ruszał. Do tego na tamten stan wiedzy bycie brudnym czy umytym nie miało znaczenia na choroby- choroba to była po prostu kara boska i już, a nawet w niektórych częściach świata zalecało się być brudnym, więc ocenianie rodziców przez pryzmat współczesnej nauki jest bardzo wygodne.

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: amaranth » 2011-06-11, 18:26

Widzisz...oddanie dzieci na taką wyprawę to barbarzyństwo. Marsz pokojowy....mam wrażenie, że za wszelką cenę chcesz mi udowodnić, że jestem wredna. Gdyby mój Syn żył, nie puściłabym go samego nawet na marsz pokojowy w mieście,w którym mieszkam. Rodzice dzieci, które poszły na wyprawę krzyżową to durnie/delikatnie powiedziane/. Narażanie dzieci na głód, choroby i śmierć, odłączenie od rodziców to barbarzyństwo. I jeżeli na tak głupi pomysł wpadliby deiści, też nazwałabym ich barbarzyńcami.

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: Darnok » 2011-06-11, 17:55

A co sądzisz o krucjacie dzieci? Dla mnie to barbarzyństwo.=:)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krucjata_dzieci%C4%99ca
Barbarzyńcy!
Dzisiaj to by się nazywało marszem pokojowym, ale jeżeli to katolicy i w średniowieczu, no to przecież wiadomo, że te dzieci zmanipulowano i w zasadzie cierpiały!

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: amaranth » 2011-06-11, 17:17

Chwileczkę...może trochę ochłoń....napisałam,że katolicy byli tym faktem oburzeni/dotyczy wraku tupolewa/. Dla mnie był to przykład wkradania się polityki do świątyni. Nieważne jakiej.Tak samo oceniłabym pastora, popa czy innego duchownego. Kościoła katolickiego nie lubię..tzn. kleru i niektórych katolików.Nie oznacza to, że wśród moich dobrych znajomych nie ma ludzi tego wyznania. Nie zmienię zdania: kościół jako instytucja nie powinien mieszać się do polityki. To, że poganie mordowali i podbijali inne plemiona nie przekreśla faktu, że kościół katolicki na przestrzeni wieków pobrudził sobie ręce krwią/krucjaty,św.inkwizycja/. A co sądzisz o krucjacie dzieci? Dla mnie to barbarzyństwo.=:)

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: Darnok » 2011-06-11, 16:57

Krucjaty, św. Inkwizycja....dobre przykłady faryzeizmu i narzucania zasad katolickich innym.
Chcesz sprowadzać dyskusję do tego, kto był gorszy- kościół, czy Stalin albo Mao? i poczytajcie o inkwizycji, a w szczególności krucjatach i
nie gadajcie głupot. Ja jako kontrargument oczywiście muszę też przedstawić Mieszka I, który siłą podbił inne plemiona. Dzięki Bogu jednak nastał katolicyzm i ci poganie nie musieli już nikogo podbijać!
To, że nie słyszałeś,aby księża sugerowali, na kogo "dobry katolik" ma głosować, nie oznacza, że takie fakty nie miały miejsca.
Oczywiście. Były też akcje, kiedy to ludzie opętani pseudosatanizmem mordowali niewinnych ludzi. Był (i są) sytuacje, w których katolicy są masowo mordowani w Indiach i afryce. Były sytuacje, kiedy to księża byli mordowani. Jeżeli chcesz sprowadzać dyskusję do takich argumentów, to ja widzę, że nie ma sensu dyskutować, bo (z całym szacunkiem) mam do czynienia z osobą, która na kościół jest po prostu obrażona i wyciąga brudy sprzed dosłownie tysiąca lat albo głupoty typu rozbity samolot (gdyby to nie byłby katolik, to na pewno byłaby to tylko forma ekspresji i na pewno dowód na to, że katole są zacofani!).
Nie rozumiem jak można stawiać za zarzut jedną z głównych działalności kościoła wobec jego członków. Przykro mi, ale polityka decyduje o życiu, jeżeli więc politycy chcą zrobić coś wbrew nauczaniom kościoła, to taki ksiądz ma obowiązek powiedzieć która to partia. Dziwi mnie natomiast, że ktoś, kto deklaruje, że do kościoła nie chodzi jest najbardziej tym faktem oburzony (a właściwie nie dziwi mnie, bo wcześniej napisałem dlaczego).

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: amaranth » 2011-06-11, 16:34

Niektórzy księża nie potrafią uszanować symboli religijnych i nawet do świątyń próbują wprowadzić politykę. Przykładem może być kościół św. Brygidy w Gdańsku. Ostatnio w Rumi/okolice Trójmiasta/ ksiądz umieścił figurę zmarłego Chrystusa w czymś, co miało być wrakiem tupolewa. Na jednym z portali katolicy nawet oburzeni byli... Polityka przysłania im boga, w które wierzą =:)

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: Vampirio » 2011-06-11, 16:06

Kościół nie jest w żaden sposób wiarygodny, nie tylko w sferze publicznej ale też religijnej. K.K. uznaje za najważniejsze źródło swoich poglądów Pismo Święte a naucza 10 przykazań niezgodnych z tymi zapisanymi w Biblii. Na kursach przedmałożeńskich głoszą też głupoty typu: ,,Jeśli kobieta karmi piersią i daje dziecku smoczka istnieje niewielkie prawdopodobieństwo zajścia w ciążę" (nie wiem co ma z tym wspólnego smoczek).

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: amaranth » 2011-06-11, 15:58

Nie pisałam o studentach, tylko o fanatykach stawiających krzyże pod Pałacem Prezydenckim. Wiele z demonstrujących tam osób mogłoby być rodzicami lub dziadkami studentów.To, że nie słyszałeś,aby księża sugerowali, na kogo "dobry katolik" ma głosować, nie oznacza, że takie fakty nie miały miejsca. Krucjaty, św. Inkwizycja....dobre przykłady faryzeizmu i narzucania zasad katolickich innym. Teraz robi się to bardziej "współcześnie"...konkordat, ustawa antyaborcyjna...=:)

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: Darnok » 2011-06-11, 00:24

A czemu księża na kazaniach zamiast mówić o bogu i Biblii mówią, na kogo dobry katolik ma głosować?
A tego nie wiem i jak jeszcze chodziłem do kościoła to się z taką sytuacją nie spotkałem. W szkole też.
Ja sobie księdza nie życzyłam..w szpitalu powinien być personel medyczny...a ksiądz niech przychodzi tylko do tych, którzy mają takie życzenie
No i widocznie
przychodził do takich, co sobie tego życzyli, a uznał, że możesz księdza potrzebować (co on w myślach ma czytać?) nie przesadzaj już.
Pamiętacie pewnie szopkę, jaką zrobili katolicy pod Pałacem Prezydenckim...
Chodzi ci o te studenckie bydło notorycznie łamiące prawo atakując starszych ludzi i obrażając znaki religijne? też się zbulwersowałem...
1. Inkwizycja, dobrze że jej teraz nie ma bo poznałbym ciepło płomieni.
2. Krucjaty
Świetnie, że porównujesz średniowieczną kulturę do czasów współczesnych i do tego jeszcze przez ten pryzmat oceniasz. Tu nawet nie ma z czym dyskutować.

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: Artur1996 » 2011-06-11, 00:24

Wracając do tematu głównego,fanatyzm w niczym nie wskazany i niezbyt podoba mi się podejście kościoła do różnych praktyk jak np OOBE.

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: amaranth » 2011-06-10, 23:42

Opisywano przypadek ekshumacji na przyklasztornym żeńskim klasztorze...jakież było zdziwienie, gdy oprócz zwłok zakonnic znaleziono też zwłoki noworodków...

-- 2011-06-10, 22:44 --

błąd: cmentarzu przyklasztornym powinno być

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: Vampirio » 2011-06-10, 23:15

Odnośnie ,,Nie zabijaj" jest wiele takich przykładów.
1. Inkwizycja, dobrze że jej teraz nie ma bo poznałbym ciepło płomieni.
2. Krucjaty

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: amaranth » 2011-06-10, 23:08

Działania tych fanatyków krytykowali też ludzie deklarujący się jako katolicy...Skrajne poglądy przynoszą tylko szkody...w Stanach notowano przypadki zabójstw ginekologów dokonujących aborcji przez katolików. A "Nie zabijaj" to pies?

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: Vampirio » 2011-06-10, 22:51

Z tego co pamiętam działania obrońców krzyża nie podobały się nawet rodzinom zmarłych. Pomnik jest lepszym pomysłem ponieważ nie dyskryminuje mniejszości religijnych. Oczywiście jeśli nie ma na nim żadnych symboli katolickich.

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: amaranth » 2011-06-10, 22:47

I tak powinno być w Polsce. Wściekłam się, jak leżąc w szpitalu zaczepił mnie ksiądz... Ja sobie księdza nie życzyłam..w szpitalu powinien być personel medyczny...a ksiądz niech przychodzi tylko do tych, którzy mają takie życzenie. Nawet nie zapytał, czy jestem katoliczką....tylko od razu sakramenty....,, Krzyż niech wisi w domu i w kościele. Pamiętacie pewnie szopkę, jaką zrobili katolicy pod Pałacem Prezydenckim...

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: Vampirio » 2011-06-10, 22:40

U nas ksiądz nie porusza takich tematów jednak słyszałem o takich przypadkach. Według mnie powinno być tak jak w USA. Tam w szkołach nie naucza się religii a w instytucjach państwowych nie można umieszczać symboli religijnych.

Re: Spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią na temat OOBE...

autor: amaranth » 2011-06-10, 22:37

Pamiętasz tzw. ZCHN? Inicjatorem powstania ustawy był p. Walerian P. A w celu poparcia wprowadzenia ustawy zbierano podpisy również od osób upośledzonych umysłowo. Takich mieszkających w domach opieki prowadzonych przez zakonnice. A czemu księża na kazaniach zamiast mówić o bogu i Biblii mówią, na kogo dobry katolik ma głosować?

Na górę