A tak z ciekawości, może idę złym tropem. Czy czasem nie jest tak, że ona podoba się Tobie, tylko nie chcesz się sama przed sobą do tego przyznać?

Nie bardzo też rozumiem, razem oglądaliście jej piersi? Czy tylko ty?
W trakcie tych niemoralnych propozycji nie możesz dać swojemu facetowi w łeb? A jak cierpi na amnezję to może dyktafon się przyda?

A tak w sumie, to idźcie wszyscy w 3 do łóżka i będzie wilk syty i owca cała ;p hehehehe

-- 2012-04-13, 14:13 --

Tak się jeszcze zastanawiałam... Z tą owcą to jednak może być różnie ;p

Słuchaj jest jeszcze jedna sprawa... Jeśli Ona użyła VooDoo II 3DFX, to już możesz szukać nowego faceta... ;p

Samiec wybiera samicę, która - według niego - sprosta jego wymaganiom. Może po prostu znalazł ładniejszą, sprytniejszą, weselszą, mądrzejszą, seksowniejszą i bardziej rozlazłą i taka mu po prostu pasuje? Lubimy zmieniać partnerki, zwłaszcza jeżeli obecna partnerka nie jest jakaś górnolotną pozycją.

Nie to, żebym próbował obrazić, a jedynie próbuję zrozumieć zmiany zachowania.

hahahahahhahahahahahh, nejlepsze wytłumaczenie na zdradę !!!

-noooo, wiesz... to była wiedźma !! TAK WIEDŹMA!! Obrzydliwa ! rzuciała na mnie urok ! TAK!! I wiesz co !? Żeby Ci to udowodnić to powiem Ci ,że jak ją pieściłem zauważyłem znamię pod jej lewą piersią! Musisz mi uwierzyć !

Może zostawmy pieprzyki w spokoju, ponieważ praktycznie każdy je ma w różnych miejscach na ciele

Zastanawiam się, czy aby partner Twój sam sobie czegoś nie wmówił, że ta kobieta rzuciła na niego urok, może ona po prostu mu się podoba, zbyt bardzo i to go po prostu przeraża.

A jeśli aż tak się jej obawiacie, to może powinniście ograniczyć spotkania z nią.

Witam!

Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że jedna z kobiet rzuciła delikatnie mówiąc urok na mojego mężczyznę. W jej towarzystwie on inaczej się zachowuje i sam mi wspomina, że czasem ze spotkań nie pamięta nic, a jeśli pamięta to wolałby zapomnieć. Pomimo, że mnie kocha i nie chciałby zdrady - w jej towarzystwie proponuje jej nieprzyzwoite rzeczy, a czasem wprowadza je w życie. Czy może to sugerować, że ona naprawdę coś na niego rzuciła? A jeśli tak - to czy silna "psychicznie" osoba może w jakiś sposób taki urok odczynić i zabezpieczyć swoje przyszłe życie przed taką wiedźmą?

Tak dodatkowo wspomnę, że tamta kobieta ma znamię - pieprzyk pod lewą piersią

Quantum pisze: Uwagę o "dużych cyckach" koleżanki z podstawówki przemilczę...

Może to była ironia?
Jak dla mnie to zbiegi okoliczności

Omg czuje się jakbym czytał rubrykę trudne pytania w jakimś bravo czy coś. W podstawówce nie ma już ciekawszych zajęć? Uwagę o "dużych cyckach" koleżanki z podstawówki przemilczę...

To wasi nie pierwsi i nie ostatni mężczyźni, tak więc jeszcze nie jeden związek będziecie miały za sobą, nie ma co szaleć i wmawiać sobie, że to jakieś złe zaklęcie was się uczepiło.
Ale na przyszłość to lepiej odstawić tego typu zabawy na bok i nikomu niczego nie zazdrościć.

nvoirae pisze:cleric = Haha, my jeszcze nie jesteśmy w gimnazjum.
+ Nie jestem emo/tru metalówą. Czy gust muzyczny świadczy o całym charakterze człowieka?

To ironia,czy faktycznie jesteście w podstawówce ? xD
Jeśli tak,to to nie wiem,skąd w tak młodym wieku fascynacja metalem ;p
Albo to już taka moda zapanowała,bo coraz więcej dzieciaków w glanach widuję...

nvoirae pisze:Mieliście mi tylko powiedzieć, czy to naprawdę zadziałało, czy to tylko przypadek, a nie jakie to my jesteśmy dziecinne, beznadziejne, zazdrosne i co faceci lubią. Bo akurat ta Ada wcale ładnej buzi nie ma, tylko duże cycki.

Nic nie zadziałało - chłopaki w takim wieku nie myślą poważnie o dziewczynach i to jest w 100% pewne,wiec się nie dziwcie,że Was "odrzucili".

nvoirae pisze:Edit; Taaak, straciłam równowagę psychiczną, dostałam histerii i już jestem emo?
Dziekuję bardzo za taką pomoc.

Przecież emo to typ człowieka emocjonalnego,a nie wykreowany przez dzisiejszy świat małolat z żyletką xD

Mieliście mi tylko powiedzieć, czy to naprawdę zadziałało, czy to tylko przypadek, a nie jakie to my jesteśmy dziecinne, beznadziejne, zazdrosne i co faceci lubią. Bo akurat ta Ada wcale ładnej buzi nie ma, tylko duże cycki.

Myślę, że odpowiedzieliśmy na to- przypadek.

cleric = Haha, my jeszcze nie jesteśmy w gimnazjum.
+ Nie jestem emo/tru metalówą. Czy gust muzyczny świadczy o całym charakterze człowieka?

Mieliście mi tylko powiedzieć, czy to naprawdę zadziałało, czy to tylko przypadek, a nie jakie to my jesteśmy dziecinne, beznadziejne, zazdrosne i co faceci lubią. Bo akurat ta Ada wcale ładnej buzi nie ma, tylko duże cycki.

Edit; Taaak, straciłam równowagę psychiczną, dostałam histerii i już jestem emo?
Dziekuję bardzo za taką pomoc.

Wbijanie igieł w lalkę, bez żadnej wiedzy, nie może nic dać. Lalki i obejrzenie nędznego filmu nie zastąpi ani wiedzy, ani praktyki. Poza tym wyznawanie zasady: Gdy ci smutno, gdy ci źle weź igłę podźgaj się; świadczy o problemach z samooceną i psychiką.

uwielbiam te dramatyczne historie z życia emo/ tru metal gimnazjalistek za dużo horrorów, za mało myślenia - polecam zająć się szkolnymi podręcznikami (po wakacjach, bo teraz to już za późno na naukę) a nie voodoo, dobrze by było też przestać być wredną zawistną zazdrośnicą. A Gracjana i Patrycja powinny przestać się narzucać chłopakom (faceci nie lubią natrętnych dziewczyn - serio nie kłamię). Aż mi się humor poprawił po tej straszliwej historii

Samo zrobienie lalki i wbijanie w nią igieł świadczy o złych intencjach. Aż tak jej zazdrościłyście? Jeżeli byłabym facetem i moja dziewczyna byłaby tak zawistna, zbanowałabym ją natychmiast. Czasem przeraża mnie, że ludzie potrafią się posunąć do takich rzeczy..nieważne, czy coś zadziała, czy nie. Miało zadziałać... chciałyście jej zrobić krzywdę...czemu? Bo podoba się chłopcom? Nawet najpiękniejsza buzia i najzgrabniejsza sylwetka nie pomoże, jeżeli dziewczyna krzywdzi innych. Dopatrujesz się kary, bo masz wyrzuty sumienia. Laleczka nie zadziałała.... bo zabrakło Wam wiedzy...Ja bym tylko zastanowiła się, czy warto tak zazdrościć. To burzy wewnętrzny spokój.... urodę można poprawić/bez skalpela/, fajnie się ubrać, schudnąć. Trudniej jest się zmienić wewnętrznie

Bez urazy, ale zabieranie się za takie rzeczy nie mając o tym zielonego pojęcia ani nawet umiejętności logicznego rozumowania, o czym świadczy wbijanie w taką lalkę igieł mimo, że "nie życzyłyście jej źle" (Lalka VooDoo ma odzwierciedlać ciało człowieka. Wbijasz iglę w rękę lalki, ofiara doznaje uszczerbku ręki, wbijasz ją w serce, ofiara umiera na zawał), zakrawa na dość ostry idiotyzm. Doprawdy, jestem w stanie zrozumieć nawet rządzę mocy, którą kierują się dzieciaki chcące się uczyć czarnej magii, czy zwykłą pozbawioną rozsądku ciekawość, ale Ty właśnie podałaś mi najgłupszy motyw o jakim kiedykolwiek słyszałem do używania (albo raczej mizernej próby użycia) magii. Zazdrość o kontakty towarzyskie? Daj spokój. Trzeba być naprawdę słabym psychicznie, żeby uciekać się do takich metod.
Co zaś do wracania - doszukujesz się efektów odbitej "klątwy" w przypadkowych wydarzeniach. Nie było żadnego zaklęcia ni klątwy ni VooDoo. Nie ma co do Was wracać. A gdyby miało, to duchy Loa by Wam nie pomogły.

Pewnie brutalnie to zabrzmi, ale jeżeli facet nie szuka dziewczyny, by jej "puknąć", to patrzy też na charakter.

Parę osób jej delikatnie mówiąc nielubi - Ja, Patrycja, Gracjana, i w małym stopniu także Martyna

Tylko żeby przestała tak kręcić się wśród chłopaków i straciła powodzenie i z żadnym z nich nie była

Nie dopadło Was żadne zaklęcie, tylko wredny charakter

. Uciekłam i zaczęłam się ciąć tą szpulą i wbiłam sobie ją w nadgarstek.

A to to już była zwykła sugestia- chciałaś, by Twoje obawy się spełniły i świadomie lub nie się tą szpulą kaleczyłaś- tak, jak lalkę.

Jest pewna dziewczyna z mojej szkoły - Ada. Od jakiegoś czasu zaczęła się podobać mojemu koledze, w którym zakochane są dwie inne moje koleżanki- Patrycja i Gracjana, a ich swatką został mój były chłopak.
Parę osób jej delikatnie mówiąc nielubi - Ja, Patrycja, Gracjana, i w małym stopniu także Martyna.
Postanowiłyśmy zrobić jej laleczkę VooDoo - Miałyśmy jej włosy, wycinek z gazety z jej zdjęciem.
No i wycięłyśmy lalkę, włożyłyśmy watę i karteczki z naszymi ,,życzeniami''. Nie życzyłyśmy jej źle, żadnej śmierci, czy coś - Tylko żeby przestała tak kręcić się wśród chłopaków i straciła powodzenie i z żadnym z nich nie była. Potem ją dźgałyśmy szpulą wielką i innymi igłami. Ja najbardziej, a tu w serce, a tu po całości. Nawet w spotkaniu ,,oko w oko'' z nią też ją kaleczyłam i nic, ona żadnej reakcji nie miała.
A teraz to wraca alfabetycznie nazwiskami -
Najpierw dopadło mnie - Chłopak mnie rzucił. A ja go tak bardzo kocham. Uciekłam i zaczęłam się ciąć tą szpulą i wbiłam sobie ją w nadgarstek.
Potem Gracjana. - chłopak wyżej wymieniony, który jej i Patrycji się podoba powiedział, że nigdy z nią nie będzie, żeby spierd..
Kto będzie następny? Jak temu zapobiec? Na koniec ją rozszarpałyśmy i wyrzuciłyśmy do bagien - Co robić? Wczoraj pewna dziewczyna poleciła mi, żeby odprawić jakiś rytuał dla duchów Loa, ale ja nawet nie wiem o co chodzi - Kto mi to wyjaśni w zrozumiały sposób?