Posągi, roniące łzy i krew.

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Posągi, roniące łzy i krew.

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: zblazowany » 2009-11-28, 17:10

ja bym powiedział że wiekszosć z tych cudów to fałszerstwa robione przez ludzi wierzących, takich zwykłych majsterkowiczów( ,,magików"). Księża się chyba rzadko bawią w robienie takiego czegoś. Może dają zlecenia na cuda. Dzwoni ksiądz do znajomego i pyta czy tamten mógłby zrobić jakiś cud.

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: Dagmara » 2009-11-28, 01:07

zblazowany pisze:dobra ale to nie jest temat o kościele i tych sprawach, to jest temat o figurkach z których cieknie.
Owszem, temat jest o figurkach, ale chcąc nie chcąc, za większością tych cudów kościół jednak stoi, także ten temat, ma dwie swoje strony ;)
Co do wyjaśnienia tych zjawisk, to jak już pisaliśmy większość jest dobrze zorganizowanym fałszerstwem przez kościół, ale nie koniecznie wszystkie tego typu przypadki, zresztą ciężko jest stwierdzić ile procent tych przypadków jest naprawdę ''prawdziwych'' tego chyba nigdy się nie dowiemy ;)

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: Crowley » 2009-11-27, 23:19

Z czego się cieszysz? Bo ja tu nic śmiesznego nie zauważyłem. Może przynajmniej opisz jak wytłumaczyli, to ci naukowcy, skoro macie z mamusią Discovery.

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: Kryptozoolog » 2009-11-15, 19:02

zblazowany pisze:dobra ale to nie jest temat o kościele i tych sprawach, to jest temat o figurkach z których cieknie.
O figurkach kościoła, z których te udowodnione były sztuczką księża żeby ludzie zainteresowali się tą parafią. Więc wciąż rozmawiamy na temat.

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: zblazowany » 2009-11-15, 00:15

dobra ale to nie jest temat o kościele i tych sprawach, to jest temat o figurkach z których cieknie.

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: Ruskof » 2009-11-14, 17:46

A z krzyzami jest tak ze "jak ci się to ine podoba to wypier*****"
Tak doslownie kiedys nauczyciel ze szkoly krzyknal na jakiegos chinczyka.
A moze na prawdziwe komdomy zbieraja,podobno co drugi ksiadz ma jakas kobiete z boku :)

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: Kryptozoolog » 2009-11-14, 13:35

Na jedzenie dla zakonnic, szycie nowych ''kondomów'' jak nazywam szaty księdza, na kolejne obrazki, figury puste w środku by zmieściło się więcej wody czy czego tam chcecie i na utrzymanie ich wszystkich przy życiu czyli domki, samochody...
Jak będę chciał pomagać na prawdę potrzebującym to dam złotówkę Fundacji TVN, bo te kościelne organizacje to pewnie nie więcej niż 20% tych datków w ogóle im dają, reszta żeby wybudować kolejny kościół i zatrudnić nowego by prał mózgi dzieciom.
Poza tym wiecie ile jest szkół w kraju?
Ciągle powstają nowe, więc to naturalne że i nowe krzyże trzeba kupić.

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: Ruskof » 2009-11-14, 13:09

im więcej wiernych tym więcej datków idzie na daną parafię, a przecież wiadomo w dzisiejszych czasach pieniądz jest na pierwszym miejscu.
Pamietam jak katechetka mi wmawiala zebym dawal zlotowki a nie grosze na ofiare bo im zabraknie pieniedzy na ogrzewanie :P
Widac ze wymyslaja rozne sposoby zeby dawac lape na jak najwieksza sume,a ciekawe gdzie na co ta "ofiara" idzie...

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: Dagmara » 2009-11-14, 02:08

|-_-| pisze:A kto by się w takie coś bawił ?
Oczywiście tylko kościół, tak jak napisałam już kiedyś, owe cuda są wystawiane na światło dzienne tylko po to, żeby jak najwięcej ludzi do siebie ściągnąć, im więcej wiernych tym więcej datków idzie na daną parafię, a przecież wiadomo w dzisiejszych czasach pieniądz jest na pierwszym miejscu.

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: Ruskof » 2009-11-12, 19:11

Naszczescie mi nigdy nie kazali falszowac jakies cuda,a jesli tak to bym to zrobil,a pozniej bym wszystkim powiedzial o co chodzi (i to nie jest glupie kablowanie tylko suwiadamianie ludzi i falszywej prawdzie)

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: Kryptozoolog » 2009-11-12, 00:47

Ruskof pisze:
|-_-| pisze:A kto by się w takie coś bawił ?
Ksiadz,zeby pielgrzymki przyjezdzaly itp.. :mrgreen:
Ministranci na rozkaz księdza by dostać plusa z religii, mohery żeby to akurat ich parafia była najlepsza... nawet fanatyczny burmistrz żeby turyści przyjechali :grin:
W sumie każdy w mieście związany z kościołem, turystyką, fanatyzmem, pieniędzmi i władzą :diabel2: Zawsze tak jest.

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: Ruskof » 2009-11-12, 00:11

|-_-| pisze:A kto by się w takie coś bawił ?
Ksiadz,zeby pielgrzymki przyjezdzaly itp.. :mrgreen:

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: |-_-| » 2009-11-12, 00:10

A kto by się w takie coś bawił ?

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: zblazowany » 2009-11-11, 23:11

przecież osocze da się oddzielić od krwi, to co za problem wtłoczyć to do figurki?

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: Ruskof » 2009-11-11, 21:52

Byc moze zwykly zbieg okolciznosci,ale zeby w statuetce,jak gdzies w statuetce mialoby byc osocze to juz bardziej logiczne wydaje mi się to zeby na statuetce a nie w statuetce (no osoba ktora się uderzyla o statuetke)

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: |-_-| » 2009-11-11, 21:50

No i co z tego że zawierał osocze?
To, że osocze jest jednym ze składników krwi, co trudno wyjaśnić jeśli mówimy o "krwawiących" posągach.
to ciekawe z kad akurat tam się wzielo
Też mnie to ciekawi. :P

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: Ruskof » 2009-11-11, 21:39

Pytanie raczej "z kad" a nie "no i co z tego" ze osocze tam bylo.
A nawet gdyby osocze tam bylo,to ciekawe z kad akurat tam się wzielo,a nie byc moze przy statuetce lub na pobliskim murze :mrgreen:

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: zblazowany » 2009-11-11, 18:26

No i co z tego że zawierał osocze?

Re: Posągi, roniące łzy i krew.

autor: |-_-| » 2009-11-11, 15:13

"Wlanie" płynu do wnętrza rzeźby byłoby wykonalne. Ale w niektórych przypadkach zawierał on osocze.

Na górę